Czy chodzice z dziecmi do Kosciola?

ja nie chodze

jeszcze sie nie rozmnożyłam :( ale nawet i jak by do tego miało dojść to mnie do tego przybytku wołami nie zaciągną

chodzę,ale na msze dla dzieci.Nie chcę aby mój dwulatek przeszkadzał innym w przezywaniu nabożenstwa.A na mszy dla dzieci-nikt nie zwróci mi uwagi:P

Mam dziecko poltoraroczne, nieochrzczone. nie wierzymy, wiec nie mialoby sensu tego robic.

wkurza, jak pare debilek pisze że nie chodzi do kosciola bo ksiądz taki owaki, bo to, bo sramto. Nie chce się Wam i tyle!!!! Jak jesteście wierzące to jedna z zasad naszej wiary jest uczestnictwo we mszy św. w niedzielę czy się to komu podoba czy nie. Jak nie chcecie chodzić do kościola to zmieńcie wiarę. I nie pieprzcie mi że kosciól w Polsce to taki i taki bo kościól to wierni i jacy wierni taki kościól wiec pretensje do siebie. Zawsze sumienie można zagluszyć glupimi wymówkami. A jeśli chodzi o dzieci no cóż jestem za tym żeby je brać do kosciola, wiem ze nie wszystkie można i czasem się nie da ale jak dziecko widzi ze rodzice klęczą modlą się to jest dla niego wzór, mimo że nie wszystko rozumie, ale w tym wypadku rodzice muszą też myśleć zdrowo-rozsądkowo.

Ja tez do kosciola nie chodze. Nie dlatego, ze ksiadz jest taki i owaki, poprostu... nie czuje takiej wewnetrznej potrzeby, moze wynika to z tego, ze rodzice zawsze zmuszali mnie, zebym chodzila na msze... na ktorych tylko odliczalam czas - ile jeszcze do konca. Dlatego dziecka tez tam nie zaciagam... jest jeszcze maly, wiec niczego by nie zrozumial i gdy podrosnie bedzie mial wybor - chodzic lub nie.

do jak mnie to - to ,ze jestem wierzaca i nie chodze do kosciola to moja sprawa a ty nie wyzywaj nikogo od debilek-debilko!!!!!!!!

malalal czy jak Ci tam a rób sobie co chcesz tylko nie pierdol ze jesteś wierząca, wierzący chodzą do kościola a Tobie się dupy nie chce ruszyć, jak trwoga to do Boga a tak to masz to gdzieś nie?

do tak mnie ,co cie obchodzi to czy ktos chodzi do kosciola, mnie rodzice zmuszali jak bylam mala i teraz nie chodze dziecka swojego tez nie zmuszam bo wiem ze to liczenie zarowek na suficie krecenie sie w lawce tyle co pamieta sie z mszy jak sie jest dzieckiem

Ależ ja nikogo nie zmuszam, możecie chodzić lub nie tylko nie gadajcie że jesteście wierzące tylko nie praktykujące, bo albo tak albo tak, jak Wam wygodnie to lecicie do kościola a jak nie macie ochoty bo nudno bo tysiąc innych wymówek to nie. Wiara też wymaga poswięceń.

My chodzimy do kościoła całą rodziną. Razem z dziećmi. Nawet jeśli na początku niewiele rozumieją... Do sklepu też je zabieramy, choć i tam niewiele rozumieją... Podobnie w inne miejsca. Jak będę je trzymała w domu i czekała aż same dokonają wyboru. Obawiam się, że nie wiedziałyby z czego wybierać i nic by nie rozumiały... Ale mniejsza z tym. Wierzymy w Boga i chcemy być bliżej Niego. A w czasie Mszy św. jesteśmy najbliżej... I tu nie ma nic do rzeczy Ksiądz. Nie chodze do Kościoła dla Księdza. On jest tam tylko narzędziem. Lepszym, bądź gorszym, ale tylko narzędziem... Ja też nie we wszystkim jestem doskonała...

Powtarzam, bo i takie jest moje zdanie: "Ależ ja nikogo nie zmuszam, możecie chodzić lub nie tylko nie gadajcie że jesteście wierzące tylko nie praktykujące, bo albo tak albo tak, jak Wam wygodnie to lecicie do kościoła a jak nie macie ochoty bo nudno bo tysiąc innych wymówek to nie. Wiara też wymaga poświęceń.

katahrin podpisuję się oburącz pod tym co napisalaś. Najbardziej podobalo mie się z tym sklepem. No wlaśnie do sklepu dzieci zabieracie a do Kościola nie? Jaka w tym logika?

