plamienie????

hej dziewczyny. obecnie jestem w 10 tyg. ciazy. dzis rano miałam delikatne plamienia, pozniej juz nic. co to moze oznaczac? czy ktoras z dziwczyn moze mi pomoc?

Ja jestem po jednym poronieniu,teraz jestem w 10tc i gdybym miała plamienie to od razu jechałabym do szpitala, Tobie też radzę. Nie zawsze oznacza to coś złego,ale nie wolno lekcewazyć takich rzeczy. Powodzenie

tez jestem juz po jednym poronirniu. pozatym musiałam zmienic lekarza i wogole same problemu bo co wizyte miałam inna diagnoze. biore duphaston. to sie zdarzyło tylko raz i na razie plamien brak.

ja w ciąży (która przebiegała rewelacyjnie) raz też zaplamiłam ale tylko troszkę \, byłam u lek w ten sam dzień, powiedział, że nic sie nie dzieje, tak czasem się zdarza, hormony itp. ale nie lekceważ lepiej idź do lekarza będziesz spokojniejsza.

Ja też biorę duphaston,ale tak jak napisałam wcześniej,nie lekcewazyłabym plamienia. Nie zaszkodzi sprawdzić

jutro skontaktuje sie z moim lekarzem. Wczoraj byłam na usg i wszystko było prawidłowo

POWODZENIA:))) Napisz co Ci powiedział lekarz

oczywiscie ze napisze. Wczoraj mi lekarz powiedział ze byla ciaza blizniacza ale tylko jeden płód przerzył

przykro mi:( mam nadzieję,że z drugim maleństwem będzie wszystko dobrze

załozylam drugi topik w ktorym opowiedziałam cala moja "historie" na dzien dzisiejszy wiem ze dzidzi nic nie zagraza ma juz male raczki i nozki co widac ze zdjecia usg. tylko te porranne plamienie....