Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gonia1987

POPEŁNIŁAM KARDYNALNY BŁĄD W WYCHOWANIU SYNKA...

Polecane posty

jasny gwint - obudził się po 45 minutach z bekiem - nie wiem czy dalej usypiać i wchodzić co 5 minut czy juz dać spokój i wyjać z łóżeczka.......przeważnie śpi ze 2 godziny!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie od niego wyszłam a on tam płakusia biedny.............. bziczku ja od cyca oduczałam stopniowo, bo synek nie umie pić z butli - eliminowałam po jednym posiłku a na końcu nocne karmienia. Nie cyca od miesiaca. trzymam kciuki za was - ale nie jest łatwo, jak on tam płacze i płacze............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i nie uśpiłam go już - był bardzo rozbudzony....kurcze ale on teraz w łóżeczku będzie w dzień spał tak mało??? no bo jest różnica miedzy 45 minutami a 2 godzinami - teraz chodzi taki marudny - idziemy na spacerek do prababci...odezwijcie się, jak to jest z tymi drzemkami w ciagu dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gonia, będzie spał, uwierz mi.. toż to pierwszy dzień dopiero i tak mu super idzie dla niego nowość w dzień w łóżku spać :D spokojnie, powoli :) przyjdziesz ze spacerku, to wsadź do łóżka i niech śpi taka odczuwalna różnica będzie za parę dni, jak się do tego przezwyczai

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy jest jakaś określona liczba godzin czy minut ile dziecko w danym wieku powinno spać w ciągu dnia, ale ja Ci tylko powiem, że mój synek mając 8 i pół miesiąca, śpi może ze dwa razy po pół godziny. Ale za to jak uśnie około 21.00 to śpi do 7 rano.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no coś Ty, to mało sypia mój do dzisiaj śpi 10 godzin w nocy i 3 godz w dzień a ma 3 lata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to co mu zrobię:) Tak ma i już. Pół godziny i gotowy do zabawy. A nawet jak jest bardzo śpiący (co po nim widać) to i tak czeka do godziny późnej wieczornej żeby się położyć:) Śmiejemy się z mamą moją, że gdyby był indianinem miałby ksywkę "walczący ze snem" :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ej dlaczego ta osoba odpowiada za mnie:o Już nie pierwszy raz. Chyba sobie mnie upodobała, żeby ze mnie idiotkę robić! Później ktoś pomyśli, że jakaś nienormalna jestem:o Ja piszę tylko pod ja.24.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i jesteśmy już po popołudniowej drzemce...też znacznie krótszej niż zwykle....ehhh.usypianie trwało dłużej, bo ze 20 minut. spał godzinę, ale obudził się z krzykiem, przerazony i trzęsący się jak osika - bynajmniej nie z zimna...sama nie wiem - może przyśniło mu się coś złego? a jak myślicie - o której powinnam go kłaść spać? bo robie to tak mniej więcej 3 godziny od ostatniego snu - to znaczy od obudzenia się ze snu. np. jak mały budzi się z drzemki o 6 to kładę go spać koło 21, ale jak się obudzi o 5. to koło 20....to dobrze, czy powinnam go kłaść zawsze o stałej porze niezależnie jak się obudzi? a tak w ogóle to dziękuję ci Rafinko i Pedagog za to, że tak cierpliwie odpowiadacie na moje pytania, czasem bardzo głupie i śmieszne:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, pamiętam jeszcze jak ja się męczyłam z tym spaniem, chociaż minęło już 16 lat... :D jak mogę pomóc to pomagam ;) co do pory snu, kurczę nie pamiętam już za bardzo.. moje dzieci w ogóle dużo spały, starałam się je kłaść dość regularnie, ale wtedy, kiedy widziałam, że są śpiące... koło roczku chyba przeszłam już na jedno spanie, bo 2 w ciągu dnia to było za dużo i potem jak się wyspały do wieczora, to nie bardzo były skłonne iść o 20 spać... cóż Ci mogę poradzić - jeszcze parę dni może być ciężkich, zanim mały się przestawi, ale nie rezygnuj, to inwestycja w przyszłość, im mały będzie starszy dużo trudniej będzie go nauczyć samodzielnego zasypiania, ja zrobiłam to w ostatnim momencie, bo moja mała jakiś miesiąc później nauczyła się wyskakiwać z łóżka.... już wtedy zaczynała trenować skok wzwyż :D jakbym wcześniej nie nauczyła jej samej zasypiać, to nie wiem co by było... tym bardziej, że ona w naszym łóżku nie chciała spać, tylko w wózku albo na rączkach :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak ryczała przy szkoleniu i było mi jej szkoda, to przypominałam sobie te cyrki co rodzice wyprawiali z zasypianiem brata i od razu mi litość mijała :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goniu - kazdy maluch jest inny , ale uwierz mi powoli zdziałasz cuda i jeśli do tej pory malec spał ci 2 godziny to i teraz będzie spał podobnie, moze