Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wodkazcola

przegielam?ocencie prosze!!

Polecane posty

Gość wodkazcola
Dobry wieczor!! Zimno sie zrobilo- za zimno jak dla mnie :) Dotarlam do domku, zakupy udane- a humor taki sam :( debowe_mocne - jak sie czujesz???? Pytalas czy dalabym mu szanse?? Ja ogolnie wychodze z zalozenia, ze jesli ludzie widza swoj blad i chca go naprawic- nalezy im na to pozwolic!! Problem tylko w tym, iz on nie widzi zadnego bledu i coraz czesciej zaczynam myslec, ze chyba na reke mu moja nieobecnosc!! Bylam dzisiaj u niego po cieplejsze rzeczy,myslalam, ze go nie bedzie w domu- a jednak byl!! Spal jak zwykle, a gdy pakowalam sobie rzeczy- zapytal czemu- ja obca, chodze sobie po jego mieszkaniu??? I ze mam wyjsc z jego pokoju :( Zabralam sie i trzasnelam drzwiami:( Nawet nie zadzwonil jak wyszlam :( Wiec na chwile obecna mam nastawienie pt: nie chce Cie widziec:( a jak bedzie??? ehhhh ciezkie to wszystko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość debowe_mocne
witaj witaj naprawde za zimno sie zrobilo wodkazcola-> ja sama nie wiem co czuje ja czekam i mysle i chce go myslami przywolac i ciagle sie martwie czy nic mu sie nie stalo wiem wiem, ale moja wyobraznia to jest terra incognita nie widze osob przez jakis czas, albo ktos sie spoznia i ja juz mam czarne mysli ten twoj bierze cie na przetrzymanie podejrzewam, zniknij mu z oczu na dluzej i zobaczysz reakcje jesli masz mozliwosc to wylacz telefon albo kup sobie nowy numer, ja tak zrobie bo i tak od dawna to planowalam (mam klopoty z operatorem) nie rozstalismy sie w zlosci i niedomowieniach (wiem ze wszystko chaotycznie pisze i nie po kolei), wyjasnilismy sobie prawie wsyzstko jak mysle, teraz czekam tylko na jego ruch wczoraj wyslalam mu maila ze zdjeciami dzieci bo sie bawie aparatem amatorsko i mu obiecalam wiesz jak sie razem mieszka to nie robisz wszystkich rzeczy od razu, masz czas, myslisz tak przynajmniej i potem duze bum w glowe napisal ze mu juz duzo lepiej, ale nie chce pisac o tym czy jest zadowolony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodkazcola
Na przetrzymanie mowisz >??? Przeciez to chore- conajmniej!! Tak sie nie zachowuja dorosli ludzie, chociaz wg niego ja tez bez powodu zniknelam, wyprowadzialm sie !! TYle, ze juz naprawde nie mialam pomyslu, jak w inny sposob pokazac mu, ze zachowal sie nie tak- jak powinnien...:( Mam nadzieje, ze wszystko ulozy sie po Twojej mysli, a w moim przypadku to jego przeciaganie tylko upewnia mnie w przekonaniu, ze nie warto :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość debowe_mocne
moze on musi pobyc sam zeby zrozumiec jestem smieszna, ciagle czekam, nasluchuje pod oknami, czy to nie jego kroki, czy to nie jego samochod ja sie wykanczam, bo wcale nie jest mi lepiej chce go zobaczyc i przytulic kochac i byc z nim nie moge przestac miec nadzieji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdgdg
wodkazcola-"Twoj chlopak" to niedojrzały gowniarz ,dobrze ze sie na niego wypielas .czas leczy rani ,a ciebie stac na kogos lepszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodkazcola
On nic juz nie zrozumie:( Kazda rozmowa z nim przynosi odwrotny skutek!! Jak juz dzwoni- to rozmawia ze mna takim tonem, ze brak slow!Caly czas tlumaczy sie tym, ze ma problemy... Poza tym, gdyby mu zalezalo, juz dawno by tu byl...:( Jesli faktycznie nadzieja pomaga Ci przetrwac te chwile- to jej nie trac! :)Mam nadzieje, ze Twoj facet w koncu doceni- kogo ma:) Trzymam kciuki! Az boje sie polozyc, przeraza mnie mysl o kolejnej nieprzespanej nocy...!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość debowe_mocne
