Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tylko tak pytam

ile miało wasze dziecko kiedy pierwszy raz wzieliście je do marketu

Polecane posty

Gość tylko tak pytam

Prosze nie krytykowac, nie wyrażać swoich opinii na temat decyzji innych matek. Chce poprostu wiedzieć ile mialy wasze maluszki kiedy pierwszy raz wziełyście je do sklepu. Powody mnie nie interesują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko tak pytam
bardzo dziękuję za odpowiedzi i prosze o wypowiedź inne mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko tak pytam
może ktoś jeszcze się wypowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SanSan
moje mialo ok 4 miesiecy ale widzialam juz mniejsze dzieci, uwazam ze to z jednej strony glupie, z drugiej malo gdzie do sklepu mozna wjechac z wozkiem i w jednym miejscu zrobic wszystkie zakupy ja pojechalam pierwszy raz do makro, gdzie zrobilam zapas pieluch, mleka, kaszek i rzeczy do domu na caly miesiac :) jakbym miala tluc sie w okolicznych sklepach to chyba dostalabym swira :-/ dodam ze jak musze isc do apteki to jade zawsze do tej w markecie, gdzie mogle spokojnie wjechac z wozkiem, nie bojac sie ze cos moze malej sie stac, albo ze zacnie ryczec a ja bede musiala spocona wszystko w biegu zalatwiac i leciec do niej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3 dni
prosto ze szpitala po pampersy i takie tam;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzialam tez kilkudniowego noworodka, takiego jeszcze czerwonego, opuchnietego, widac ze prosto z brzucha wyszedl - spotkalam go z matka w toalecie jak szla go przebierac:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pamietam dokladnie
ale zaczelismy z domu wychodzic ok. 3 tygodnia wiec niedlugo po tym, bo chcialam nakupowac rzeczy sama:D co do tego siedliska chorob, moje dziecko do dzis jest okazem zdrowia, a ma ponad rok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3 dni
siedlisko chorób jest wszędzie. Najlepiej dziecko zamknąć w sterylnej kuli do pełnoletności. Moje dzieci miały co najwyżej katar w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgryzokta
a goscie odwiedzajacy noworodka w domu i lapiacy go za raczki to niby nie przynosza zarazkow? sterylni sa? a w szpitalu po urodzeniu? nikt w izolatce zdrowego noworodka nie trzyma, a ludzie rozni przychodza... ja z moja od poczatku chodzilam na spacery (urodzona w m-cu kiedy temp. wynosila ok. 5stopni) przeciez i tak dziecko juz bylo na dworze po wyjsciu ze szpitala, wiec po co chuhcac dmuchac i czekac te kilka tygodni?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwa dni
jak wracalismy ze szpitala podjechalam na chwile bo zapomnialam pare drobiazgow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3 dni
u nas w szpitalu odwiedziny na położnictwie są w świetlicy: tłum ludzi i położnice z noworodkami. I nikt się tym nie przejmuje, a przecież takie warunki zapewnia szpital - do 3 dni po porodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koteczek1984
coś około 2- 3 tyg. Skończyły się pampersy i nie było wyjścia. Do Tesco mam 5 minut drogi. Mała ma 8 miesięcy i też jest okazem zdrowia !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balladynka32
rowno miesiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pamietam dokladnie
a widzisz, a mi sie nie chcialo w pologu z mega podkladami w kroczu smigac na spacery, taki moj kaprys:P sama chcialam dojsc do siebie i dac dziecku czas na ochloniecie po tej trudnej drodze. mialo byc bez komentowania, ja tylko podkreslilam, ze mojemu dziecku wizyty w supermarketach nie zaszkodzily;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgryzokta
mi juz po wyjsciu ze szpitala wystarczaly duze podpaski i nikt mnie do siedzenia w domu nie mogl zmusic, tak sie rwalam na te spacery:D ale to zalezy, kazda ma inna sytuacje. i jak nie ma z kim dziecka zostawic, to trzeba po zakupy isc, nie ma rady!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może jeszcze ktoś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nikusia78
Ma pół roku i jeszcze nie było w supermarkecie. Po co w ogóle tam chodzić z dzieckiem? Maluszek chyba najlepiej się czuje w parku, a nie w sklepie gdzie jest klima i mnóstwo grzybów w niej. Współczuję maluszkom 2 czy 3 tygodniowym takich matek, które je ciągają po sklepach. Widzę, że rośnie nam pokolenie dzieciaków, które nie będą mialy zainteresowań, tylko nudnych rodziców, którzy zamiast fajnie spędzić czas w niedzielę odbędą spacer.....alejkami handlowymi. Żal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nikusia ciebie żal
Pewnie lepiej dla dziecka, zamknąć je na klucz samo w domu i wyskoczyć na zakupy. Takie małe nawet się nie zorientuje :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 miesiace. po tym czasie jest min. 3 razy w tygodniu , w małym markecie na małych zakupach - ot tak wyszło , ze musze sama robić zakupy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 tygodnie. I nie tylko do marketu, ale na uczelnię! Niestety miałam egzamin, karmiłam piersią nie miałam pojęcia o odciąganiu i pojechała ze mną. W markecie była zasłonięta daszkiem z fotelika i pieluszką, zdawałam sobie sprawę z jaskrawego światła. Nie było praktycznie ludzi, bo to było rano i w okresie sesji, w środku tygodnia, pojechałam po parę rzeczy z promocji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nikusia78
Do sklepu a nie do hipermarketu poszłam gdy mała miała 3 tygodnie, to był chyba mięsny, potem jakiś mały sklepik w którym kupiłam bułki. zakupy w zwykłym sklepie to niestety konieczność. A do hipermarketu nie pójdę z nią, bo po pierwsze nie lubię chodzić po takich wielkich olbrzymach, a po drugie dla mnie ma to być relaks więc dlaczego nie zostawić maluszka z mężem i nie wyskoczyć na shopping z psiapsiółką? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo szybko. Nie pamiętam ile miała, ale ja po prostu zabierałam ją wszędzie od początku. Do restauracji, na zakupy, na spotkania ze znajomymi...wszędzie, wszędzie, wszędzie. Ma 2 lata i 4 miesiące, jest okazem zdrowia. Rośnie na bardzo wygadaną odważną, samodzielną i bystrą dziewczynkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×