bole OWULACYJNE - sygnal na wytypowanie odpowiedniego momentu?

witam, mam takie pytanie. Chcielibysmy zaczac starac sie o dziecko, nie chcemy nic dokladnie liczyc, mierzyc temperatury itp. chcemy zeby samo wyszlo.. ale... moj organizm daje mi pewne wskazowki :P otoz.. mam strasznie silne bole owulacyjne, dokladnie w srodku cyklu. I zastanawiam sie czy moge sie tym kierowac. czy to znaczy, ze akurat w tym dniu moze sie udac poczecie??? ktos mi powiedzial, ze te bole to jest sygnal, ze owulacja sie skonczyla, a ja nie wiem jak to traktowac??? na pewno doswiadczone mamy mi pomoaga! z gory dziekuje za rady

ja tez mam bolesne jajeczkowanie - przez 2 dni wiec chyba nie sama koncowke, ja akurat w trakcie takich boli zaszłam w ciąże, choc myslalam ze brzuch mnie boli z innego powodu, jajeczkowanie miałam za wczesnie o jakies 4 dni

zacznij przytulanka od 10 go dnia co 2gi dzien:)....a twoje bole to znaczy,ze jest owulacja!!!!!!! pozdrawiam i powodzenia

czyli jak pojawiaja sie bole to do dziela, tak??? nie oznacza to, ze jest juz za pozno? madra pani na naukach przedmalzenskich powiedziala mi, ze jest to sygnal, ze owulacja juz minela.. :(

te bóle to oznaka że owulacja właśnie trwa a nie że się kończy. Mi lekarz powiedział, że ma to związek z uwalnianiem jajeczka przez jajnik i to wydostanie się jajeczka sygnalizuje ból.

polecam testy owulacyjne (szczegóły w ulotkach), bardzo pomagają odnależć odpowiedni moment na poczęcie, wiem po sobie bo stosowałam je z pozytywnym ciążowym skutkiem już w pierwszym cyklu starań. Wcześniej był problem z zajściem w ciążę.