Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ixi721

Ciąża + studia

Polecane posty

Gość Ixi721

Mam takie pytanie, do tych z was które zaszły w ciąże w trakcie studiów. Ja planuję zaliczyć semestr, a później zrobić sobie rok przerwy (na podst. zwolnienia lekarskiego) - czy takie coś zdaje egzamin :-)? I w ogóle jak przyjmuje się na roku wieść o ciąży koleżanki :? Praktycznie nie mam pojęcia, a stres jest...Zastanawiam się jeszcze czy za poród przysługuje coś z ubezpieczenia :? Z nieba by mi spadła odpowiedź kogoś, kto ma już doświadczenie w tym temacie :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do ciąży na studiach, to zależy. U mnie już od pierwszego roku były dziewczyny, które zostały mamami. Na wydziale mam jednak prawie same dziewczyny. Pomagały w ciąży innym, pomagają po urodzeniu dziecka. Przychylnie patrzą na koleżanki w ciąży. Co do wykłądowców i ćwiczeniowców, też jest w miarę ok. Potem niektórzy robią problemy z indywidualnym harmonogramem. Bo u nas dziekan nie bardzo chce dawać urlopy dziekańskie uważając, ze to bzdura. Potem albo się nie wraca, albo trudno wdrożyć się od nowa do nauki. W sumie żadna z dziewczyn, która urodziła dziecko nie poszła na dziekański. Wszystkie mają indywidualny tok studiów i są bardzo zadowolone. Jeśli chodzi o ubezpieczenie. U mnie jest coś takiego jak jednorazowa zapomoga, chyba 750 zł. Myślę jednak, że na każdej uczelni jest inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie lepiej wziąć dziekankę? I tak będziesz miała rok w plecy. Nie słyszałam, żeby zawieszono studia na rok ze względu na zwolnienie lekarskie. Ja zaszłam w ciążę na 4 rokuna 2 semestrze, urodziłam w 9 semestrze. Normalnie chodziłam na ćwiczenia, w terminie się obroniłam. Na roku było kilka dziewczyn, ktore miały dzieci. Jakoś sobie radziły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak się ubezpieczysz to coś dostaniesz, a tak tylko ew becikowe. Tylko teraz weszły jakieś zmiany w przepisach. Większość reaguje na ciążę obojętnie i się dziwi ;) Ja się wyszalałam prze 4 lata i potem nie było mi szkoda imprez, wolności i szaleństwa ;) Przecież społeczność akademicka to jedna z najbardziej tolerancyjnych grup :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misiaczkowa, ja myślałam, że autorce chodziło o dziekankę. Ale popieram cię. Lepiej chodzić, a nie robić sobie przerwy. Wszystko o czasie, znajomi z roku zawsze pomogą. A tak rok przerwy i wybicie totalne, nowe osoby na roku, trochę stracony czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc ja jestem na 3 roku porod mam na luty wiec nie jade na sesje styczniowa bo mieszkam w niemczech a studia robie zaocznie w pl .biore dziekanke od stycznia do maja a w czerwcu podchodze do egzaminow .za ten czas nie musze placic czesnego .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ixi721
Myślałam o tym, żeby nie przerywać, tylko nie chciałabym żeby małe na tym ucierpiało. Ciekawa myśl jest z indywidualnym tokiem nauki, tylko czy komisje które są za to odpowiedzialne tak chętnie go przydzielają... :?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ixi721
A na zwolnienie lekarskie da się. Potem chyba (nie wiem czy zawsze) trzeba wnosić opłatę za wznowienie/powtarzanie roku. Jestem na pierwszym, zmieniałam kierunek, więc bardziej ucieszyłby mnie indywidualny tok.. Ale pewnie sporo z tym "zachodu" :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Urodziłam w wakacje po 3 roku st. dziennych. Teraz jestem na 5 roku i kontynuuję naukę dziennie. Wiąże się to z codziennymi dojazdami na uczelnię (15km) ale jakoś daję rade:) Oprócz mnie są na roku jeszcze 4 dziewczyny z dziećm8i i żadna z nich nie przerwała nauki, ani nie brała dziekanki, wszystkie jesteśmy na dziennych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas przyznawanie indywidualnego toku wygląda tak: przynosisz do dziekanatu akt urodzenia, albo zaświadczenie, ze jesteś w ciąży, piszesz pismo do dziekana, zostawiasz w dziekanacie. Po następnym dużurze dziekana zgłaszasz się do dziekanatu i odbierasz pismo. To tyle. Jak dla mnie żadna robota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ixi721