Po co dzieci straszyć? :O:O:O Nawet gdybym je miała, to bym z nimi nie chodziła :D Głupia sekta!:P

leworęczna dobrze ze nie masz dzieci - chwala Bogu:P

o ja piernicze, ale sie usmialam:D wiara wymaga chodzenia do kosciola:D wiara, jak samo slowo wskazuje, polega na wierzeniu!!! mozna wierzyc w istnienie boga, a czuc obrzydzenie do instytucji zwanej kosciolem i ludzi pokroju wystepujacej tu walczacej katoliczki:D skoro bog jest wszedzie, to jemu wielkiej roznicy nie zrobi czy czlowiek spedzi godzine w towarzystwie zaslepionych heretykow czy wieczorem, przed zasnieciem poswieci godzine na rozmowe z nim... czy wy ludzie nie zastanawiacie sie nigdy nad znaczeniem stosowanych przez was wyrazen??? jestem nieochrzczona ateistka, moje dzieci tez nie sa ochrzczone, a wieksze pojecie mam o religi niz wiekszosc z was...

Chwal sobie swojego bozka ile chcesz ;] Tylko nie schylaj się, bo cię ksiądz zberkuje:D

mamo córci i synka chyba jednak nie masz pojecia. W większości osób które piszą że są wierzące ale nie praktykujące wygląda to tak że wcale się nie modlą wieczorami, Boga mają gdzieś, do Kościola tylko wtedy jak trzeba ślub jak dziecko ochrzcić lub jak kto chory. A co Ty byś chciala tak bez wyrzeczeń? Pstryk Panie Boże spelnij moją prośbę ale ja Cię mam w d.... bo po co mam chodzić do Kościola jak ksiądz fe ale ludzie rere, ja ze swojej strony nic nie poświęcę ale moje prośby musisz spelniać? Tak chyba należy rozumieć Twoją blyskotliwą wypowiedź?

leworęczna co za język jestem w szoku?:P Próbowalas tego już że tak dużo o tym wiesz?

i co, uwazasz, ze jak spedze godzine wsrod takich obludnikow jak ty to bog mnie zbawi??? buahaha:D naiwna istoto, jesli nawet istnialby bog, bedzie ludzi ocenial po czynach nie po wyklepanych paciorkach, jak jestes nietolerancyjna, zacofana kobieta, to tez oceni, bo chrystusik nie tego uczyl. i skoro liczysz, ze bog wypelni twoje prosby to licz dalej, ja od boga niczego nie chce, bo nawet jakby istnial, mialby na glowie caly wszechswiat i nie wymagalabym od niego, zeby jeszcze mi dogadzal... i czemu traktujesz swojego boga jako taka niedoskonala, zaborcza istote??? obrazasz go!!! jemu jako istocie doskonalej, nie zalezy na balwochwalstwie, na czczeniu falszywych bozkow: Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią!(Wj 20,4) Prawdziwy bog bylby madrym bogiem, ceniacym w ludziach dobro i uczciwoasc, a nie wyklepane maryski. nauczac powinni rowniez ludzie, ktorzy wierza w to czego ucza, a jesli w cos wierze, to nie postepuje wbrew sobie!!! mam zasady i nimi sie w zyciu kieruje...

mama corci i syna - starsznie pogardliwei piszesz o tych co wierza, "obłudnicy", "chrystusik"..daj sobi spokoj i nie obrazaj czyichs uczuc religijnych.. a po drugie nie badz taka pewna siebie i butna, zycie lubi weryfikowac wiele rzeczy, troche pokory Ci zycze po trzecie w co wierzysz czy nie qwierzysz to Twoj wybor i nie musisz tlumaczyc w ten sposob na forum czemu tak a czemu nie.. Nikt nie jets doskonaly, ja tez nie, i wiara to nie jest latwa sprawa, ale staram sie chociaz i mnielen dopada. Wiara to tez wyrzeczenie.. Ja niestety nie umiem wszystkim podolac, ale na tyle na co mnie stac..moze keidys bedzie lepiej

"jak mnie to leworęczna co za język jestem w szoku?:P Próbowalas tego już że tak dużo o tym wiesz?" A jeśli powiem, że tak? Byłam molestowana przez księdza w dzieciństwie? Miałam to szczęście, że nie trafiłam na pedofila, niestety nie wszyscy je mieli :| powinni dawno zburzyć tę piramidę hipokryzji.

