Jestem spokojna, malo kokieteryjna, przewidywalna

z autopsji przeciez Ty jestes no ..ta ... A? Vacek dzienki, nastpeny dzien meczarni :o:o zarabiscie .dzien swira poprostu

sizohf - zawsze zastanawiaja mnie ludzie, ktorzy polecaja coelho. naprawde

Naprawde przeczytaj te ksiazke "Weronika postanawia umrzec" Paulo Coelho. To jest o dziewczynie, ktora chce sie zabic wlasciwie bez powodu. W sumie nic sie nie stalo, ale nie ma celu w zyciu, doskwiera jej monotonnia, nuda. Pewnego dnia postanawia umrzec. Jednak jej sie nie udaje, trafia do domu psychiatrycznego i tam odkrywa, ze zycie jest cudem, niepowtarzalnym darem i, ze warto zyc. Polecam:) Sklania do refleksji

"nastpeny dzien meczarni zarabiscie .dzien swira poprostu" - bije z ciebie radosc i optymizm. nie bij tak mocno a...a...tylko jeden nick mi przychodzi do glowy, ale męski. pudło

z autopsji powiem - dlaczego??:>

sizohf - te akurat czytalam. i dwie inne. i nadal mnie ci ludzie zastanawiaja.

Ale dlaczego Cie zastanawiaja? Wedlug Ciebie cos z nimi nie tak?:P

sizohf - nie powiem, ze "nie tak". taka... plytka naiwnosc bije z tych ksiazek.

Widze, ze juz nikogo nie ma, to pa pa;)

nie znosze coehlo, kolega tez mi ta ksiazke polecal, jakies frazesy bez sensu. Dziwne ale ja tez bylam w szpitalu psychiarycznym, ba nawet nie tyle co mi sie kiedys "znudzilo" ale zrobilam cos w tym kierunku :o:o:o ale dziekuje naprawde ja wiele przezylam na tym swiecie, malo co mnie sklaia do rekleksji bo juz duzo przerobilam po kilka razy. kiedys kwiaty, deszcz, jak niesamowite zjawisko dzis, wymuszam na sobie zeby to dostrzec. z autopsji -"czyz to nie swiadczy o nich, nie o tobie? " - oni sie starali ja nie umiem sie otworzyc :o lista zyczen nie na raz? ja to mialam, MIALAM. Bo jestem Twoim mlodszym odbiciem lustranym :P ale ylko znajoma mi mowila - pani doktor wysylajac mnie TAM, tez mnie okreslila

Plytka naiwnosc? Co masz na mysli? Rozwin:P

nie chodzi mi o nicka chodz jesli Ty jesteś TĄ to zapewne GO z owym nickiem znasz i to on jest ta przyczyna ostatnia;) A jako Twoje imie czy nazwisko

To bylo do mnie?:>

kafe mi sie chrzani :O sizohf - cyt. "jakies frazesy bez sensu", dodam, dla 15stek, ktore zyja zludzeniami. ide sie powiesic - "bylam w szpitalu psychiarycznym" cos tam sobie pomyslisz, ale tego ci zazdroszcze. nawet nie pytaj, dlaczego naprawde ja wiele przezylam na tym swiecie, malo co mnie sklaia do rekleksji bo juz duzo przerobilam po kilka razy. kiedys kwiaty, deszcz, jak niesamowite zjawisko dzis, wymuszam na sobie zeby to dostrzec. - trochę frazes, ale wierzę na słowo. oni sie starali ja nie umiem sie otworzyc - to źle? Bo jestem Twoim mlodszym odbiciem lustranym - nie jesteś, zapewniam. ale ylko znajoma mi mowila - pani doktor wysylajac mnie TAM, tez mnie okreslila - możesz wyjasnić?

