Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość KolejnyFacet

Nie chce sie kochac jak kiedys ? Co moze byc zlego ?

Polecane posty

Co do komplementów to jeśli zaczniesz je teraz mówić to usłyszysz : " Co zadupić byś chciał? "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam racje tak tak
a moze daj jej czas i nie nalegaj? moze ona potrzebuje jakiegos czasu bez seksu? co w tym zlego? porozmawiaj z nia i jej powiedz ze jesli potzrebuje czasu to jej go dasz i nie bedziesz nalegal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KolejnyFacet
Komplementow moze brakuje troche ale nie az tyle, ostatnio zaczela mowic ze jest troche grubsza tak ale dla mnie to wcale nie przeszkadza. Jest bardzo szczupla i zawsze powtarzam ze jest ladna i wystarczajaca, moze to jest problem ? Moze zapomina jakie wazne to jest utrzymac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KolejnyFacet
Czy to jest jakas tajemnica miedzy kobiet ? Ile razy faceci narzekaja na to samo, czy jakas tu moze nam wyjasnic dlaczego u was Kobiet tak jest ? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam dla Ciebie zla wiadomosc..po prostu po dluzszym czasie dany facet zaczyna Cie podniecac mniej..i dlatego nie ma ochoty. Jak znajdziesz jakis sposob zeby ja znowu "nagrzac" to daj znac - bo chetnie zastosuje to u siebie,zeby czesciej sie napalac na meza. To smutne - ale w dlugim zwiazku - nalge podniecaja Cie wszyscy dookola tylko nie partner.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luzne gadki
to jest nie fair - to ze facet chce codzien, to nie zbaczy ze kobieta tez musi chciec..wy macie mnie dolegliwosci np z waszymi narzadami, a kobiety...ja z moim obcnym mezem tez kiedys kochalam sie czesciej..a teraz rzadziej ale za to z pasja...czasami kilka dni pod rzad a potem troche luzu, a czasami co 2 czy 3 dni...kobiety nie maja tak jak wy,...wzwod i do lozka....my czasami jestesmy za suche...po okresie, w czasie nieplodnym...czasami faktycznie boli nas glowa, albo jestesmy zmeczone po pracy..poza tym...troche zrozumienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
buleparte -> takie jest po prostu moje zdanie wynikające niestety z doświadczenia,którego wolałbym nie mieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KolejnyFacet
"magiczka" to dlaczego moja partnerka mnie mniej nie podnieca tylko tyle samo czy wiecej. Moze Ty masz problem, zainteresuj sie nim i zobaczysz ze moze on znowu Toba. Jak jest ogolnie tak jak Ty mowisz to faceci maja naprawde przewalone. "luzne gadki" nie mysle ze mi calkiem brakuje zrozumienia, ale dlaczego wiekszosc kobiet tak sie zmienia ? Dlaczego pokazaja ze potrafia duzo od Siebie dac a pozniej coraz mniej, czy to znaczy ze kobiety bardziej proboja na poczatku zwiazku, oszukuja jakos :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magiczka mam dla Ciebie zla wiadomosc..po prostu po dluzszym czasie dany facet zaczyna Cie podniecac mniej..i dlatego nie ma ochoty. Jak znajdziesz jakis sposob zeby ja znowu \"nagrzac\" to daj znac - bo chetnie zastosuje to u siebie,zeby czesciej sie napalac na meza. To smutne - ale w dlugim zwiazku - nalge podniecaja Cie wszyscy dookola tylko nie partner. Zgadzam sie z Toba w 100% niestety:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
luzne gadki -> a gdzie wasze zrozumienie??? :O Czy dla Ciebie seks to tylko sam stosunek??? Nie znasz innych form żeby swojemu facetowi pomóc jak nie masz ochoty ????? Jeśli nie to tylko mogę mu tylko współczuć:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KolejnyFacet
"boskadiablica32" to zaden zwiazek wedlug Ciebie nie ma szans, bo przyznajesz sie Kobiety zmieniaja sie ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KolejnyFacet
"boskadiablica32" to zaden zwiazek wedlug Ciebie nie ma szans, bo przyznajesz, Kobiety zmieniaja sie ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
luzne gadki -> a gdzie wasze zrozumienie??? Czy dla Ciebie seks to tylko sam stosunek??? Nie znasz innych form żeby swojemu facetowi pomóc jak nie masz ochoty ????? Jeśli nie to tylko mogę mu tylko współczuć .. zbereźniku a przy lasce niby nie trzeba sie gimnastykować:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowotematowiec
