do mam konfliktowych -ciąża po zastrzyku z immunoglobuliny

konflikt , nie do ciebie mowie ;) tylko do tej co dla mnie niegrzeczna byla. w sumie mnie uspokoilyscie, ale wiecie, jak sie 30 lat od mamy slyszalo ze \"nie mam rodzenstwa bo byloby niedorozwiniete\",i tak powiedzial jej LEKARZ, to wierzcie ze zaczyna sie w to wierzyc. ps, a ta znajoma co ma downa to miała z mezem duzy konflikt, no i dziecko urodzila dobrze po 30tce..

kurde no i jeszcze do drugiej od zespołu Downa Aż wierzyć sie nie chce,ze dorosłe kobiety wygadują takie bzdury. Poczytajcie moze trochę o konflikcie i Zespole Downa.I wy dzieci macie?????co z nich wyrosnie???

A ja boje,ale decyduje sie na drugie dziecko-starania zaczynamy w styczniu.......mam rh-,maz rh+,pierwsza ciaza obumarla w 12tygodniu,dostalam immunoglobuline i przy drugiej ciazy nie bylo przeciwcial-badania robilam kilka razy,ale kilka giodzin po porodzie niestety juz byly(synek ma rh+) i nie moglam ponownie dostac zastrzyku,9miesiecy pozniej badalam ich poziom i nadal jest ich sporo.pomimo tego moja ginka nie odradza zajscia w kolejna ciaze,moze malenstwo odziedziczy teraz grupe krwi po mamie:) ps.a takich glupot jak o tym zespole Downa to dawno nie czytalam

Kurde no, rozumiem twoja mame, bo mojej tez tak lekarze mowili 30 lat temu. Ja jestem jej drugim dzieckiem, z \"wpadki\", bo tak sie bala, ze bedzie konflikt i dziecko urodzi sie chore, ze planowala pieska dla mojego starszego brata, a nie rodzenstwo :P Ale wez pod uwage, ze 30 lat temu w Polsce nie bylo badan usg ciezarnych moze poza wyjatkami w niektorych szpitalach, a najwyzej sie opierano na ktg. Nie bylo tak dokladnych badan. Teraz masz np. przeziernosc karkowa, test pappa, amniopunkcje itp. zeby wykluczyc Downa. Zastrzyki na przeciwciala tez byly trudne do zdobycia. To byly inne czasy.

dzieki poprzedniczko za dojrzala wypowiedz. Ty przynajmniej mnie rozumiesz, ja powtarzam tylko to co slyszalam od mojej mamy i babci przez 30 lat.. owszem, kiedys medycyna nie byla taka zaawansowana i lekarze wciskali ciemnote. dziwi mnie tylko ta znajoma para, ktorym rzeczwiscie drugie dziecko z konfliktu urodzilo sie z Downem., czyzby przypadek? sama nie wiem. zastanowcie sie moze co jeste wg was gorsze: urodzic dziecko z Downem czy poronic wczsną ciąze?

wczoraj byłam na wizycie u lekarza prowadzącego moją ciążę... jest to jeden z bardziej znanych specjalistów w moim województwie... i zapytałam go oczywiście o te rewelacje łączące zespół downa z konfliktem...i usłyszałam to czego sie spodziewałam...że większej głupoty to on dawno nie słyszał... popatrzył na mnie z pobłażaniem i spytał "pewnie wyczytała pani w internecie?"... no cóż, nawet nie zaprzeczyłam... ;)

dla ciebie dojrzała wypowiedź to taka, która tobie odpowiada... cały czas opierasz sie na czymś co usłyszałaś od mamy, choć już wiesz, że to g... prawda... a naprawdę dojrzałe wypowiedzi jakos do Ciebie nie docierają... wniosek nasuwa się sam... sama jesteś mocno niedojrzała i do tego odporna na wiedzę... ;)

Kurde no, podaje linka: http://www.dziecko-info.com/planowanie_ciazy/przygotowanie_do_ciazy.shtml#kserologiczny Skoro nie mialas przeciwcial i dostalas zastrzyk po pierwszym porodzie, to powinno byc wszystko dobrze. To nie chodzi o Downa, tylko o chorobe hemolityczna noworodka wywolana konfliktem serologicznym. W najciezszych przypadkach plod obumiera lub dziecko umiera tuz po urodzeniu. W ciezkich przypadkach prowadzi ona do ciezkiej zoltaczki, ktorej wynikiem uposledzenie np. sluchu, mowy lub opoznienie w rozwoju. Tu sobie poczytajcie pod nr 6: http://medycyna.danecki.net/pliki/patomorfologia/noworodek.pdf Ale to tylko w przypadku gdy pojawia sie przeciwciala i sytuacja nie zostanie opanowana juz w ciazy lub tuz po porodzie przez np. transfuzje krwi. Jednym zdaniem: Downa nie urodzisz, a masz bardzo duze szanse na calkowicie zdrowe drugie dziecko jak bedziesz pod dobra kontrola lekarza.

DZIEKI WAM WIELKIE!!! ;) za uswiadomienie ;) swoja droga jednak internet sie przydaje..choc w wiekszosci tu sie same glupoty czyta ;)np ze laski wskakuja w dniu porodu w dzinsy sprzed ciazy.. ze ich noworodki spią calą noc ani razu sie nie wybudzajac na karmienie itp..

kurde no - TY tak narzekasz na meza, ze toba pomiata do pracy cie wygania itp a kolejne dzieci z nim planujesz? zastanow sie :o

to nie sa głupoty :D sama znam kobiety, ktore maja takie grzeczne dzieci,ze całą noc spią :) a swoją droga tez bym nie uwierzyła gdybym nie zobaczyła tego na własne oczy :D Kobiety, które wskoczyły w stare ciązy po porodzie też znam :D

moja przyjaciolka po porodzie miala mniejszy brzuch niz przed ciaza. I nie jest to sciema bo ja znam i widzialam, wiec kurde no takie rzeczy to jednak sie zdarzaja :D

no coz..szkoda ze KTOS kto jak widac mnie zna, i czyta moje posty ktore posze jedynie na jedym topicu potrafi byc tak falszywy ze pisze do mnie pod pomaranczowym nickiem.. coz, swiadczy to tylko o nim ;)

mam grupę krwi 0 RH+, a mąż 0 RH+. Po ciąży obumarłej dostałam w szpitalu zaraz po zabiegu immunoglobulinę. Po 1,5 roku urodziłam zdrową dziewczynkę :) córka odziedziczyła po mężu RH+, dlatego ponownie 2 dni po porodzie dostałam zastrzyk z immunoglobuliną

tylko chyba pomyliłaś się ze swoją grupą krwi a dokładnie z rh... ;)

racja, źle napisałam - ja mam RH-, a mąż RH+