"nie chodzi mi o nicka chodz jesli Ty jesteś TĄ to zapewne GO z owym nickiem znasz i to on jest ta przyczyna ostatnia A jako Twoje imie czy nazwisko" nie mam pojęcia, o czym tu napisałaś, ale nie jestem tym, za kogo mnie masz ;)

shizofku nie :) to bylo do z autopsji , wyjasniajac "a" jako 1 litera imienia czy nazwiska kiedys bedac młódką czytalam alhemika ale bylam jeszcze fanatyczna idealistka

eh Kafe mi tez wolno dziala Ale jestes la famme? "cos tam sobie pomyslisz, ale tego ci zazdroszcze. nawet nie pytaj, dlaczego" dlaczego ?:o:o:o dobra, pewnie wcale tak duzo nie jest za mna ale czuje sie jak weteranka w przeciwienstwie tych nie swiadomych niczego rozesmianych... im glebiej sie poznaje to zycie tym glupieję i zdaje se sprawe z beznadzieji besensowoosci swiata "trochę frazes, ale wierzę na słowo." dla mnie szczescie jeszcze niedawno to byly takie wlasnie rzeczy:o:o banalne a jednak "to źle?" zle ze nie umialam sie otworzyc to i mnie kopneli w duke (Ciebie nie bede bo to niemile:o) "nie jesteś, zapewniam." tak tylko zartowalam

pani doktor wysylajac mnie TAM, tez mnie okreslila - możesz wyjasnić? znajoma mi tylko to mowila ale pani doktor wysylajac mnie do szpitala po probie "s" okreslila mnie jako wariata. czarno na bialym, albo nie, czarno na żółtym

Ale jestes la famme? - jesli to ma znaczenie, to tak. :O:O:O - co za mina! "im glebiej sie poznaje to zycie tym glupieję" - przeciwnie, stajesz się bardziej świadoma pewnych rzeczy, mechanizmow. w sumie moze i madrzejsza. ale to niepopularne, wiec odbieraja cie jako idiotke. w koncu kazdy, ale to kazdy powinien wiesc zycie bez problemow, nie zaglebiac sie i udzielac sie towarzysko gadajac o tym, jak pieknie jest sie urodzic, zmarnowac zycie i zdechnac. bajka... banalne a jednak - poczytałabym cię. coś w rodzaju biografii. ale kafe chyba nie jest dobrym miejscem. "to źle?" zle ze nie umialam sie otworzyc to i mnie kopneli w duke - dostrzegam niezdrowe poczucie winy. moze sie myle, ale "otwieranie sie" na sile byloby skrajna glupota. zartowalam - domyslam sie ;)

to trochę gówniana ta pani doktor, jeśli wpisała wariat. śmiem twierdzić, ze nie.

Kurcze to kim jestes :o, czy to nie Ty masz ostatnio te pracowe "problemy"? Zastanawia mnie jeszcze jedno - wiele tez sie slyszy, ze "to wszytsko jest proste" dla mie nie jest, przzywam, analizuje, zastanawiam sie 1000razy ... wlasnie takie wejscie na k2 skoro ten swiat jest taki brutalny i cyniczny jak ludzie moga sie z niego cieszyc? "poczytałabym cię. coś w rodzaju biografii. ale kafe chyba nie jest dobrym miejscem. " co wiec proponujesz;) co do iezdrowego poczucia winy - zdaje sobie sprawe, ale nie umiem tego ominac:o:o (natrectwo ?:>)

"Kurcze to kim jestes" - czy zdziwi cię odpowiedź "nikim"? ;) czy to nie Ty masz ostatnio te pracowe "problemy" - nieee, ostatnio mnie nie było na kafe długi czas "to wszytsko jest proste" - no, jak się namiętnie ogląda mtv i inne gwiazdy onanizują się burakiem, to jest. medialne, reklamowe, łatwe, szybkie i przyjemne. chyba wyolbrzymiam. przzywam, analizuje, zastanawiam sie 1000razy - oooo, tak, tak, po stokroć tak wlasnie takie wejscie na k2 - kojarzy mi się to z takim milym panem, syzyf się nazywał skoro ten swiat jest taki brutalny i cyniczny jak ludzie moga sie z niego cieszyc - widocznie mogą. jedni sa normalni w potocznym tego słowa znaczniu i nie martwią sie o nic, drudzy po prostu nie mysla, przyjmuja to, co im dzien przyniesie i tak sobie zyja. pocieszajace, ze w ogole mozna sie cieszyc co wiec proponujesz - nie chcę ci nic narzucać, nie każdy się lubi uzewnętrzniać publicznie co do iezdrowego poczucia winy - zdaje sobie sprawe, ale nie umiem tego ominac (natrectwo ?:>) - poprawka. JESZCZE nie umiesz

