Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Sally Brown

nie mogę się zmobilizować do pisania pracy magisterskiej

Polecane posty

napisałam dziś podanie o przedłużenie terminu oddawania pracy. mam nadzieję, że je pozytywnie rozpatrzą. i napisałam całą 1 stronę pracy. nie jest to porażający wynik, ale lepszy rydz niż nic. jutro od rana do tego przysiądę i może sklecę większą ilość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LonesomeTraveller
pozwólcie, że się dołączę... a czy ktoś z Was miał kiedykolwiek taką blokadę totalną? wygląda to mniej więcej tak, że po nocach śni się promotor, robi się setki planów pt. "do kiedy skończę," włącza się co jakiś czas stan paniki, a mimo to nie da się usiąść do pisania... i nawet jak jakimś cudem się usiądzie to: a) pisze się z "prędkością" jedno zdanie dziennie b) nabawia się człekjedynie wątpliwości czy aby teoria mi pasuje do praktyki, czy to co piszę ma sens, lub też czy aby materiały dobre i wystarczające c) po otwarciu dokumentu tekstowego następuje odrzut i... nie podejmuje się próby... ja coś takiego mam przez mniej więcej całe wakacje z nielicznymi zrywami i ogarnia mnie wielka załamka oraz wątpliwości typu "czy ja kiedyś aby dostąpię zaszczytu posiadania wymarzonych trzech literek" ma ktoś jakieś rady? wsparcie potrzebne jak nigdy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drepin777
bzium: zostalo mi dopisac ze dwie istotne strony, zrobic poprawki w tresci i zajac sie calym procesem generowania, kreowania PDF, drukowania, oprawiania itp;) w sumie nadal duzo pracy, ale dzis mam wolne ze wzgledu na stres i neiwyspanie z tym zwiazane. do przodu! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
drepin- suuuper :) to moze mi tez napiszesz ;) tak z rozpedu.... ja nadal nic nie zrobilam, a do tego prace zaczynam wiec nie wiem jak to bedzie. ale co tam- jakos do lutego jeszcze sporo czasu jest!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LonesomeTraveller - no właśnie ja mam podobnie, stąd ten temat. ale walczę ze sobą ;-) deprin - gratuluję, daj trochę tego Twojego zapału ;) bo ja jak na razie piszę w tempie 1 strona na dzień. lepszy rydz niż nic, ale nie wiem, kiedy skończę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LonesomeTraveller
bzium - Ty masz termin do lutego, a ja do grudnia ;) drepin - również Ci gratuluję i zazdroszczę (zwłaszcza, że chyba mamy przyjemność studiować to samo; bo Ty filologia angielska, nieprawdaż?:P) Sally Brown - Twoja jedna strona dziennie to dla mnie marzenie :P ja nie potrafię do tego w ogóle zasiąść... (mam nadzieję, że Cię pocieszyłam choć trochę, że są tacy, co są w jeszcze głębszym lesie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lonesome- wiesz co, dla mnie to jak mam taki odlegly termin to zadna mobilizacja nie jest mozliwa... a do tego, jak jeszcze wiem, ze spokojnie moge sie i w lipcu 2009 bronic to moje checi pisania i dzialania maleja jeszcze bardziej :/ im wiecej mam czasu tym trudniej mi sie zabrac. zazdroszcze wszystkim, ktorzy pisza choc zdanie dziennie- ja nie mam nawet strony tytulowej :o ale pare prostych analiz juz zrobilam i do tego system prawie gotowy- problem w tym, ze to co najistotniejsze nie chce dzialac, grrrr!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no zarty sie skonczyly
wspolczucia Kochani!!jeszcze w tym roku przezywalam to samo co wy, ale jak juz zaczniecie- to potem bedzie sie kulalo z gorki:) mowie wam! NO ale kazdy musi przez to przejsc:P:P:P Juhhhuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LonesomeTraveller
no i wczoraj znowu poległam... ;( baaardzo niedobrze :( bzium - odległy termin odległym terminem; nie mobilizuje - to fakt, ale kiedyś trzeba, w 3 dni tego nie zrobimy, a i może się zdarzyć (oby nie), że promotor coś odrzuci i wtedy klops... mojej koleżance odrzucono ostatnio 36 stron części praktycznej - ta załamałabym się na jej miejscu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drepin777