wiesz grytullanna, nie pisze o tych co wierza, a o tych co lataja co niedziele do kosciola, myslac, ze za to bog ich wynagrodzi, a pozniej obrazaja ludzi na forum, szydza za plecami, wytykaja palcami i uwazaja, ze jak ksiadz da im pokute to juz beda czysci... mam mnostwo pokory, chociazby na tyle, zeby cieszyc sie tym co mam i nie prosic boga o wiecej, akceptujac trudnosci dnia codziennego. moge z podniesiona glowa mowic o tym wszystkim, bo zyje zgodnie z przyjetymi zasadami, a nie glupio sie tlumacze, ze nie jestem doskonala. owszem, nie jestem doskonala, ale jestem uczciwa, szczera i nie robie nic co byloby z tym niezgodne. nie lubie klamstwa, obludy, mitow. szanuje cudza wiare, nie toleruje zaklamania!!! a przede wszystkim nie znosze kiedy ktos pierdzieli glupoty. wiara polega na wierzeniu w boga, wszelkie inne wymogi sa juz sprawa RELIGII!!! to ze ktos wierzy w boga, nie znaczy, ze musi chodzic do kosciola. sa rozne religie, narzucajace ludziom rozne zasady, ale wszystko toczy sie wokol BOGA...

Zgadzam sie z tym co napisala mama corci i synka, mam to samo zdanie...

Mamo córci i synka bardzo dobrze ze masz pokore w sobie choc wcale tego nie widać po tym co piszesz. Po pierwsze najpierw przeczytaj ze zrozumieniem a potem dyskutuj. Ja nie kwestionuję tego ze w kosciele sa nie tacy księża i nie tak powinno to wygladać, ale ja do kosciola nie idę dla ksiedza ani dla ludzi tylko dla siebie i dla boga i wcale nie chodzę go prosić o kazda pierdole, idę się pomodlic, podziekować czasem zeby pomógl rozwiazać trudna sprawę. Ale skoro ktos deklaruje ze jest katolikiem to niech nie będzie obludny, bo na boze Narodzenie choinkę ubiera bo to fajne, ale do Kościola nie pójdzie bo to obluda?????!!!!!!! A po co do Kościoloa się idzie zeby ogladać innych ludzi??? Ja nie zwracam uwagi na innych, niech sobie przychodzą jak chcą i kiedy chca. Więc jak ktoś jest wierzacym katolikiem to niech się dostosuje w pelni a jak nie chce to niech nie pisze ze jest wierzący ale niepraktykujacy bo nie ma czegoś takiego. Niech się modli do swojego Boga gdzie chce i kiedy chce ale niech nie pisze ze jest katolikiem bo to jest dopasowywanie zasad pod siebie z wygody tylko i wylacznie, a tlumaczenie się wszytskim innym jest obluda.

leworeczna jesli to prawda to wspólczuję, ale nie wszyscy są jednakowi. Jesli to sobie wymyślilaś na poczet topiku to żal mi ciebie:(

A tak dodatkowo to wiem ze kosciól nie jest idealny ze wiele w nim zaklamania i zla, ale wlaśnie od tego sa inni ludzie wierzący zeby nie pomstować na wszystkich tylko dać dobry przyklad. Mi msze św. daja sile, wiare i nadzieje na to ze bedzie lepiej ze wszystko się uloży. Od razu widzę ze Waszym zdaniem jak ktoś chodzi do kosciola to znaczy że dewota, same tez myślicie bardzo ograniczenie.

właśnie to mnie tak zraża do Kościoła... cała ta hipokryzja tej instytucji i tego typu praktykujące katoliczki jak Ty....z Ciebie aż bije nienawiść !!! Twoje wypowiedzi są przepełnione wrogością i niwnawiścią i brakiem tolerancji typowy moher!!!!!!!!!!

do powyższego posta, Twoja wypowiedź mówi sama za siebie biedne stworzenie. Dlugo nad tym myślalaś? Nie używaj slów których nie rozumiesz:P

Katolik prawdziwy nie tylko uczęszcza na msze św. a ty tylko z tego powodu możesz się nim nazwać....i nie podniecaj się tak jak odpisujesz na posty bo Twoja złość i nienawiść jest bardzo odczuwalna na tym forum i odziwo jesteś tu jedyną wierzącą praktykującą