Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ita77

Kto zaczyna starania w 2009 ?

Polecane posty

Gość agunia_87
jeszcze poczekam kilka dni z powiedzeniem nowiny rodzinie. Chcę sprawdzić na 100% czy to na pewno ciąża. Wtedy też wpiszę się do tabelki:) Powtórzę test, albo pójdę na betę. I będę już pewna. Ale już teraz cieszę się bardzo. Straciłam już nadzieję, bo mam PCO, i mój lekarz mówił, że prawdopodobnie nie mam owulacji, a tu taka niespodzianka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agunia_87
a właśnie dziewczyny, kiedy najlepiej pójść do lekarza na pierwsze USG? Żeby stwierdził czy jest ciąża czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co,nie wiem jak to dokladnie jest z tym PCO. Ja tez niby to mam,lekarze twierdzili,ze nie mam szans na zajscie w ciaze a jesli jakims cudem sie uda to napewno nie donosze ciazy. Wyobrazasz sobie jak ja sie czulam? A potem udalo mi sie szybko zajsc w ciaze,ktora byla ksiazkowabez problemowo ja znosilam.Urodzilam zdrowe dziecko. Teraz tez jestem w trzecim trymestrze,zadnych dolegliwosci,zadnych plamien,po prostu wszystko ok. Moze rzeczywiscie wiara czyni cuda?! To wszystko pokazuje,ze medycyna i lekarze moga sie grubo mylic!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a do lekarza wybierz sie dopiero za jakies 2,3 tygodnie. Wczesniej nie ma sensu,bo tam jeszcze nic nie bedzie widac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze mi sie jedna rzecz przypomniala. Zanim pojdziesz do lekarza to kup sobie FOLIK. Jak jeszcze go nie zazywałas to zacznij to robic. 1 tabletka dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agunia_0487
dzięki. ja też sobie dopiero o tym przypomniałam. Już dziś zacznę brać. Tak właśnie planowałam aby pójść za 2-3 tyg. Ja tak za bardzo nie wierzyłam temu lekarzowi bo poszłam prywatnie i też miałam robione USG i nie było PCO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej babeczki...mnie nadal mulenia męczą, około 13 senna jest, ze kłade sie razem z synkiem na drzemkę a za to w nocy budzę sie o 3 albo 4 i nie mogę dłuuugo spać... Xenia-bardzo Ci współczuje, wiem co czujesz, to jest coś strasznego, nie mozesz sie poddać, jesteś młodą kobietą i uwierz mi, zajdziesz w ciaze i urodzisz zdrowe, piekne dziecko...musisz przemyślec to i zawierzyc naturze...ona wie co robi, nawet jak funduje nam takie cięzkie przezycia...ja szczerze mówiąc, tez sie boje, czekam na 2 usg, bo jak sobie obliczyłam z synkiem jak i teraz byłam w 52 dniu po braku okresu i wcześciej od razu widziałam faolkę z pulsującym serduszkiem a tu nie za bardzo, niby lekarka powiedziała ze jest akcja serca ale maluszek jest zbyt mały dlatego tego tak nie widać...dziwne...jak mozesz to napisz mi kiedy mialas 1 usg i co widzialas, co lekarz mówił, a co zauważyłaś na 2 usg i który to był tydz...dziekuje agunia-gratulacje kochana, to na 129000% ciąża, kreska druga nawet jak jest cieniutka i ledwie widoczna oznacza ciążę, wczesną, ale ciąże, a u Ciebie wcale nie trzeba sie przygladac, bo od razu widac...super, jednak mimo PCO cuda sie zdarzaja...poczekaj z m-c na usg wtedy wieksza szansa ze zobaczysz fasolinke, a o kwasie foliowym nie zapominaj... Buziakuje Was i trzymam kciuki za starające sie i za pomyślną ciąże i poród zaciążonych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz mam kolejne zamrtwienie-odebrałam wyniki badań, no niby ogólnie wszystko w normie tylko toksoplazmoza wychodzi ujemna , czyli nie mam odporności, musze uważać teraz na surowe mieso, na to by myc dobrze owoce, warzywa i nie grzebac sie w ziemi no i naszczescie nie mam kota wiec podstawowe zarażenie od ich odchodów odpada...buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agunia_87