jasna dupa. Jak juz prawie dopielam prace na tip-top, to nieopacznie kliknelam cos w edytorze tekstu i ....czeka mnie teraz kilka dobrych ogdzin walki z tym od nowa;| zaraz sie rozplacze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LonesomeTraveller
no i jak tam drepin? udała się walka od nowa? to kiedy się bronisz? jako pierwszy winner obronisz tym samym i nasz honor ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja edukując się, zauważyłem, że osiągnąłem wiek przeniesienia do rezerwy bez odbycia zasadniczej służby wojskowej, więc pisanie pracy mgr uznałem za zbędny trud, i inż mi wystarczyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masakra to jest
ja przez 2 miesiace nie mogłam napisac podsumowania, wstepu i spisu treści, promotorka mnie opieprzyła i skończyłam.. teraz czekam na poprawki, i do końca września MUSZE się obronić :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie zmobilizowalam i napislama prace licencjakca, a w paitek sie obronilam:-D jestem z siebie dumna....to taki luz psychiczny.....powodzonka lepiej sie zabierz do pisania i nie przesiadauj w necie:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sexy lady - gratuluję :-) Twoja rada jest o tyle słuszna, co trudna do wykonania ;-) dziś napisałam kolejną stronę. przydałoby się przyspieszyć, ale lepszy rydz niż nic, dzień nie był zmarnowany. deprim - moja promotor opowiadała, że kilkanaście ostatnich stron doktoratu zniknęło jej w podobnych okolicznościach. miała ochotę się pochlastać. mnie też spotkało coś takiego - chyba 6 godzin siedziałyśmy we dwie z koleżanką i wpisywałyśmy dane do programu statystycznego. który po tym czasie elegancko się wywalił i okazało się, że nic nie zapisał (a zapisywałam co jakiś czas, tzn. klikałam \"zapisz\" a program nie mówił, że coś jest nie tak - i to w dwóch miejscach, ale to nic nie dało). myślałam, że się wścieknę albo rozpłaczę. niestety tak to złośliwie bywa. powodzenia w odtwarzaniu treści!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drepin777
drepin, a nei deprim:D jest po 6 rano a ja nadal drukuje. dzis skladam prace w dziekanacie. ciekawe, czy zdaze ze wszystkim. przezostatnei 3 godz usuwalam podwojne spacje;|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LonesomeTraveller
drepin - widzę, że pełna mobilizacja; o tak nieludzkiej porze jak 6 rano Ty drukujesz - brawo! a czy możesz mi powiedzieć czy masz coś do przygotowania do obrony? u nas np. trzeba dodatkowo czytać książki i artykuły, których nie użyło się w pracy (ilość w zależności od specjalizacji)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drepin777
full pełna mobilizacja. Od 4 tygodni syppiam po max 4 godziny dziennie, czasem wcale. Na zdriwu podupadam. Ale....DZIS ODDALAM PRACE i mam wszystko w dupie :DDDD Co do obrony, nic nie wiem. Trafic si emoze kazde mozliw epytanie, ja swoich nei znam (niektorym promotor zdradzal), takze musze sie ogolnei przygotowac z tematu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LonesomeTraveller
ehh... oddałaś pracę - jak to pięknie brzmi ;) gratulacje! nie dziwię Ci się, że masz wszystko w dupie bo najgorsze już za Tobą. ja się nadal nie mogę zmusić :| jak Ty przeżyłaś śpiąc po 4 godziny przez 4 tygodnie??? podziwiam... ja tak umiałam ale na licencjacie, teraz już nie potrafię :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drepin777
no ja wlasnie licencjat oddalam, stad moze moje sily, bom mloda;) ale nie wime, nie wime, jak dalam rade. Teraz siedze przed monitorem i aptrze w niego jak sroka w gnat. Musze na nowo przyzwyczaic sie, ze komputer sluzy tez przyjemnosciom;) ogoleni to nei yworbazam sobie magisterki za cholere;/ robie roczna przerwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyznam się, że mi też nie idzie pisanie mgr :( .. dobrze że mam czas do marca + przedłużenie o 3 miechy :D ..ale i tak potrzebuje dopingu do działania, bo będzie kicha. Z inż było podobnie, jednak w końcu ruszyłem sprawę, ale jak widac po tym nie zmądrzałem ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *senioritka23*