wodkazcola nie dzwon do niego mnie tez reka swedzi ale niech ma ten swoj czas nie bede dlugo czekac, wytrzymalam ledwo 3 dni i 3 miesiace np to dla mnie horror a ty nie dzwon niech sobie poradzi sam ze swoimi problemami bo twoja pomoc ma w ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodkazcola
Chyba pora na dobranoc... ostatni papieros i lulu, oby tylko przespac noc i przeastac myslec, choc na chwile...I tak oto z niepozornej sprawy, wydawaloby sie do dogadania- powstal koniec 10 letniego zwiazku :( Tysiace mysli na minute, miliony pytan- bez odpowiedzi...:(, a jeszcze wiecej chyba zalu we mnie!! Zlosc przeszla- pierwsze emocje opadly...witaj smutku- nie milo Cie goscic- znikaj jak najpredzej!!! Dobranoc wszytskim! Jutro kolejny dzien z gatunku tych niepotrzebnych... Przebudzenie jest najgorsze...i tak wlasnie przebudzialam sie! Nic nie znacze, a glupi incydent zniszczyl swiat, w ktory wierzylam i kochalam!! Jednakze nie zaluje, ze zareagowalam- i to chyba jest jedyny plus tej sytuacji....wiem na czym stoje, a to ponoc duzo! Cisza w mieszkaniu mnie dobija, puste lozko i jeszcze wieksza pustka w srodku...kiedys moze ja zapelnie... Do jutra!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość debowe_mocne
trzymaj sie, nie daj sie, widac ze jestes silna i poradzisz sobie, ja jestem po rozmowie z moim wczesniejszym bylym i to mnie troche podbudowalo na duchu kazal mi tylko na nic sie nie nastawiac latwo powiedziec wodkazcola-> ja spie w innym pokoju, sama i ciesze sie ze to tylko tydzien i mnie nie beda nawiedzac duchy przeszlosci w tym mieszkaniu chcialabym isc spac ale boje sie zasnac, poza tym czekam jak idiotka na maila od niego moze ale chyba to wszystko wylacze bo jeszcze mnie cos podkusi i do niego napisze boze jak ja zaluje ze go poznalam, fakt nie przezylabym tak wspanialych chwil, ale nie bylabym teraz na dnie moze jeszcze wszystko mialoby jakis sens dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodkazcola
Dobry wieczor wszystkim! Caly dzien minal mi nawet nie wiem kiedy! Najpierw spotkanie z dawno niewidziana kolezanka, pozniej pizza w milym towarzystwie- jednak co z tego, jesli to- tak naprawde nie cieszy :( Nastal kolejny, samotny wieczor i znow sie usypiam...papieros, drink a pozniej jak kazdej nocy problemy z zasnieciem!!! Nie odzywa sie, nie dzwoni, a mi jest chyba coraz ciezej... Zaczynam rozumiec jego zachowanie...chyba wg niego powinnam przymknac oko, ze wzgledu na sytuacje, w ktorej sie znalazl...:( I czasami nawet to rozumiem, zaczynam zalowac, jednak po chwili zastanawiam sie jak to bedzie pozniej, gdy odpuszcze???- pewnie jeszcze gorzej!! :( Sytuacja dzisiaj wyglada chyba jeszcze bardziej beznadziejnie, niz wczesniej- wyrzucam sobie, ze mnie przy nim nie ma :(( Chyba wariuje, juz sama nie wiem nic...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość debowe_mocne
dobry wieczor mimo ze wcale dobry nie jest wlasnie dostalam maila od niego napisalam mu zeby powiedzial lepiej ze mnie nie kocha i nie chce ze mna byc i tak bedzie mi latwiej z tym wszystkim sie pogodzic wodkazcola-> moglby dac tobie przeciez sygnal ze potrzebuje ciebie w tym momencie i chce zebys z nim byla prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodkazcola
I odpisal??? Moglby!! Rozmawialam z nim dzisiaj i zapytalam, czy faktycznie mnie nie kocha i ma gdzies??? Odpowiedzial, ze tak- jak widac!! :( Wiec wszystko jasne!! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość debowe_mocne
spytal tyko, gdzie sie przeprowadzam na ten temat ani slowa dlaczego ten twoj tak sie zawzial? nie odzywaj sie do niego przez kilka dni i unikaj go, radze ci z calego serca, choc wiem ze to nie jest latwe, bo ja sama polecialabym chetnie teraz do niego i nic sie nie zmienilo, bo dalej czekam i nasluchuje jak idiotka i kazde kroki na ulicy i dzwiek silnika samochodu stawiaja mnie na nogi wiesz co? jeszcze gorszy kretynizm, mysle sobie wlasnie (albo mam nadzieje) ze po moim mailu nie odpowiada bo wlasnie do mnie jedzie kretynizm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodkazcola
Nie mam pojecia dlaczego, chyba faktycznie to juz koniec...:(Mam nadzieje, ze chociaz Twoj zmadrzeje, bo u mnie to juz nierealne... :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość debowe_mocne
witam wszystkich, a wlasciwie ciebie wodkozcola:) slonce wyszlo, jest bardziej swiezo niz zimno u mnie bez zmian, tzn zero znaku zycia chcialabym go spotkac i ostatecznie sie rozmowic,musze tylko spisac na kartce co chce mu powiedziec i nauczyc sie na pamiec, bo jeszcze mi sie pochrzani nie naciskaj, nie rozmawiaj, daj mu spokoj i sobie cos, jestes silna, widac to po tobie a zobacz jak cie ten burak zmiekczyl, niech on tez zobaczy dno i odbije sie od niego, nie przejmuj sie, niewazne co sie zdarzy, badz silna i poradzisz sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość debowe_mocne
a ja wciaz siedze i czekam, napisal mi wczoraj ze podrzuci mi moje klucze, moze ma zamiar je tylko do skrzynki wrzucic i tyle, ale ja i tak juz cala w nerwach siedze i blagam, zeby przyszedl, chce to raz na zawsze wyjasnic, ta sytuacja tylko mnie zabija, wole byc na wieki wiekow porzucona niz sie ludzic, bo on sobie furtke otwarta zostawil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodkazcola
Dobry wieczor!!! Przepraszam, ze tak pozno!!! Caly dzien w sumie spedzilam na niczym, a jednak na wejscie tutaj zabraklo czasu!! :( Rozmawialam z nim dzisiaj- bardzo krotko jednak! I powiedzial mi ze juz nie bedziemy razem, bo ma dosyc moich fochow i pretensji- szkoda tylko, ze nie zauwaza, ze mam do tego powody ;/ I tak poznalam powod jego samozaparcia.... Jak sie czuje??? Sama nie wiem.... okreslilabym to- jako conajmniej dziwnie! Chyba mam do niego jeszcze wiekszy zal, ze ta sytuacja- stala sie wg niego powodem do odpuszczenia..... Nie zrobie nic! Z drogi, z oczu schodze mu od tygodnia i tak zostanie! Poddaje sie bez walki, bo ile mozna??A zreszta po co??? Padlo przez te kilka dni, tyle okropnych slow, nieprzemyslanych, ktorych jednak, jak rzucony kamien- cofnac sie nie da :((( Debowe- wiem co czujesz- tak dobrze.... ta niepewnosc przemieszana nadzieja zabija.... :( a furtke zostawi- tylko wtedy, gdy Ty na to pozwolisz... Ja po tym tygodniu . bynajmniej wiem czego juz chce!!! Nie bede dluzej czekala na zarezcyny, plany itp- bo po 10 latach nie ma czasu, bo zawsze jest cos wazniejszego.... Klapki z oczu czasem spadaja... Nie napisze, ze nie tesknie, bo tesknie cholernie mocno... nie napisze, ze nie kocham, bo z dnia na dzien sie nie przestaje... napisze tylko, ze modle sie abym znalazla w sobie sile, by przejsc przez to wszytsko z podniesiona glowa.... Trzymaj sie!!! Ulozy sie... kiedys :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość debowemocne
hej hej hej wlasnie sie zblaznilam, skretynilam na wieki wiekow napisalam do niego smsa i maila z prosba o spotkanie a on nie odpowiada, albo slodko spi albo ma mnie w dupie czyli na jedno wychodzi i przegrana jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodkazcola
Nie zbalsznilas sie!! To tylko emocje.. uczucia- rozumiem to!!! A on moze ma satysfakce teraz i biezrez na przetrzymanie??? Po co ludzie tak graja przed soba??? zawsze sadzilam, ze to chore ... :( Smutno mi... 7 noc bez niego... ehh niech juz lepiej nic nie pamietam, tylko jak ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość debowemocne
