jak poprosic go o seks bez gumy? wybieram sie po tabletki..

ale on jest nadgorliwy, i pewnie bedzie chcial gumy:( to uklad,nie zwiazek,boi sie ze wpadniemy. a ja chce sprobowac raz bez...

Przecież tabletki dają większą pewność

jak mu to powiedziec, jak oznajmic,ze chce tabletek? czy to sie oplaca w ogole..?seks w ukladzie raz na 3mce.. pomysli ze sie anagazuje w ten uklad i ucieknie

O TAK POPROŚ: "PROSZĘ O SEKS BEZ GUMY".

To powiedz,ze i tak musisz tabletki brac, bo chcesz hormony uregulowac, czy tam masz okresy bolesne, albo na cere itd

wstydze sie :(

POWIEDZ TAK: "OBAWIAM SIĘ, ŻE TWÓJ CZŁONEK JEST NIECZYSTY, OBAWIAM SIĘ MIESZKAJĄCYCH W JEGO FAŁDACH BAKTERII. NIE UBIERZESZ GO, TO JA SIĘ NIE WYPNĘ." POWINNO PODZIAŁAĆ. POLECAM! :)

Nie ma czego się wstydzić :)

:(

Ja nigdy nie używam gumy, a żona nigdy nie brała żadnych środków. Tak być powinno!

tak to smutne :( Jak dziwczyny kobinuja by złapać faceta na dziecko :(

tak sumtne sumtne :( Zawsze mnie zastanawiało jak ludzie żyją ze boją się o tak prostych sprawach porozmawiać. O wkręcenie żarówki czy kupno mleka to pewnie 2 tyg się zastanawiasz jak poprosić. :(

my tez nie uzywamy gumek i zadnych zabezpieczen jest cudownie wystarczy tylko kontrola partnera :)

dhwjdheidhs my tez nie uzywamy gumek i zadnych zabezpieczen jest cudownie wystarczy tylko kontrola partnera Becikowe to fajna sprawa i dziecko w młodym wieku też :D

forumowy nie badz taki hej do przodu! nie zawsze wszystko jest takie proste jak sie wydaje stojacemu z boku.

A jak nie stoi to sprawy się jeszcze bardziej komplikują :O

a do autorki: pogadaj z nim. powiedz ze kcesz sprobowac bez gumy jakie to doznanie. powiedz ze tabletka daje wieksza skutecznosc niz guma. ze nie chodzi ci o nic wiecej jak o nowe doswiadczenie. wyjasnienie intencji zawsze ulatwia dalsza rozmowe.

buahaha....malo-stanmowczy, to wtedy do lekarza lub przywozac go do olowka:)

Coala po katalonsku forumowy nie badz taki hej do przodu! nie zawsze wszystko jest takie proste jak sie wydaje stojacemu z boku. Ja może głupi jestem , ale jak ludzie ze sobą sypiają regularnie i boją się porozmawiać o swoich oczekiwaniach to jest jakieś niesmaczne :O. NIe wyobrażam sobie tego , ja rozumiem znajoma koleżanka ale kochanka / dziewczna i takie problemy :O

Coala, do ołówka? Do wykałaczki to rozumiem, bo przynajmniej go trochę zza niej widać :O

j anie rozumiem jak w xxi wieku ludzie sie pytaja czy po polknieciu spermy zachodzi sie w ciaze, ale nie rwe wloswo z glowy z tego powodu. rozne rzeczy sa. dla jednych jest to proste, dla innych nie. c'est la vie.

Moze i tak ale w zwiazku nawet "luźnym" jest chyba jakaś więź i odrobina zaufania to nie burdel (mam nadzieję) i on nie wpada na 30 min zostawiająć 100PLN na biurku tylko czasem rozmawiają.

ble ble, ble ble ble, ble, ble, ble ble ble....

jestes okropna :P , ble , ble , ble

wtopa!!! bo jesli powyzej bylo do mnie to ja mam na dole wypustke:)

forumowy sad- > nie burdel, jest rozmowa, wsparcie i seks co jakis czas.. ech, wiem ze to glupie ale ciezko mi rozmawiac o takich rzeczach, ja niedoswiadczona jestem, to moj 1szy partner seksualny i w ogole.. to on dominuje, mowi co i jak, ja sie nie znam i siedzie biernie :)

upsssss.....to to nie jeste rownoprawny uklad!!!!! w dodatku mowisz ze twoj 1szy partner to uklad!!!! eeeee.....wez ty lepiej i znajdz sobie faceta do zwiazku, a nie ukladu!!!!

o raju :O

no co :(

.