wlasnie pani doktor lewa, ale do marynarki juz nie moge pojsc :P:o

ide sie powiesic - w takim razie proponuję...żakiecik :D

"czy zdziwi cię odpowiedź "nikim"? " Nie zdziwi, lubie Pannę Nikt. "no, jak się namiętnie ogląda mtv i inne gwiazdy onanizują się burakiem, to jest. medialne, reklamowe, łatwe, szybkie i przyjemne. chyba wyolbrzymiam." wiedzialam :o to ta kolezanka co mnie od dziwakow wyzwala, a jest dosc "zdrowym" przypadkiem, zyje na poziomie zapewniajacym jej podstawowe potrzeby bez chodzenia do pracy ciagle mi radzila ze zycie nie jest skomplikowane :o "kojarzy mi się to z takim milym panem, syzyf się nazywał " wlasnie milym, ale nudnym :P:P i bezsensowym. widocznie mogą. jedni sa normalni w potocznym tego słowa znaczniu i nie martwią sie o nic, drudzy po prostu nie mysla, przyjmuja to, co im dzien przyniesie i tak sobie zyja. pocieszajace, ze w ogole mozna sie cieszyc - a trzeci ?? nie chcę ci nic narzucać, nie każdy się lubi uzewnętrzniać publicznie - chce abys mi narzucila;) poprawka. JESZCZE nie umiesz - albo kwestia poczucia winy za poczucie odrzucenia (ogromny strach :o) "nieee, ostatnio mnie nie było na kafe długi czas "oooo, tak, tak, po stokroć tak"

ucielo mi sie wyzej, dobra mniejsza tja, zakiecik, dobrze mi w bialym o ile jestem w fazie nie-pochlaniania pozywienia:o

o matko, niezle z tym burakiem, widzisz, juz 3 raz spowodowalas ze sie zlapalam na boki( jeszcze moge na szczescie). dzieki Ci niech ziemia bedzie Ci lekka a moze ja Ci mam maila podac?

lubie Pannę Nikt. - ja nie czytałam ;) jej podstawowe potrzeby bez chodzenia do pracy ciagle mi radzila ze zycie nie jest skomplikowane - obawiam sie, ze nie o prace tu chodzi wlasnie milym, ale nudnym i bezsensowym. - raczej cierpliwym trzeci - trzeci mysla za duzo. jak ty, ja i pare innych osob, rowniez z kafe. moze sie "autodestruktuja". czwarci popelniaja samobojstwa. chce abys mi narzucila - brzmi perwersyjnie :D. moze być kafe, blog (he, he), mail, coś w tym guście. czy to nie wkraczanie z butami? albo kwestia poczucia winy za poczucie odrzucenia - za samo poczucie czy odrzucenie? (ogromny strach ) - znaczy strach przed odrzuceniem. dosc przytlaczajace uczucie.

jeszcze moge na szczescie - to chyba dobrze wrozy dzieki Ci niech ziemia bedzie Ci lekka - ale po śmierci czy przed? ;) a moze ja Ci mam maila podac? - to chyba nie jest dobry pomysl, zwazywszy, ze to ja napomknelam o poczytaniu ciebie, wiec o czym mialabym napisac? :)

"ja nie czytałam " ja tez nie ale ogladalam ;) "obawiam sie, ze nie o prace tu chodzi" o nudę?:> "raczej cierpliwym" tego tezmi brak, jesli chodzi o rozwoj wlasny trzeci mysla za duzo. jak ty, ja i pare innych osob, rowniez z kafe. moze sie "autodestruktuja". czwarci popelniaja samobojstwa. - czyli rozumiem ze to kolejne stopnie wtajemniczenia. do 4 jeden krok aby znow wrocic do 1 typu. za samo poczucie czy odrzucenie? poczucie, ktore z czasem okazaloby sie realnym, na szczescie mam jeszcze cos takiego jak intucje jednak i tak sie wydarzylo, wiec przylam podwojnie - w zasadzie wszytsko mozna sobie wkrecic :o umysl ludzki jest wielki brzmi perwersyjnie . moze być kafe, blog (he, he), mail, coś w tym guście. czy to nie wkraczanie z butami? - mam troche rewersow, troche jestem ekshibicjonista :/ co widac zreszta. nie czuje abys wkraczala, tymbardziej butami :)