Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bez nazwy żadnej

Tak mi się nie chce odchudzac a muszę

Polecane posty

Gość bez nazwy żadnej

Musze zrzucic około 30 kg. To już nawet nie nadwaga tylko otylość, ktora nadaje się do leczenia. Do lekarza się narazie nie wybieram. Postaram się sama. Jak nie wyjdzie to wtedy się wybiore na wizyte. Narazie nic specjalnego nie wymyślilam. Żadnych diet pt "nie jem". Jem wszystko tylko z umiarem bo wiem, ze jak czegoś nie będe jadla to poźniej nie bedę w stanie się temu oprzeć. Jak sobie pomyślę ile przedemną to mi się odniechciewa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oo-ooo
ja mam to samo - praktycznie odkad pamietam mam do zrzucenia ok. 10 kg zeby wygladac niezle.. i nie potrafie sie zmobilizowac, tak strasznei lubie jesc.. ale jesli juz to u mnie tylko dieta pt "nie jem" wchodzi w gre.. uwazam ze jedyna skuteczna.. niestety. i nadszedl moment kiedy musze bo zaczynam sie zle z tym czuc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalallalalallla
to złe podejście trzeba ise chcieć odchudzić inaczej nie wyjdzie moze siły Cię najdą, gdy już zobaczysz efekty odchudzania?:) potrafią dawać kopa;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez nazwy żadnej
mam slabą wole. wiem ze dieta "nie jem" bawilaby mnie przez tydzien może dwa. zlecialabym dwa rozmiary w dól, bylabym bardzo zadowolona. mialabym dobre samopoczucie psychiczne, wielką anemie i zero sił żeby wstać z łożka a mam dwoje dzieci i wstac muszę. Powiem wam ze nie mam motywacji. chcialabym owszem żeby isc do sklepu kupić ładne ciuszki itd, ale z drugiej strony: kiedy bylam panienką bylo mi latwiej się "brać za siebie". Teraz moja leniwa strona twierdzi "a na cholere ci to i tak siedzisz calymi dniami w domu i nastawiasz pranie, do tego nie trzeba miec super sylwetki". I jak tu walczyć z takimi argumentami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie;) nie =schudnę bo muszę tylko schudnę o mam na to ochote;) z przymusu to jeszcze nic dobrego nie wyniknęło;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pietrucha22
Dasz rade:) tylko mysl pozytywnie,pewnie bedzie troche trudno ale jak zgubisz pierwsze kilogramy to da ci motywacji a pozniej juz lekko pojdzie;)tylko trzeba zmienic nastawienie,odchudzaj sie dla siebie,dla tojego zdrowia,lepszego samopoczucia i pieknej sylwetki a napewno sobie poradzic:)trzeba chciec a dla chcacego nic trudnego:) powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez nazwy żadnej
jestem świeżo po porodzie. zrzucilam już 14 kg ( wyobraźcie sobie ile ja wazyłam) i jakoś mnie to srednio cieszy. Chcialąbym byc szczupła, ale nie chcę się odchudzać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no kazdy by tak chciał;d;d ale tzreba traktowac diete jak cos przyjemnego pozytecznego tez dla zdrowia;) to nie takie trudne, jes tyle dobrych dietetycznych rzeczy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pietrucha22
słowo dieta jest niestosowne;)zeby byc szczuplym,zdrowym trzeba zmienic nawyki zywieniowe na zawsze a nie tylko na pewien okres,:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ___________
Ale mnie rozbawiłaś :) "a na cholere ci to i tak siedzisz calymi dniami w domu i nastawiasz pranie, do tego nie trzeba miec super sylwetki". ( a własnie pokaż temu samcowi i schudnij dla siebie!! dzieci urosną, wyrosną, wyprowadzą się...i skończysz nastawiać pranie... ..a wtedy będziesz miała jak w banku, dobre nastawienie do życia:p i on się zastanowi...i będzie o Ciebie zazdrosny!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez nazwy żadnej
