Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wymazac Cie na zawsze

............Juz chyba czas by zapomnieć...........

Polecane posty

Gość wymazac Cie na zawsze

zaraz bedzie 7 miesiecy jest juz troche lepiej- nie placze za kazdym razem gdy o nim mysle, wspominam, zastanawiam sie juz chyba wszystkie lzy jakie byly dla niego przeznaczone wylalam nie czuje zlosci, goryczy, nienawisci- oprocz tego ze przestal mnie kochac nie mam mu nic do zarzucenia- jedyne co to zal, ale to nie pomga zapomniec... sni mi sie bardzo czesto, a ja od samego rana czuje przygnebienie ? i jak normlanie funkcjonowac? chcialabym sie pewnego ranka obudzic i zwyczajnie nic nie pamietac, nie pamietac tych wszystkich cudownych chwil ktore teraz smakuja gorzko i wprawiaja w smutek :( nie wiem jak dlugo jeszcze bedzie to niemalze jak obsesja, ale chce juz zyc i oddychac tak jak kiedys......:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość veeet
wiem co czujesz, u mnie to dopiero 3 miesiace, tez po prostu przestal mnie kochac..a byla miedzy nami wczesniej piekna i wspaniala milosc...trzeba jednak patrzec optymistycznie w przyszlosc, na pewno czeka nas jeszcze duzo dobrego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość veeet
nie tak latwo zaczac chodzic na randki kiedy w sercu ma sie jeszcze milosc do tamtej osoby..dobrze jest ktoregos dnia po prostu sie pozegnac z nia i zaczac nowy rozdzial. nie osobiscie, ale raczej wewnatrz siebie, swojego serca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sie meczyłem 8 miesiecy. I co cholera? na darmo bo wróciła o drugą szanse prosiła. I teraz zastanawiam sie czy przypadkiem nie zrobiła tego po to, żeby mieć kogoś dopuki nie znajdzie sobie nowego. Za duzo chyba kafe czytam. Bo w sumie podejrzenia raczje bezpodstawne są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość veeet
i wrociles?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jasne. W koncu zakochany byłem. Teraz trwa to 2 miesiace a ja jesze sie z mysla ze znó razem jestesmy nie osfoiłem-za duzo meczenia sie w przerwie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość veeet
a ile macie lat, moge spytac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
veeet ---> dobrze jest spotykać się z innymi chłopakami bo przynajmniej ma się zapchany czas. Ja po zerwanych zaręczynach też czułam się okropnie. Zaczęłam szaleć, chodzić na dyskoteki, spotykać się ze znajomymi, romansować. I szybko mi miłość przeszła :D Teraz mam o wiele fajniejszego chłopaka i cieszę się że rozstałam się z tamtym. A poza tym po co się zadręczać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość veeet
masz racje, ale wiesz...kazdy inaczej przezywa. powiem Ci, ze gdybym byla mlodsza pewnie tez rzucilabym sie w wir imprez. teraz juz nie mam takiej potrzeby. bardziej potrzebuje byc z przyjaciolmi, rodzina. zapisalam sie na jezyk, tancze. w ten sposob zapycham sobie czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wymazac Cie na zawsze
czas mam raczej zapelniony, nie nudze sie a co z tego jak nawet bedac na imprezie mam jego obraz ? tak to chore co do innych facetow to nie, chyba jeszcze nie bo jakos jak na razie nie moge sie przemoc :( wiem ze nic z tego nie bedzie, zdaje sobie sprawe z rezczywistosci, z tego ze moje nadzieje ktore czas najwyzszy porzucic tylko trzymaja w zawieszeniu i nie pozwalaja zrobic kroku ale ja nie potrafie inaczej :o qrwa po prostu nie udaje mi sie odciac od tego co bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość veeet
a powiedz czy po rozstaniu sie widywaliscie, czy kiedykolwiek powiedzial Ci cos co np moglo dac Ci nadzieje, ze jeszcze kiedys bedziecie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wymazac Cie na zawsze
wiesz nie mam ochoty na rozpisywanie sie o tym wszystkim bo jest zbyt pogmatwane...:( wiem jedno, w momencie kiedy bylo niby "oficjalne" koniec, ani ja ani on tak naprawde w to nie wierzylismy a ten rozdzial i tak nie jest zamkniety, widocznie tylko dla mnie nie i moze dlatego tak jest ciezko przez jakis czas jeszcze mi dawal nadzieje, a byc moze ja to tak odbieralam bo wcale nie bylo to zamierzone (?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość veeet
ale powiedz w jaki sposob, pisal? chcial sie widywac? prosil?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×