Ile wziąść kredytu na kompleksowy remont mieszkania 58 m

3 pokoje + wyposażenie całkowite

chyba WZIĄĆ

z tym pytaniem to do banku a nie na kafe :P

jak to ma byc remont kapuitalny to zalezy od efektu jaki chcecie uzyskac. Czy wyczajny czy bardziej wypasiony :P No i przede wszystkim czy bedziecie robic na wlasna reke czy zatrudnicie ekipe ;)

Przepraszam za błąd... to co możliwe to we własnym zakresie, a reszta fachowiec np. kafelki czy cekolowanie ścian, może ktoś się orientuje ile może wynieść taki remont.

150 tyś

ja kiedys zatrudnilam "fachowca" do kafelek... Po krotkim czasie poodpadaly :O Polozylam sama - i swietnie sie trzymaja, juz 5 rok ;) Nawet takie kafelki nie sa straszne ;) Tapetowania tylko nie lubie - ale tez dalam rade ;) No gorzej z jakas elektryka ;)

no właśnie jeszcze nic nie wymierzone więc ciężko cokolwiek powiedzieć...no a urządzenie mieszkania + remont myślicie że w 50 tyś można się zmieścić?

naprawde oplaca sie robic samemu ;) Jakbym miala brac 150zl kredytu i siedziec iles tam wsrod tego remontu to wolalabym sprzedac mieszkanie - i z tym kredytem s[pokojnie starczyloby na nastepne :D

zalezy co chcesz zrobic i jak -> :O

58m 2 mieszkanie

jeśli Wawa to liczy sie 1tyś/ mkw to robocizna fachowców,do tego dojdą meble a wiec ok 100tyś abyś miała bajeczkę.sami teraz robiliśmy 80mkw na dzien dzisiejszy jest wszystko gotowe sciany podłogi sufity pozostają tylko meble.za to zapłacilismy ok 85 tyś a meble hmm w 20 powinnismy sie zmiescic.oczywiscie robilismy wszystko od a do z

to nie wawa małe miasteczko na Mazurach

a więc liczę na połowę to co w wawie ale remont od a do z elektryka zrobi narzeczony łazienka kafelki + brodzik + wc kuchnia nie koniecznie ale też chcielibyśmy pokoje ściany podłogi kafle panele + całe urządzenie

srednio licz 1200zl na metr2 wiec 69600.00 to juz z meblami i cala reszta :)

Joanno - po prostu weź 30do 40 tysięcy i zrób za to tyle ile będziesz mogła. Jeżeli Ci na coś nie wystarczy, to zrobisz to później, a jeżeli Ci zostanie, to przecież tych pieniędzy nie spalisz, tylko wykorzystasz na spłacanie. Nawet ceny kafelek, podłóg czy farb są tak różne, że trudno Ci doradzić. Biorąc kredyt na remont kieruj się raczej tym, ile jesteś w stanie spłacać bez jakichś szczególnych trudności. Jedno jest pewne: więcej weźmiesz=więcej wydasz, bo mniej będziesz się liczyła z cenami i wydatkami.

To w 50 tys. spokooojnie się zmieścicie :)

wiecie te mieszkanie to jest taka ruina. zanim się wprowadzimy to chciałabym żeby było ładnie...żeby nowe życie rozpocząć z ładnym mieszkaniem

teraz siadłam do excela i robię wstępny kosztorys on z pewnością przybliży mi kwotę. Polatam po sklepach zorientuję się policzę .. czy można wziąć kredyt gdy nie jesteśmy małżeństwem? w jakim banku?

tak jak Ci podałam,możesz spaść 2-3tys niżej ale też nie sądzę..słuchaj od a do z.nawet Ci napiszę jak to u nas wyglądało.wymiana okien 4 +drzwi tarasowe,wymiana elektryki 100zł od puntku razem 5 tyś,wymiana hydrauliczna 130 zł punkt montowanie wanien wymiana grzejnikow podłaczenie pod instalacje gazową póżniej wszedł fachowiec od scian itd podwieszalismy sufity we wszystkich pomieszczeniach 50zł na gotowe mkw +półka oswietleniowa w jednym pokoju 800 zł na gotowe wyrównanie scian ,20zł od załatania dziur po elektryku(nawet musial konty porobic,ruina była:() pomalował do tego mamy zdobienie gipsowe w jednym pomieszczeniu i wzór na dole to też oczywiscie dopląta,połóżył panele w drugim pokoju wykładzine dywanową wymienione drzwi +zewnetrzne(200zł za takie cos:()kuchnia płytki na scianie płytki na podłodze przedtem płyta osb pólka gipsowa w kuchni ,sama szafa zabudowana w sypialni to 7tyś tyle że 4,2 na 2 i 80 głebokosci trzeba było robic odrazu ale nnie musimy kupywac innym regalow mebloscienk itd,łazienka tez podwieszane suf zburzenie luksferó płytki nowe luksery piec gazowy(7tys)przedpokoj płytki panele na sciane..to tak z grubsza..nie liczę nowego dachu docieplenia i elewacji nie liczę ogrodzenia i zaaranzowania ogrodu remontu garazu itd itd..teraz jeszcze pani projektant zarzyczyła sobie 2 tys za same projekty do kuchni;/niestety takie sa ceny..a i tak sie szukało najtanszych fachowców..ciezko jest no ale efekt przepiekny!

