Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość KolejnyFacet

Nie chce sie kochac jak kiedys ? Co moze byc zlego ?

Polecane posty

Gość KolejnyFacet

Mam problem, wszystko bylo dobrze kochalismy sie 4-5 czasamy wiecej razy w tygodniu. A teraz to brzuch boli, glowa boli, zab boli, chora jestem, zmeczona jestem, nogi bola. Trace odwage rozpoczac seks. Jest tylko kiedy ona chce i jest dobrze przez kilka dni i pozniej tak jak nigdy nic, nie ma tego ciag dalszy, tylko start i stop, u mnie to powoli ucieka ta chec. Moze Kobiety tu moga wyjasnic co moze sie dziac ? Czym wiecej o tym mowie to wyglada z mojej strony ze chodzi mi tylko o seks, chcem zeby byl normalny zwiazek jak kiedys. Czy kobiety tak maja ze przez jakis czas to chca kochac sie a pozniej juz mniej i mniej ? Mialem juz tak w zwiazku poprzednim ale tym razem myslalem ze jest innaczej. Jak kobiety tak maja ze z czasem ta potrzeba to zmiejsza sie to poddaje sie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KolejnyFacet
Prawie tak, moze to jest problem, ja moge prawie ze codziennie, czy cos jest zlego z tym ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam racje tak tak
mnie tam facet umie czasem rozpalic nawet jak nie chce, niby mowi ze tylko plecy mi pomasuje ale jednak... no ale czasem tez tak bywa ze nic mnie nie skusi, po prostu nie mam ochoty, to raczej normalne, czasem przez tydzien mi sie nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KolejnyFacet
To wyglada ze facet nie ma wyboru, tylko jest zmuszony czekac az kobieta ma ochote, i naprawde nie ma na to duzy wplyw czy mozna kochac sie czy nie :( przewalone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Większość kobiet tak ma:D:D:D:D Na początku kiedy chcesz i jak chcesz,a jak cię już złapie to jest kiedy ona chce i jak ona chce ,a ty nie podskakuj bo zboczeńcem niewyrzytym zostaniesz,któremu o nic innego nie chodzi tylko o doopę :D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam racje tak tak
no wlasnie, kobiete czesto zniecheca rutyna, jestes pewien ze Twoja kobieta ma orgazmy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam racje tak tak
i facet wcale nie jest zmuszony czekac... w moim przypadku tak nie jest... ale musi sie zaczynac od glaskania, przytulania, masazu a nie od razu seks, troche czulosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HAHASIA
są pary , które godzą się w łózku, a są takie, gdzie wzajemne pretensje uniemozliwiają sex. Spełnienie próśb kobiety o wywiązywanie się z obowiązków wobec rodziny i domu + winko+ dobra gra wstępna= dobry sex ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KolejnyFacet
Ma orgazmy, tak, nie mielismy problemy z tym, bylo dobrze i martwie sie ze powoli to sie jakos zmienia, czy w kazdym zwiazku tak musi byc ? Dlaczego kobiety tak maja i nawet nie wiedza kiedy zwiazek niszcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam racje tak tak
o mamo, jakie niszczenie zwiazku? kiedy sie ostatnio kochaliscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KolejnyFacet
Nie jestem taki ze od razu seks, nawet za duzo dotykam i przytulam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam racje tak tak
a rozmawiacie czasem? i ponawiam pytanie-kiedy ostatnio sie kochaliscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KolejnyFacet
Ostatni raz to bylo w niedziele, ale znowu kiedy ona chciala bo ja juz nie rozpoczynam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najlepiej zwrócić się do seksuologa, mądrość ludowa może tu nie wystarczyć - terapia pary albo coś Ci powie o seksualności kobiet zawsze bezpiecznie jest porozmawiać na naeutralnym gruncie, nie po fakcie, ale oddzielnie, pogadać w oddzielnym czasie: może ćwiczenie dla obo stron - wypisać na kartce 5 cech partnera z pooczątku związka, których brakuje teraz: niech się wygada pierwsza, bardziej Cię bedzie słuchać seksuolog mógłby Ci polecic dobra literaturę na ten temat w środy na tok fm o 10 albo 11 wieczorem jest (chyba jeszcze) minimum godzinna audycja z seksuologiem - co tydzień inny temat, ale generalnie sa fajne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KolejnyFacet
Rozmowa jest, jak ona cos chce, "zalatw mi to", czy "nie zapomnij tego", czy cos innego, jak ja mowie ze mam troche problem z "tym", to mowi "oczy mi sie zamykaja, musze isc spac, nie ma zadnego problemu, wymyslasz"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam racje tak tak