skróci sobie sen do półtorej godziny ale to i tak dużo . no i najważniejsze w koncu wyśpisz się :) i pamietaj materacyk w łóżeczku jest o wiele lepszy dla małego kregosłupa niż nawet najbardziej wypasiony wózek :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na siłę Małego nie kładę. Jak widzę, że jest śpiący i może być się przespał to kładę do wózka lub łóżeczka i sam usypia. A co do tego wybudzania się z płaczem to niedawno był tu taki topik: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3850311 Zajrzyj i poczytaj to się trochę uspokoisz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i kolejna noc za nami - niestety już nie taka piękna , jak poprzednia - było znacznie gorzej, choć podobno miało być lepiej, więc zastanawiam się, gdzie popełniłam błąd...otóż zasypianie poszło błyskawicznie - trwało może 5 minut z czego mały płakał jakąś minutę. ale w nocy ok 2 obudził sie z krzykiem - zapaliłam nocną lampkę, ułożyłam go z powrotem na leżąco i położyłam sie do łóżka. bek z 5 minut, przerwa, znowu bek....no i zasypianie w dziwnych pozycjach - na kleczka, albo na siedząco....ok 4.30 poczułam, że zrobił kupkę - może ze strachu?(nie zdarzały się mu do tej pory kupki w nocy odkąd skończył 3 miesiące) zmieniłam pieluszkę, posmarowałam wyżynające się ząbki, a raczej dziasła w tych miejscach żelem i w końcu zasnał i spał do 7.45. no ale znów mam pare pytań. 1) czy jak maly usypia i sie wybudza w nocy - możemy zapalić lampkę nocną? 2) czy, jak mały nie płacze, a zasypia w dziwnej pozycji - np. na siedząco - to moge go ułożyć na leżąco - bo mam wrażenie, że Wojtuś nie potrafi się sam wygodnie ułożyć i po chwili sie budzi. 3)jaka może byz przyczyna wybudzeń w nocy ? z góry bardzo bardzo dziękuje za odpowiedzi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gonia, ja do dzisiaj mam całą noc lampkę malutką zapaloną, bo sama nie lubię się obijać o ściany jak idę do toalety ;) wiele dzieci czuje się pewniej jak w pokoju jest półmrok a nie zupełna ciemność myślę, że spokojnie możesz go poprawić, przykryć itp, jeśli nie płacze to nie ma problemu, tu nie chodzi o to, żeby w ogóle dziecka nie dotykać i ignorować jego potrzeby itp. chodzi o to, żeby mały czuł się bezpieczne nawet wtedy, kiedy odchodzisz i nie potrzebował Twojej obecności do zasypiania daj mu czas na przystosowanie się do nowej sytuacji, sama piszesz, że zasnął w 5 minut praktycznie bez płaczu a wszak 2 dni temu potrzebował na to 2 godziny i Twojej obecności i jak sama pisałaś w pierwszym poscie sporo płakał... i sypiał niespokojnie często się budząc teraz jak śpi dłużej bez przerwy, to lepiej się regeneruje i może będzie spał nieco krócej, bo bez częstych przerw bądź cierpliwa, myślę, że odczuwasz różnicę nawet jeśli chodzi o zasypianie teraz te 2 godziny możesz zużytkować dla siebie... albo dla nowego niemowlaczka, kiedy się pojawi ;) bo walczenie o wieczornej godzinie z dwójką malutkich dzieci o zaśnięcie po całym męczącym dniu to może być prawdziwy horror...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goniu, po pierwsze dzieci są różne i różnie reagują u niektórych taka nauka zasypiania może trwać i 2 tygodnie, bo wtedy wiele się zmienia dla maluszka 1) jak moja wstawała w nocy, to nie zapalałam akurat lampki, tylko szłam do niej, powiedziałam formułkę i tyle, żaden ze mnie expert, ale jeśli masz lampkę, która nie daje mocnego, ostrego światła, to możesz zapalić - byle nie rozbudzić za bardzo dziecka 2) na pewno z czasem nauczy się jak zasypiać, w jakiej pozycji, ale póki co, moim zdaniem możesz go jak uśnie lekko przełożyć 3) przyczyn wybudzeń nocnych może być wiele, choćby ząbki, no i podstawowa, każde dziecko budzi się w nocy kilak razy, ale jeśli jest nauczone samo zasypiać, to obraca się na drugi boczek i śpi, a jeśli nie, to płacze, wiec spokojnie, i to minie ja jeszcze tak od siebie powiem Ci, że moja córka akurat "wymagała" stałych pór spania i ja tego pilnowałam i nadal pilnuję a popołudniowa drzemka nigdy nie była dłuższa niż do 16 (tzn. od mniej więcej czasu gdy skończyła 11, 12 mscy) i spanie an noc zawsze o 20 powodzenia i nie łam się :) wszystko się ułoży :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak już sytuacja ze spaniem się nieco unormuje, możesz spróbować przestawić go na jedno długie spanie, pedagog ma rację, jeśli Twój mały sypia po południu do 18 to niedługo będzie chodził spać na noc o 23, to troszkę bez sensu, no chyba, że Ci nie przeszkadza, ale warto już zatroszczyć się o swobodne wieczory, zanim się dziecko urodzi jak już zakończysz