Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fdsdf

Dlaczego kobiety chcą wychodzić za mąż?

Polecane posty

Gość fdsdf

Bo patrząc obiektywnie to facetom powinno bardziej na małzenstwie zależeć - bedzie miał obiadki, poprane i poprasowane (tak, wiem że jest równouprawnienie ale w wielu domach to i tak kobieta zajmuje się np. kuchnią). A jednak to kobiety pędzą ku małżeństwu, chcą szybkich zaręczyn, marzą o białej sukni, facetom raczej się nie spieszy do ślubu. Dlaczego? Ale nie piszcie że są głupie itp. Interesują mnie psychologiczne lub społeczne powody. Wykluczamy miłość, bo przecież bez ślubu miłość też może istnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnnnnnnn555
Mi kumpel (ale gej) powiedział że to rozumie - kobiety chcą po prostu zatrzymać przy sobie mężczyznę, gdyż bardziej niż faceci boją się samotności (bo jest większa presja na kobietach, uważa się że są wartościowe tylko gdy mają męża, a na starą pannę każdy patrzy z politowaniem), a nie dlatego że marzą żeby gotować, sprzątać i w ogole żeby być żoną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Serdello
prawdziwa kobieta tak ma, że musi się żenić i płodzić, a kobieta zboczona ma odwrotnie i tym się różnia normalne od zboczonych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez odbioru
"prawdziwa kobieta tak ma, że musi się żenić i płodzić" :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no bez przesady
Nie wszystkie chcą. :O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawdziwa kobieta ma się żenić i płodzić :D:D:D dobre :D:D A po co kobiety chcą wychodzić za mąż? Żeby pochwalić się na naszej klasie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety coraz wiecej malzenst jest zawieranych bez sensu przyklad z mojego najblizszego otoczenia tylko : - bo szukam stabilizacji kolejny przyklad: -chodze z toba juz 5 lat albo sie ze mna ozenisz albo ozenie sie z kims innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo się boją, że same sobie w życiu nie dadzą rady, bo boją się opinni otoczenia, bo dziecko w drodze, bo chcą i dojrzały do założenia rodziny, bo kochają i chcą zalegalizować związek, bo taki papierek dużo ułatwie, i bo są głupie i chą mieć wieprza w domu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasienka.....
...bo wydaje im sie, ze papierek daje prawa na wylacznosc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niepłodzianka
Ja mam na odwrót. :( Mój facet marzy tylko o ślubie i dzieciach.Od kilku miesięcy nie da się z nim pogadać na żadne inne tematy. Tylko ślub i dziecko(,,co najmniej troje,,). :O Natomiast ja nie uznaję instytucji małżeństwa,postanowiłam,że nigdy nie wyjdę za mąż.Kochasm go,ale zdania nie zmienię. Facet z instynktem macierzyńskim to massssssssssssakra :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsdf
"Ja chciałabym wyjść za mąż bo chcę mieć swoją rodzinę." Ale aby stworzyć rodzinę, nie trzeba wychodzić za mąż - można mieszkać razem, mieć dzieci. Rozumiem że chodzi po prostu o prawne zalegalizowanie, żeby każdy widział - to jest mój mąż, a ja jestem jego żoną, jestesmy rodziną, nosimy wspolne nazwisko. Nie piszę tego złośliwie. :) Ktoś wyżej napisal że papierek niczego nie załatwia. A ja myślę że po części załatwia. Mianowicie to, że rozwód jest bardzo utrudniony. Czlowiek w małżeństwie zastanowi się 20 razy czy na pewno chce się rozstać. Gdyby ślubu nie bylo - po prostu rozstaliby się od razu. Czyli małżenstwo w jakimś tak stopniu utrudnia rozstanie. Ale ja nie mówię że to źle. Może własnie dobrze, że papierkowe sprawy, dużo casu i dużo kasy potrzeba by wziąć rozwód - co ma uświadomić ludziom że małżeństwo nie jest zabawą i powinni ponieść konsekwencje. Rozwiodą się ci, którym naprawdę na tym zależy, reszta przetrwa. Gdzieś w Afryce, w którymś państwie aby się rozwieść, wystarczy wystawić walizki męża za drzwi i 3 razy powiedzieć "nie chcę cię już za męża" przy świadkach. Małżeństwo jest wtedy oficjalnie i prawnie rozwiązane. I wiecie co? Tam ludzie rozwodzą się po pierwszej lepszej kłótni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rowodzenie sie po pierwszej lepszej klotni istnieje tez juz u nas, teraz papierek jest warty wlasnie tyle ze jest papierkiem i niczym wiecej, niestety malzenstwo zeszlo na psy zarowno jesli chodzi o powody jego zawierania jak i powody rozwodow. Trzeba sie troche wysilic zeby postawic upadajace malzenstwo na nogi a nie od razu isc na latwizne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oprócz tego
