Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ale naprawde

poradzcie prosze wracac czy nie?

Polecane posty

Gość ale naprawde

witam! chcemy wrocic z mezem do Polski po latach pobytu w Anglii, kupic mieszkanie i znalezc prace mamy mala coreczke, ja nie pracuje, siedze z mala w domu, pracuje tylko maz.finansowo nie narzekamy, chociaz mogloby byc lepiej myslimy o powrocie do Polski, poniewaz ja chcialbym pracowac w swoim zawodzie, co w Anglii jest niemozliwe, nie przepchne sie i koniec czytam rozne opowiesci o ludziach ludzi ktorzy wrocili i o tych ktorzy nigdy nie wyjezdzali, ale sa to teksty na portalach typu interia i wiem ze nie sa wiarygodne. mam jeszcze przyklady z mojej rodziny a to za malo czy mozecie mi przyblizyc jak to jest w przypadku Waszym i Waszych znajomych, czy da sie jakos normalnie zyc, gdy dwie osoby pracuja, a dziecko chodzi do przedszkola, czy ja jako 30-letnia matka z dobrym wyksztalceniem ale zerowym doswiaeczeniem w Polsce znajde prace prosze o Wasze opinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdasdas
obawiam się, że nie będzie łatwo. Zerowe doświadczenie powoduje, ze Twoja praca będzie niskoopłacana.Wszystko zależy od tego jaką pracę, doświadczenie ,a przede wszystkim jaką pensję będzie miał Twój mąż. Przy obecnych cenach, warunkach itd. może się zdarzyć, ze będziesz liczyć kasę od 1 do 1, egzystować zamiast żyć. przemyśl to.W polsce nie jest tak kolorowo jak się niektóym wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a masz jakies doswiadczenie w zawodzie????? ile lat nie pracowalas????? to tez jest bardzo wazne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale naprawde
socjolog nauk spolecznych, specjalnosc psycholog uzaleznien, szukalabym w Hr, ewentualnie moge sobie zalatwic w przychodni lub osrodku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze sprobuj porozsylac cv zanim wrocisz do Polski. Bedziesz mogla chociaz troche sie zorientowac, czy jest szansa. Ale bedzie ciezko :O Niemniej jednak nie jest toniemozliwe. Zycze powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znajdźcie sobie najpierw oboje pracę, jeszcze będąc w UK. Przecież można stamtąd tanio telefonować i rozsyłać cv. Nie będzie łatwo, ja wróciłam kilka miesięcy temu i zaczynałam od zera tutaj w małym miasteczku. Cienko jest, ale pocieszam się, że złe dobrego początki. zawsze mogę jeszcze wrócić do UK. Dlatego nie palcie mostów, utrzymujcie kontakty ze znajomymi w Uk. Na wszelki wypadek. Jak jesteście zdesperowani, to będzie dobrze, choć na zupełnie innym poziomie, niż tam. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale naprawde
problem w tym ze nie jestesmy zdesperowani, tylko ja czasami ze chce isc do pracy ale juz wylacznie w swoim zawodzie.maz raczej nie jest za powrotem gdybysmy nie mieli dziecka byloby latwiej, a tak co- rezygnowac z mieszkania, przywiezc wszystkie rzeczy do Polski, a potem jak w polsce nie wypali to juz trudno z mala bedzie wrocic mzoe wypowie sie jeszcze ktos, kto wrocil i jest zadowolony (albo nie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale naprawde
ze lepiej szukac pracy stad to wiem, ale powiedzcie czy naprawde jest tak juz duzo lepiej , bo jak wyjezdzalam w 2003 to bylo po prostu strasznie, bylam na stazu, potem zaproponowa,li mi 450 zl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ty kwiatku
wciaz kiepsko jest w malych miastach. w duzym sobie poradzicie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem, do jakiego miasta byście wracali, ale szczerze mówiąc masz dosyć niepopularny zawód. Chyba, że otworzyłabyś własny jakiś gabinet. Nie myślałaś o tym, żeby w UK nie zacząć udzielać się na początku charytatywnie w dzielnicowych ośrodkach pomocy? Zdobyłabyś cenne doświadczenie i może w przyszłości etat? Nie wiem, gdzie mieszkacie w UK, ale takie ośrodki dla uzależnionych wszędzie są popularne i wiem, że szukają wolontariuszy. Jak nie jesteście zdesperowani, to chyba jeszcze nie warto na siłę tu wracać. Jest jeszcze jedna droga: przyjedź na kilka tygodni i sama się przekonaj, jak wygląda szare, nie wakacyjne życie. Poszukaj pracy, pozałatwiaj parę spraw w urzędach itp. Nie jest źle, ale po prostu INACZEJ niż w UK. Trzeba się do tego przyzwyczaić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale naprawde
EEEtam bylam wiosna dwa miesiace (zalatwialam malej dokumenty, meldowalam itp- masakra w urzedach) moj zawod jest bardzo popularny- pelno moich znajomych ze studiow pracuje w zarzadzaniu zasobami ludzkimi lub prowadzi przerozne treningi w firmach doswiadczenie jako wolontariusz w UK mam- pracowalam tez w social service, ale ja nie chce takiej pracy w Polsce.wole juz tutaj tak pracowac przynajmniej za godziwe pieniadze . w Polsce w osrodkach dla uzaleznionych ,i przychodniach placa grosze. wlasnie o to chodzi ze nie chce pracowac w tym charakterze tylko w HR i dlatego chce wrocic, bo tutaj w Hr sie nie przcisne z brakiem doswiadczenia i polska narodowoscia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem, jak stoisz językowo, ale z brakiem doświadczenia to właśnie w UK pchałabym się do firm. Bo wbrew pozorom to coś tam do tego cv wrzucisz (chociażby ten social service). Ale w międzyczasie możesz sobie szukać roboty w Polsce. A czy Twój mąż znalazłby pracę tutaj?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak naprawde