nie wiem, po co to udawanie, po co mnie przetrzymawyac, ja chce tylko uslyszec ze on mnie nie kocha i nie chce ze mna byc, dorosly facet a zachowuje sie jak dzieciak ja i tak ostatnio dobrze sie trzymalam, do dzisiaj, chodze caly czas i placze, bralam tabletki na uskopojenie ale to nie pomaga wcale, chce to wszystko miec juz za soba, jego wyznanie i czesc, bedzie gorzej, ale moze bede cierpiec krocej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość debowemocne
wodkazcola, wiesz na czym stoisz przynajmniej, powiedzial ci to, w zlosci to w zlosci ale wiesz czego nie mozesz sie po nim spodziewac a u mnie cisza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość debowemocne
byl, rozmawialismy, plakalismy, on jednak potrzebuje psycholog, powiedzial ze od rozstania ze mna jest gorzej, i w sumie i tak zostaje bez zmian

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodkazcola
Witam w te zimowe poludnie- tego lata :) W koncu odespalam:) To chyba dobry znak! Debowe jak sie czujesz?? Mam ogromna nadzieje, ze nie jestes w jeszcze wiekszej rozsypce??? Co znaczy, ze wg niego jest z Toba jeszcze gorzej ??? Trzymaj sie! Przytulam... Wczoraj przeplakalam tyle czasu, ze az szkoda gadac!! A on w tym czasie swietnie sie bawil... JUz sie nie poddam, juz nie pozwole wiecej! MIlego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość debowemocne
wodkazcola, z nim jest gorzej, wiec mu powiedzialam, ze myslal pewnie, ze jestem zrodlem jego deprasji i wszelkich problemow i sie pomylil, mowil tez ze nie moze przestac o mnie myslec i o tym jak mnie i nas skrzywdzil jakos mi lepiej, nie wiem, moze swiadomosc, ze on tez nie ma lekko, mi pomaga, balam sie ze kogos ma, ale popatrzyl na mnie jak na glupia i zaprzeczyl, ciekawe co powie jutro dzieciom, bo szczerze mowiac dla dzieci bylam bostwem :) najpierw pytaly czy jestem w domu, a jak mnie nie bylo to dzwonily do mnie i pytaly kiedy wroce :) nie powiedzialam mu wszystkiego bo jakos przy nim glupieje:) i wylatuje mi z glowy wszystko chce zaczac od nowa za jakis czas, ale bez mieszkania u mnie czy u niego, normalnie od nowa wierze w to ale faktycznie mamy sloneczna zime we wrzesniu :) wodko, pozbieraj sie szybko, pisz tu do mnie ja czekam na wiadomosci od ciebie jak cie nie ma to sie martwie (taka juz moja natura:P) glupia rozmowa z kims obcym pomaga, wiem to po sobie, mimo ze nie jestem obiektywna i stoje murem za toba:) trzymaj sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość debowemocne
wodkozcola zyjesz???? pisz co u ciebie, u mnie nieciekawie siedze na kartonach w starym mieszkaniu nowe mi nie wypalilo nie mam co zrobic z rzeczami i meblami (nie zostawilam ich sobie za duzo, bo zaczynam nowe zycie) mam propozycje od bylego ze przetrzyma mi rzeczy w piwnicy w naszym barze z bylym (wciaz nie moge tak o nim myslec) nie jest ciekawie, wypomina mi wszystko co na diabla zrobilam a sam sie wybiela, najgorsze jest ze ja umiem przyznac sie do bledu a on tego nie potrafi piszemy maile, mamy kontakt, wczoraj gadalismy 3 h przez telefon i co z tego? chyba juz chce tego zebysmy zaczeli sie nienawidziec i by bylo po sprawie najsmieszniejsze jest to ze pociesza mnie moj byly facet ktorego zostawilam dawno temu :) wodkozcola pisz co u ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodkazcola
