Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość AnGnik____

Czy nauka metodą Callana jest dobra ?

Polecane posty

Gość Kamilcia sarenka
a co sądzicie o szkołach Speek Up, które się w e-milach i gdzieindziej reklamują? Według mnie są strasznie drogie. Płacisz za 20 h samodzielnej nauki w domu (każdy sobie może kupić książkę i za darmo się uczyć w domu), płacisz za 20h pracy na komputerze (jak wyżej, mozna sobie samemu kupić płytę do książki) i w dodatku ten program jest beznadziejny, bo można wklejać odpowiedzi intuicyjnie nic nie rozumiejąć. 20 h zajęć z lektorem, ale tak ppodzielonych, że konwersacji jest jak na lekarstwo. Czy ktoś się uczy tą metodą juz przynajmniej rok i nauczył się czegoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodkkaam
C2 - tak, przynajmniej w teorii, ale tak to się nazywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodkkaam
Nie wiem nic o Speak Up, ale jeśl ktoś się zastanawia nad wyborem szkoły i metody mogę tyle doradzić - mała grupa i lokalna szkoła. Sieciówki typu Profi-lingua są najgorsze. To masówki, zatrudniające lektora jak najtaniej się da, nie dbające o klienta, bo jeden odejdzie, przyjdzie dwóch innych. Mniejsze szkoły bardziej dbają o klienta i o jakość. Tudzież MAŁE GRUPY. Za to naprawdę warto zapłacić więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frejz
Aby znac jezyk na poziomie C1/C2, TRZEBA wyjechac za granice i byc otoczonym 24h na dobe nativami. I nie mowie tutaj o znajomosci biernej, ale czynnej. To jednak rozumieja jedynie ludzie, ktorzy wyjechali i faktycznie mieli okazje skonfrontowac swoja wiedze na roznych plaszczyznach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamilcia sarenka
dodkkaam Tak, są różne mutacje Callana, Top Direct na przykład. Co nie zmienia faktu, że dalej jest to nauka mechaniczna. Co do mówienia - nie czarujmy się, że będąc w grupie 10 osobowej (ani nawet 5-7) zacznie się mówić. Żeby zacząć mówić, trzeba się uczyć w małej grupie, a najlepiej niestety indywidualnie. To tak jak w języku ojczystym - 1 na 1 każdy pogada, do wypowiedzi na forum grupy garną się tylko specyficzne, pewne siebie osoby. Przede wszystkim to w polsce są bajońskie ceny. Moja koleżanka mieszka w kanadzie. Jak tam wyjechała, to poszła do szkoły języka angielskiego. Miała nie tak jak w Polsce zajęcia przez godzinę, tylko przez 4 - 8h, co najmniej 3-4 razy w tygodniu. Szkoła kosztowała ją 4,5 tys dolarów. W Polsce za tyle godzin zapłaciłaby 5 razy tyle :( Po dwóch latach przerobiła wszystkie poziomy i mówi płynnie po angielsku. Dodam, że w Polsce lektorzy uczą fatalnie i nieprawidłowo wymowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodkkaam
A tak w ogóle moim skromnym zdaniem najlepiej jest jednak zainwestować w lekcje prywatne, zwłaszcza jeśli celem jest mówienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frejz
A ja proponuje kupic sobie dobre materialy i samemu sie uczyc, a kase wydana na kurs lepiej przeznaczyc na konwersacje z nativem co jakis czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
okolo 3/4 szkol cALLANA na calym swiecie miesci sie w...polsce :/ to chyba duzo mowi... metoda jest lipna, (mialam o tym pisac prace mgr - juz byla we wstepnym projekcie), nie uczy \"myslenia jezykiem\" wiec prawdopodobnie nie nauczysz sie wmoic tego co chcesz i jak chcesz, jedynie tymi schematami wyuczonymi... jelsi juz ktos chce isc na to to polecalabym w pozniejszej fazie nauki, tzn jak ktos poznal gramatyke, slwonictwo, mowic sam mowi, ale nie poprawnie...wtedy taki kalan moze nauczyc poprawnych nawykow,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WŁAŚNIE po polsku