i bardzo zle robisz, ze sie zniechecasz... poza tym wez z nia pogadaj, moze ona chciala by inaczej ale nie mowi o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KolejnyFacet
Ciekawe dla mnie sie nie stalo, ja mam 35 lat i mam tak samo, ona ma 30 dopiero.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam racje tak tak
to musisz z nia zaczynac rozmowy wieczorem? uderz rano :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
30 lat to mało, nie powinna jeszcze podlegać temu procesowi zmniejszających się chęci :) chyba, ze ma jakieś (chocby jeszcze nie wykryte) problemy zdrowotne ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KolejnyFacet
Przyznaje sie ze myslalem jak "xyzed" napisal, w tym zwiazku to innaczej bylo ale wyglada ze nie :( czy sa jakies kobiety ze tak nie maja, ze maja chcec normalnie, naturalnie bez zadne ale ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może na początek zajrzyj do banalnego ale dobrego Marsjanie i Wenusjanki w sypialni: różne rady, co robić przy różnicach poędu - a to chyba Twój przypadek chyba jednym ze sposobów tam proponowanych, dla par które dobrze sie dogadują, jest "szybki numerek" między normalnymi stosunkami: kobieta się nie musi angażować na całego, bo wie, że i tak nie ma ochoty, facet też nie musi odrgrywać Romea jak nie chce, ale to kompromisowa forma wyrównania różnicy - w zamian, od czasu do czasu uczta - długa gra wstępna, spełnianie zyczeń kobiety, zmysłowość: zabawy w pocałunki w miejsca, gdzie się tego nie robi, bo nie ma czasu w rutynowym pozyciu, kochanek, który ma czas, masaż: taka wymiuana + oczywiście, standard, czyli normalny seks małżeński czyli dieta: przekąska, uczta, "pożywany codzienny obiad" - ALE! to wszystko da się zastosować TYLKO, jesli w ogóle jest dobra komunikacja między partnerami i chęć słuchania się NAWZAJEM można zmieniać partnera co 4 lata, ale ta metoda ma swoje ograniczenia, mozna z raz spróbowac powalczyć - ważne, żeby coś z tym zrobić, bo trudno żyć z taka frustracją Pozdro :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj, doczytałam, że ze sobą nie rozmawiacie - problemy w łóżku są tylko pochodną pewnie Twoja kobieta byłaby tu zdziwona, tym, co tu piszesz - sam nie wiesz, co ona o Tobie sądzi, skoro nie rozmawiacie może terapia par? w końcu czas sam z siebie nic nie zmienia, za dwa lata bedzie tak samo, przygotuj się i z nią porozmawiaj frontalnie, aw kilku podejściach: nie jestem szczęśliwy w naszym związku, mocne uderzenie może czasami jest ozdrowieńcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KolejnyFacet
Dobra rada, moze warto sprobowac ostatni raz porozmawiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam racje tak tak
no najłatwiej jest wymagać a nie robić nic żeby problem rozwiązać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KolejnyFacet
Ja nic nie robie ? Jak to ja proboje rozmawiac a to ona nie ? Mysle ze proboje ale poddaje sie juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No... jak kobieta nie chce to lipa... Stary szowinista by powiedział - znajdź sobie kochanicę do łózia. Ja Ci powiem - do poradni. I takie pytanie mam jeszcze poszerzające perspektywę... Może wina nie lezy po Twojej stronie? Może żona ma jakiś problem o którym Ci nie mówi i to jej odbiera chęci na seks? Ile ma lat? Bo kobiety też przechodzą swoje \"kryzysy\" - np. na punkcie urody - starość nie radość a im więcej latek tym mniej ciałko powabne i jędrne... Tobie to pewnie nie przeszkadza, bo jak się kocha to się kocha osobe a nie jej ciałko... przynajmniej tak być powinno... ale może ona o tym nie wie - nie wie czy Ci się podobie. Prawiłeś jej ostatnio jakieś komplementy typu - jaka piękna jesteś... jak ja Cię kocham etc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KolejnyFacet-> zawsze będzie tak,że nawet jeśli próbujesz porozmawiać,starasz się ,prosisz,błagasz,to będzie uznane,żeś nic nie zrobił:O Ty masz się zgadzać na wszystko,a wtedy będzie,że robisz dużo ale tylko jak ona chce:O Jeśli zaproponujesz specjalistę ,to dostaniesz po gębie i usłyszysz,że Ty masz problem więc się lecz,a najlepiej jak sobie zamieszkasz w burdelu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×