Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Grazka2777

HASHIMOTO- BRAK ZROZUMIENIA U RODZICOW

Polecane posty

Gość Grazka2777

Na hashi choruje od 2 lat. Byly momenty, ze ciezko pracowalam fizycznie na swoje wydatki.Pracowalam w fabryce, jako kelnerka nan ocke, roznie to bywalo, na weselach. Oczywiscie ostatnio choroba bardziej mnie meczy,nie mam zbyt duzo sil. Teraz jestem po studiach i pracuje w panstwowym. Ale jest to 600zl ( jestem na stazu) Ostatnio dorabialam sobie na weselu,I mialam problem z utrzymaniem sie do konca. Ojciec robi mi wtraz z matka awantury, ze jestem leniem ,ze do 30 darmozjada beda musieli utrzymywac. Ja poprosilam tylko o pomoc w zakupie ubran, bo chodze w przykrotkich ubraniach, bo pieniadze wplacam na prawo jazdy. Nie mam zrozumienia u rodzicow, mimo ,ze matka jest pielegniarka, ciagle podawany mi jest przyklad obortnej mlodszej siostry, ktora po nocach robila jako barmanka i sobie zarobila nawet na malucha. To ja jestem ta gorsza niestety. Mam dosc. Dodatkowo dzis jestem po ketonalu, bo mam silne okresy... Chcialam napisac, jak jest mi smutno, jak jest m izle. Bo nie czuje sie nieudacznikiem,. nierobolem, jak to mnie rodzice nazywaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afix fafix
Biedaczku maly... trzymaj sie, jestesmy z toba:* tez jestem na takim stazu, ale na szczescie nie choruje... no i moja mama sie mnie nie czepia, tylko wspiera... nie przejmuj sie, przyjdzie nowy dzien i bedzie lepiej:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×