Hej dziewczyny. Ja mam właśnie kota. To mój pieszczoch, ciągle go przytulałam, no i także tylko ja zmieniałam mu kuwetę. Ale mam go już rok czasu i podejrzewam, że już mogłam się od niego zarazić. Ale badań jeszcze nie miałam robionych także pewności nie mam. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agunia_87
Hej, kupiłam dziś drugi test. Ale jeszcze go nie robiłam. Poczekam kilka dni. Może w piątek zrobię. Co tam u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Toksoplazmoza ujemna czyli nie masz przeciwciał co oznacza że nie miałaś kontaktu z tym pierwotniakiem, jeśli jest Igm lub Igg dodatnie to znaczy ,ze miałaś zakażenie lub masz obecnie,tu jest to lepiej opisane http://www.maluchy.pl/artykul/157 pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agunia_87
Hej dziewczyny. Chyba naprawdę się udało. Dziś robiłam znowu test i wynik też pozytywny. Dwie krechy:) Jedna ciemniejsza a druga jaśniejsza. Ale bez problemu widać dwie kreski. Ale się cieszę. Ogromnie!!!:) I jeszcze nie mogę w to uwierzyć. Boję się też. Strasznie sprzeczne uczucia:) Dziewczyny w ciąży czy wy chodzicie na zajęcia ze szkoły rodzenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc agunia 🖐️ Oj,widze,ze nie wytrzymalas tych kilku dni i zrobilas drugi test! He he skad ja to znam? :D Jesli chodzi o szkole rodzenia to w pierwszej ciazy nie chodzilam,bo nie mialam jak dojezdzac na te zajecia. Ale powiem ci szczerze,ze potem zalowalam tego. A teraz tez nie chodze,bo juz wiem co i jak,w koncu to moje drugie dziecko,wiec dam rade:D Agunia jak masz mozliwosc to zapisz sie na te zajecia,chocby po to,zeby nauczyc sie oddychania podczas porodu,bo to dosc wazna rzecz. Co do twoich uczuc to dobrze je rozumiem,to jest normalne.Staraj sie jednak myslectylko i wylacznie pozytywnie! A ja mam dzisiaj tyle roboty w domu a tak malo checi do czegokolwiek. Na tym chorobowym to rozleniwilam sie na maxa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agunia_87
Dzięki za radę. Ja chciałam się zapisać, wolałam jednak się upewnić, czy to na pewno coś daje i pomaga. Odpoczywaj butterfly bo jak dzidzia się urodzi to nie będziesz mieć dużo czasu na odpoczynek. A sprzątanie nie zając, nie ucieknie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewuszki!!! Xena jak sie czujesz kochana? aga gratulacje, gratulacje....!!!!!! następna szczęsciara :))) madziara sie odezwała... Była dzis u endokrynolożki, w końcu rzeczowa wizyta i juz wszystko wiem. Mam niedoczynnosć to juz fakt! dostałam leki, i musze unormowac hormony. Do Stycznia nie powinnam robić dzidzunia :( i pewnie to juz tez fakt, ze rok staran na nic!!!! bo to wina tarczycy była. mam tylko szczescie, że odkryłam to w porę, na samym początku choroby. Gdybym zbagatelizowała swoje wieczne zmęczenie to posunęło by sie to dalej. oby wszystko juz było w porządku. aha pani doktor przepisała mi tez SALFAZIN, ma to tez brać mój mężulek, to jest podobno super na plemniki. Wiec staraczki kupcie mężusiom. staraczki?.... hmmmm czy ktos sie tu jeszcze stara oprócz mnie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agunia_87
Hej dziewczyny. Ja już w pracy:( Wczoraj wynik się potwierdził więc powiedzieliśmy już naszym rodzinom. Wszyscy bardzo się cieszą i gratulują:) A ja jeszcze w to nie mogę uwierzyć. Że się udało, że będę mieć dzidziusia. Dla mnie to nierealne. W przyszłym tygodniu idę na wizytę, jak myślicie nie za szybko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agunia_87
Mirelllaa zobaczysz do stycznia masz szlaban z dzidziusiem, ale jak się wszystko z twoją tarczycą unormuje to od razu w pierwszym cyklu się uda. A jak tam twoje prawko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agunia, musze wrócić do tematu prawka, niestety od lipca olałam temat. Mam okropne opory przed kontynuacją tematu. ale szkoda tej kasy wiec chyba bede musiała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agunia_87