no i trzeba doliczyc materiał bo sami kupywałismy..goldband gładz siatka wkretaki płyta stelaze płyty pilsniowe płytki osb listwy do drzwi drzwi wanny umywaliku sedes płytki panele listwy kontowniki zlew itd itd

a jak robiłam kosztorys to i tak inna suma wyszła:D strasznie duzo jest ukrytych kosztów o ktorych nawet nie wiesz i nie liczysz dopiero sie okazuje przy robieniu masakra..no ale szczescie ze mamy już to prawie za sobą..trzymam za ciebie kciuki kochana!

dzięki za tak rzeczowy opis.. właśnie najgorsze są ukryte koszty..gorzej jak zabraknie nam kasy..

dlatego weź kredyt na 150 tyś :D

150 tyś to kosztuje nowe mieszkanie w moim mieście więc trochę bez przesady.

no ale masz troszkę mniejszy metraz no zalezy co chcesz zrobić..u nas był dom po babci tyle ze 13 lat stał nie ruszany bo trwały sprawy itd..a jak już doszło wszytsko do finału to wyszło jak wyszło..jak bym wiedziała ze tyle wyniesie to tez bym kupiła nowe mieszkanie..liczac 10tys za metr to na to samo by wyszło tyle ze tu mamy swoje no i dom a nie mieszkanie w bloku..to powazna inwestycja i najlepiej jakos to sobie rozdzielic zebyscie sie nie zarzneli robotą i brakiem gotówki..my akurat mielismy czas na uzbieranie kaski:Pale sama nie wierze w to ze tak szybko poszło..najlepsze to optymistyczne nastawienie:)

a jeszcze ile łazenia po urzedach,blagania o pozwolenia,wytykanie błedó bo przeciez panstwo chca podłaczyc siłe do domu a nie dom do siły..momentami to dostawałam białej gorączki..wazne tez sa znajomośći..u nas jeszcze trzeba było z nadzorem budowlanym sie popieprzyc bo niestety sasiedzi widza wszystko i wszystko peplaja..nie jest kolorowo to fakt..ale pomysl o efekcie:)

wiesz jak mnie to przeraża..nie wiem jak damy radę..ale jakoś trzeba.. Ja dostałam od babci mieszkanie, jeszcze nie jest na mnie przepisane...a i to pewnie trochę kosztuje..ale już myślę co i jak nad wszystkim... ale jak sobie pomyślę że miałabym brać kredyt na mieszkanie + remont bo wiadomo chce się urządzić według wlasnego gustu to ja nie wiem skąd brać tą kasę..jestem właśnie na etapie poszukiwania lepszej pracy.

wszystko kosztuje..ale moze twój mąż bedzie umiał z wieloma rzeczami poradzic sobie sam?i już ile mozecie oszczedzic..poytaj w rodzinie kazdy ma jakies kontakty znajomosci..jak juz sie za to wezmiecie to pojdzie tylko wszystko robcie z głowa..nie zawsze fachman ma racje mozna go sprawdzic nawet tu na kafeteri..musiscie uwazac bo nie dosc ze duzo jest popapranców to jeszcze masa takich co naciagaja na najwieksze koszta a wcale tego robic nie trzeba..meble to w dzisiejszych czasach najmniejszy pikuś..tak sie teraz rozgladalismy to naprawde tanio mozna sie urzadzic..tyle ze u nas najwiecej w kuchni bo dzieki tej duzej szafie w salonie stanie tylko łóżko fotele ława stół i szafka pod rtv..no a w kuchni lodóka(2tys)kuchnia(1,5tys) naroznik(1,5tys)okap (300-400)to takie wieksze nie licze szczegółów typu karnisz zyrandol roleta..jakoś to będzie,sama zobaczysz:)