Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niedziela..

Kocham go kilka lat i nic... HELP!!

Polecane posty

Gość niedziela..

Kocham go juz kilka lat jest moim najlepszym kumplem, widzimy sie po pare godzin dziennie. Byłam już w tym czasie w związkach, bardziej lub mniej poważnych a i tak dalej mysle tylko o nim. Zreszta zawsze myslalam. Jak zdobyc kogos o kim wie sie wszystko i kto wie o mnie wszystko? Help zna ktos takie przypadki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e tam powiedziec... jesli jestes w miare ladna, to zacznij sie do niego dobierac i tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedziela..
nie ma bata po tylu latach nie powiem mu tak prosto z mostu... mniej prosto tez nie powiem.... on nie ma teraz nikogo... to znaczy taka jedna sie kreci ale nic powaznego.. ech a mnie juz to meczy i musze cos zrobic - chyba wogole przestac sie z nim spotykac to najlepsze wyjscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
typowa kobieta - uwielbia cierpieć.... dla samego cierpienia, bo tak naprawde to tego zwiazku nie chcesz... chcesz tylko czuc niespelniona milosc i swoje cierpienie nią wywolane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedziela..
dobierac jaaasne..... w "zartach" mowimy sobie ze bysmy sie nawet kijem nei dotkneli.... u mnie to kłamstwo wierutne bo lece na niego jak cholera... ale zawsze jest ryzyko ze on mowi szczerze :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niedziela... jesli jestes ładna i arakcyjna to nie ma takiej opci, zeby Cie facet nie chcial przeleciec... ale jesli nie jestes.... to masz pecha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedziela..
ale on jest porzadny chlopak.... nie z takich co go to do lozka zaciagniesz i git fajnie jest.... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedziela..
wogole ja nei chce zeby on mnie przelecial tylko zeby mnie kochal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O rany, a skąd wiesz, że on nic do Ciebie nie czuje? Masz coś do stracenia? Nic. I tak chcesz się przestać z nim spotykać. Też tak kiedyś zrobiłam, odsunęłam się i ...trochę do dzisiaj żałuję. bo kto wie, jak mogłoby być. A przyjaciela straciłam i tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedziela..
jakos nie sadze ze nawet gdybysmy ze soba zaczeli sypiac i nadal sie kumplowac moje samopoczucie by sie zmienilo... jak juz zaznaczylam chce zeby sie we mnie zakochał nooo wiec co zrobic zeby sie we mnie zakochal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ale on jest porzadny chlopak.... nie z takich co go to do lozka zaciagniesz i git fajnie jest...." nie przenos kobiecych przymiotow na mezczyzn.... a co do niego... wybacz, ale normalny facet tak ma, ze najpierw sex, potem milosc... (ie jest to zasada, ale zazwyczaj tak jest) a na dodatek - a moze ten koles jest w Tobie zabujany na maxa i tylko nie robi zadnych ruchow bo mysli ze Ty go traktujesz tylo jak kolege