no pewnie że szkoda. Ja też się bałam. zdawałam raz za razem. I w końcu się udało. za 9 razem. Straciłam nadzieję. ale w końcu zdałam:) i tobie też się uda. Musisz tylko podejść do tego na luzie i się nie denerwować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej lasencje;) mirellaaaa....dawno cie kobito nie bylo! Dobrze,ze juz wiesz co bylo przyczyna twoich niepowodzen w staraniu sie o dziecko. Wierze,ze jak tylko sie podleczysz to wszystko szybko i sprawnie pojdzie,czyli kolo wrzesnia 2010 bedziesz juz mamusia:P a zprawka nie rezygnuj tak szybko,bo jak bedziesz miala dziecko to bedzie ci latwiej wsadzic go do auta niz tluc sie gdziekolwiek autobusami. Wiem co mowie,sama sobie nie wyobrazam zycia bez auta,choc powoli sie juz nie mieszcze za kierownica:D Na szczescie mam taka opcje,ze kierownice idzie dac do gory,wiec jeszcze jakos sie za nia wpycham:D :D :D agunia...jak zobaczysz bijace serduszko to w koncu uwierzysz,ze masz w sobie nowe zycie. Ja dzisiaj bylam na usg i widzialam mojego szkraba i jego serduszko. To jest niesamowite!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agunia_87
Hej dziewczyny. W środę idę na usg. Mam nadzieję, że coś wykryje. Jak tam samopoczucie staraczki i brzuchatki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój maluch waży już 2300 g! Szkoła rodzenia jest przydatna Jeśli chodzi o oddychanie i naukę parcia Ja teraz przypominam sobie Warto oswoić sobie szpital gdzie bedzie sie rodzic Ja musze spr właśnie jak warunki w mojej klinice po 4 latach prawie Nas męczy kaszelek jeszcze Julia od 3 dni w przedszkolu Ja sie nie pytam , nikt nie skarży Zobaczymy Julia chetnie idzie Ja nie mam zamiaru tym sie przejmować tak mocno Agunia gratulacje!!!!!!! Pozdrawiam wszystkie staraczki i brzuszki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A więc w moim życiu zapanowała straszna pustka , ból, cierpienie. Maiłam już ten straszny zabieg w czwartek . Czuje że coś we mnie umarło. Nie życzę nikomu tego przeżyć. Zawieszam starania lekarz powiedział 3 miesiące . Ale ja zastanawiam się czy jeszcze chce . Drugi raz tego nie przeżyje. Życzę wam wszystkiego dobrego . Gratulacje dla nowych mamuś .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Chciałabym sie podzielić z Wami dziewczynki mam nadzieję wyjątkową historią, ale nie chce żeby była to nudna historia, wiec napiszę w skrócie: -ponad 2 lata starań -2 poronienia(ostatnie w czerwcu b.r) -leczenie w klinikach niepłodnosci -zbyt wolne plemiki mojego ukochanego -u mnie zbyt wysoka prolaktyna 5 razy ponad norme, gruczolak przysadki mozg. -przy takim stanie nas obojga marne szanse nawet na inseminacje jak twierdzili lekarze -od 2 lat mierze tempke,monitoruje owulacje,wiem wszytko co i jak w nocy i o północy;) -mogłabym studiować farmacje, masę leków poczynajac od sterty witamin,kwasow foliowych tony,wiesiolkow i innych pierdół;)koncząc na estofemie,duphastonie,clo kilka dni temu odebralam bete 228 mlU/ml ;)norma nie nie bycie mamuśka 0-27 Odpowiedz jak to sie stało?.......................................Cud Pierwszy miesiac od 2 lat,odstawiłam wszystko, żadnych leków, nawet witamin, zadnego monitoringu, żadnej temperatury, obserwcji sluzu,miałam juz dość! mam 28 lat, wszyscy moi znajomi albo sa albo zaraz beda rodzicami, stwierdziłam ze moze Pan Bog chce mi powiedziec przez to ,że moj ukochany może nie jest tym z którym mam miec dziecko(nie mamy slubu) albo ze Pan Bog ma dla mnie inny plan, dziś jeszcze sie w tym utwierdziłam hipotetycznie bo dowiedzielismy sie od urologa o żylakach u mojego ukochanego i powiedzieli mu ze albo operacja albo dzieci, wiec załamana pojechalam odebrac bete, spoznial mi sie okres ale tak jak mowilam w czerwcu poronilam, mialam dotad 2 okrey, 30dni pierwszy i 25dni drugi wiec pomyslałam, że wszystko sie jeszcze musi ustabilizowac,i co zobaczylam 228 mlU/ml!!!!!!!!!!!!!!!!! Pierwszy