dzieki okokokokokokoko, po prostu nie wiedziałam jak to wygląda więc można i nie przerywać. i jakoś energii na naukę wystarcza... ciesze się ze 1 trymestr przypadł mi na wakacje, bo zmęczenie nieźle dawało się we znaki :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suppi
hej, wlasnie dowiedzialam sie, ze jestem w ciazy..To dopiero poczatkowa faza, ale juz teraz chialam poczytac troche o tym czy da sie pogodzic nauke z wychowaniem dziecka....dopiero co zaczelam studia i jak ie dowiedzialam o ciazy to pierwsza mysla bylo usuniecie...to strasznie trudny wybor...zostawic marzenia o wyjezdzie za granice na wymiane, utrata wolnosci, nieprzespane noce, choroby dziecka...To oznacza koniec sielanki i mlodosci. Moja mama zawsze mi powtarzala, zeby korzystac z mlodosci jak najdluzej a n pieluchy zawsze bedzie czas...Z drugiej jednak strony mysle o takim dzidziusiu i sie wzruszam..czuje, ze jako mama dalabym rade..eh, nie wiem co robic..:~(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domimi
Ja jestem w 6 tc i jestem na pierwszym roku studiów tyle że zaocznych. mam nadzieje ze jakos wszystko mi sie uda i pogodze studia z wychowaniem kochanego maleństwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem dla Was
Ja jestem także na studiach zaocznych na pierwszym roku. Termin mam na sam początek stycznia a więc tuż przed sesją. Nie biorę dziekanki a co więcej- sesja pod koniec stycznia a ja nie mam zamiaru zawalać ani przekładać egzaminów. Po prostu teraz uczę się systematycznie żeby potem moć sobie tylko wszystko przypomnieć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiulinka
Dziewczyny chciałam zasięgnąć waszej opinii, otóż jestem w 5 tc, w czerwcu kończę studia licencjackie. Od pażdziernika chciałabym robić magistra zaocznie. Termin porodu w połowe listopada. Bardzo bym chciała mieć mgr tylko nie wiem czy dam sobie radę. Teraz mieszkam w Krakowie, ale po licencjacie będę musiała wrócić w rodzinne strony, chciałabym dojeżdzać na studia tutaj do krakowa (100 km od mojej miejscowości). Zawsze marzyłam, żeby skończyć studia i zostać w Krakowie....teraz gdy jestem w ciąży moje życie wywróciło się do góry nogami. Nie wiem co robić....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NeYa
ja jestem w 7 tygodniu. W październiku chcę zacząć 2 rok studiów. A we wrześniu zaczynam praktyki. Brzuszka chyba jeszcze nie będzie widać, więc mam nadzieję, że wszystko będzie ok. Nie chcę rok siedzieć w domu, wolę chodzić do szkoły, jak długo to tylko będzie możliwe. Mam nadzieję, że grupa mi pomoże. Ciekawe jak jest z tym ubezpieczeniem (?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta555125
Kobiety ! Jestem obecnie w 6 miesiacu ciazy i koncze dzienne studia pielegniarskie ,3 razy w tyg mam praktyki w szpitalu a do szkoły 60 km!!!!Dwu krotnie zmieniam autobus ,wile razy czekam.Czasem czuje sie dobrze ,czasem mam ochote wszystko rzucic ,ale przechodzi:) i sie z tego ciesze!Przynajmniej sie rusze bo pewnie osiadla bym w domu jak madonna i bym jadła i jadła a ruch jak najbardziej wskazany dla mam i pozniejszego porodu! Kochane wszystko sie da!!!!!!Nie poddawajcie sie ! A jak wam ktos uprzykrzy nie przejmujcie sie tylko do przodu w miare swoich sil oczywiscie:) Pozdrawiam mamusie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. ja skończyłam licencjat dziennie z dwójką dzieci więc się da:) potem poszłam już na zaoczne. fakt, lekko nie było ale wystarczy trochę determinacji. jeżeli chodzi o uczelnię u nas po