Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bardzo chcę...

Planuję zdobyć mojego żonatego sąsiada

Polecane posty

Gość bardzo chcę...

To nie jest żadna podpucha, prowokacja. Po prostu zakochałam się a w miłości i na wojnie wszystkie chwyty dozwolone. Zanim napiszecie że nie da się zbudować szczęścia na nieszczęściu innych albo inne dyrdymały, albo że małżeństwo to świętość to muszę przypomnieć że ja tej kobiecie nioc nie przysięgałam. I jeśli uda mi się go "odbić" to tylko on złamie przysięgę, a nie ja. A wiadomo że na siłę nie da się nic zrobić. Jeśli od niej odejdzie to znaczy że chciał. A ja zamierzam mu tylko troszkę w tym pomóc. ;) Na razie powoli zbliżam się do niego, zaprzyjaźniam, wyrabiam grunt. Czy ktoś był w tej sytuacji co ja i się udało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość menel.........
lecz sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tak trzymaj
🖐️ ps. za chwilę Cie tu zjadą ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osolone filety
ja jestem ale czy sie uda zobaczymy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o...n...a...z...o...n...a
powtórzę poprzednia opinię tylko dobitniej LECZ SIĘ nieszczęsliwa, zdesperowana kobieto która nie potrafiła ułozyć sobie życia i desperacko chwyta sie kazdej mozliwości, nie bacząc na to, ze rani innych. Jesteś aż tak zdesperowana, że chwytasz się żonatego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja sie szczypie zeby zareczonego odbic:P ale masz jakis pomysl zeby to sie udalo. bo ja tez chce sie do mojego obiektu zblizyc tylko nie wiem jak skutecznie to zrobic. dodam ze znam go juz kilka lat wiec zaprzyjaznienie mam juz za soba;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdecydowanie wiosenna-tak jak napisala autorka nie da sie nic zrobic bez udzialu drugiej strony. jezeli oni nie beda chcieli to nie odejda a jezeli beda to lepiej dla nas:D W moim przypadku on sie waha nad swoim zwiazkiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jednostka imienna
a może by ci tak zabrać psa(mieszkanie, komórkę, laptopa) albo coś innego wartościowego dla ciebie? no bo tylko materialne rzeczy są dla ciebie cos warte skoro twierdzisz, że nic nikomu nie obiecywałas? bura suka. nawet mi cię nie żal....żal mi ludzi, którzy się z tobą zadają....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo chcę...
Ja nie chcę jej niczego zabierać. :) Jeśli on nie będzie chciał to przecież mi nie ulegnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na wojnie jak na wojnie ;) miłe panie liczy się wygrana.......... nie ma tak, że jego złapałam i mam ................o nnnnie trzeba strzec swego skarbu :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość schizo z kafe
ale jak bedziesz kusić to facet ci moze ulegnąć i co wtedy kobiety to jednak sa wredne ,jedna drugiej podbiera faceta ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pmyśl co się stanie jak sprawa się wyda :( Masz dokąd się wyprowadzić? Myślisz,że on marzy o tym,żeby mieć taką jazdę? Wolnych facetów nie ma? Ale sobie obiekt pożądania znalazłaś ... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak ja takich jebanych kuerew
przypierdalających się do cud zych mężów NIENAWIDZE!!!!!!!!!!!! Mam nadzieje że jak sama męża znajdzie to ten jąw dupe kopnie. WYPIERDALAJCIE ZOŁZY OD NASZYCH MEŻÓW!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!111

