Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość AnGnik____

Czy nauka metodą Callana jest dobra ?

Polecane posty

Gość AnGnik____

Mam zamiar iść od 1 października do Levela na tą właśnię metodę, ponieważ za rok chcę wyjechać. Chodzi mi tylko o proste dogadanie się za granicą z ludźmi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodkkaam
Dobra dla debili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodkkaam
Wyszkolą cię jak szczura w labiryncie na zasadzie bodziec-rekacja. Pytanie-odpowiedź. Do mówienia i posługiwania się językiem stąd droga baaaardzo daleka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodkkaam
Poza tym materiały Callana są totalnie przestarzałe i nie dostosowane do współczesnej rzeczywistości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnGnik____
:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie uczylam sie tak nigdy jezyka, ale zdaje sie, ze metoda Callana zalicza sie do metody BEZPOSREDNIEJ nauki jezykow obcych, a ta jest moim zdaniem najlepsza (poza moja autorska ;) ). ale slyszalam wlasnie, ze mowi sie tam schematami, uczy sie schematow, a to nie jest dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnGnik____
Moim zdaniem to jest dobra metoda, bo nie uczą gramatyki i jakiś pierdół tylko ROZMOWY, tylko chciałam usłyszeć opini innych :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodkkaam
Uczy się na zasadzie mechanicznego przyswajania całych zdań. Jest to całkowicie bezmyślna metoda, od które zaiste bardzo trudno przejść do spontanicznego, naturalnego mówienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodkkaam
Panienko, to nie są ROZMOWY tylko mechaniczne prucie na pamięć całych zdań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodkkaam
Nic tam nie powiesz od siebie. Na pytanie lektora masz zareagować formułką, rozumiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frejz
Bezmyslne jest uczenie sie samej gramatyki. Czlowiek potrafi wtedy rozwiazac na papierze cwiczenie gramatyczne, ale jak stanie przed nativem, to duka na maksa. Kiedy wyjezdzamy za granice uczymy sie najszybciej jezyka, dlatego, ze jestesmy otoczeni ludzmi mowiacymi cale zdania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodkkaam
A te formułki i język jest z lat 60-tych, kompletnie nie przystosowany do współczesności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodkkaam
A kto dzisiaj uczy na pamięć gramatyki????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodkkaam
O czym ty w ogóle bredzisz? Współczesnie podaje się gramatykę tylko komunikatywnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodkkaam
Nauka na polegać na mówieniu, interakcji, spontanicznej produkcji, a nie na uczeniu się czegoś na pamięć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodkkaam
Callan to jest strata czasu i pieniędzy. Ale jak ktoś ma ochotę, co ja będę przekonywać.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tez tak slyszalam - nie umiesz potem mowic spontanicznie. ale moj byly chlopak chodzil na to (jak jeszcze z nim bylam) i pokazywal mi ksiazki itd. Pol ksiazki bylo na temat te metody i Pana Callana :O kobieta dawala im swoje kserowki z cwiczeniami gramatycznymi, bo by inaczej nic nie umieli. w kazdym razie on byl zadowolony. moim zdaniem - ale nie chodzilam, wiec nie wiem - to jest dobra metoda, zeby przelamac strach przed mowieniem - a to dosc wazne. tak jak mowilam, metoda bezposrednia jest moim zdaniem najlepsza. gramatyki mozesz nauczyc sie w domu (oni mimo wszystko jej troche ucza), a na zajeciach cwiczysz mowienie. to jest - wg mnie lepsze niz cwiczenie samej gramatyki na zajeciach i nie mowienie prawie nic. ja tak mialam w liceum i co z tego ze duzo rozumiem i wiem jaki czas zostal w zdaniu zastosowany i dlaczego, jak nie umiem odpowiedziec komus na najprostsze pytanie? NIE UMIEM MOWIC chociaz bardzo duzo rozumiem i gramatyke znam ja bym byla na TAK jesli chodzi o metode callana, ale pod warunkami ktore napisalam wyzej - kup sobie dobra ksiazke do gramy z zestawami cwiczen i cwicz w domu sama. a na zajeciach mow. ale jeszcze raz mowie, ze na callana nigdy nie chodzilam,wiec moge sie mylic, ale na tyle na ile wiem, takie jest moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodkkaam
