Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdradzilam gooo

zdradzilam meza on kaze mi sie wynosic z mieszkania

Polecane posty

Gość frutkolata
a po co się przyznałaś?trzeba było zapierać sie w żywe oczy,że to nieprawda z tą zdradą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A poza tym. Nie możesz wymeldować osoby ze swojego mieszkania 🖐️ Nie masz do tego prawa. Twoja potencjalna zona która przyprawiła ci rogi sama musi się wymeldować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mła-tła
ha! po pierwsze nie wiemy (zakładając, że to nie prowo) jaki jest stan prawny mieszkania - czy jest to mieszkanie własnościowe (jeśli tak, czy jego sprzed ślubu, czy wspólne), czy może wynajmowane (na kogo umowa najmu), czy są tam zameldowani oboje, czy tylko on. on może ją bezkarnie wywalić jeśli: a) mieszkanie jest jego własnością sprzed małżeństwa lub mają rozdzielność i jest to jego majątek odrębny ORAZ b) jeśli ona nie jest tam zameldowana na czas nieokreślony jeśli mieszkanie stanowi własność wspólną, nie ma prawa jej wyrzucić, bo to także jej mieszkanie. jeśli mieszkanie stanowi jego majątek odrębny, ale ona jest zameldowana w nim na pobyt stały, nie ma prawa jej wyrzucić, a jedynie może wejść na drogę postępowania cywilnego i to jedynie jeśli: a) ona sama się wyprowadzi, zabierze wszystkie swoje rzeczy i nie będzie tam przebywać przez minimum 3 miesiące LUB b) on zapewni jej lokal zastępczy niestety, polskie prawo nie jest po stronie właściciela mieszkania, o czym sama boleśnie przekonałam się w czasie niemal rocznej batalii o pozbycie się ex z MOJEGO mieszkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>> Nie możesz wymeldować osoby ze swojego mieszkania Nie masz do tego prawa. Twoja potencjalna zona która przyprawiła ci rogi sama musi się wymeldować... Hehe postudiuj kodeks cywilny skarbie, albo zapytaj w swoim urzedzie - to własciciel melduje i wymeldowuje mieszkańców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nieznany Sprawca - jesteś z nią 10 lat. Masz 3 dzieci. Twoja rodzina jak kocha. Twoi znajomi ubóstwiają. Nadal jest dla ciebie oczywiste? Gdybyś znalazł się w takiej sytuacji nie udawałbyś jurnego byczka na forum kobiet...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzilam gooo
to wyszlo tak nagle... spojrzalam na niego i wzielam go do siebie, dalam mu cos do jedzenia- ucieszyl sie, zaczal po mnie skakac. zaprowadzilam go do sypialni i wtedy przyszedl maz.... niegdy nie powinnam byla wpuscic psa sasiadki do siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nieznany Sprawca - mój ty robaczku 👄 Albo rzeczywiście coś sobie wymyśliłam, albo gdy jest ktoś u ciebie zameldowany na stałe! nie możesz go od tak wymeldować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>> Twoja rodzina jak kocha. Twoi znajomi ubóstwiają. Nadal jest dla ciebie oczywiste? Aż nazbyt. Co mnie obchodzi rodzina i znajomi? :o To ja z nią sypiam w jednym łózku. Po zdradzie brzydziłbym się połozyć z nią pod jedną kołdrą :o Zero tolerancji dla zdrady. >> Gdybyś znalazł się w takiej sytuacji nie udawałbyś jurnego byczka na forum kobiet... Jasne :D Przeprosiłbym ją, ze za mało o nią dbałem i dlatego się puściła :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mła-tła
"Hehe postudiuj kodeks cywilny skarbie, albo zapytaj w swoim urzedzie - to własciciel melduje i wymeldowuje mieszkańców." WŁAŚCICIEL NIE MOŻE wymeldować osoby zameldowanej na pobyt stały BEZ JEJ ZGODY, chyba że ta osoba nie przebywa w danym lokalu ponad 3 miesiące, nie pozostawiła tam swoich rzeczy, nie posiada kluczy, ani nie wyraża chęci powrotu. Właściciel musi wystąpić z wnioskiem do Urzędu Miasta (opłata 10 zł), w którym opisuje sytuację. Następnie ustalany jest termin konfrontacji, w czasie której osoba zameldowana ma prawo przedstawić własną wersję wydarzeń. Przysługuje jej też prawo do ODWOŁANIA się do już wydanej decyzji w ciągu 14 dni od jej wydania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NIeznany spawco , kochanie , poczytaj co pisze mła-tła. I potem się wypowiadaj... Wydaje mi się że mła-tła ma racje a nie Ty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mła-tła