"papierek" daje takie przywileje jak: wspólne rozliczanie się z podatku załatwia sprawy dziedziczenia (żyć pół życia razem jedno umrze, a drugie było dla niego obcym człowiekiem?)emerytura po mężu, żonie itp. jeśli jedno ma wypadek drugie może napotkać spore trudności w szpitalu nie będąc "z rodziny"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pizza man
Gdzieś w Afryce, w którymś państwie aby się rozwieść, wystarczy wystawić walizki męża za drzwi i 3 razy powiedzieć "nie chcę cię już za męża" przy świadkach. Małżeństwo jest wtedy oficjalnie i prawnie rozwiązane. I wiecie co? Tam ludzie rozwodzą się po pierwszej lepszej kłótni. Niestety ale jest na odwrót i jest to tylko prawo mężczyzn w islamie. Dlatego kobiety w islamie dostają b.drogą bizuterię gdyż jest to ich jedyny majątek .(oczywiście w pewnym odłamie islamu zapewne Libia Iran )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pizza man
ps mimo ,że Islam to dziwna kultura to facet musi uzyskac zgodę ojca kobiety i byle fajansiarz nie będzie się żenił .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsdf
"Niestety ale jest na odwrót i jest to tylko prawo mężczyzn w islamie" No niewazne, ale faktem jest ze mozna rozwieść się bardzo szybko. "załatwia sprawy dziedziczenia (żyć pół życia razem jedno umrze, a drugie było dla niego obcym człowiekiem?)emerytura po mężu, żonie itp." Znałam jedną parę - żyli na kocią łapę prawie całe życie, on umarł bardzo szybko, ona zostałą sama w wieku 45 lat. Mieszkali u niego w mieszkaniu, ona swoje sprzedała bardzo dawno temu. Jako że jego rodzina (szczegolnie siostra zmarłego) bardzo jej nie lubiła - po prostu zabrali jej mieszkanie, a ona nie miała się gdzie podziać. Dopiero wtedy bardzo żałowała że nie wyszła za niego. Ale nie doszliśmy wciąż do tego, dlaczego to kobietom zależy bardziej niż facetom. Chodzi o presję społeczną? Bo mi się wydaje że tak. Stare panny są inaczej traktowane niż starzy kawalerowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pizza man
Prawnie mają też zagwarantowane alimenty. Facet może zrobić dziecko i się rozmyślić i spierdolić. Więc to całkiem rozsądne wspólnota majątkowa i ew prawo do alimentów. Zapewne presja społeczna też ma znaczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oprócz tego
Mi się wydaje, że kobiety bardziej myślą o tym, żeby na starość nie zostać same, a faceci nie podchodzą do tego w ten sposób. Związek bez ślubu (w mniemaniu wielu kobiet) jest mniej poważny "bez zobowiązań", bo w końcu nic sobie nie przysięgali. Nie chcą inwestować uczuć, czasu, nerwów itp, jeśli nie mają gwarancji, że to coś stałego, na dłużej (albo i na zawsze) a małżeństwo daje większą pewność, niż związek nieformalny. A może też nie chcą w wieku 30-40 lat przedstawiać kogoś "cześć, to mój chłopak/konkubent" Instytucja małżeństwa - coś, co tworzy się się razem, jest wyjątkowe, wspólne, a nie każdy żyje sobie. Nie, że obie osoby mają swoje życie, które tylko zazębia się za życie tej drugiej połówki. Odbiegając trochę od tematu Mam wrażenie, że ilość rozwodów, która tak rosła przez ostatnie lata zacznie spadać. Wydaje mi się, że osoby, szczególnie młode, biorące teraz ślub robią to dużo rozważniej. Kiedyś wiele ślubów było zawieranych ze względu na dzieci (wpadka), teraz młode mamy dużo częściej decydują się same wychować dziecko. Kiedyś było to piętnowane przez społeczeństwo, panna z brzuchem itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frajdosława
