Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nalatlka26

Zerwałam z nim, a on to olał? czy moze do niego nie dotarło co sie stało?

Polecane posty

Gość nalatlka26

zerwalam z chlopakiem, ale on chyba nie potraktowal tego powaznie, 2 lata razem robi swoje, po czym jeszcze napisal mi smsa na dobranoc, nie odpisalam.zerwalam z nim po to zeby cos zrozumial, ze nie jestem tylko bezdusznym przedmiotem, ale zyje i mam uczucia, wiem ze mnie kocha, jestem jego pierwsza dziewczyna, czy jak do niego dotrze co sie stało,zacznie myslec inaczej? starac sie? i zachowywac normalnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj tak samo zareagowal Po prostu nie wzial to na powaznie, na nastepny dzien normalnie odzywal sie jak gdyby nigdy nic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nalatlka26
bylas stanowcza? zmienil sie? jak zrozumial ze to koniec zaczol o ciebie zabiegac przepraszac itd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bylam stanowcza ale sie nie staral, nie przepraszal, nic a nic....ale mimo tego GLUPIA wrocilam do niego,teraz zaluje bo wiem ze sie nie zmienil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nalatlka26
nic sie nie zmienil? nie ruszylo go to? nadal z nim jestes? a ktos zna przypadki w ktorych taki zabieg podzialal? pr.snk skoro uwazasz ze kobieta przy wzroscie 170 cm wazaca 52 kg jest gruba to powodzenia:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zrywalam z nim chyba z 20 razy i nie zmienil sie nic, kompletnie nic, Teraz nadal z nim jestem, Powiedz mi. A jaki konkretnie masz z nim problem? Jaki byl powod rozstania??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejbisi
Ja z moim zerwałam i potem wróciłam i zmienił się baaaaaardzo na lepsze. Było to dla niego jak kubeł zimnej wody. Bądź stanowcza i czekaj aż to do niego dotrze. Ja też zerwałam po 2 latach bo to moment kryzysowy - spadają ci klapki z oczu i zaczynają przeszkadzac wady ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nalatlka26
ja to juz chyba tez ze20 razy mowilam KONIEC, po czym dzwonilam do niego na drugi dzien bo nie moglam wytrzymac ze on sie nie odzywa i nic sobie nie robi z tego ze sie z nim rozstalam.ech, to bol moj zasadniczy blad, ZERO stanowczosci;/teraz jak mu powiedzialam ze to koniec pewnie tez sobie nic z tego nie zrobil;/ ech. napisał ''dobranoc Natalko'' jak gdyby nigdy nic ;/ powod zawsze ten sam, to ze mniej sie stara niz kiedys ze sobie mnie olewa itd, dzis dodatkowo mnie nawyzywal od nienormalnych ze powinnam sie leczyc itd nie wytrzymalam i pol dnia przeplakalam na co on obsral to ;/ teraz jak z nim gadalam uslyszalam tylko sory, i co 5 min czy juz mozesz przestac mi gledzic bo spac mi sie chce, nie wytrzymalam i powiedzilam ze od ''dzis jest wolnym czlowiekiem'' tym razem zamierzam w tym wytrwac ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nalatlka26
zrobilam sie na czarno bo mnie podszyl ktos z tym ''ze mnie nine stukal w dupe''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nalatlka26
kurcze nie wazne nie chce mi sie na czarno zrobic;/ ale jak cos jakies glupie wypowiedzi to nie moje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejbisi
O rany straszne co piszesz... moj facet nigdy mnie tak nie traktuje... ile on ma lat? Odnoszę wrażenie że on cię kompletnie nie traktuje poważnie tylko jako taką dziewczynę ktora zawsze jest na wyciągniecie reki i jest "pewnikiem". Skoro tyle razy zrywałas a potem sama dzwoniłas to sie teraz nie dziw. Załoze sie ze on sobie mysli "O dżizas ona znowu świruje ale jutro jej przejdzie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj jest identyczny!!! tylko ze na dodatek jeszcze maminsynek :o I wlasnie dlatego oni nam nie wierza, bo nie jestesmy twarde! ja tez glupia zawsze dzwonilam na nastepny dzien bo nie moglam wytrzymac..to jest bez sensu, postaraj sie wytrzymac, trzymam kciuki:) Ja teraz poznalam innego faceta, taki ktory wie czego chce i tak sie zastanawiam powoli jak skonczyc zwiazek z moim chlopakiem...teraz zaluje ze dalam mu az tyle szans...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ejbisi dokladnie tak jak mowisz, wlasnie tak sobie na pewno mysli, nawet im sie nie chce postarac bo wiedza ze i tak jutro zadzwonimy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejbisi
