Gość Iwona88 Napisano Wrzesień 15, 2008 no wlasnie ja jestem sama w domu, ale podswiadomoie wiem ze nie zrobie wyzerki bez siostry!! a jej nie ma caly dzien, na noc ja za to ide do pracy, jutro ona znowu jedzie na caly dzien, wiec zobaczymy sie w sr rano albo i nawet wieczorem. wiec moze uda sie chociaz te 3dni wytrzymac. bo my tak mamy ze sie nawzajem nakrecamy. jak jedna chce cos zjesc to druga akurat nie i na odwrot. z tym ze zawsze konczy sie na tym ze jednak jemy. a potem obietnice ze toostatni raz. beznadziejnie. jutrzejszy dzien pewnie jakos zleci bo bede odsypiac noc:D ja tez mam rosolek z niedzielnego obiadku ale go nie zjem:) a wczoraj go jadlam nie majac juz kompletnie na niego ochoty... chce mi sie ryczec znowu... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sssangria Napisano Wrzesień 15, 2008 a ja juz 2. dzień grzecznie jem, właśnie jem kolacja- wafle ryżowe i mleko 0,5% ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowany głodomorek Napisano Wrzesień 16, 2008 czesc;/juz nie moge ze soba wytrzymac wkurzam sie sama na siebie,dzis tez tak jak wczoraj bylam z tata na rowerze ale bylo tak zimno i wcale nie mialam ochoty jezdzic,wogole to wczesniej nie zjadlam sniadania i juz tylko myslalam byleby szybko wrocic i cos zjesc,kurwa czuje sie teraz zaspokojona glodowo ale chyba niezaspokojona umyslowo;)centralnie,u mnie to chyba funkcjonuje tak ze wlasnie jak przytyje to caly czas bym jadla bo wiem ze musze schudnac i to chyba ze strachu ze nie schudne zrem,pierdzielone kolo,wiecie co na jednym wczorajszym topiku przeczytalam wypowiedz jednej kompulsowiczki ktora zamowila specjalna kasete od ktorej mowi ze uwolnila sie od obzarstwa,nie twierdze ze jej to nie pomoglo ale juz widze jak sie lapie ''zlotych srodkow''no nic zamowilam i juz,tylko jeszcze nie mowilam o tym mamie ale to i tak na szczescie z mojej kasy.mianowicie poprostu czuje ze ten moj problem siedzi tam w glowie i denerwuja mnie troche takie porady w stylu kup sobie ocet jablkowy czy cos w tym stylu,bo ja przeciez mam tak ze jesli cos bym chciala zezrec a jakbym nie odczuwala fizycznej potrzeby to tak jakbym sie w umysle prosila o ten glod zeby miec przyjemnosc z prawdziwej czynnosci jedzenia,kurde juz tyle razy z tego wychodzilam i dawalam sobie rade no do czasu...teraz tez caly czas wierze ze jutro bedzie lepiej,no bo gdyby nie ta wiara to po co bym miala zyc prawda,i holeera az bym sie sama chciala puknac w glowe za te glupie mysli''coz jestem uzalezniona od objadania i cokolwiek bym nie zjadla dalej bede,glupie co?''duzo dziewczyn wypowiada sie na forum ze maja chlopakow ktorzy sa przy nich bez wzgledu na to jak one wygladaja,wiem ze potrzeba by mi bylo tez bliskosci tej drugiej osoby,moze jakbym wiedziala ze rozumie to co ze mna jest lepiej by mi bylo przez to przejsc bo juz nie samej.troche sie napisalam ale dalej smutek u mnie gosci,jakos niedlugo bede jechac z rodzicami do lasu now szukac grzybow i juz chcyba wiem ze szybko mi sie to znudzi,aha przed chwila jak wstalam od kompa poszlam do kuchni zrobilam kawe no i korzystajac z tego ze nikogo nie bylo w domu musialam''musialam''otworzyc lodowe i choc na chwile wlozyc cos do ust a wiec skubnelam widelcem wczorajszej zrobionej przezemnie salatki,no i jeszcze garstke musli dziablam,ten przymus choc chwilowego czegos wpierdolenia(sory za wyrazenia ale tego juz nie mozna inaczej okreslic)jakk juz nademna zapanuje to nie ma zmiluj! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ulotka Napisano Wrzesień 16, 2008 Czesc dziewczynki.Sorki ze tak sie podlaczylam pod wasz topic ale jak juz zaczelam cos pisac to juz dokoncze.No i wczoraj sprawa sie rypla.Byl u mnie moj braciszek kochany ale tym razem bez swojej gwiazdy(tak tak teraz jak schudla to juz za gwiazde sie uwaza)no i powiedzial mi ze to ze ona nie jadla to prawda ale to nie tak z samej siebie czy z silnej woli tylko jakies tabletki przy tym brala.On oczywiscie nie wie co to takiego a jej jakos mi glupio zapytac skoro juz wczesniej ten fakt ukryla przede mna.Powiedziala ze nic nie jadla tylko wode pila ale o tabletkach juz nie wspomniala.Kurcze co to za piguly moga byc? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowany głodomorek Napisano Wrzesień 16, 2008 dziewczyny znalazlam ciekawy artykul opisujacy nasz problem.polecamhttp://www.wprost.pl/ar/129513/Anoreksja-na-pol-etatu/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Iwona88 Napisano Wrzesień 16, 2008 nia mam pojecia co to za tabletki...:( ale nie bierz sie za nie, pewnie na zdrowie jej nie wyjda. ja juz 2 dzien glodowki, jakos zlecialo bo do 15 spalam po taj pracowitej nocy:D chcialabym tak jeszcze ze 4 dni... ale zeby sie potem nie rzucic na lodowke. zdesperowany głodomorek- Ty sie tak nie przejmuj tym ze skubnelas cos z lodowki, lepiej tak niz jakbys miala skonsumowac cala jej zawartosc:) ja mam tak, ze jak czegos nie zjem a naszly mnie juz takie mysli ze moze jednak, to caly czas bede myslec o tym co moglabym zjesc i na niczym nie moge sie skupic. w kuncu musze to zjesc. no a potem wiadomo - wyrzuty sumienia... jak nie zjem czegos to czuje taka pustke, jem - błoga przyjemnosc, koncze jesc - złość, wściekłość itd. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Iwona88 Napisano Wrzesień 16, 2008 o kurde, skraca zycie o 1/4, a ja robie dokladnie tak - glodowka, objadanie sie, glodowka, objadanie o rany... to ze moze sie utrzymywac przez ponad 14 lat to o nas??? ku..aaaaa!! za chwiel strace nadzieje Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sssangria Napisano Wrzesień 16, 2008 3 dzień udało mi się nie obeżreć a co więcej ostatni posiłek o 19. ale co z tego jak jem po 1800 kcal ;/ moje kolejne postanowienie- od jutra jem mniej... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowany głodomorek Napisano Wrzesień 17, 2008 heyka girls!ja wlasnie przed chwila zjadlam(by nie powiedziec wpieprzylam)wafla ryzowego w polewie jorurtowej.moj dzien zaczal sie z bolem zeba,ktos normalny to by nie zjadl wtedy sniadania ale gdzie ja,przeciez moja pierwsza mysla gdy wstane jest zjesc sniadanie,takze w myslach modlilam sie zebym nie musiala wychodzic z psem bym mogla spokojnie i szybko zasiasc do mojej konsumpcji sniadania,no wiec gdy juz wiedzialam ze sister wyjdzie z dogiem bylam uspokojona ze moge zachwile poddac sie tylko mojej ulubionej(jakze uludnej czynnosci jedzenia)potem zaczelam odkudrzac,obierac ziemniaki na obiad no i tak w czasie tych czynnosci myslalam sobie''najadlam sie na sniadanie(dosyc duza kanapka z ciemnego chleba z twarozkiem ze szczypiorkiem opiekana w tosterze)na pewno bede najedzona do obiadu,przeciez umiem jesc regularnie''ale te mysli zmieniaja sie jak w kalejdoskopie,bo juz po jakims czasie(co objawem bylo siegniecie po tego wafla)stwierdzilam ze cos bym zjadla ze moj zoladek sie domaga.wogole w tej chwili jestem senna a wtedy czuje sie tak jakos depresyjnie,ktos inny by sie pewnie polozyl czy cos a ja bym to zajadla.moja mama rozmawiala dzis z pania psychiatra do ktorej ja chodzilam,pamietam jak we wczesniejszym okresie zanim jeszcze schudlam pokazywalam jej chyba co tydzien notes z zapiskami mojego jedzenia i pamietam ze zawsze gdy jej ten notes pokazywalam mowilam ze boje sie ze napady zarcia