"dodkkaam gerwenta DOKŁADNIE. Ja pracuję metodą konwersacyjną i uczę ludzi naprawdę mówić." Skoro jesteś lektorką języka czyli nauczycielką powinnaś wiedzieć, że po polsku poprawnie mówimy WŁAŚNIE, a słowo 'dokładnie' w j. polskim jest uzywane w znaczeniu ściśle, akuratnie, szczegółowo, precyzyjnie, bezbłednie np. Józef zrobił to dokładnie i nie trzeba po nim poprawiać. Jako lektorka języka powinnaś szczególnie dbać o poprawność swojej wypowiedzi i nie pozwalać sobie na szerzenie paskudnej kalki z j.angielskiego w postaci mówienia 'dokładnie' w miejsce polskiego 'właśnie'. Czas wyplenić ten chwast z naszego języka. No, właśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodkkaam
Frejz i znowu się mylisz. Znam doskonałych filologów, których kontakt z zagranicą ogranicza się do wyjazdów turystycznych. A ich język jest wyśmienity. W dzisiejszych czasach jest internet, kanały obcojęzyczne itd; jest także mnóstwo cudzoziemców tu w Polsce. Zresztą twoja teoria podważałaby zasadność czegoś takiego jak studia wyższe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wywrotowiec z Galilei
Jest to zatem metoda dobra dla ludzi którzy nie mają nic interesującego do powiedzenia :). :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodkkaam
Właśnie po polsku - wyobraź sobie że skończyłam także polonistykę i mam nawet doktorat z językoznawstwa, pani puszczalska. A wiesz, co to jest UZUS językowy? To poczytaj sobie trochę na ten temat, dziecko. Język żyje i się zmienia; językoznawcy skapitulowali już, dziewczę drogie, przed "większą połową" a na "dokładnie" krzywią się tylko puryści i złośliwe niunie na kafeterii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Napadacz komputerów
dodkkaam j est najmądrzejsza i nie przegadacie jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodkkaam
"jest to zatem metoda dobra dla ludzi którzy nie mają nic interesującego do powiedzenia" Tak, owszem. Może nie należy przekreślać Callana i jego mutacji całkowicie - to faktycznie może działać dla ludzi, którym mówienie przychodzi z trudem, i w ogóle z trudem uczą się tradycyjną metodą. Są faktycznie osoby, którym choćby zadawać dziesiątki pytań, będą odpowiadać "yes" albo "no" bo mają problemy z wypowiadaniem się w o ogóle. Dla nich Callan może mieć sens.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frejz
A kto powiedzial, ze skonczenie filologii gwarantuje znajomosc jezyka na poziomie ojczystego?:O Jezeli uwazasz, ze mozna MOWIC jak native, ogladajac z Polski telewizje zagraniczna, czytajac ksiazki i rozmawiajac moze z jakims znajomym przez Skypa, to nie mamy chyba o czym rozmawiac. W ten sposob mozna sie swietnie nauczyc jezyka BIERNIE. O bieglej znajomosci jezyka moze mowic ktos, kto mieszkal pare lat za granica, pracowal tam lub studiowal, mial znajomych z tego kraju,z ktorymi godzinami rozmawial, musial zalatwiac setki razy sprawy w bankach, urzedach itp. Nie ma co porownywac studenta filologii do takiej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eeeeeeeeee tam. Ja przed tą metodą NIC nie umiałam. wyjechałam za granicę i normalnie tragedia. Wróciłam i zapisałam się na tą metodę... dodatkowo uczę się w szkole. Rewelacja, nawijam jak pierdolnięta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja właśnie jestem matołem
