Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zasmucona okropnie

Żłobek - sposoby na odporność

Polecane posty

Gość Zasmucona okropnie

Dziewczyny poradźcie bo wyjdę z Siebie Moja 16 miesieczna córeczka od ok 6 tygodni uczęszcza do żłobka zdązyła już zachorować miała infekcje wirusową nie uczęszczała do żłobka przez 8 dni teraz znów sie przziebiła nie aż tak zeby ją izolowac i odstawic znów od żłobka ale nie wiem co robić.To jest jakiś koszmar do czasu kiedy nie chodziła do żłobka nigdy powtarzam nigdy nie chorowała a tu taki klops. Proszę podpowedzcie mi może jest jakis sposób na zwiekszenie odporości u dziecka w tym przedziałe wiekowym????????????? Dodam że była szczepiona przeciwko sepsie i pneumokokom Poradzcie coś bo jestem w szoku takich infekcji to ona nie miała nigdy:((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zasmucona okropnie
Proszę niech mi ktos napisze moze są jakieś niekonwencjonalne sposoby zwiększenia odporności u takiej 16 miesiecznej dzidzi?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bassia.. wiesz moje dwa skarby
tez dawałam do złobka bo teraz chodzą do przedszkola ..ale pomógł im engystol...pół tabletki codzennie zapytaj w aptece,,,odpornosć moim dzieciakom poprawił super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zasmucona okropnie
bassia dzięki :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj synek ma 19 miesiecy i od wrzesnia 2007 roku chodzi do zlobka. Przez ten caly rok wiekszosc czasu byl przeziebiony, zasmarkany, kaszlacy. Przechodzil ospe i ze trzy razy zoladkowke. No coz ja wychodze z zalozenia, ze swoje odchorowac musi. Jak nie mial goraczki powyzej 38 stopni to zaprowadzalam go do zlobka. Tam i tak 80 % dzieciakow chodzilo tak jak on zasmarkanych i przeziebionych. Dla mnie to normalne i nie robie tragedii, ze maly czesciej jest przeziebiony. Jak teraz sie uodporni to pozniej, kiedy pojdzie do zerowki, czy do szkoly chorobska bedzie mial z glowy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zasmucona okropnie
mimo wszystko kupiłam jej przed chwila engystol zadzwomniłam do mojej pediatry powiedziała że to lek homeopatyczny że nie zaszkodzi może tylko pomóc Co do naturalnego uopdorniania dzieci to jestem za tylko jak najmniejszym nakładem małego ciałka mojej córci Moze ktos zna jakies domowe sposoby:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brums
chyba niestety trzeba przetrwac ten pierwszy trudny rok ja moja mala poslalam do pszedszkola i tez byla ciagle chora czyli pol na pol w domu i w przedszkolu jest to chyba troche wina opiekunek ze pozwalaja zostawiac chore dzieci ktore zarazaja pozostale czesto widze jak na parapecie w przedszkolu sa jakies syropy przyniesione przez rodzicow i dzieci z katarem i mega kaszlem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zasmucona okropnie
też to zaobserwowałam że rodzice oddaja do żłobka tak zadżumione dzieci z daleka widac że będą zarażać ,potem takie dzecko załatwi reszte i mamy małą epidemie żłobkową OBŁĘD Błędne Koło nikt tak naprawdę nie weryfikuje w jakim stanie dziecko jest oddawane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brums
ja sie w koncu wkurzylam i powiedzialam zeby cos z tym zrobili bo jak moja mala rano miala goraczke czy spory katar to zostawalam z nia w domu asiedzialam tydzien wyleczylam ja potem poszla na trzy dni patrze a tu ibufen stoi na parapecie wiec pytam co to na co opiekuka mi mowi ze jakas oliwka ma goraczke i rodzice kazali jej podawac ibufen i jak tu ma byc dobrze???wiec branie czegos na odpornosc chyba niewiele zmieni musi sie chyba sama dotrzec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zgadzam sie z pzredmówca
ale to jest nie do zrobienia opiekunki boją sie o pracę a szefostwo żłobka chce miec nieposzlakowana opinie i też nic nie zrobi po prostu nikomu to nie jest na rękę BŁEDNE KOŁO NIESTETY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś rozmawiałam z Panią psycholog i ona miała takiego synka, wiecznie w żłobku chorował, okazało się że ma tak małą odporność (w tym wieku), że się nie zaadaptuje zdrowotnie. Mojej małej podaję Cebion Multi albo Rutinacea. Wcześniej podawałam tran, dzięki któremu dużo łagodniej przechodziła choroby. Od marca tego roku ani razu chora nie była :DTfuu tfuuu! Wiem, że trzeba podawać dużo owoców i warzyw, to wzmacnia organizm, u nas się nie da, bo córa toleruje warzywa tylko w zupie a z owoców banana, winogron i pomarańcze ;) Inne czasem ze słoiczkow dolewam do kaszki. Jest też szczepionka PNEUMO23 odpornościowa.Syn szwagierki przez cały rok miał tylko raz coś na kształt przeziębienia a tak zatrzymywało się na katarze. Mam zamiar zaszczepić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zasmocna okropnie