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedziela..
no ale podobno mozna rozkochac w sobie faceta.... tzn zauroczyc go w sobie :) wiem ze mozna.... gdybym poznala go teraz.... ale znam go juz tyle lat ze mimo iz wiem dokladnie co lubi, czego nienawidzi nie wiem co zrobic... taki paradoksik poza tym nie umie schowac dumy do kieszeni... i jezeli on mnie wysmieje to wiem ze hmmm zaboli mnie baardzo dlatego odpada powiedziec prosto z mostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko - katowanie sie przebywaniem z tym gosciem i tak nie ma sensu... robisz radykalny ruch i albo jest love, albo palisz za soba mosty i tyle..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym miłość...kwestia definicji. Jeżeli kogoś lubisz na tyle, zeby umieć z nim gadać godzinami, to w sumie tylko dobrego seksu brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"no ale podobno mozna rozkochac w sobie faceta...." jesli do tej pory tego nie zrobilas, to juz nie zrobisz.... ale Ty nie wiesz, czy tego nie zrobilas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podobno go znasz, powinnaś wiedzieć, czy cię wyśmieje, czy też w najgorszym przypadku powie "sorry, ale ciebie tylko lubię i nic z tego nie bedzie". Nie spróbujesz, to i tak nie bedzie szans. Poza tym z moich doświadczeń wynika, że facet raczej nie spędza mnóstwa czasu z kobieta tylko z powodu jej poczucia humoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedziela..
ok pytanie z podstawowki - jak poznac ze facet cos czuje tylko udaje ze nie czuje? hehe no i to racja albo w ta albo w ta.... skoro i tak sie mecze to po co mi taki przyjaciel... ale cholera uzaleznilam sie od niego.. nie wyobrazam sobie pol dnia bez kontaktu z nim ale w sumie z nalogami trzeba walczyc.. co do milosci wiadomo ze kwestia definicji... nie jestem jakas zabujana nastolatka - po prostu wiem ze z tym facetem moglabym zycie przezyc... skoro 15 lat mi sie nie znudzil to nie sadze aby kiedykolwiek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niedziela, a nie zauważyłaś, że Ty mu się też jeszcze nie znudziłas? :D Do dzieła, dziewczyno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedziela..
oj ale traktuje mnie jak kumpla no i tyle... z facetami to inaczej :O poza tym faceci sa podobno prosci w zrozumieniu wiec z czym ja mam kurde problem???? ech - dobra zadzwonie zaraz i powiem ze go kocham :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sksksaaalalla
Ja dla mnie to właśnie są porady jak z podstawówki. Najlepiej napisz mu liścik z kleksem i wrzuć do piórnika. Dorośli ludzie nie tak załatwiają takie sprawy. Naprawdę bardzo wiele da się wyczuć bez takich beznadziejnych akcji jak wyznania. Nawet jak facet czasami czuł romantyczną miętę, takie wyznanie go tylko przestraszy i spłoszy. Spróbuj czegoś subtelniejszego. Zacznij mu to delikatnie okazywać, rzucać znaczące teksty w żartach, lekko z nim flirtować. Zobaczysz, jak zareaguje. Bo jak zapyta: "co ty właściwie robisz?" i "chyba się we mnie nie zakochałaś"? to marne szanse. Zresztą na to drugie możesz spróbować rzucić lekkim tonem, "a co byłoby, jakbym się zakochała?" No i jak odpowiedź będzie zniechęcająca, możesz bardzo łatwo i szybko się wycofać, na zasadzie: "nie przejmuj się, ja tylko żartuje. Zakochać się? W tobie? Chciałbyś". I generalnie w ten bezbolesny sposób, zachowując twarz i nie stawiając jego w krępującej sytuacji wiesz już, na czym stoisz. Tak to załatwiają ludzie dorośli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no może i tak jest, że również coś tam do Ciebie czuje, ale nie okazuje tego z jakichś powodów, ale mnie osobiście wydaje się to mało proawdopodobne. Kobiety są inne - często "cierpią" dla idei, np. dlatego, że to przyjaźń, więc nie będą nic robić w kierunku facetra, żeb nie psuć, ale faceci? O nie, nie :D - nie, jeśli mają dużą sposobność zdobyć to, czego pragną :D ... Naprawdę według mnie to graniczy z cudem, żeby facet był Twoim kumplem przez kilka lat, żebys go pociągała, podobała mu się i żeby to cakowicie w sobie tłumił. Skoro spędzacie ze sobą tak wiele czasu, to pewnie byliście w różnych sytuacjach : na imprezach, sam na sam i w wielu innych, a on nigdy niby miaby Ci nie pokazać "tego"? Nie ma bata - jak facet ma tak blisko siebie kobietę, która mu sie podoba, pociąga go, to chociażby łapsko zawsze mu poleci, a i reszta raczej by się pojawiła, np. jakiś pocałunek czy coś w tym stylu. Może i by się potem z ego jakoś tłumaczył, obracałby w żart, odkręca, ale to nie zmieia faktu, że byłby to jakieś tam symptomy, ktych facet nie jest w stanie ukryć tak, jak kobieta, bo nie ma w naturze "katowania się wtedy, kiedy nie musi" ;) no ale moge się mylić :) zatem jeśli masz się wycofac z tej znajomości i i tak go stracić (chciaż nie wierze, że byś to zrobiła), to co Ci zależy - pokaż mu i już :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama mowisz, ze znasz go jak nikt inny i jak nikogo. To skad do jasnej ciasnej MY mamy wiedziec jaki on jest i jak go zdybyc? :D:D:D Masz przewage nad innymi laskami wlasnie tym, ze jest Twoim kumplem tyle lat i go tak dobrze znasz. Wykorzystaj to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tą przewagą - faktycznie w pewnych sytuacjach jest pomocna, ale wbrew pozorom to wcale nie jest taka super sytuacja wiedzieć już na wstępinie za dużo o facecie, z którym chce się cos tam więcej pokomblinować. Tak naprawdę to jest duże utrudnienie i dla niego, i dla siebie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mawronka
o matkooo jak bym o sobie czytała.... :( ''sksksaaalalla'' ladnie napisala ehh,spróbuje nie mam nic do stracrenia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedziela...
no to jest utrudnienie bo ja zawsze wiem co on mysli niczym on jeszcze to pomyli :O co do sygnałów zdradzajacych czy na mnie leci czy nie - reka to mu juz z milion razy wedrowala gdzie niby nei powinna ale zawsze za to obrywal..i zawsze to niby w zarty obracamy... do pocalunku czy czegokolwiek wiecej nigdy nei doszlo... ale macie racje skoro tyle go znam to wiem jedno : nie ukrywalby tego ze mu sie podobam pol zycia - bo on jak cos chce to to ma, albo probuje to miec wszelkie udawanie nie jest w jego stylu... kurde no i czemu sama sobie odpowiadam buuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedziela...
mawronka... a u Ciebie jak jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do malinowy koktajl
Booooosh, no to jak mu ręka wędrowała, to po co go za to karałaś???? To naprawdę brzmi jak historia z podstawówki, zachowujecie się oboje jak dzieci. To jak mu następnym razem zawędruje, może sprawdź co będzie dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×