językowym :O Nie jestem w stanie nauczyć się języka (tak uważam). Mówienie to dla mnie tragedia, także rozumienie, w sensie - wyłapywanie słów, ja po prostu języka NIE SŁYSZĘ. Myślę, że to szerszy problem, związany być może ze słuchem fonematycznym, muzycznym w ogóle (np. również potwornie fałszuję, nie rozpoznaję dźwięków, nie mam w ogóle pamięci muzycznej itp.). Przed mówieniem mam straszliwą barierę, nie umiem się przełamać. Zależałoby mi właśnie na podstawowym poziomie mówienia. Żeby umieć się dogadać prostymi, łopatologicznymi zdaniami - w hotelu, w restauracji, pytając o drogę itp. Nie mam ambicji znać język, uważam że jest to poza moim zasięgiem. Chcę umieć się dogadać na prostym poziomie. Jestem więc wg. Waszych standardów właśnie matołem :) Czy Callan byłby dla mnie dobry? A jeśli nie, to co polecacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja chcialam sie zapisac do speak up, ale okazalo sie ze to najdrozsza szkola angielskiego na rynku a wiekszosc zajec odbywa sie.. samodzielnie przy komputerze :/ wiec podziekowalam, przy kompie to sie moge sama w domu pouczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WŁAŚNIE po polsku
"wyobraź sobie że skończyłam także polonistykę i mam nawet doktorat z językoznawstwa, pani PUSZCZALSKA." Skoro osóbka po polonistyce i z doktoratem językoznawstwa zwraca się w ten uprzejmy sposób do swojego rozmówcy to juz nie dziwi mnie, że tzw. językoznawcy zrejterowali. Jak to poziom i sposób wypowiedzi mówi wszystko o człowieku... Ciekawe od kogo możemy oczekiwać puryzmu językowego i dobrego wzoru do naśladowania dla maluczkich jeśli nie od językoznawcy nawet bez doktoratu? Od hydraulika? A może od kanalarza?... ... ... ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nirwa
proszę sie nie kłócić dziewczyny ;), szkoda , dyskusja była ciekawa i pouczająca jak dla mnie.... czy zawsze musi ją przerwać jakaś kłótnia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nirwa
w góooręę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnGnik____
Ok dziękuję za wypowiedzi :) Przy okazji dowiedziałam się ciekawych rzeczy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze znacie jakies metody
samodzielnej nauki jzyka obcego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość callan jest do bani
Callan ma multum wad, a największą z nich jest kompletna niekomunikatywność i wyraźne oderwanie od naturalnego języka, nie mówiąc już o wręcz nienaturalnym tempie pracy, propagowanym przez autorów tej metody. „Callanowcy” starający się o certyfikaty Cambridge mają b. duże problemy ze zdaniem egzaminów. Z reguły odstają od pozostałych kandydatów pod względem swobody komunikacji, a poniektóre szkoły Callana po prostu dołączają do tej metody kursy dodatkowe, bardziej komunikatywne, aby ratować zaistniałą sytuację. Lektorzy, którzy mieli okazję przejąć lub prowadzić zajęcia z grupami callanowskimi potwierdzają stosunkowo niską komunikatywność oraz nieudolność w innych sprawnościach, np. pisania lub rozumienia ze słuchu dłuższych sekwencji zdaniowych (tekstów). Metoda ta bowiem nie pozwala na ćwiczenie pisania i nie daje możliwości ćwiczenia rozumienia ze słuchu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na pocztku
na pocztku mojej znajomosci z jezykiem zapisałam sie na callana. i uwazam ze to był bardzo dobry pomysł. tzn - szybka ( naprawde) nauka podstawowych słowek, i podstawowej gramatyki- ( to było zawarte jak to piszecie- w tych zdaniach "klepanych na pamiec")- ale wierzcie mi, to wszystko pamietam. dlatego jak ktos chce sie szybko nauczyc podstaw- to metoda jest ok. natomiast aby dalej poznac jezyk i gramatyke to callan jest do kitu. ( chociaz ja u siebie w miescie mam alternatywe avalon direct english- duzo wiecej gramatyki, duzo mniej bezmyslnego klepania- zmodyfikowana dosc mocno metoda callana) oczywiscie wiele zalezy tu od lektorów, neativ'ów- wiele z nich rozszerza nauke i wybiega poza podreczniki ade. ogólny wniosek- callan tak, ale tylko na poczatek. pozniej sprawdza sie tradycyjne metody..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×