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robotnik sezonowy
nie nazywaj tego miłością weź pod uwagę, że facet może zwyczajnie cię przelecieć i już :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo chcę...
Rozumiem że fakt iż mnie wyłącznie przeleci ma świadczyć o nim lepiej niż gdyby zostawił żonę? Ależ jesteście dwulicowi. Kobieta podbiera faceta kobiecie... Hm.. No tak już jest urządzony świat. Statystycznie rzecz biorąc - kobiet jest więcej niż mężczyzn, więc .... sama rozumiesz. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestę mega wyrachowana i psujesz wizerunek normalnych kobiet swoją postawą.Również mam nadzieję,że uda ci sie go wyrwać i dostaniesz to na co zasługujesz. Spieprzoną opinię na długie lata,kiepskiego męża,który poleci na twoją sąsiadkę.Wtedy będziesz wiedziała na co się porywasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madathim
Tak lekko oświadczacie, że jeśli ci żonaci faceci nie będą chcieli, to do niczego nie dojdzie, że macie czyste sumienia itp. itd., cytujecie bzdurne powiedzenie (bzdurne- bo chyba nie powiecie, że na wojnie mordowanie dzieci jest dozwolone??). Nie pomyślałyście, że to właśnie te podchody, które robicie / planujecie mogą doprowadzić do rozdźwięków w tych małżeństwach?? Np. facet (jak to facet) ślepy i naiwny, nie będzie widział w takiej znajomości nic podejrzanego, ale kobieca intuicja podpowie żonie, że dziewucha coś knuje. Może dojść do sprzeczek, dystansu... "Zakochać się" to nie to samo, co kochać. Znajdźcie sobie kogoś wolnego, nie wyciągajcie łap po zajętych facetów. A jak nie, to... oby wam pousychały (nie tylko łapy) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi się udało
Odbiłam takiej jednej znajomej męża. Dziś jest moim mężem i jestesmy szczęsliwi. :) POWODZENIA!! GO, GO, Girl!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezdrwjczyni
nie pożadaj zony blizniego swego= męza nie tylko on zgrzeszy, lamiac przysięge tez mam mozliwosc romansu z zonatym, leci na mnie i juz mialam kilka okazji zeby wyladowc z nim w lozku, nie znam jego zony, nic o niej nie wiem ale wiem jedno, mam taka zasadę- nigdy nie zrobie takiego swinstwa innej-zadnej kobiecie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jednostka imienna
tak "bardzo chcesz" być bzyknięta przez jakiegoś sąsiada, że ci rozum odjęło. życzę ci kochającego męża (nieważne jak go zdobędziesz), pięknego ślubu, wesela i dzieci. a potem takiej sąsiadki jak ty....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdobyć to sobie można
Mount Everest albo medal olimpijski, co zapewne ci nie grozi. Traktujesz tego faceta przedmiotowo już na starcie, nawet nie obchodzi cię kim się stanie zdradzając żonę, łamiąc swoje słowo. Nawet nie zastanawiasz się czy kocha żonę, czy ma jakieś związane z nią plany, marzenia. Możesz go uwodzić, choć on nie musi ci się poddać. Możesz nawet go uwieść, a on wcale nie musi cię pokochać. Może nie chcieć odejść od żony. I co wtedy? Zapewne rozpętasz burzę, zniszczysz tę kobietę rewelacjami o waszych kontaktach. Może nawet odejść od żony, ale wcale nie musi być z tobą. Może nawet być z tobą, ale cię nie kochać. Jest wiele możliwości. Jakoś w tych swoich zimnych, kurewskich kalkulacjach nie wzięłaś ich pod uwagę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo chcę...
"Może nawet odejść od żony, ale wcale nie musi być z tobą." A czy ja gdzieś napisałam że na 100% chcę z nim być? Nie wiem jeszcze tego, na razie tylko mi się podoba. :) Chcę go poznać i zdobyć, a nie pędzić do ślubu - tego jeszcze nie wiem. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie, polujesz na faceta i liczysz na to że go uwiedziesz i odejdzie od żony. Skoro tak łatwo Ci ulegnie to pomyśl o jednej rzeczy. Kiedy już będziecie razem to może tak łatwo ulec innej gdy będzie go zdobywać. Fajnie wtedy będziesz się czuła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo chcę...
Pisalam juz - nie wiem czy chcę z nim być. Na razie chcę go tylko zdobyć. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×