luna tylko wiesz o co chodzi? moge nie jesć czekolady tydzień, dwa, trzy, a po trzech tyg tak mi sie zachce ze zjem - jedną kostke, potem kolejną i jeszcze pięć i w końcu cała tabliczke a poźniej stwierdze "a jak już zjadlam czekolade to zjem jeszcze bulke z szynką i popije wszystko colą bo to bedzie taki jeden dzień bez diety", a nastepnego dnia stwierdze "a moze dwa dni bez diety" a później szlag wszystko bierze i diete i jej efekty :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oo-ooo
wlasnie nie ma zbyt wielu dobrych dietetycznych rzeczy... .poza tym im dluzej tym trudniej, ci co sie odchudzali to wiedza.. najpierw lecisz z wagi a potem zastoj :/ u mnie jest to samo tez chcialabym szczuplo wygladac najgorsze jest to ze to naprawde w zasiegu moich mozliwosci ale tak ciezko sie zebrac.. poza tym kocham slodycze chleb i zmieniaki... czyl iwszystko z czym zadna dieta nie jest mozliwa.. a ja jestem mlodsza i dzieci nie mam ale studia+praca tez sily wypadaloby miec.. chociaz ludzie odchudzaja sie typu bulka rano wieczorem jogurt i tak chyba nalepiej sie zrzuca.. ale ja tam sie nie znam bo jak juz mowilam jezszcze sie nie zmobilizowalam :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oo-ooo
bez nazwy zadnej - no dooooklaaadnieeeeeeeeee :D mamy ten sam syndrom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zaczelam dzisiaj
bez nazwy zadnej, moglabym sie recywamy i nogamy ;) podpisac pod tym co naskrobalas. ale postanowilam, ze musze cos z tym zrobic. poniewaz nie mialam pomyslu jak sie odchudzac, zaczelam dzisiaj diete norweska. bez przekonania w sumie, ale wiem, ze potrzebuje jakiegos rezimu na poczatek. licze na to, ze skurcze sobie troche gigantyczny zoladek i dalej pojdzie chociaz troche latwiej... wmawiaj sobie, ze warto. ja probuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez nazwy żadnej
ooo to się chyba nazywa "brak silnej woli" no i właśnie nie umiem z tym walczyć. Mam taki slomiany zapal do wszystkiego niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość innnnnnnnnka
a ja chcę przytyć,nie umiem:( życie jest niesprawiedliwe:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem bo ja tez tak mam, jesli coś zjem np. jakies ciasto to jem kolejne bo a i tak zjadlama to co mi tam ale teraz bede probowlaa myslec inaczej, przynajmniej sprobuje, pomysl w ten sposob ze mozesz zjesc jedno na jakis czas bo nie zaszkodzi w diecie tez trzeba czasem cos takiego zjesc wszystkiego po trochu, walsnbei zbey nie rzucac sie na lodowke ale jak bedziesz juz cciala nastepne i cos jeszcze innego to pomysl po co mi 1 kg wiecej? jk zjesz jedno ciasto to raczej nie dojdzie Ci nic do zrzucenia a tak zawsze 1 kilogram wiecej a kazdy kilogram sie liczy;) mow sobie ze jelsi nie teraz to nigdy jak cos zjesz to jzu za pare chwil zaczynaj diete a nie od jutra, ja bed eprobowala;) kiedyś musi sie uidac badzmy silne!;) trzymam kciuki;) wypisuj codziennie tu co zjadlas moz ebedzie latwiej. ja planowlaam robic tak z ejak mam ochote cos zjesc to poogladac modelki albo coś, albo napisac na forum tlyk wlasnie z tym jest probmel bo my nagle sobie mowimy ze chcemy to zjesc i nie da rady eh;( warto jednak probowac mimo wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oo-ooo
naprawde jest.. moja przyjaciolka je jeden batonik po kawalku przez caly dzien - bo nie moze wszystkie naraz poniewaz ja mdli, a zoladek ma WYPCHANY...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez nazwy żadnej