Powiem Wam szczerze, że dobrze Was rozumiem. Ja w maju stwierdziłam, że nie ma szans, abym się obroniła przed wakacjami. Byłam tym faktem załamana, bo bardzo chciałam iść od października na podyplomowe:( Dodatkowo pracowałam na zmiany, nie miałam szans na wolne:( Ale moja mama i chłopak przekonywali mnie, że będę żałować jak nie spróbuję. I zaczęłam...wiele razy chciałam się poddać, nie miałam sił, pisałam pracę o różnych porach dnia i nocy, kiedy siedziałam w nocy w pracy i miałam chwilę, to pisałam... Choć bardzo chciałam wtedy choć na chwilkę zamknąć oczy i odpocząć:( Ogólnie przez ok 2m-ce spałam po 4-5h na dobę. Obroniłam się 15 lipca:) Dziś jestem szczęśliwa:) Choć ostatni tydz. przed obroną był cieżki, nie spałam 48h by zrobić poprawki, oprawić i oddać pracę. Na koniec musiałam iść do pracy:( Naprawde było ciężko, ale się udało:) Teraz mam mega luz, od przyszłego miesiąca zaczynam podyplomowe:) jak widzę jak moi znajomi się męczą, to szczerze żal mi ich. Tak więc nie poddawajcie się, choćby nie wiem jak było źle i jak Wam się nie chciało, to jest szansa, że się uda. Ja to przeżyłam na własnj skórze:) Będę trzymać kciuki:) Pa pa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
deprin - sorki za pomyłkę i gratuluję sukcesu!!! senioritka - Tobie też gratuluję i dzięki za trzymanie kciuków - przyda się :-) ja dzisiaj napisałam 3 strony. nadrobiłam za weekend, w który bawiłam się na weselu ;-P ale idzie chyba ku lepszemu. jutro postaram się napisać jeszcze więcej i może jakoś to pójdzie. choć musiałam wypożyczyć i kupić jeszcze parę książek i ciągle widzę, że pracy przede mną coraz wiecej, echh... mobilizujmy się jakoś nawzajem dziewczyny, bo inaczej będzie kicha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LonesomeTraveller
Sally Brown - święta racja! musimy się nawzajem mobilizować :) ja wczoraj napisałam aż jedno zdanie i po długim namyśle stwierdziłam, że jak nie z tej to z innej strony ;) wyjaśniając - przystawia mi cały czas w tym samym miejscu i dlatego dziś postanowiłam spróbować liznąć zupełnie inny aspekt oby się tym razem udało... zaraz do tego siadam - nie ma, że boli :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drepin777
Dramat. Dostalam mail aod promotora, ze na moim miejscu zabiolby pania z ksero-zle zbindowala prace! Oddawalam 3 ezgemplarze-w jednym pun kci eksero robilam dwa w sztywnej oprawie, a w drugim puncie-bidnowalam dwustronna, krotsza ewrsje. I co? Ciapa pomylial marginesy i storny sa na odrwto. Jak tu nei zabic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LonesomeTraveller
drepin - i co teraz? chyba nie musisz drukować od nowa? :| jeżeli Cię zmuszą to Ty zmuś tą "genialną" panią do pokrycia kosztów... mój bilans na teraz - jedna strona... lepiej niż zero ale wciąż kiepściusio :( w takim tempie to do grudnia tego nie skończę ;-( bez sensu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
deprin - serdecznie współczuję. ale zgadzam się z LonesomeTraveller, że jeśli to ewidentny błąd pani z ksero, to powinna to zrobić raz jeszcze, porządnie, na władny koszt. przyzwoite ksero by tak zrobiło. zazdroszczę Ci, że już jesteś na finiszu. LonesomeTraveller - lepszy rydz niż nic, od czegoś trzeba zacząć. ja dziś napisałam chyba ze 2 strony i przeczytałam trochę książki. też wolałabym nieco bardziej zawrotne tempo, ale nie ma co się dołować, bo wtedy to w ogóle nie będę miała zapału do pracy. twarde bądźmy i piszmy!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja nie usiadłam, bno znowu moja choroba dała o sobie znać.... latałam po lekarzach, a w sumie stanęłam i niewiele mogłam zrobić, teraz już powoli "zdrowieję" ale przedłużyli mi termin zdania pracy do końca listopada, moja promotorka w ogóle się dziwi, że piszę ją w tym roku... póki co mam 19 stron, nie zamierzam przekraczać 80, dobrze jak tyle w ogóle napiszę... zawsze miałam problem z laniem wody, zresztą w mgr ciężko tak o niczym pisać albo w kółko o tym samym :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×