szukam chętnych do pogadania...

gdy byłam z facetem straciłam wszystkich znajomych, poświęciłam dla niego czas i wszyscy właściwie się odwrócili odemnie skoro na zaproszenia odpowiadałam zawsze "nie", potrzebuje poprostu z kimś pogadac, o wszystkim, jak z koleżanką bądź kolegą, związek się rozpadł i zostałam bez znajmomych właściwie...staram się poznawać nowych ludzi, ale pewnie wiecie jak to jest, nie chcę na siłę się z kimś przyjaźnić i żeby ktoś stwierdził, że mu się narzucam...wiec kto ma ochotę bardzo chętnie pogadam...:)

minęłam jedno x w nazwie to mój prawdziwy nick

to sama teraz ze sobą rozmawiaj głupia sikso skoro odrzucałaś potencjalnych chłopaków :-( najpierw robiła źle a teraz narzeka phi :-O

ja pogadam chętnie :)

do pogadania a nie do krytykowania...stanczyk...jak Ci się nudzi to kup sobie bułkę tartą i złóż rogalika...nara

a o czym chcesz pogadać

szyszka dziwna jestes.... Najpierw zakladasz posta,czy ktos z toba pogada,a jak ktos sie znajduje chetny,to pytasz o czym :-/

o życiu :)

ja nie jestem dziwna...ja jestem oryginalna...:)

może być o zyciu...szukam aktualnie innej pracy, lepiej płatnej...

ja też szukam, zostawiłam poprzednią, bo czułam się tak zerem, mimo że robiłam dużo...

no i niestety mimo, że mam jakieś doświadczenie, to w moim zawodzie nadla nie jest łatwo znaleźć coś z sensem...

:), ale będzie dobrze :)

ja miałam umowę do października, mieli mi przedłużyć...a jak się dowiedziałam ze mi nie przedłużą? nie mówiąc mi nic dali ogłoszenie do netu że szukają kogoś na moje miejsce

zamiast zachować się z klasą i poprostu powiedzieć...

no to wyjątkowo paskudnie się zachowali.... no a mi obiecywali umowę na stałe przez prawie dwa lata i nic, bylo coraz gorzej, coraz wiecej pracy, a kasa coraz mniejsza i to podejscie szefa...

dobrych pracowników poprostu się nie szanuje..głowa do góry...

stwierdziłam, że nie mam czego tam szukać, poza tym ludzie byli wredni z którymi pracowałam

:)

powiem Ci że nie mam szczęścia do prac o ile w innych sferach życia jest nawet ok, o tyle z pracą mam zawsze jakis problem...pomyślałam, że może ze mną jest coś nie tak, no ale zaufane osoby twierdzą, że ze mną jest jak najbardziej ok...więc nie wiem...

ludzie niestety bywają okropni w pracy, niby koledzy, ale wbijają nóż w plecy jak się człowiek odwróci

no fakt, ja byłam w szoku, jak tam zaobserwowałam co ludzie potrafią robić, donoszenie...

widocznie źle trafiasz, nie miej pretensji do siebie i nie szukaj w sobie winy

najgorzej uwierzyć, że wina lezy po naszej stronie

też mi się zdaje, że trafiam nie najlepiej, ale co mi pozostaje, tylko szukanie dalej...

wiadomo na początku to człowiek może źle trafić, jest niedoświadczony taki zlękniony tym wszystkim, no ale teraz to jestem inna i dalej jakoś tak niezbyt...fakt że jestem osobą która zyskuje przy bliższym poznaniu i chyba nie powalam ludzie pierwszym wrażeniem jakie na nich wywieram...

głowa do góry coś znajdziecie

musimy coś znaleźć ;)

wiesz ja wcale nie uważam, że jestem alfą i omegą i że powinnam mieć pracę na 10 tys. zł netto, no ale ja już na prawdę sprawdziłam się w wielu sytuacjach i potrafię na prawdę dużo, o ile się mnie odpowiednio motywuje i mam ludzi ktorym ufam wokół siebie..

ja tez nie mierze za wysoko, jestem po studiach a zarabiam 1000 zł na rękę, mam 26 lat, chcę się usamoldzienić a jak z takimi zarobkami