W każdym razie mniej świadomość, ze podręczniki nie zmieniły im się od lat 60-tych. Wydawnictwa takie jak Cambridge czy Longman zmieniają podręczniki co 3-4 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodkkaam
Taaak, to w Callanie pruje się DEFINICJE gramatyczne na pamięć. Coś czego nikt nigdzie indziej nie będzie do was wymagał. Callan jest dobry tylko na bardzo początkowym etapie i dla matołów - to znaczy osób, które klasyczną metodą nie są w stanie niczego przyswoić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gerwenta
powiem tak z własnego doświadczenia - metoda polega na uczeniu się na pamięć pytań i odpowiedzi, w kółko wałkuje się te same zdania. Jak pojedziesz za granice i ktoś będzie chciał z Tobą porozmawiać to może być ciężko, będziesz nauczona jednego schematu. Ja po roku nauki i po roku przerwy niewiele już pamiętam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodkkaam
Czy wystarczy jeśli powiem, że jestem lektorką, pracowałam różnymi metodami, Callanem między innymi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodkkaam
gerwenta DOKŁADNIE. Ja pracuję metodą konwersacyjną i uczę ludzi naprawdę mówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sto procent racji
"powiem tak z własnego doświadczenia - metoda polega na uczeniu się na pamięć pytań i odpowiedzi, w kółko wałkuje się te same zdania. Jak pojedziesz za granice i ktoś będzie chciał z Tobą porozmawiać to może być ciężko, będziesz nauczona jednego schematu. Ja po roku nauki i po roku przerwy niewiele już pamiętam..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frejz
Sama dziecko bredzisz. To komunikatywne przekazywanie gramatyki w ogole skuteczne nie jest, bo gdyby bylo inaczej 70% polskich uczniow potrafiloby w miare plynnie mowic, a tak nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sto procent racji
To, ze Callan w ogóle jeszcze istnieje i nawet ma się całkiem dobrze w Polsce jest wynikiem faktu, że bardzo wiele ludzi ma złe doświadczenia z normalną nauką - jeszcze kilka lat temu trudno było o naprawdę dobre szkoły i naprawdę profesjonalnych lektorów. W szkołach też zwykle uczy, a w zasadzie odwala pańszczyznę drugi sort lektorów. Ale ktoś kto trafił na dobrego lektora nigdy ale to nigdy nie pomyśli o wyższości Callana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodkkaam
Jest skuteczne, jeśli robi to dobry lektor. Mnie jakoś wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy wszedzie, ale u mnie w miescie przekształcono matode Callana na Avalona. Roznica polega na tym ze slownictwo jest przystosowane do czaso wspolczesnych a nie lat 60-tych i wprowadzono troche gramatyki. Myslalam ze to we wszystich szkolach stosujacych te metode tak zrobiono:) A co sie tyczy nauki jezykow, to mam troche doswiadczenia i powiem wam ze gramatyka nie jest tak wazna jak mowienie. Mnie zawsze uczono gramatyki a nie mowienia i sluchania i dlatego moj poziom jak rozwiazuje test gramatyczny z jezyka niemieckiego wynosi C2 a w mówieniu i słuchaniu tylko B1:( Dla niewtajemniczonych poziomy ida w kolejnosci A1 A2 B1 B2 C1 C2 gdzie C2 oznacza znajomosc jezyka na poziomie jezyka ojczystego, a A1 to poziom poczatkujacy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frejz
A skad wiesz, ze ci wychodzi?:O Jak twoi uczniowie wyjada za granice i w konfrontacji z nativem nie zaczna dukac uzywajac najprostszego slownictwa, to wtedy bedziesz mogla powiedziec, ze cos ci wychodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodkkaam
Tak, są różne mutacje Callana, Top Direct na przykład. Co nie zmienia faktu, że dalej jest to nauka mechaniczna. Co do mówienia - nie czarujmy się, że będąc w grupie 10 osobowej (ani nawet 5-7) zacznie się mówić. Żeby zacząć mówić, trzeba się uczyć w małej grupie, a najlepiej niestety indywidualnie. To tak jak w języku ojczystym - 1 na 1 każdy pogada, do wypowiedzi na forum grupy garną się tylko specyficzne, pewne siebie osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodkkaam
No więc wyobraź sobie, ze wiem, że mi wychodzi. Moi uczniowie doskonale radzą sobie zagranicą, zresztą uczę bardzo często menadżerów pracujących w międzynarodowym środowisko tu w Polsce. I radzą na tyle dobrze, że firmy zatrudniają mnie do dalszych szkoleń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×