norweska vel szwedzka to moja ulubiona dieta. zaczynalam ją chyba z 50 razy. skonczylam raz- schudlam 20 kg. , a poxniej zaprzepaścilam wszystko w ciągu pol roku. kapuściana to moja 2 ulubiona. jak juz ugotuje tą zupe to jem ją przez dwa dni. trzeciegoo dnia stwierdzam ze przechodze na glodówke bo nie moge na to dziadostwo nawet patrzec. 4 dnia dieta się kończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tzn piszac ciasto mialam na mysli kawalek zbey nie bylo;d;d;d; cale ciasto na penwo zaskzodzi;d;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam.Widze,ze takich osob jak ja jest wiecej-niby chcialabym schudnac ale jak przychodzi co do czego nie moge sie oprzec jedzeniu:)niby nie mam az tak duzej nadwagi(65 kg 173cm) ale jest mi z tym zle.Rok temu rzucilam palenie no i zaczelo sie tycie..nie powiem wole to niz smierdzace papierochy ale za 11 m-cy wychodze za maz i chcaialbym wygladac na wlasnym slubie pieknie:).Dziewczyny wspierajmy sie wzajemnie-bedzie latwiej:)pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oo-ooo
ja waze tyle samo ale jestem 5 cm nizsza;/ niby to smieszne dla osob ktore maja do zrzucenia wiecej, ale wlasnie zalosne dlatego ze to "tylko" 10-15 kg zeby czuc sie dobrze (przynajmniej w moim przypadku) bo na marginesie wyznam ze wole figury typu scarlett johannson niz keira knightly :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez nazwy żadnej
co dzis zjadlam? rano kawe zbożową i kanapke z pasztetem kolo 17 rosól z makaronem kolo 19.30 kotleta plus jeden ziemniak i buraczki. no i herbatka z cytryną ( z tego za nic w swiecie nie zrezygnuje) no i niby ok 3 posiłki, ale cosik mało dietetycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez nazwy żadnej
dziewczyny wy macie tylko lekkie nadwagi ja mam 165 cm wzrostu i ważę o zgrozo 92 kg. Dla was to jak zabieg kosmetyczny a u mnie to już powazna sprawa niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość innnnnnnnnka
do oo-ooo .Wiesz ja tez czuje sie ciagle zapchana,ja chyba mam żoładek wróbla.Wierzcie mi dziewczyny ze dla jednych cieżko jest schudnac dla innych przytyć:( Czasami jem bo poprostu wiem ze muszę,szczególnie w stresie.Jak jest spokojnie to troszke nabieram,a jeden dzień stresu i spppadam z wagi natychmiastowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
możesz stosowac diete niełączenia ( np. nie łączyć sera z szynką) ale oprócz tego -unikać smażonego i słodyczy -produkty light białka , podbno przyspiesza przemiane materii -zastapić białe pieczywo ciemnym -ograniczac spożywanie makaronów itp -nie pic gazowanych napoji, głownie herbate , wode no i swieże soki np. z marchwii i jablek jeść dużo warzyw -jeść często ale w mniejszych ilościach np 5 posiłków dziennie co 2,5,3 godziny -nie jeśc po 18 lub 19 ale słyszałam, że lepeij po 18 już nic nie jeść napislam tak na innym topiku ale moze sie przydac;) a jaka kanapka z bulką?? to nie bylo zle ale zalezy jak ten rosol robiony i zmaiast kotleta piers z kurczaka lepeij jesc moja babcia ma duza nadwage i chodzila do centrum takiego specjalnego i tam jej przypisywali diety rozne i cwiczyla codziennie moze zapisz się na silownie , ona jezdzila na rowerku moge Ci napisac zaraz tą dietę tam jets 5 posilkow , moja babcia na poczatku chudla 3 kg tygodniowo ok 0,5 kg na dzien , zawsze im wieksza waga tmy szybciej schodz a kilogramy na poczatku ale to dodaje motywacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez nazwy żadnej
luna to napisz mi prosze. kanapka z kromką zwyklego chleba- bioalego. rosól na kurczaku, takim wiejskim a nie kupnym. no a kotlet jak kotlet, niestety smazone i moja watroba teraz umiera. Mój organizm sam sie już broni i po smazonym, serze, majonezie itd umieram.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znalazlam tlyko jedfna diete ale moze jutro cos jeszczez anjde tlyko ta jest malokaloryczna ma tlyko 800 ale zawsze mozesz zjesc np. 200 gram kurczaka zamiast 100 7.00- ryz bialy 50 g, piers z kurczaka 100g kefir 100g kawa 200g 10.00 chleb razowy z wedlina (1 kanapka> jabłko kawa 13.00 zupa jakkas dietetyczna ale nie wiem jaka 300 g herbata zielona 16.00 surówka z marchwii i jabłka i pierś z kurczaka 100 g 19.00 pierś z kurczaka 100g i herbata zielona na sniadanie moz ebyc tez jajecznica z szynka ale bez masla na patelni takiej specjalnej kilka lyzke platkow, jablko i jakis owoc jeszzce polane mlekeim omlet bialy ser z jogurtem owocowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ___________