Witam serdecznie! Po dlugiej przerwie! Nie odzywalam sie- bo staralam sie nie myslec! Poukladac sobie wszystko w glowie...Jednak nie wyszlo!!! Dzisiaj jestem wrakiem- przeplakalam tyle dni, ze nawet nie wiem, ile ich minelo... Pocieszajace jest to, ze znam prawde... w koncu!! I bynajmniej juz nie wyrzucam sobie, ze moze jest w tym moja wina!! Zadzwonilam pierwsza, po wielu rozmowach z jego mama i prosbach, abym byla przy niej i przy nim!! Rozmawialismy wczoraj pierwszy raz od kilku dni, bez wyrzutow...mial przyjechac okolo 21 , tlumaczyl, ze ma mase pracy i nie wie, czy mu sie uda- ale sie postara! Jesli jednak nie da rady- pogadamy nastepnego dnia- tj dzisiaj, bo kolo 22 musi polozyc sie spac- bo wczesnie wstaje! Czekalam...ukladalam sobie w myslach- ta rozmowe i przypuszczalne zakonczenia! Nie przyjechal!!! Dzwonilam- jednak nie odbieral, a nie zdaza mu sie to w ogole!! :( W pewnym momencie chyba przez przypadek, gdy dzwonilam wlaczyl mu sie telefon!! Noi uslyszalam swoje!! Jak ciezko pracowal- jadac z jakas laska i kolega do pobliskiego miasta... Jego smiech, jej slowa, ze juz kiedys robila sobie nadzieje i teraz znow, po czym znowu smiech itp... Nagralam ta rozmowe!! Zadzwonilam do jego mamy i powiedzialam jej, ze juz wiem skad jego chlod, obojetnosc w stosunku do mnie i zbagatelizowanie poprzedniej sytuacji... Minely dwie godziny i zadzwonil, krotko przed polnoca- zadowolony, usmiechniety, przemily dla mnie i zdziwiony ile nieodebranych polaczen ode mnie!!! Oczywiscie uslyszalam, ze zostawil auto u wspolnika, a w nim telefony i ze pogadamy dzisiaj... Wiec ze stoickim spokojem (swoja droga- nie wiem skad go wzialam) oznajmilam mu, ze tak przypadkowo mu sie wlaczyl telefon i swoje uslyszalam!! ZAmorowalo go, belkotal cos o tym, ze przeciez jest wolny, a za chwile, ze to kolezanka tylko!! A klamal- no- bo co mial mi powiedziec!!! Brak slow!!! Tchorz jeden!! brrrr ;/// Napisalam mu pozniej sms-a, ze jet tak zaklamany, ze brak mi slow! Ze przynajmniej juz wiem, i ze jesli cokolwiek by dla niego znaczyl ten zwiazek, sytuacja jego mamy, bylby ze mna- porozawialibysmy itp! POza tym mial prosty wybor i go dokonal!!! Na koniec padly slowa, ze go nienawidze!! Odpisal- ze moze jest hujem, ale nie robi nic zlego! No pewnie-przeciez to nic!!! :((( Dzisiaj dzwonil 3 razy- nie odebralam- wiec ksiaze, az napisal- co ja chce pokazac i ze wazne!!! W dupie mam jego wazne!!! Nie chce go widziec!! :(( Od tamtej pory jest cisza i kolejny dowod na to- co- to wszytsko dla niego znaczy!!! Przeplakalam cala noc, znow poczulam sie- tak jak- kiedys :( Marze o tym by zasnac- kupilam jakies tabletki- moze pomoga!! Czuje sie- co ja pisze- nie czuje sie!!! :( Znow ze mnie zakpil!! Ale juz ostatni! Obym tylko dala rade :((( Debowe- witam!!Trzymaj sie! Przepraszam- ale nie mam sily dzisiaj doradzac- juz nie mysle chyba! :( Nie placze, nie czekam, nie czuje nic- poza rozgoryczeniem, bolem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodka trzymaj sie
koles jest dla mnie ewidentnie gnojkiem niedojrzalym, nie zlam sie i nie pozwol mu ze soba pogrywac, kontynuuj dlaje swoja taktyke-trzymam kciuki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodkazcola
To nie taktyka!! Ja juz nie chce nic! Juz nie umiem! Obym tylko wytrzymala, dala rade.. :( Czuje sie jak ostatnia idiotka, dno...ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość debowemocne
wodko kochana, tak sie o ciebie martwilam i jak sie okazuje mialam racje tak strasznie mi przykro ale trzymaj sie jesli tabsy ci pomoga to je wez, ale nie kupuj byle czego w aptece, bo z wlasnego dosw. wiem ze to nie dziala nie zmieniaj taktyki okazal sie ch**** nic nie wartym rzucil cie po to zeby inne laski spokojnie bajerowac? toz to.... brak slow trzymaj sie i zal sie tutaj a nie do niego pozdrawiam cie cieplo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość debowemocne
i dasz rade, nie jestes idiotka, to on jest kretynem, bo tak sie nie robi dasz rade, wiem ze to lawo powiedziec, ale poradzisz sobie walczylas? zrobilas wszystko? taki jak sie okazalo, nie mialo to sensu ja walcze dopoki widze swiatlo jeszcze "dopoki starczy swiatla, nie zapomne i gdy nastanie ciemnosc tez bede pamietac" uniwersalne;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×