mła-tła ma rację, albowiem ponieważ jest świeżo po takiej sprawie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>> WŁAŚCICIEL NIE MOŻE wymeldować osoby zameldowanej na pobyt stały BEZ JEJ ZGODY, Dziwne, ze jakoś mnie kiedyś ojciec wymeldował i nikt sie o zdanie nie pytał czy sie zgadzam :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mła-tła
dodam jeszcze, że był to mój BYŁY mąż, że byliśmy po rozwodzie już na tyle długo żeby zdołał się ponownie ożenić, a mimo to wymeldowanie go nie było łatwe :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nieznany Sprawca - Jeny nie chodzi mi o to. Nie musisz z nią spać... Ale o to jak się rozstaje dwójka ludzi. Która kiedyś kochała sie na tyle mocno że się ze soba związała. Takie rozstanie "pakuj się i spierdalaj suko" świadczy raczej o poziomie człowieka :o Ja gdyby mnie partner zdradził, też nie dałabym drugiej szansy i zostawiłabym by. No ale kurwa, jakiś poziom trzeba zachować....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nieznany Sprawca - może przepisy się zmieniły od tamtego czasu. może był to błąd urzędnika. może twój ojciec dał mu w łape... Skąd mamy wiedzieć... W każdym razie nie można zrobić tak jak twierdzisz. W naszej aktualnej prowokacji po prostu małżonek nie może zgodnie z prawem wyrzucić żony... (z tego co wiem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>> po prostu małżonek nie może zgodnie z prawem wyrzucić żony... Jeśli nie moze legalnie, to moze nielegalnie - wystawia walizki za drzwi i pa pa :) A jak suka wezwie policje, to robimy przedstawienie na cały blok, komu bedzie wtedy wstyd - mi czy jej? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nieznany Sprawca - ja nie oceniałabym w tej chwili tej sytuacji "dlaczego zdradziła". Po co to oceniać? Nie mamy wystarczająco informacji w prowokacji czy to mąż ją zaniedbywał, czy to ona jest nimfomanką. Po prostu takie odzywanie się do siebie jak dla mnie jest chore. Ja na pewno wiem że gdyby facet mnie zdradził, gdyby był moim mężem. Przestałabym z nim rozmawiać. Złożyłabym papiery o rozwód i podział majątku. Na pewno nie wrzeszczałabym ani nie płakała przed nim, żeby "chujowi" nie dać satysfakcji. I wg. mnie tak powinien się zachować każdy. No gdy jedna strona okazała się kawałem "chuja/kurwy" to nie ma sensu zachowywać się tak samo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam duperele...
Nie ma obowiązku policji drzwi otwierac. A zdradzacza za drzwi wyrzucac- prawo zdradzonego! A nawet koniecznośc (obrona przed syfem)...Tfuuuuuuuuuuuuuuu......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mła-tła
takie tam duperele, otóż osoba zameldowana MA ŚWIĘTE PRAWO przebywać w miejscu zameldowania, nieważne, czy zdradza, czy nie. decyzję o "wyrzuceniu" z miejsca zameldowania wydaje tylko sąd. i jeśli wyrzucisz kogoś za drzwi, policja ma prawo wprowadzić tę osobę do mieszkania. przykro mi, dura lex sed lex :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaki morał z tej prowokacji? Zawsze zastanów się dwa razy (albo nawet 3) jeżeli chcesz kogoś zameldować w swoim mieszkaniu. (I lepiej sprawdź wcześniej czy masz do czynienia z roznosicielem kiły/pedofilem/czy zjawiskiem występującym bardzo często przejawiającym się pod nazwą: chuuujj/kuurwaaa)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×