jutro egzamin na prawkoo ....

na pozycję 2 czyli odpalić kontrolki? kurde mój mi o tym nie powiedział, musze go opieprzyc :O

bo się jeszcze bardziej zdenerwujesz

tak :)

wyluzujcie kobitki, bedzie dobrze

no ja na pewno żadnycn red bulli, bo po nim jestem jeszcze bardziej pobudzona i zdenerwowana:O ale snickers to chyba dobre rozwiazanie. duuużo czekolady

w ogole to wyjezdzilam dopiero 10h....kurs zaczelam pod koniec lipca , myslalam ze wyrobie sie do konca wrzesnia ale chyba nie da rady :(

nie mozna miec silnika na rozruchu bo jak wyjdziesz z auta z odpalonym silnikiem to stwarzasz zagrożenie :P

za dużo czekolady i uderzy ci cukier - będziesz zmęczona... lepiej po prostu coś lekkiego i jazda.

światła awaryjne i pozycyjne sprawdza się bez odpalania w ogóle silnika, a reszte na zapłonie... :) powodzenia lusi :)

dziewczyny a gdzie zdajecie? ja mieszkam pod warszawa takze bede zdawala w stolicy. jutro mam 3h jazdy, wyruszam wlasnie do warszawy zwiedzac po raz pierwszy trasy egzaminacyjne :D

andżelina i brat mnie uczono wszystkie światła na odpalonym :P a samochód można zostawić z włączonym silnikiem i zaciągniętym ręcznym nie oddalając się :P tak przeciez sprawdzamy światła :P ja jestem chyba jakaś nienormalna-nie znam jeszcze dokładnej daty egzaminu (we wtorek sie dowiem), wiem, ze za ok miesiac a juz sie denerwuje jakby to mialo byc jutro :O

no widzisz, każdy instruktor ma swoją teorię :O

a wiecie czego ja sie obawiam ja zdaję w Bydgoszczy :O tutaj jest przejeebane :O

3mamy kciuki, ja zdałem za drugim razem, ale mam nadzieje ze Tobie się uda szybciej:) -- http://www.youtube.com/watch?v=J8jKJH6dCVc&

nerwica - prawie wszędzie jest przejebane :P

andżelina i brat oj tak, wiem. ale bydgoski i łódzki WORD to ponoć najgorsze WORD-y w Polsce :O we wiadomościach to było mam przejebane

nie bierz nic... najlepiej idz na zywca;) ja przed 1 egzaminem wzielam pelno tabletek - melis i wypilam 2 melisy i bylam taka spokojna.. zero stresu no i mialam oslabiona koncentracje;/ nie widzialam najprostszych znakow, jakbym byla w innym swiecie albo jakbym sie nacpala;D i nie zdalam. przed 2 egzaminem postanowilam nic nie brac. zjadlam tylko troche snickersa - baton z orzechami pomaga!! ;) no i zdalam. coprawda stres byl ale niewielki.. przynajmniej skupiasz sie na tym co robisz. pozdrawiaM!

a i pamietaj, ze jak kaze Ci sprawdzac swiatlo cofania na wlaczonym silniku to nie puszczaj sprzegla bo Ci zgasnie!! tylko powiedz mu zeby sprawdzil czy swieci ;) chyba ze masz zaplon to mozesz puscic na wrzuconym biegu;p niby glupi blad ale robia go ludzie..

nie bylo wam smutno, ze nie zdalyscie za pierwszym? Ze tak nie wiele zabraklo i udaloby sie? Ja to wlasnie teraz przezywam :/ ale sam egzamin mi sie... podobal :) wiem oszalalam, ale mialam super egzaminatora, widac bylo, ze nie chce "ulac" za wszelka cene, troche podpowiadal, nie zrzedzil czy cos no po prostu mialam pecha shit!! Po miescie mi sie tak lekko i bezblednie jechalo, kurcze :) jeszcze deszczyk padal, wiec moglam wolniej, raz utkwilam na skrzyzowaniu, patrze w lewo o kurde jada na mnie z innego kierunku :D:D i dalej gaz i uciekam stamtad haha :D ale mi sie nie oberwalo za to. Po egzaminie ide na przystanek i widze jakas dziewczyne cala uplakana, czerwona, juz wiedzialam skad wraca :( zal mi sie jej zrobilo, ludzie TAK tam przezywaja, rozumiem ich w 100%.

odpalonego silnika, tylko kluczyk raz przekrecony !!!!!!!

no mówiłam, ze na zapłonie...

nooo dobrze mowisz

co wy gadacie.. nie wolno miec no właśnie o to mi chodziło, tylko nie wiedziałam, jak to ująć :P teraz już wiem, ze zapłon

albo tak jak pisałam wcześniej-odpalić kontrolki :P ciekawe, czy autorka topic zdała :D

czeeesc. wlasnie wrocilam z jazdy, pojezdzilam troche po warszawie, odwiedzilam tez WORD na Odlewniczej i razem z instruktorem obserwowalismy zdajacych na placyku. Jedna dziewczyna nie zdala na luku, cofajac zawadzila zewnetrzny pacholek :(, szkoda mi jej bylo. Inna za to na wzniesieniu chyba wciskala gaz do dechy, samochod wyl niemilosiernie :D. Luesita napisz jak najpredzej jak poszedl egzamin, mam nadzieje ze zdalas :). Przypomnial mi sie jeszcze pewien chlopaczek, wracal z egzaminu ale juz jako pasazer. chyba cos przeskrobal :). No nic, nastepna jazda w srode, mam nadzieje ze pogoda bedzie duzo lepsza, ciagle leje i leje.

w katowicach sprawdza sie swiatla na wlaczonym silniku a czasem na zaplonie tylko! to zalezy od wordu. ja za pierwszym razem mialam juz wlaczony silnik gdy podeszlam do auta i tak tez musialam sprawdzac swiatla.

OBLANE :( ALE mialam fuksa. następny za 2 tyg./

a ja mam jutro aaaaaaaa:(((

czemu oblalas? ;>

na czym oblałaś? nie przejmuj się-żeby zdać w tych czasach za pierwszym razem trzeba mieć głupie szczęście... a najczęściej zdawają ci, którzy nie umieją jeździć :) dobrze, że poprawkę masz już za 2 tygodnie