Bo wy tak naprawde nie chcecie zerwac tylko dać im do myślenia. Ja chcialam zerwać, byłam zdecydowana i dlatego moj chłopak wiedzial ze to nie żarty. Musicie wytrzymac i sie nie odzywac!! Bądzcie jak skała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nalatlka26
moj to tez typowy maminisynek. moj chlopak nie jest imprezowicz siedzi tylko u mnie, nie spotyka sie z nikim poza mna no chyba ze w pracy ma 23 lata, i traktuje mnie powaznie,myslimy o wspolnym imeszkaniu slubie itd;/ z tym ze jest male ALE on czasem swiruje i to ostro pokazalam przysłowiowa CALA dupe i teraz mam jak mam , on jest za bardzo mnie pewny i wie ze moze sobie na wszystko pozwolic;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejbisi
Też tak miałam że myślał że może sobie na wszystko pozwolić, ale dzięki temu zerwaniu wiele zrozumiał i zobaczył że może mnie stracić. Dało mu to dużo do myślenia i zmienił się także uważam że jeżeli chłopak kocha to sposób na zerwanie jest dobry, a jak nie kocha to też dobry bo przynajmniej można zobaczyć czy mu naprawde na tobie zalezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj tez ma 23 lata, taki sie juz nie zmieni!! :) mowie Ci!! Skoncz to bo nie ma sensu, ja wiem ze ciezko ze to bardzo ciezko ale ja niedlugo tez bede przez to przechodzila ,,, dasz rade:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nalatlka26
ejbisi-masz racje nie chce z nim zerwac, a moze inaczej chcialabym, ale zostalabym wtedy calkiem sama a samotnosc mnie przeraza, stracilam przyjaciol bo poswiecalam caly czas swojemu chlopakowi.dlatego tez ma mnie w garsci bo wie ze sie boje samotnosci i ze jak sie z nim rozstane to bede sama jak palec;/ mysle ze jesli po ilus nieudanych probach zerwania , bede jak skala, ze zacznie myslec ze kurcze hello cos jest nie tak to go ruszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po jakims czasie na pewno ale mysle ze nie szybko... Daj znac co tam podjelas i jak w ogole sie uklada:) slodka23@vp.pl Dobranoc i powodzonka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nalatlka26
kurcze problem polega na tym ze ze sobi zycia bez niego nie wyobrazam, on ma mnie w garsci, wie jak co wykorzystac przeciw mnie itd,za szybko dalam siee zdobyc i za szybko otworzylam sie cala przed nim;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nalatlka26
nikt nie powie juz nic? moze jakies wskazowki? jak sie bedzie odzywal to odpisywac? czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uciekaaajjjjjjj
Nie odzywaj się w ogole. Nie odpisuj ani też nie dzwoń sama , nie odbieraj telefonów !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uciekaaajjjjjjj
"Trzeba co śstracić by to docenić. ABy odzyskac trzeba się zmienić" Jezeli powiedzialas ze to koniec a jutro do niego zadzownisz, czy tez odpiszesz mu zachowalasz sie jak dupa wolowa. on i tak mysli, ze PRZEJDZIE Ci. Dziewczyno wytwaj w sowim postanowieniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak tak ma to tak ma
ja byłam twarda i co z tego? zerwałam z moim ex, nie odezwałam się, po jakimś czasie wrócił, dałam mu kolejną szansę, potem jeszcze jedną i co? był taki sam jak przedtem. Wydaję mi się że to nie jest kwestia "wychowania" faceta tym, że jesteś twarda, tylko to czy jemu w ogóle na Tobie zależy. Teraz jestem w nomalnym związku i facet po 2 latach razem nadal okazuje mi miłość i szacunek. Swoją drogą Twoje zachowanie wpływa na to, że ciężko traktować Cię poważnie, chodzi mi o dzwonienie na drugi dzień po "zerwaniu". Ja jak zerwałam to po to żeby odejść, byłam na to gotowa, przeszkadzało mi zachowanie exa. Zrywanie to nie metoda żeby on się obudził, zrozumiał, żeby było lepiej, to nie straszenie i szantażowanie partnera. Polecam raczej szczerą rozmowę i zmianę także swojego zachowania. W każdym razie powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×