wroca(myslac ze to co w nim zapisywwalam jest jakby ostra dieta a to bylo zdrowe jedzenie)ale udalo mi sie wtedy,utrzymywalam ta dobra wage gdy juz schudlam no wlasnie do konca czerwca tego roku.kurwa wkurza mnie to jak sie teraz czuje sennie,jestem przybita a nie chce sie klasc znow spac bo niedawno co wstalam.sory jesli pisalam chaotycznie ale chcialam przelac tu swoje codzienne zale Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość pingwinHH Napisano Wrzesień 17, 2008 jakbym czytala o sobie, tyle ze moje kompulsy nie sa takie silne. tzb sa silne ale nie zjadam juz przy nich tak wiele. i chcialabym schudnac ale co japoradze ze jedzenie to moja pasja zyciowa, ale nie moge jesc to czuje sie beznad\\iejnie i wiem ze to zalosne ale jedzenie to rzez ktora najsilniej wplywa na moje samopoczucie. wszytko jest od tego uzaleznione...i tak tak, konsultowalam juz sie z deitetykiem, mialam rozsade diety. ale potem wszytko wracalo. wiem ze umiem schudnac bo kiedys mi sie to udalo. teraz zaczyna mi wracac i jak nie zaczne sie ostro pilnowac to sie bardzo roztyje...ale jak?? w dodatku teraz w moim zyciu mnostwo zmian i wielie stresy a co na to moge poradzi? zawsze stres zajadalam...;/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sssangria Napisano Wrzesień 17, 2008 a ja dziś poległam ;/ całe opakowanie nestle fittness, 2 serki (danio i jakis tam) i kilka takich piernikowych serc ;/. glodomorek- tez czasem mam faze ze pare dni zapisuje co jem i wydaje mi sie ze tak super sie odchudzam a tak naprawde po prostu jem zdrowo- bez atakow juz wiem co jest w stanie mnie wyleczyc- tylko i wylacznie jakies absorbujace zajecia= PRACA szukam juz od miesiaca, jutro ide na dzien probny do kawiarni :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość coaster20 Napisano Wrzesień 18, 2008 do kawiarni lol to powodzenia. ja tak utylam 8 kg w miesiac a chcialam ak jak ty sie zajac czyms zeby nie jesc:P lepiej poszukaj czegos ze sprzataniem np bo kcl leca i nie ma jedzenia w okol. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość J.Di Napisano Wrzesień 18, 2008 Natura ma sposób na hamowanie apetyta Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowany głodomorek Napisano Wrzesień 18, 2008 fajnie że co chwilę ktos tu zaglada to chociaz nie czuje sie tak samotna w tym bagnie;/oczywiscie zadnej z was nie zycze trwania w tym czyms.ale jak tylko wchodze do neta pierwsze co to wejscie na ten topik i patrze czy sa nowe wiadomosci od was no i jak nikt nie odpowiada to troche sie wkurzam;/a wiec moje mysli caly czas kraza wokol jedzenia mozna by rzec gdybym nie spala to 24godziny na dobe.wlasnie przed chwila od niepamietnego czasu zajrzalam na swoje gg zeby zobaczyc czy ktos do mnie napisal no i nazbieralo sie troche tych wiadomosci ale ja wczesniej nie mialam ochoty sie odzywac bo co wtedy gdy ktos mnie poprosi o spotkanie a ja bym miala wyjsc taka gruba,absurdalne to co pisze ale tak czuje Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Iwona88 Napisano Wrzesień 18, 2008 do Głodomorka - ja tez w ogole prawie nie wchodze na gg, wlasnie z tego samego powodu co Ty:( mialam isc z kolezanka do kina, ale caly czas sobie mowie ze 2 tygodnie diety i sie umowie. i tak wlasnie zeszlo od lipca...z nikim sie nie spotykam:( a dzisiaj kur.. jem! co za debil ze mnie! ide do fryzjera zeby sobie humor poprawic. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowany głodomorek Napisano Wrzesień 18, 2008 do Iwony88 rzeczywiscie to jest popieprzone!a wiesz ja tez tak zawsze mialam i oczywiscie teraz tez tak planowalam ze do fryzjera pojde dopiero jak schudne,beznadzieja,bo teraz co ze sie fajnie zetne jak przy mojej tuszy i tak nie bede fajnie wygladac;/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowany głodomorek Napisano Wrzesień 18, 2008 ja pieprze!jeszcze sie dzis dowiedzialam ze albo dzis albo jutro wraca chlopak mojej siostry z francji z jakims kolega 19lat,juz wiem co mu powiem jak sie z nim przywiatm''nic nie mow,wiem jak przytylam''tego kolege to moze ze soba zabiera bo moze chcial go ze mna spiknac(anim jeszcze wyjechal za granice bylam w dobrej formie,bez nadprogramowych kilo i bez napadow obzarstwa)teraz pewnie jak mnie zobaczy to sie przerazi,wiem ze to ani moj chlopak ale w koncu facet.wogole zawsze sie boje jak tyje,objadam sie i wiem ze jakas rodzinka czy ktos ma przyjechac a ja bede sie musiala zaprezentowac.holera,no nic nie zrobie musze sie z tym zmierzyc Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowany głodomorek Napisano Wrzesień 18, 2008 tak wogole dziewczyny to obserwujac i czytajac wypowiedzi kompulsywnych na forum www.anonimowizarlocy.org(straszne nazwa ale prawdziwa)to podoba mi sie tam to ze nie ma tam tego wyscigu szczorow,tzn nikt nie pisze wlasciwie o samej kwesti chudniecia,wazniejsze tam jest jak poprostu wyjsc z tej matni obzarstwa,z samego nalogu,ale ja w tych llistach caly czas staram sie znalezc wypowiedz jakiejs osoby ktora by przytyla w tak krotkim czasie jak ja tyle kilo,glupota nie?ale to poprostu male pocieszenie dla mnie i tyle Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość J.Di Napisano Wrzesień 18, 2008 chyba masz gg? o 20g będę na gg 10780659 pogadamy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowany głodomorek Napisano Wrzesień 18, 2008 oki nie ma sprawy moje to 6377922 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowany głodomorek Napisano Wrzesień 18, 2008 J.Di mam rozumiec ze ty tez masz(mialas/es)problem z kompulsywnym jedzeniem??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość J.Di Napisano Wrzesień 18, 2008 nie wiem, czy dam rady, zawsze korzystam ze skypu, a gg mam ale... no jakoś to będzie a teraz już mnie nie ma do wieczora Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kotmaale Napisano Wrzesień 18, 2008 moim zdaniem, najlepszym sposobem na wyjscie z tego jest zmienić zwoje myslenie i stosunek do jedzenia, to jest bardzo trudne i trzeba sie pilnowac chyba do kończ życia, ale warto się postarać, bo tylko takie radykalne zmiany mogą coś zmienić. 1. przestać myśleć o diecie, o tym, że musisz się odchudzać, ze musisz schudnąć, po prostu zapomnieć o tym 2. robić małe zmiany w tym co jecie np. powiedzieć sobie, ze na dane produkty nawet nie patrzycie- nie muszą to być od razu wszystkie zakazane rzeczy- można wyrzec się słodyczy ale powiedzieć sobie, ze zawsze jak będziesz mieć ochote na nie sięgasz po lody mleczne- bez zadnych dodatków- są zdrowe, nie mają tak dużo kalorii, można powiedzieć sobie, że jeśli już czekolada to tylko gorzka 3. jeśli już czujecie, ze musicie się czymś zapchać i jeść bez umiaru to niech to będą np. płatki fitness z jogurtem, owoce, orzechy, soki przecierowe.. przez takie zmiany wiadomo nie schudnie się dużo, ale moze dzięki temu nie przybędzie wam wielu kilogramów i unormuje się warze jedzenie... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sssangria Napisano Wrzesień 18, 2008 kotmaale kiedyś doszłam do takich samych wniosków jak Ty tj. przestać myśleć ze jestem na diecie. a dwa, jak już mam się zapchać, to czymś zdrowym. ale to nic nie daje ;/ myślęjedno robiędrugię, a to czym sięzapcham to mało ważne- i tak będzie za dużo kalorii. glodomorek & iwona- tez mniej wychodze- własnie ze względu na to że obrosłam w tłuszcz ;/ dlatego tak bardzo chce schudnąć. byłam na tym dniu próbnym ale sama powiedziałam że nie chcę tam pracować bo kompletnie śie tam nie widzę, w dodatku w tym fartuchu, bez biżuterii, w spiętych włosach wyglądałam jak matoł ;p no i jeszcze kazali mi zdjąć tipsy.. ale na dobre mi wyszedł ten próbny dzień bo byłam taka zestresowana że od rana zjadłam tylko 1 precla i kawe z mlekiem i nie ejstem głodna! wczoraj powiedziałam sobie że będę próbowac schudnać i opanować ataki żarcia do skutku, więc od dziś znów liczę- dzień 1 :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kotmaale Napisano Wrzesień 18, 2008 właśnie myślę, ze to czym się zapchasz ma BARDZO DUżE ZNACZENIE kaloria kalorii nie równa ;-) choćbyś miała przytyć na zdrowym jedzeniu będzie to dla Twojego organizmu dużo lepsze i zdrowsze- bo pchając w siebie słodycze i fast foody obrastasz tluszczem-galaretą, a jedząc zdrowe rzeczy nie ucierpi Twoje zdrowie i ciało też wtedy inaczej wygląda,jesteś tym co jesz... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sssangria Napisano Wrzesień 18, 2008 tak tak zjem 2 opakowania musli, kilka paczek orzechów, popije mlekiem sojowym a na koniec zjem opakowanie śliwek suszonych na lepsze trawienie ;) jeśli obżeranie się dotyczyło np 1000 kcal to może bym się zgodziła z Tobą. ale w sytuacji gdy ja jem 5000 kcal w 15 minut to raczej bez znaczenia. niestety :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowany głodomorek Napisano Wrzesień 18, 2008 hej!wlasnie wrocilam z rodzicami z''eskapady'';)polegajacej na zbieraniu jablek i szczawiu na zupe,jak dobrze bylo sie zapakowac do samochodu tak by nikt mnie nie widzial jak ide.po powrocie od razu siegnelam po rybe z chlebem a teraz jaram kolejnego szluga i zab mi caly czas napierdala.o jak ja sie sama siebie staram usprawiedliwic a ze to co mnie dopadlo czyli ta niepochamowana chec na jedzenie juz mnie teraz nie odpusci ze tylko psycholog cos z tym zrobi i ze po kazdym posilku bede dalej czuc sie niespelniona glodowo,juz z gory wszystko zakladam.Do J.Di-nie wiem czy jeszcze jestes ale czy mozesz byc na gg tak o 21ej,/za dwadziescia? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kotmaale Napisano Wrzesień 18, 2008 sssangria - i tak twierdz, że taki zestaw byłby lepszy niż np. wór chipsów, batony, pizza, ciastaka, frytki i nie wiadomo co jeszcze. ale każdy ma wolną wolę i powinien się włączyć rozsądek, a jeśli się nie włącza i tak jak piszesz pochłaniasz 5000 kcal w 15 min to powinnaś bezwzględnie poszukać pomocy u psychologa a nie na forum gdzie jak sama stwierdzasz takie rady są dla Ciebie bezwartościowe. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sssangria Napisano Wrzesień 18, 2008 kotmaale nie twierdze że chipsy są zdrowsze niż musli ale wolalabym jesc 2000 kcal niezdrowych rzeczy dziennie niz np 6000 kcal zdrowego na dzien.. do psychologa moze sie wybiorę ale na podstawie tego co piszą inne dziewczyny nawet on nie jest w stanie pomóc na dłuższą metę. głodomorek grunt że miałaś zajęcie i mniej czasu na myślenie o jedzeniu :-) mam takie pytanie do was- co robicie na co dzien? pracujecie/ uczycie się? moja mama mówi że brakuje mi zajęcia i dlatego lubię sobie zjeść ;-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Czerwony flamaster 0 Napisano Wrzesień 18, 2008 dziewczyny, ale zapisałyscie! U mnie drugi dzien w miare ok, bbezkompulsowo, ale mam kupe nauki i nie mam czasu zeby tutaj wejsc i napisac cos wiecej. trzymajcie sie cieplutko, badzcie twarde, a ja zajrze jutro. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach