Zdradziłam nie załuje bo wiem jak jest..

cholera to Ty jednak :O

Yasssmina Aż tak mnie nie lubisz? Ejjj no bez przesady... Ja tam Ciebie miło wspominam :D

ale jaja :O

Nie dziękuję... dopiero co jadłem rosół.

zawsze cie lubiłam łajzo :P ...widze ze nadal masz slabosc do mnie

Ja do Ciebie zawsze miałem słabość - takie wredne stworzenia po prostu się uwielbia, czuje się wyzwanie, włącza się instynkt zdobywcy - to to, co faceci lubią najbardziej :D

Ejjj "łajzo" nigdy do mnie nie mówiłaś - czy na pewno mnie z kimś nie mylisz? :)

kurde... fajnie czasem było :D ale przeminelo z wiatrem

heh a co mam cie misiem, koteczkiem a moze tygryskiem nazywac? dla mnie łajza jestes :D

Yasssmina No cóż... ale wiesz... wypowiem banalne stwierdzenie... jeśli jesteśmy sobie przeznaczeni, to jeszcze będziemy razem - ja takiej drugiej wariatki chyba prędko nie znajdę, a na pewno nie obniżę sobie poprzeczki - a Ty z kolei wyciągnęłaś ją bardzo wysoko - no cóż... kolejne wyzwania przede mną - samo życie :D

"misiem, koteczkiem a moze tygryskiem nazywac?" Pudło, pudło, pudło... było takie jedno słowo którego bardzo nie lubiłem a często je na mnie stosowałaś :D

Idę na dymka :)

specjalnie piszesz tak żebym wiedziała że to Ty... powiedz mi tylko czyja to była wina? moja czy Twoja? bo nie wiem do tej pory...

Idę na dymka pal pal dokarmiaj raczka, mendo:D

Yasssmina hehe, nie pamietasz? ;) Oki przypomnę... Ty zaczęłaś, ja skończyłem :D

Oboje w bardzo efektowny sposób i trudny do zapomnienia... aż dziwię się, że mogłaś to zapomnieć, tym bardziej, że było to nie tak dawno :D

nie wkurwiaj mnie czyli to moja wina?

przeciez to ty koorvo mi nie chcialas obciagac z polykiem!!!!

podszywom juz podziekujemy :D

Oj nie będziemy doszukiwać się czyja to wina, przecież już od pewnego czasu się psuło... więc to co się zdarzyło było chyba nieuniknione... szkoda, ale cóż... może jeszcze kiedyś przyjdzie znów nasza kolej i wtedy będziemy mądrzejsi i wykorzystamy te nasze wady i zalety do zbudowania zwariowanego związku pełnego ciepła ale i emocji :)

jakie to romantyczne

" przeciez to ty koorvo mi nie chcialas obciagac z polykiem!!!!" Nie musiała, bo doskonale dawała sobie radę w tradycyjnych technikach :)

Bardzo dobrze zrobilas! Nie warto byc w porzadku! Ja tam nie mam nic do Ciebie a Ci co Ci jada tylko udaja oburzonych!

taaa czas czas i jeszcze raz czas ja w to niewierze juz chyba...

poza tym ci ostro jechalo sledziem z pipy fujjjj

Ojjj będzie dobrze :)

Złośliwa w garsonce 30 mówilam ze jestem wrazliwa i emocjonalnie podchodze :D

Oki zmykam bo podszywki ostro jadą... ja się wyłączam i od tej chwili co złego to nie ja! :D

Ja pier Yasmina wybaczam Ci wczorajsze,podobne jestesmy tylko ze ja jak swojego na kafe spotkałam to była ostra jazda i wyzwiska:O

Ojjj będzie dobrze nie mów tak... zawsze wiedziales co mowic...