porodzie można było złożyć wniosek o tzw. jednorazową pomoc materialną z tytułu urodzenia dziecka. u mnie było to 700 zł. ja akurat rodziłam we wrześniu więc nie musiałam przekładać egzaminów ani obrony pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej według mnie nie warto rzucac studiów czy tez brac dziekanke skoro dobrze dziewczyny sie czujecie to lepiej dalej kontynuowac nauke.. ja własnie jestem na ostatnim semestrze mgr przede mną obrona pracy mgr i w ogole jej napisanie a termin mam na koniec kwietna chcialabym sie obronic w marcu ale jak mi nie wyjdzie to po prostu zrobie to pozniej we wrzesniu albo za rok...bo to tylko praca mgr...ciezko sie zabrac ale warto nie rezygnowac wtedy sie ma jakis ruch i czlowiek czuje ze zyje a tak siedziec w domu to dostalby szalu, ja co prawda jestem na studiach zaocznych ale co 2 tyg musze dojezdzac do szkoly na 3 dni a mam prawie 150km i nie narzekam zawsze to cos innego niz siedzenie w domu.... niektore z was sa na poczatku studiów ale to wszystko da sie jakos pogodzic tak mysle, mialam kolezanki które tez rodzily w trakcie i dawaly rade wiec warto zostac na studiach nie rezygnowac z nich!! trzymajcie sie dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusia synusiaaaaaaa
Ja też zaszłam w ciążę na pierwszym roku studiów dziennych licencjackich, urodziłam we wrześniu, od listopada wróciłam na studia (II rok), z dzieckiem zostawała mi teściowa, skończyłam licencjat, ale teraz zrobiłam sobie rok przerwy i od następnego planuję magisterkę już zaocznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko sie dla :)
zaszlam w ciaze na drugim roku urodzilam na trzecim roku, i jak maly mial 4 miesiace to bronilam licencjat, udalo sie :) potem zrobilam dwa lata przerwy bo nie mialam kasy na studia, a teraz wrocilam od pazdziernika na dzienne i juz mam zaliczony pierwszy semestr a maly ma 3 lata, wiec jak sie chce to sie wszysto da :) dodam zejeszcze w weekend pracuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ika86
hej mam pytanie ktore jest bardzo ważne dla mnie otóż jestem w ciąży a studiuje zaocznie na IV roku nie mam pracy a renta rodzinna konczy mi sie z chwilą 25 roku życia czy przysługuje mi się coś z uczelni na dziecko proszę o pomoc pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zależy..
prawdopodobnie na twojej uczelni (tak jak na mojej) jest coś takiego jak jednorazowa zapomoga (w tym wypadku z tytułu urodzenia dziecka)- przedstawiasz akt urodzenia, wypełniasz podanie. U mnie to 1 tys. Oprócz tego nie wiem czy przysługuje ci stypendium socjalne, ale doliczenie jednego nowego członka rodziny czasem zmienia dochód, jaki masz, więc wtedy możesz się o to starać. O niczym więcej nie słyszałam, a dziecko urodziłam jakiś czas temu... Pewnie miałaś na myśli jakąś stała gotówkę... U mnie nie ma...i w sumie nie sądzę, żeby gdzieś była taka możliwość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja:)
Hej, ja własnie mam taki problem, ze bede sobie rodziła w grudniu dzidziusia i bede na 3 roku wtedy. No i własnie chciałm wystapić o indywidualny tok nauczania, ale nie do końća wiem, co on mi ułatwi. Ktoś pomoże?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sandrullla
ja dopiero zamierzam zacząć studia i jestem już w 5 miesiącu, termin mam na 14 grudnia i nie poddaję się. Do szkoły mam 40 minut autobusem ale wierzę, że dam radę, a po Waszych komentarzach tym bardziej, ale jeszcze zapytam tak jak koleżanka wyżej jak jest z tym indywidualnym tokiem nauczania? czy jest to możliwe na każdej uczelni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tak naprawde nie mam w planach dziecka i narazie kiedy jeszcze jestem na studiach, po prostu zadbałam o najlepsze zabezpieczenie. Teraz mysle o wkładce hormonalnej Levosert.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×