Czy robicie poprawiny?

ale jak sa goscie z drugiego konca polski to wiadomo ze o 5 rano nie pojada, jak jest ich wiecej to czestuj ich rano, fakt jedli w nocy ale na droge tez musza sie porzadnie najesc, zreszta poprawiny sa przewaznie po poludniu wiec wyspac sie mozna

My tak jak katowiczanka- na 2 dzień jest tylko obiad. Mamy zbyt wielu przyjeżdnych gości by puszczać ich na głodniaka w daleką podróż. Częśc śpi nad salą, musieliby jesc gdzieś po drodze, czesc u rodziny- wtedy babcia robiłaby sniadanie :O Stąd już tylko krok do normalnych poprawin, ale my ich nie chcemy- całonocna zabawa jest wystarczajaca, a my wybieramy się w podróż poślubną

Dziękuję wszystkim za wypowiedzi ....musze to przemyślec

My mielismy poprawiny. Zostali na nich wszyscy z wesela. Nowy zespol, jedzonko, alkohole. Pelen luz!!! Skonczyly sie o 21:00. Bylo swietnie.

my robimy - obiad około 14, muzyczka juz z wieży, ale znając moją rodzinkę to taŃCE i tak jakies będą ;)

Moim zdaniem poprawiać trzeba coś, co się nie udało, bądź źle zrobiło ! proste i logiczne :) Poprawiny to nic innego jak uczta zalania ryja dla alkoholika

ario, fajnie tak odkryć temat sprzed 4 lat :)

trzeba patrzeć na daty postów. Ja tam po weselu jednodniowym zawsze czuję niedosyt. dlatego poprawiny muszą być. jak ktoś nie chce, to nie przyjdzie-proste. nie zgadzam się z ario, jak się coś udało, to trzeba to powtórzyć