cześć.Dobrze,że tu trafiłam,bo właśnie zastanawiam się czy warto brać ślub.Przeszłam przez rozwód,to okropny stres,do tego była walka o dziecko,nie życzę nikomu takiego stresu.Trwało to ponad rok,wydałam kasę.Teraz jestem w innym związku,bardzo się kochamy,ale boję się,że jakby nam się nie ułożyło,nie chcę znowu przechodzić przez rozwód.To tyle.Aaaa:mój facet sam zaproponował mi w razie ślubu intercyzę,gdyż on ma troszkę długów i nie chce żebym miała przez to jakies problemy.No i to ja mam mieszkanie,nie on.Uważam,że na takich zasadach,to jeszcze mogłabym się zgodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ograniczona samica
Jareczku 84 Jestem samicą ograniczoną pewnie,a moze i nie, jestem niezleżna finansowo i wyjątkowo zaradna i samodzielna,a męża potrzebuję do zaspokajania własnych potrzeb seksualnych.Nie lubię bzykać się z samotnymi desperatami przesiadującymi w pabach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsdf
"Związek bez ślubu (w mniemaniu wielu kobiet) jest mniej poważny "bez zobowiązań", bo w końcu nic sobie nie przysięgali. Nie chcą inwestować uczuć, czasu, nerwów itp, jeśli nie mają gwarancji, że to coś stałego, na dłużej (albo i na zawsze) a małżeństwo daje większą pewność, niż związek nieformalny." No ale co za tym stoi? Dlaczego kobiety myślą tak, a nie inaczej? Mi się cały czas wydaje że chodzi o presję społeczną i o wychowanie. Bo moim zdaniem równouprawnienie jest wciąż tylko w teorii. Dziewczynki uczy się, by nie uprawialy z chłopcami seksu bez miłości. Taka kobieta potem ma opinię kurwy i raczej nie chwali się koleżankom ilu facetów zaliczyła (bo nie zostałaby zaakceptowana w grupie). Natomiast facet się chwali kolegom i przez to w ich oczach jest jeszcze lepszym samcem. Słowem - mężczyzn nie uczy się, by - aby byli szczęsliwi - muszą się wiązać na poważnie. Nawet w ksiązkach dla przedszkolaków i młodszych z podstawówki na rysunkach kobieta przedstawiona jest często w kuchni przy garach, z dziećmi itd... a mężczyzna przy samochodzie albo w samolocie. Gdyby małe dziewczynki od początku uczyć że jej szczęście wcale nie wiąże się z małżeństwem i posiadaniem dzieci, że może uprawiać seks kiedy chce i z kim chce, to kobiety wcale nie byłyby skłonne do małzeństw. Bo jak pisałam, patrząc obiektywnie, dla niej małzeństwo jest upierdliwe (gotowanie i mnóstwo domowych spraw na głowie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo na ogol chca miec dzieci
i tego, zeby dzieci byly jak najbardziej bezpieczne - i materialnie i psychicznie - to zreszta sama biologia. Wiadomo,ze dzieci moga urodzic do pewnego wieku, wiec bardziej im spieszna, niz facetom. A drugi powod, spoleczny - poczucie bezpieczenstwa, komfort , dowartosciowanie, widaomo, jak dziala op[inia spolkeczna, ludzie nie zapraszaja chocby samotnych kobiet itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo ogolnikowo- naturalna konsekwencja zwiazku kobiety i mezczyzny jest potomstwo. Dalej, znowu bardzo ogolnikowo- kobieta w pierwszych miesiacach (latach) zajmuje sie dziecmi(pomijam to, ze nosi wielki brzuch, rodzi, karmi i wtedy nie moze praktycznie pracowac a wiec zarabiac). Znowu statystycznie rzecz ujmujac- matka "walczy o potomstwo jak przyslowiowa lwica". Skoro nie pracuje zawodowo, ma pod opieka takie "'lwiatko" jak ma sie zabezpieczyc? Czasem zabezpieczenie w postaci malzenstwa nic nie daje, czasem bez malzenstwa masz partnera, na ktorego mozesz liczyc- czasem. Dla mnie to proste ze spolecznego punktu widzenia. Potem jest cala gama: bo co na to rodzina, bo stara panna, bo jestesmy juz kilka lat, bo nie wiem czego chce ale tak trzeba. Tylko, ze o tym mozna ksiazke napisac i zreszta kilka jest napisanych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Małżeństwo rozumiane jako: - stabilizacja - zabezpieczenie uczuciowo-materialne (tak, wiem - wielkie uproszczenie, ale nie chce mi sie tu eposu pisać ;) ) dla kobiety i jej potomstwa - dowód uczuć partnera, swojego rodzaju pewnik jego chęci bycia z nią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×