Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość julek ogorek

Czym karmić małego JEŻA? Czy można miesną karmą dla kotów?

Polecane posty

Gość julek ogorek

Witam! Od dwoch dni jest u nas w ogrodzie malutki jeżyk, jest juz doscy samodzielny, ale zlitowalam sie nad nim i dokarmiam go, bo jego mama chyba zdechla, znalezlismy ja w ogrodzie niezywa. malemu zrobilam z pudelka domek, dalam tam recznik i liscie, caly dzien chodzi sobie,a potem wchodzi do tego kartoniku i spi :-) zastanawiam sie czym mozna go dokarmic, wykopalam mu dzisiaj kilka dżdżownic,ale czy mozna bylo by mu podac mieso z puszki mojego kota? nie chce mu zaszkodzic dlatego prosze o porade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5. nikogo 6. panią cenzor
orzecha mu daj, albo naleśnika, racucha lub jakiś placek :) "moje" to jedzą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wikipedia mowi co nastepuje...
Na pokarm jeży składają się głównie: ślimaki, dżdżownice/pierścienice, szarańczaki, jaszczurki, węże, chrząszcze i inne owady, niekiedy żaby, małe gryzonie, jaja i pisklęta ptaków, a czasami padlina i owoce opadłe z drzew. Jednak głównym składnikiem pokarmu z uwagi na masowe występowanie i łatwość zdobycia są dżdżownice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
surowe mięso, wołowina zmielona na przykład. pytałam weterynarza. dodatkowo woda, czasami jedzą też kawałki owoców. jeżeli nie będzie jadł- zeby nie zdechl mozesz dawac mu jakas papke typu gerber. powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julek ogorek
Czytalam w wikipedii co jedza jeze, ale mi wlasnie chodzilo o cos co moge miec w domu, bo ciezko jest mi znalezc owady czy slimaki, dzisiaj ledwo co wykopalam kilka dzdzownic :-) dawalm mu malutki kawalek surowej piersi z kurczaka, on podchodzi do miski mojego kota, w ktorej jest miesna karma, czy nie zaszkodzi mu jak sobie podje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najlepiej zadzwoń jutro do jakiegokolwiek wetwrynarza i zapytaj... ja niedawno uratowałam jeża, któremu pies odgryzł pół pyska:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julek ogorek
biedactwo, ale nie chce,zeby za bardzo przywiazal sie do ludzi, bo jak potem poradzi sobie na wolnosci, tez sie boje,zeby nie mial zadnej choroby czy wesz, ale jest taki slodziutki,ze szkoda mi zostawic go... dzisiaj jadl mi z reki, szkoda,ze jego mam zdechla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julek ogorek
zastanawiam sie czy moze on pic mleko? czy tylko wode?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poczytaj tu, widzę , że jest sporo informacji:) no szkoda:( ja płakałam jak tego poranionego jeża niosłam.. ale żyje i biega:) tyle ze jest ogromny, w zyciu nie widzialam takiego bydlaka... no a malenstwo- na pewno go szkoda, mam nadzieje ze Ci sie uda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julek ogorek
dziekuje za adres stronki, na pewno poczytam sobie,zeby jutro moc sie nim zajac :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak wejdziesz tu, na główną stronę to w zakładce pomoc jeżom masz "pomoc jesiennym sierotom" to chyba to:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniknął podszyw
tu wszystko jest napisane, słodki jest fragment o wiewiórach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julek ogorek
"Odpowiednia dieta to mielone mięso, karma dla psów w puszkach, jaja na twardo i świeża woda. Nigdy nie należy podawać krowiego mleka." czyli jak zje troche karmy nic mu sie nie stanie? a moze lepiej ugotuje mu jajeczko :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
doczytałam, że trzeba zważyć jeża i jeśli waży mniej niż pół kilo to trzeba go wziąć do domu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniknął podszyw