raz jak oddałam wszystko Bogu, przestałam planowac, liczyc, łykac tabletki i stał sie CUD CUD CUD Myslę, że to spokoj wew, obecny we mnie ze Bog jest ze mna to spowodował,zawierzenie.Trzeba porpostu przestać planowac, Pan Bog przekreśla nasze plany i prowadzi nas inną drogą,trzeba tylko uwierzyć ze On tylko da nam wszystko, czego potrzebujemy. Takie zamykanie w sobie zalu, smutku jest przejawem własnej miłości, która podcina korzenie wierze i zawierzeniu.Moze warto zaufać Bogu i podciąć korzenie tego co nas niszczy dziewczyny!testy owulacyjne, temp,leki,i to o czym pisałam wcześniej. Wiara czyni cuda!moze zabardzo odchodzimy....moze warto zdać sie na Boga przepraszam, nie chce żebyście pomysłały że jestem dewotką,jestem młoda 28-letnia dziewczyna ale naprawde uważam,że porpostu może niech bedzie tak jak chce Bóg;)jest to najwyższa forma zwierzenia i miłości tak uwazam , ale cuda sie zdarzają,ta nasza słabosc robi miejsce na Jego działanie,może nam starającym sie potrzebny jest taki pokój płynący z wiary,może w tych trudnych dla starająch sie chwilach warto zobaczyć kogoś innego;)a na koniec pamietajcie...... tylko to co trudne kształtuje człowieka, myśle że przez ten cud stałam sie lepsza osoba;)dziekuje PB

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Xeno, absolutnie tak niemów, musisz być dzielna i zregenerowac sie przez te 3 mce. Nie poddawaj sie. wiem,ze to zabrzmi okrutnie ale czzsem fizjologia robi co trzeba. Czasem z powodu wad wrodzonych płodu.Niby dochodzi do zapłodnienia ale np. plemniki są uszkodzone, albo komórka jajowa... Moze kazda z nas przeżyła poronienia i nawet o tym nie wie. Mysle, ze z tego wszystkiego dobrze,że nie póżniej jak juz usłyszałabys serduszko... było by ciezko. jestes młoda masz całe życie przed sobą, wiec wykorzystaj to. Dzidzia będzie napewno. Taki incydent nie moze zadecydowac o tym zebys nie została mamusia. Trzymam mocno kciuki za Ciebie, musisz sie podniesc i miec nadzieję. Ja dzis wziełam pierwszą tabletkę na moja tarczyce, zaczęłam kurację. Podobno przy tarczycy ósmy tydzien jest krytyczny i wtedy dochodzi do poronien. Kto wie może mnie tez dotknęło poronienie. Nie zapomnę tego dziwnego odroczonego w czasie (czarnego)plamienia w wakacje a potem za dwa tyg silnego krwawienia. Trochę to zignorowałam, teraz planuje isc do gina ale sie boję,ze cos tam zaniedbałam. Sciskam wAS wszystkie Xeno, dbaj o siebie i czekaj....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agunia_87
Hej dziewczyny. Xena nie załamuj się. Na pewno jeszcze będziesz mamusią i zajdziesz w ciążę. Jeżeli wszystkie cykle miałaś regularne to już w pierwszym miesiącu po tej przerwie, będziesz mogła się starać i ja trzymam kciuki, żeby się udało. Spójrz na mnie: nieregularne cykle, czasami @ trwała 3 tyg., nie miałam pojęcia kiedy mam dni płodne ani owulacje i nie byłam pewna czy wogóle je mam, mam PCO. I jednak się udało. Zobaczysz tobie też się uda. Czasami nasza kobieca natura wie co robi. Uwierz, że wszystko będzie dobrze, Trzymaj się kochana. Zobaczysz już niedługo napiszesz nam na topiku, "hej miałam dziś rano dwie kreski". Trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agunia_87
Hej dziewczyny. Mam pytanie do brzuchatek: czy podczas pierwszej wizyty u ginekologa, robi wam USG? Czy tylko daje skierowanie na badania krwi beta HCG?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agunia to zależy od gina Ja prywatnie chodzę to za każdym razem podejrzy coś z minutę Pierwszym razem też zrobił usg To był 7 tydzień i juz było widać zarodek To potwierdza ciążę Choc serduszko zaczyna bic później w 9 tyg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agumia_87
dzięki Jenefer. U mnie w środę będzie 6 tydzień. Jak na moje oko. Czy to nie za wcześnie na wizytę u lekarza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×