Znalazłam już dietę .. a teraz idę spać,żeby nie jeść :P od jutra zaczynam zajrzę rano.. Pa Dieta 1000 kcal (wspomagająca chudnięcie brzucha) Za otyłość brzuszną odpowiadają nadnercza, wydzielające hormony budujące mięśnie, oraz hormony stresu. Dieta wspomagająca odchudzanie brzucha powinna opierać się na produktach węglowodanowych, mlecznych i warzywnych, pobudzających pracę przysadki i tarczycy, odciążającej nadnercza. W diecie wskazane są: owoce - melony, jagody, wszystkie warzywa i kiełki, drób, produkty pełno-ziarniste, białko kurze, czosnek, odtłuszczone produkty mleczne, chude mięsa. Umiarkowanie należy spożywać: oliwki, oliwę, awokado, migdały, orzeszki ziemne, przyprawy, miód i syrop klonowy, soki owocowe i warzywne, kofeinę. W niewielkich ilościach: śmietanę, masło, ser, sosy, wyroby z białej mąki, czekoladę, podroby, czerwone mięso, alkohol. Nie należy jeść: tłustych mięs, pleśniowego sera, produktów fast food oraz pić kawy. Wskazane jest picie dużej ilości wody i herbatek ziołowych. Należy zwiększyć wysiłek fizyczny: bieganie, aerobik i pływanie, zaleca, się też uprawianie jogi. Trzeba pamiętać, iż dieta jedynie wspomaga chudnięcie brzucha, nie odchudza go! Oprócz diety bardzo ważne są ćwiczenia i masaże. TRWA: 8 do 21 dni. ODCHUDZA: 1,5-2 kg przez 8 dni. MOŻNA JĄ POWTARZAĆ: za każdym razem, gdy mamy za duży brzuch. POLECANA: wszystkim zdrowym, dorosłym osobom ze skłonnością lub otyłością brzuszną. NIEWSKAZANA DLA: dzieci, kobiet ciężarnych i karmiących, osób z otyłością w dolnych częściach ciała. SZCZEGÓLNIE BOGATA W: witaminy z grupy B, witaminy C, A, E, D, potas, białko oraz błonnik. DZIENNA DAWKA KALORII: około 1000. DZIEŃ 1. Śniadanie 260 kcal 3 łyżki płatków pełnoziarnistych na szklance mleka 0,5%, 100 g melona, herbata owocowa. II Śniadanie 100 kcal Kromka chleba pełnoziarnistego z margaryną, z liściem sałaty i plasterkiem szynki z indyka, szklanka wody niegazowanej. Obiad 360 kcal Suflet jagodowy, zielona herbata. Podwieczorek 107 kcal Szklanka soku z marchwi. Kolacja 217 kcal Kurczak w galarecie (100 g), kromka chleba chrupkiego żytniego, herbata z cytryną. DZIEŃ 2. Śniadanie 237 kcal Dwie kromki chleba mieszanego z soją i słonecznikiem posmarowane niskokaloryczną margaryną z dwoma liśćmi kapusty pekińskiej, plasterkiem kiełbasy szynkowej i plasterkiem polędwicy z indyka, szklanka herbaty z cytryną bez cukru. II Śniadanie 92 kcal Surówka z jabłka (100 g) i selera korzeniowego (100 g), skropiona sokiem z cytryny i oliwą, szklanka wody niegazowanej. Obiad 369 kcal Sałatka z makaronem i kurczakiem, szklanka herbaty zielonej bez cukru. Podwieczorek 111 kcal 20 g migdałów, szklanka wody niegazowanej. Kolacja 208 kcal Pomidor nadziewany makrelą, kromka chleba chrupkiego żytniego, szklanka czerwonej herbaty bez cukru. DZIEŃ 3. Śniadanie 248 kcal Kromka chleba pełnoziarnistego posmarowana niskokaloryczną margaryną z liściem sałaty, pierś z kurczaka wędzona (100 g), papryka czerwona (100 g), szklanka kawy zbożowej bez cukru. II Śniadanie 100 kcal Szklanka soku z różowego grejpfruta. Obiad 340 kcal Sałatka ryżowa, szklanka zielonej herbaty bez cukru. Podwieczorek 108 kcal 300 g melona. Kolacja 203 kcal Dwie kromki chleba żytniego posmarowane niskokaloryczną margaryną z dwoma liśćmi sałaty, dwoma plasterkami polędwicy z indyka, szklanka zielonej herbaty bez cukru. DZIEŃ 4. Śniadanie 280 kcal Bułka z jagodami, szklanka