szkolenie ;) to przetrzymaj go troszkę dłużej w dzień i połóż spać trochę później, zapewne drzemka będzie dłuższa i nie wytrzyma do normalnej godziny spania, ale potem się to unormuje, sen nocny będzie dłuższy i jedna długa drzemka w dzień, akurat na przygotowanie obiadu ;) ja jak małego przestawiałam, to był okres, że wieczorem chadzał spać o 18.30 :D ale spał do rana do przezwoitych godzin ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję dziewczyny z całego serca - to naprawdę dla mnie bardzo trudne i nowe, więc dziękuję, że mnie \"słuchacie\", wspieracie i doradzacie. teraz idę dać małemu drugie śniadanko, nocnikujemy - mały od 3 miesięcy siusia na nocniczek i układamy do drzemki - mysle, że na jedną długa zacznę go przestawiać tak za tydzień, dwa, jak nauczy się sam zasypiać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli wygodne mu są dwie drzemki, to niech śpi dwa razy, tylko ewentualnie czasowo je troszkę przestaw, żeby wieczorem mieć luz dla siebie i nie dziękuj, bo to drobiazg, a każda mama jak się może podzielić jakąś wiedzą, to się dzieli, jeśli komuś jej doświadczenia mogą się przydać, ja bym chętnie poczytała o recepcie na sikanie na nocnik :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pedagog, to ja Ci też sfotografuję z tej książki dobrą instrukcję:D moje dzieci opanowały naukę w tydzień-dwa ino za chwilkę, bom głodna teraz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rafinka będę wdzięczna :) chciałam kupić tą książkę, ale akurat teraz raczej deficyt finansowy a powiedz w jakim wieku uczyłaś nocnika?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
córkę 15 m-cy ale ona była jakaś bardzo rozwinięta :D synka 2 latka generalnie najlepiej się to robi na lato, bo puszcza się dziecko z gołym tyłkiem działa bez pudła a książkę na allegro możesz kupić za 10 zł używaną nawet, kumpela kupiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie an allegro szukałam, ale tylko nówke za coś koło 70 zł znalazłam ostatnio, jak trafię na sensowniejszą cenę, to na pewno kupie :) moja córa ma 17 mscy, nie jestem do końca pewna czy to dobry pomysł i dobry już czas na nocnik, łamię się w tym temacie ciepła nie am, to fakt, ale w domu cieplutko, więc myślę, że jak się zdecyduję, to spróbuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i śpi - usypianie trwało 15 minut, z czego 10 płakał:( on już ryczy jak widzi to nieszczęsne łóżeczko :9 a co do nocnika Gdy mój mały już dobrze siedział, to mama powtarzała mi - \"kup mu nocnik, bo im później zaczniesz go uczyć, tym trudniej\" a ja tylko pukałam się po głowie, ale w końcu mama dopięła swego i jak miał 8 miesięcy, to dostał od niej nocniczek i jak go posadziła, to się wysikał niemal od razu. i tak jest do dziś - sadzam go mniej więcej co godzinę - 1,5 i zawsze się wysiusia, a kupki robi raczej o stałych porach i zawsze wtedy siada pod drzwiami łazienki, więc wiem, co jest grane i go sadzam. Pewnie, że zdarzają się dni, kiedy wszystko ląduje w pampersie, ale są i takie tiedy calutki dzień pampers jest suchy. Jednak to wszystko zależy chyba od dziecka, bo moja szwagierka jak próbuje posadzić małego na nocnik, to jest płacz, lament i histeria - a wiadomo - nic na siłę, bo dziecko się zrazi. Rafinko, ja też chętnie poczytam na temat przyuczania do nocniczka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja też sika na nocniczek, jaką ją wysadzę, ale jak jak ja nie pamiętam, to ona nie zawoła ... też ogólnie sadzam od dość dawna już, ale z tym wołaniem kicha ... pewnie błąd robię tym, że mała w pampersie lata zamiast bez ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sadzanie jest bez sensu, będziecie tak rok sadzać a i tak się nauczy dopiero jak osiągnie kontrolę nad zwieraczem ale zaraz sobie poczytacie, już się zdjęcia podciągają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i dupa - mały obudził się oczywiście z wrzaskiem po 20 minutach...........juz nie mam siły....jest coraz gorzej - co ja robie źle?????????? no i co ja mam zrobić?usypiać go od nowa, czy już wyjać z tego łóżeczka???????? a może iść uśpić do wózka? przecież jemu sie oczy kleją, a w łóżeczku pewnie teraz za boga nie uśnie........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gonia, nie robisz błędu, on Cię sprawdza ja bym włożyła do łóżka i wchodziła co 5 min jak śpiący to zaśnie ale zrób jak chcesz pamiętaj, że dzieci są bardziej wytrwałe, jak się złamiesz to dla niego będzie znak, że może od Ciebie wszystko wyegzekwować płaczem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×