niestety wy[prowadzilismy sie z Londynu i mieszkam teraz na takiej wiekszej wiosce , a nie mam sily i mozliwosci dojezdzac do ldn-u do pracy (bo o zrobie z mala tyle godzin). a tutaj to jest miejscowpsc turystyczna, wiec sama roz\umiesz takiej pracy raczej brak maz tutaj ma lepiej, w Polsce w zyciu pieknym tyle nie zarobi chodzi caly czas o mnie, ja jestem problemem, mam niespelnione ambicje zawodowe iktore znowu mi sie odezwaly , boje sie ze wpadne w depreche jak jeszce zime przesiedze z mala w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To może zamiast do Polski to zamieńcie malutkie miasteczko na większe? Faktycznie zgłupiejesz, jak będziesz dłużej siedzieć w domu. Nie ma żadnego miejsca, żeby dojechać do pracy w miarę szybko? Wiem, że w UK nawet durne biuro podróży potrafi mieć HR Department.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moim zdaniem........
tez ten zawod polsce jest niepoppularny, bo ostatnio strasznie duzo namnozylo sie tych wszystkich socjologow a ofert pracy brak...nie wracalbym tutaj na Twoim miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienienie.nigdy
Czyscie powariowali do reszty?????Wrocilam 3 miesiace temu z wielkimi planami ktore zaczely topniec wraz z doswaidczeniem w poruszaniu sie po polskim rynku pracy.Nie wracajcie tu nigdy!!!!!Ci co pisza, ze cos tam pewnie by sie znalazlo itd.-a gowno!!!!!To moze byc powazna w skutkach decyzja.A co tu jest takiego wspanialego do zycia w tej Polsce?NIE BEDE WYMIENIAC-LEPIEJ NIE ROBCIE GLUPSTWA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mar 30
ale naprawde --- nie wracajcie tu bo tu bida z nedzą i d..a zbita! chyba ze chcecie zmierzyc sie z niezwykle atrakcyjnym rynkiem pracy w tym kraju i zarobkami rzędu 1460 brutto. jesli tak to polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość batalia baxis
tez czasem mysle nad powrotem, ale: -mam meza obcokrajowca, ktory nie mowi po polsku..nauka polskiego zajelaby mu nastepne 20 lat:)a dodatkowo bedzie jedynym obcokrajowcem w promilu 50 km... -nie znajde pracy..jestem po studiach prawniczych -nie bedzie mnie na nic stac -pochodze z malego miasta... i nie mieszkam na wyspach..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale naprawde - wiesz,nikt Ci obiektywnie nie poradzi czy lepiej zostac czy wrocic.Kazdy przypadek jest indywidualny.Ktos moze pochodzic z W-wy,ktos z malego miasteczka,gdzie wciaz nie ma wielu mozliwosci rozwoju.Musicie sami nakreslic sobie wszystkie plusy i minusy.Ja tez za jakis czas wracam i tez sie boje.Patrze na swoich znajomych w PL i widze,ze zyja normalnie.To mnie nastraja optymistycznie,ale co bedzie ze mna,przekonam sie po powrocie.Mysle,ze pomysl z szukaniem pracy podczas gdy ciagle jestescie w UK,jest dobry.Przynajmniej zobaczysz,czy bedzie jakis odzew na Twoje cv.No i tez inaczej byloby,gdybyscie wrocili z jakimis oszczednosciami,ktore pozwolilyby wam utrzymac sie do momentu az oboje czegos nie znajdziecie.Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienienie.nigdy
jekatherina-masz racje, tylko ze po powrocie, ta tzw. indywidualna sytuacja przedstawia sie w innym swietle-wiem co sama teraz przezywam.Bo z biegiem dni, ta sytuacja moze stawac sie podobna do sytuacji milionow bezrobotnych ludzi po studiach i z doswiadczeniem w tym wspanialym kraju, albo zapierdalajacych w obsranych firemkach za 1200 na reke.A z tej perspektywy juz nie ma indywidualnosci. Jest za to placz i zgrzytanie zebow.NIE WRACAJCIE TU NIGDY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szazi
byłam rok w Irlandii i wróciłam. tez skończyłam socjologie, właściwie to jeszcze uzupełniam :) mi się szybko ułożyło, na dzień dzisiejszy nie wróciła bym do Irlandii to nie dla mnie. ale ja nie mam dzieci, mieszkam w dużym mieście, mogłam liczyć na rodziców. wszytko zależy jakie są realne perspektywy tego, że się uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak naprawde
dzieki za wszystkie odpowiedzi kazda opinia jest dlamnie cenna do szazi- a mozesz powiedziec jaka prace znalazlas mieszkanie wchodzi w gre w 300 tys miescie,lub ewentualnie w Warszawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szazi
na początku odbyłam staż w takiej małej firmie jako pracownik administracyjny, później mnie tam zatrudnili, ale firma powoli zczęła mieć problemy i się zwolniłam. teraz mam rozpocząć pracę w banku :) z pracą jakoś nie miałam problemów, ale nie wiem czy to od szczęcśia zależy czy od wielkości miasta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×