Droga do pięknej jaskini namiętności

Napiszcie jak wg Was można rozbudzić libido u żony . Jesteśmy 3 lata po ślubie posiadamy jednego synka – 2 latka . Wcześniej żona może nie była przesadnie kochliwa ale jednak miała większą ochotę na zbliżenia , nawet czasem była to jej incjatywa – teraz po zajściu w ciążę i urodzeniu dziecka wyparowało z niej całe libido. Co tu robić ??? pomocy ??? może macie jakieś propozycje – podobno strefą erogenną u kobiet jest „ucho” i słowa jakie do niego wlatują , potem długa droga : powoli .....cierpliwie .....małe ....gesty ......aż dojdziemy do góry gdzie czeka na nas „jaskinia namiętności”

ja zawsze mówię namiętnie: wyżej doopę :D

po co wy sie zenicie z mało kochliwymi a potem kwękacie :O

cóż w życiu też są ważne inne wartości ale fajnie by było by blisko była również "jaskinia namiętności" :)

Całuj ją po szyi, masuj jej kark, pieść jej piersi (najlepiej ustami), wreszcie masturbuj ją...powinna rozkręcić się na tyle że z seksem nie będzie problemu.

Florek kocham cię

Zapraszam do udziału w poście i wyrażanie opinii

Jakie słowa miłe Panie doprowadzają Was do krainy namiętności i czułości

przede wszystkim czułość z twojej strony i chyba nie-poganianie. chociaż z drugiej strony może ona chce czegoś innego, chociażby żebys się na nią rzucił. nie znamy jej więc ciężko cos poradzić

Wiesz dziubas 29 - na początek chciałbym żonę "rozgrzać" przez jakiś czas emocjonalnie gdzie potem zacznę zmierzać już w kierunku "jej bliskości"

a rozmawiałeś z nią wogóle na ten temat?

Nie rozmawiałem w sposób bezpośredni - ale oczywiście daję jej powody bardzo namacalne , że zależy mnie na bliskości .Nie należę do facetów nachalnych , którzy po trupach idą by osiągnąć cel **** . Nie robię również żonie wyrzutów i nie zachowuje się jak obrażony choć czasem czuję się jak w celibacie . Czy to jest normalne , że te kilka lat po ślubie , żyjemy jeśli chodzi o sprawy intymne jak (kolega i koleżanka z pracy)

Dobrze prawisz:) Najwięszym afrodyzjakiem jest mówić mówić mówić i jeszcze raz do kobiety czułe słowka, potwierdzać jej atrakcyjność, czułe gesty, niekoniecznie zbliżenie. Tylko trzeba być cierpliwym............... bo zaprecentuje. Dla kobiet wazniejsze jest to co słyszą

no to może powinienes delikatnie z nią na ten temat zacząć rozmawiać, uzmysłowić jej że tego potrzebujesz bo ją kochasz, bo chcesz być blisko itp. ty ją najlepiej znasz to chyba powinieneś wiedzieć na jakie słowa zareaguje. i może warto byłoby się spytać czemu nie chce się kochać? może myśli że nie jest już dla ciebie taka atrakcyjna po porodzie i że tak się tylko zachowujesz dla pozorów? a może ją cos boli? szczera rozmowa to podstawa. oczywiście bez nachalności, obwiniania i wyrzutów.

nudna fajtłapa a żonka jest aseksualna, dobraliscie się :O mów do niej jak tu radzą nastepne 20 lat, moze sie skusi

do "przykro mi ale Ty jestes" taa masz rację - lepiej gwałcić własną żonę tylko dlatego że ma problemy po porodzie :/ lepiej się nie odzywaj skoro się nie znasz :/

Dziubas 29 - fajnie , że aktywnie bierzesz udział w forum - szkoda tylko , że do tej pory tak mało osób odpowiedzało na posta - może potem ktoś do nas dołączy - ZAPRASZAMY

Zacznij od powtarzania jej że jest piękna, seksowna, że nie możesz się powstrzymać żeby o niej nie myśleć cały dzień. Pisz jej lekko pikantne smsy, jak wracasz do domu to zawsze namiętnie całuj, wtulaj się w zagłębienie jej szyi i delektuj jej zapachem. Pokaż jej, że dla ciebie nie jest tylko matką twojego dziecka ale w dalszym ciągu kobietą, którą poślubiłeś, piękną i pociągającą. Zaaranżuj kolację przy świecach, delikatnej muzyce i lampce wina... A jak już kolacja przeniesie się do sypialni to całuj, całuj, całuj, wszędzie... Gładź palcami jej skórę na całym ciele, delikatnie muskaj ustami każdy centymetr jej ciała i powoli zmierzaj do celu :) Trzymam kciuki :)

Do hmmmmm hmmmmmmmmm hmmmmm - dzięki za uwagę od paru dni zacząłem tą terapię o której piszesz już wykonałem 3/4 planu dokładnie tego samego co opisujesz

Kolego a interesowałeś się żoną kiedy była w ciąży. Pieściłeś ją, mówiłeś, że ładnie wygląda czy olałeś sprawę bo brzuch Ci przeszkadzał?

ciamciara - myślę , że nie zaniedbywałem żony w czasie ciąży - jeśli chodzi o pieszczoty to pozytywnie odbierała w 2 trymestrze ciąży (w pierwszym była bardzo rozdrażniona , w trzecim już obawa czy wszystko będzie ok. przed i po porodzie).