ziołowej herbaty bez cukru. II Śniadanie 109 kcal Szklanka soku warzywnego mieszanego. Obiad 370 kcal Sałatka z kiełków, szklanka owocowej herbaty bez cukru. Podwieczorek 106 kcal Kromka chleba chrupkiego żytniego posmarowana niskokaloryczną margaryną z liściem cykorii i plasterkiem kiełbasy żywieckiej, szklanka wody niegazowanej. Kolacja 209 kcal Ryba (panga biała) pieczona (150 g), kromka chleba pełnoziarnistego posmarowana niskokaloryczną margaryną, kapusta kwaszona (150 g), szklanka herbaty zielonej bez cukru. DZIEŃ 5. Śniadanie 261 kcal Suflet z dżemu niskosłodzonego jagodowego (100 g), szklanka kawy zbożowej z mlekiem 0,5% (100 ml) bez cukru. II Śniadanie 98 kcal Kromka chleba pełnoziarnistego posmarowana margaryną z liściem sałaty, z papryką pomarańczową (100 g) posypana koprem, szklanka herbaty z cytryną bez cukru. Obiad 364 kcal Pierś z kurczaka bez skóry pieczona (200 g), gotowany ryż dziki (30 g suchego), marchew z groszkiem gotowana (150 g), szklanka zielonej herbaty bez cukru. Podwieczorek 114 kcal Brokuły i kalafior z ziołową posypką, kromka chleba chrupkiego żytniego, szklanka wody niegazowanej. Kolacja 205 kcal Sałatka z pora i jajka, kromka chleba chrupkiego żytniego, herbata zielona bez cukru. DZIEŃ 6. Śniadanie 261 kcal Pasta z sera białego chudego (70 g) i ryby gotowanej (120 g) z natką, kromka chleba pełnoziarnistego, papryka zielona (100 g), szklanka herbaty owocowej bez cukru. II Śniadanie Awokado (100 g), szklanka wody niegazowanej. Obiad 320 kcal Omlet azjatycki, szklanka herbaty owocowej bez cukru. Podwieczorek 121 kcal Galaretka melonowa (150 g). Kolacja 223 kcal 100 g pieczonej piersi z indyka, kromka chleba pełnoziarnistego, surówka z pomidora (100 g), cebuli (50 g), ogórka zielonego (50 g) i oliwy, szklanka herbaty zielonej bez cukru. DZIEŃ 7. Śniadanie 252 kcal Omlet z 4 białek na parze z papryką zieloną (100 g), pomidorem (100 g), cebulą (50 g) i groszkiem (30 g), szklanka zielonej herbaty bez cukru. II Śniadanie 101 kcal Kisiel jagodowy (150 g). Obiad 368 kcal Tost z kiełkami, szklanka herbaty ziołowej bez cukru. Podwieczorek 102 kcal Kanapka z kromki chleba chrupkiego żytniego posmarowana niskokaloryczną margaryną z liściem cykorii i plasterkiem chudej szynki wołowej, szklanka wody niegazowanej. Kolacja 201 kcal Talerz zupy ze śruty pszennej z porem, kromka chleba chrupkiego żytniego, szklanka herbaty owocowej bez cukru. DZIEŃ 8. Śniadanie 258 kcal Mintaj w galarecie (150 g), kromka chleba żytniego posmarowana niskokaloryczną margaryną z kiełkami z lucerny (10 g), surówka z kapusty pekińskiej skropionej sokiem z cytryny i oliwą (100 g), szklanka herbaty owocowej bez cukru. II Śniadanie 95 kcal Banan (100 g), szklanka wody niegazowanej. Obiad 380 kcal Sałatka warzywno-owocowa, szklanka zielonej herbaty bez cukru. Podwieczorek 104 kcal Kromka chleba chrupkiego żytniego posmarowana niskokaloryczną margaryną z liściem sałaty i plasterkiem chudej kiełbasy szynkowej, szklanka wody niegazowanej. Kolacja 210 kcal Melon z frutti di marę, szklanka herbaty z cytryną bez cukru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pietrucha22
Autorko zwieksz ilosc sporzywanego bialka:) nie widze w twoim dzisiejszym menu warzyw(wyjatek buraczki) ani owocow!Fatalne menu,na wieczor kotlet z ziemniakami,:olepiej zjesc dwa jajka gotowane i cały talez warzy niz kotlet ,pewnie jeszcze smazony z ziemniakami:)Sniadanie skrome a kolacja nieprzemyslana,lepiej poczytaj o zasadach zdrowego odzywiania(w necie jest tego pełno) i zacznij zdrowo sie odzywiac,bo dzisiaj masz plus 30kg a nawet sie nie obejzysz jak bedzie 40 albo i wiecej,im bedziesz dłuzej to przekladac tym bedzie gorzej ci schudnac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×