kropa8 luzne gadki -> a gdzie wasze zrozumienie??? Czy dla Ciebie seks to tylko sam stosunek??? Nie znasz innych form żeby swojemu facetowi pomóc jak nie masz ochoty ????? Jeśli nie to tylko mogę mu tylko współczuć .. zbereźniku a przy lasce niby nie trzeba sie gimnastykować ....jak jestes w tym dobra i znasz sie na rzeczy to gimnastyka nie jest potrzebna wtym temacie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olejzpierwszego
temat stary jak swiat... prosta sprawa - zycie to klamstwo... te sciemy kotre ci wciskaja o instytucji malzenstwa i obowiazkach i prawach jakie to niesie... jedyne prawa w tym zyskuje kobieta - zgadzajac sie na slub pozwalasz jej strzelac fochy i cie totalnie olewac bo ona juz sie starac nie musi... jak bedzie chciala sex to go dostanie - nie od ciebie to od kogo innego a jak cie przycisnie to moze chociaz odpocznie sobie wkrecajac cie w prezenty albo wyreczanie ja w obowiazkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olejzpierwszego
generalnie babka ma cie w dupie... jakby cie kochala to by ci dawala keidy chcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet42l.
Przeczytałem Wasze wypowiedzi, a szczególnie kobiet i dalej nie wiem co jest grane w moim- prawie 20 letnim związku. Nie przekonuje mnie argumentacja kobiet. Tak, to prawda że ja chcę prawie codziennie, ale to dlatego iż prawie każdego kolejnego dnia czekam na przyzwolenie. I nic, dwa a w najlepszych miesiącach cztery razy. Nie jestem lekarzem, ale twierdzę, że dla ludzi w okolicy 40-tki to nienormalne. Oczywiście nie oczekuję tego co było na początku, ale czy czasami Wy- kobietki nie jesteście po prostu trochę nieuczciwe. Na moim przykładzie wygląda to tak: -bardziej niż kiedyś zajmuję się domem, dziećmi i innymi obowiązkami (trochę sprzątania, zakupy, gotowanie-oprócz pracy zawodowej), -staram się urozmaicić seks- z poszanowaniem partnerki i bez ekstrawagancji, na które się nie godzi, itd. Jednak gdy dążę do zbliżenia, słyszę: "nie bo to jest fajny film w tv, chce mi się spać (ale jeszcze przez dwie godziny pstryka pilotem), oczywiście boli mnie głowa, jest zimno (nawet w upalne lato)-więc nie można się rozebrać, może ktoś przyjść (kompletna bzdura bo niby kto, sąsiadka?), albo tekst "jutro", a gdy przychodzi jutro to znowu- "lepiej jutro". Paranoja. A gdy kolejnej nocy, zrezygnowany chcę po prostu zasnąć słyszę wyrzuty:"już śpisz, nie chcesz się kochać, obraziłeś się, nie podobam Ci się itp...? Gdy chcę o tym rozmawiać pada stwierdzenie, że nie. O tym się nie rozmawia tylko "robi". Problem że się nic nie robi. A do tego kłamstwa typu: bardzo lubię się z tobą kochać, lubię się do ciebie przytulać, oczywiście że mam ochotę na seks tylko TROCHĘ rzadziej itd., a ty chciałbyś ciągle!!!". Chwilami wydaje mi się, że powinienem się czuć winny bo dotknąłem. Żaden terapeuta nie wchodzi w grę bo wszystko jest w porządku (?), po prostu dzisiaj nie chcę bo jest relacja z meczu siatkarek. Myślę, że nie idzie tu o złożoną psychikę kobiety. Po prostu trzeba iść do specjalisty, może sprawdzić poziom hormonów. Ale kto jest w stanie Was przekonać? Przecież wiecie wszystko najlepiej. A może jest w Was trochę za dużo egoizmu co często zarzuca się facetom. Głośno mówi się, że kobieta ma prawo nie chcieć- choć fizycznie nie ma przeważnie przeszkód. Za to facet musi zawsze kiedy chce kobieta i nie może wyłgać się np. słabszą w tym dniu kondycją fizyczną, która ma decydujący wpływ na jego "możliwości". Mimo to nie skaczę na boki, ale czasem zastanawiam się czy dobrze robią tacy jak ja, czy nie szkoda zdrowia. Bo wielu moich kumpli ma w zapasie ze dwie kobiety, które też mają bóle głowy, ale tylko gdy ich mężowie wracają do domu. Żona zadowolona bo mąż chce rzadko, on ucieszony bo ma tyle seksu ile potrzebuje. Opowiadają znajomym o swoim udanym-pod każdym względem- związku. Jeśli kogoś uraziłem to przepraszam, ale tak to widzę, a wszystkiego co widzę i czuję oraz doświadczam nie napiszę bo i tak nie uwierzycie. Jeśli zależy Wam na uczciwym związku to mówcie prawdę, bo najgorsza prawda jest lepsza od najbardziej wymyślnego kłamstwa. I wyrzućcie z sypialni telewizor, komputer, telefon, książki i inne niepotrzebne tam pierdoły. Co według Was można jeszcze zrobić w takiej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×