aha, tam na stronie ZOO jest zakładka - pomagamy zwierzetom - to tam włąśnie kliknij!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Różne robaczki mozna znaleźć w sklepie zoologicznym. Zarówno zywe jak i suszone oraz takie w puszce. To zwykle pokarm dla pajaków, jaszczurek, żółwi i duzych ryb. Najlepiej zadzwon do weterynarza i zapytaj czy moze jeść taki robaczki kupione w zoologicznym sklepie (najmniejsze to pinki). Nie będziesz musiała wykopywać. Z reztą żywe dźdźownice z tego co wiem mozna dostac w sklepie wedkarskim. Ale na wszelki wypadek zapytaj dokładnie weterynarza, bo to maluszek jeszcze. Mi sie nie udało uratowac jerzyka pogryzionego prze psa. Był za malutki, jeszcze slepy. Ale trzymam kciuki za \"Twojego\" malucha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniknął podszyw
małe jezyki sa słooodkie.... jeju, szkoda, ze stracił mamę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniknął podszyw
jejku!!!! :) to mnie rozczuila - "Osierocone wiewiórki często okazują chorobę sierocą ssąc sobie lub rodzeństwu różne części ciała np. koniec ogona lub ucho itp. w przypadku wystąpienia podrażnień, opuchlizn należy skontaktować się z lekarzem weterynarii."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julek ogorek
Mój jest taka kuleczką jak ręka, a dodam,że ja mam małe ręce :-) dlatego niesądzę,żeby ważył więcej niż pół kilo, jak trzeba będzie, to go wezme z mila checia do domu i zajme sie tym malenstwem. a jego mamie nie wiem co sie stalo, ale miala jakis dziwny tyl, jakby jakas gulę kolo odbytu, ale to bylo takie duze, na zdjeciach widze,ze jeze nie maja takich tylow, dlatego jejgo mamie musialo cos dolegac :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nuwando, szkoda, że Ci się nie udało.. :( Piszą na stronie tego zoo, że nawet ślepe, 7-dniowe jeżyki można karmić, widocznie ten Twój był jeszcze młodszy albo jeszcze słabszy:( (żeby nie powiedzieć, że bardziej ślepy;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
julek, poczytaj tą stronkę warszawskiego zoo, jest rzetelniejsza jakby niż ta moja.. pisz nam tu , co u jeżyka:) nazwiemy go MałyJeż:)>??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julek ogorek
oczywiscie,ze poczytam, ja zamiast sie uczyc na jutrzejsza poprawke na studiach, to caly dzien mysle o moim malym :-) nie moge sie doczekac jak jutro do niego zajrze i moze jak wroce szybko z uczelni,to zadzwonie do weterynarza i popytam sie czy zabrac go do domu i jak sie nim opiekowac. dziekuje wam za pomoc i rady, ja jeszcze cos sie poucze na poprawke :-) milej nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Był poraniony przez psa. Dzieci na podwórku odgoniły psa i zabrały tego jeżyka ale potem nie bardzo wiedziały co z nim zrobic. Ja sama nie miałam pojecia jak się zajać małym jezykiem -szczególnie tak małym (nie miał w ogóle igieł był zupełnie łysy). Było już późno i nie mogłam pojechac do weterynarza (u mnie w rodzinnej miejscowosci nie ma lecznic całodobowych). Wszystko robiłam na czuja bo wtedy nie miałam dostepu do internetu (to było dość dawno, na osiedlach w małych miejscowościach dopiero zakładali siec). Jeżyk leżał w pudełku pod lampką. Próbowałam karmić rozcienczonym mocno mlekiem w proszku nasaczajac gazik. Troszkę jakby jadł, no ale chyba za bardzo był poturbowany. Nie dotrwał do rana :( Musiał miec góra dwa-trzy dni. Szkoda. No ale widze że mała topikowa jesienna sierotka ma duże szanse na stanie sie dużym pieknym jezem :) Fajnie że sa ludzie którzy sie przejmuja zwierzakami. Mówi sie że jak ktos jest dobry dla zwierzat toz pewnoscią też przjemuje się ludzkim losem :) Powodzenia julku (a raczej julko)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×