ta szczepionka PNEUNO23 zastanawaim sie czy to ma sens moja córka była szczepiona przeciwko pneumokokom czy to przypadkiem nie bedzie dublerka???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem, bo ja córki na pneumokoki nie sczczepiłam, będę tylko na meningokoki, ale ta jest dużo tańsza od pneumokokowej, bo kosztuje około 50 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zasmucona okropnie
Więc ja zostane tylko przy tych wcześniej podanych szczepionkach przeciwko pneumokokom za rok zaszczepie ja jeszcze przeciw meningokokom ale to za rok bo w tym były pneumo nie chcę przedobrzyć:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zasmucona okropnie
moze jeszcze ktos podzieli sie swoimi doswiadczeniami :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja córciaaaaaa
Moja córka dzisiaj była pierwszy raz w złobku. Miała 2 tygodnie temu, ale się rozchorowała. Też zastanawiam się jak zwiększyc jej odpornosć. Szczepiłam ja na meningokoki, zastanawiam się nad pneumokokami jeszcze. Moja mała kuzyneczka chodziła do żłobka od 6 miesiąca. Tam dzieci co drugi dzien miały na sniadanie kanapki z masłem czosnkowym. Chyba tez musze nad czyms takim pomyslec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam ten sam problem. Moja córka 18 miesięcy nigdy nie chorowała poza katarem. Od dwóch miesięcy chodzi do żłobka i cały czas jest przeziębiona. Leci jej z nosa, pokasłuje, ale panie ze żłobka mówią, że 3/4 dzieci przychodzi w takim stanie, więc i ja ją tam zaprowadzam bo muszę pracować, a nie od razu po powrocie z wychowawczego iść na zwolnienie. Jest mi przykro, że jest przeziębiona, bo już 1,5 miesiąca temu powinna dostać drugo dawkę na pneumokoki i 3 dawkę infanrixu a nie mogę jej zaszczepić, bo ciągle daje jej jakieś syropy itp. Mam nadzieję, że będą to tylko przeziębienia, a nie poważne ostre choroby. Teraz mam nadzieję, że przejdzie jej na tyle, że będę mogła ją zaszczepić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boże szlag mnie trafia jak słyszę takie rzeczy:ale panie ze żłobka mówią, że 3/4 dzieci przychodzi w takim stanie, więc i ja ją tam zaprowadzam . Jak tak można, moja córka przez takich rodziców właśnie siedzi w domu z gorączką i tak w ygląda rok szkolny: tydzień w domu , tydzień w przedszkolu. Czy wy matki nie macie sumienia, pomijając fakt , że dziecko zaraża innych to jeszcze wyobrazcioe sobie jak taki chory maluch musi się męczyć w przedszkolu czy żłobku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elżwira, a po co mam wychuchać moją córkę w domu, a jak ją zaprowadzę do żlobka to w ciągu dwóch dni i tak się zarazi. Myślę, że lepszym rozwiązaniem byłoby stworzenie w takich placówkach np. grupy dla dzieci przeziębionych i już. A i jeszcze ci powiem, że np. ja nie mam rodziców ani teściów, którzy mogliby mi pomóc w opiece nad dzieckiem (tak jak na pewno jest w twoim przypakdu), ponieważ nie żyją. Komu mam zostawić zasmarkane dziecko? podrzucić do pogotowia opiekuńczego???? niestety nie stać mnie na to, aby siedzieć z nią w domu. Gdyby nasz kraj był lepszy, nie byloby takich sytuacji, kiedy musisz wybierać, czy posłać dziecko z przeziębieniem do żłobka, czy zostać z nim w domu i iść na zwolnienie, co jest jednoznaczne z tym, że po 3 L4 wywalają cię z pracy. Najpierw kiedy zaczniesz krytykować, to pomyśl, że nie wszyscy mają tak dobrze, jak ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak możesz pisać, że nie każdy ma tak dobrze jak ja, przeciez w ogóle mnie nie znasz, ani mojej sytuacji. Tak się składa, ze nikt mi nie pomaga, ani moja mama, ani teściowa. Zgodze sie tylko z tym , że jest to wina systemu: trzeba wybierać ,albo praca, albo opieka nad dzieckiem, ale mi niestety nie pozwoliłoby sumienie posyłac chorego dziecka do przedszkola, siedziałabym w pracy i cały czas myślała co się dzieje z moim dzieckiem, czy czasem nie czuje się gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zasmucona okropnie
Ja mojej daje na przźiębienie wapno w syropie,Cebion,Echinasal, Eurospal , Syrop Prawoslazowy i kropeliki do noska Otrivin A wy jakie leki dostałscie od swoich pediart

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zasmucona okropnie
up up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mogę jej czytać
elżwira, każda matka przed oddaniem dziecka do przedszkola czy żłobka tak mówi, będę zabiarała jak będzie miało katar, kaszel...Tylko jak to koljeny raz wytłumaczyć pracodwacy? Najwyżej nas zwolni i będziemy jeść tynk ze ściany :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety ból istnienia
a opłaty czekaja:(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polt
ja też posyłam dziecko z katarem do żłobka, bo skoro, jest radosne, bawi się, zjada wszystko, czyli jej samopoczucie jest super, to dlaczego mam ją zamykać z powodu kataru w domu. a jak pójdzie do szkoły to też jej z katarem mam nie puszczać???????????????????? ludzie opanujcie się, przecież wokoło nas pełno ludzi przeziębionych to w takim razie zamknijmy te dzieci w szklanej klatce i koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhcfghf
przez takie mądre mamy jak MAR_ITA dzieci ciągle chorują pani dyrektor w żłobku u mojego dziecka po godzinie dzwoniła i kazała smarkate dzieci zabrać i jeśli mamusia sie upierała to na drugi dzień miała przyjść z zaświadczeniem od lekarza w ten sposób moje dziecko przez 3 lata żłobka miało tylko 2 razy jakieś infekcję i ospę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie gdyby było naprawdę tak, że przestrzegają panie tego, że nawet z katarem nie można puścić dziecka to ok, ale niech to dotyczy wszystkich dzieci, a nie jedne z katarem mogą przyjść, a drugie nie. Elżira a Ty uważasz, że ja zaproawdzam ją do tego żłobka i zapominam o niej na cały dzień i nie obchodzi mnie co się z nią dzieje??? Zastanów się kobieto, bo gadasz bzdury. Oczywiście, że serce mi pęka, że nie mogę z nią zostać w domu, ale niestety za 450 zł wychowawczego, nie wystarczy mi nawet na utrzymanie samej córki, a gdzie ja i mieszkanie? Mówisz, że nie znam twojej sytuacji? skoro tak piszesz, to musisz mieć skąś pomoc, bo nie wierzę, że masz tak wyrozumiałego szefa, który pozwala ci chodzić na zwolnienia co 2 tydzien. Bo w to nie uwierze nigdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bydgosia
Ja tez zaprowadzam mojego synka do żłobka. Ma 20 miesiecy. Po trzech pierwszych dniach był już przeziebiony. Katar, kaszel i gardło. Potrzebowalismy zaswiadczenie od lekarza ze dziecko jest juz zdrowe i ze moze uczeszczac do zlobka. Teraz podaję mu dwa razy dziennie Bioaron C po łyzeczce. Mam nadzieje ze wzmocni go trzoszke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To chyba normalne, ze dzieci zaczynaja chorowac idac do przedszkola, czy do zlobka. U mnie w rodzinie to standard. Moze sprobuj z jakimis naturalnymi syropkami- zapytaj lekarza, czy mozesz stosowac Prenalen- to lek przeznaczony dla kobiet w ciazy i matek karmiacych, wiec powinien byc bezpieczny (podstawa w nim jest czosnek, maliny i porzeczki).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×