Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość surrealistyczna_81

NADINTERPRETACJE KOBIET - CZY TY TEŻ MASZ Z NIMI DO CZYNIENIA??

Polecane posty

Gość surrealistyczna_81

Drogie dziewczyny ! A może bardziej drodzy Panowie! Interesuje mnie jedna kwestia - jak radzicie sobie w związkach z klasycznymi naciąganymi do granic rozsądku kobiecymi "akcjami"? Kobietki ! - jak tępicie w sobie cisnące się i czająca na każdym kroku demony domysłów tudzień wymyślania historii, które nie miały miejsca?? Jak rozwiązujecie w sobie wątpliwości - z cyklu: "czy On kogoś ma?", "czy On mnie już nie kocha", i dlaczego nie spojrzał tak jakbym chciała a na koncercie - zamiast mnie obejmować - nic tylko zajął się słuchaniem muzyki?? I jak zrozumieć ten jego chłód - kiedy wysyłam mu sygnały, żeby się ze mną kochał??? I dlaczego poprostu poszedł spać i nie zauważył, że obcięłam włosy - a w necie ogląda tylko gołe baby, i na pewno się onanizuje w łazience - co za drań! a już na bank ma flirt z koleżanką z pracy!!! Interesują mnie historie / dialogi z życia wzięte :) Na początek moja: Siedzimy w knajpie - jestem bardzo zakochana - On wyciąga piękną różę - so romantic - dobry obiad, piękna muzyka w tle. Pytam wówczas (podobno to najbardziej niepożądane pytanie przez mężczyzn) - o czym myślisz? a On na to: - o widelcu (acha myślę sobie - o widelcu...tak poprostu o widelcu - nie o tym jak bardzo się cieszy, że tu jesteśmy, jak mnie kocha...co za drań) - o widelcu z Alfa - dodaje - widziałaś ten film? - tak oczywiście...(i cały romantzym prysł)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość honorowa
:D skąd ja to znam :P wszyyyyscy faceci tka mają :P dopiero jak dostaną pare razy w łeb to się wytresują i zamiast ' o widelcu' odpowiadają ' oczywiscie, ze o tobie, Kochanie' a i tka wiadomo, że to gówno prawda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość surrealistyczna_81
:) myślisz, że można nad tym panować? albo inny przykład z cyklu - idiotycznych pytań cd... M: Lubisz mnie? A: Lubię M: dużo? A: dużo M: jak dużo? A: dużo jak cholera? M: jak co? A: chodziło mi o to, że zajebiście dużo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość surrealistyczna_81
Złośliwa - teraz już wiem ale takie rzeczy przychodzą w miarę zdobywania życiowego doświadczenia... Ale przyznajcie szczerze - nie macie czasem takich "akcji"? Nieuzasadnionych pretensji albo podejrzeń? Albo szukania zupełnie irracjonalnych potwierdzeń?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak mam wiem
ze pałe czasem przeginam, ale nic na to nie poradzę. Najprostszy przykład:kochasz mnie?, nie odp bo ogląda mecz, i nic pozatym dla niego nie istnieje, to ja fochy strzelam i jak zobaczy że jestem obrazona to się dziwi co mi jest, a ja mu mówię że dlatego bo mnie nie kocha!!!! wiem że durna jestem ale co tam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hahaha, świetne :P Jakie to prawdziwe i głupie-dlatego śmieszne :D Ja swoich nie podam, bo nic nie pamiętam :D może to i lepiej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwariowana pomarańcza
ja też strzeliłam gafę-byłam z kimś,na kogo polowałam dość długo,on nie był do końca wolny i palnęłam jak idiotka "o czym myślisz?" i najgorsze ,że nie przeszło mi przez usta to co chciałam powiedzieć,chciałam zapytać czy w tej chwili myślał o mnie czy o tym,że z jego kobietą jest lepiej bądź gorzej...ale wtopa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość surrealistyczna_81
Najbardziej idiotyczne są sytuacje, kiedy kobieta zaczyna się na jakiejś płaszczyźnie "nakręcać" - przykład: Siedzę z facetem. Oglądamy film - bardzo głęboki, wzruszający - poruszający tematy życia i śmierci. A On tak - najpierw zaczyna przynosić sobie przekąski, potem zaczyna komentować a ostatecznie zasypia...potem budzi się i pyta: - idziesz już spać? - nie (odpowiadam wkurwiona) to przyjdź jak będziesz zmęczona - ok (odpowiadam i ciśnienie uderza mi jeszcze bardziej - zero dyskusji, zero refleksji - idzie, myje zęby i kładzie się spać - zostawiając mnie na kanapie - zaplakaną oczywiście - bo zryczałam się na filmie jak bóbr) Potem siedziałam obrażona - marznąc w pokoju na kanapie i obiecałam sobie, że do łóżka nie wrócę. Rano manifestowałam moje niezadowolenie - a On zupełnie nie wiedział o co mi chodzi. Oczywiście zamiast cokolwiek wyjaśniać - nakręcałam się w akcję - której on kompletnie nie zaczaił... Jak patrzę na to z boku - to kobiece odczucia tudzież wyobrażenia są okropnie męczące - zwłaszcza wtedy, kiedy trzymamy to w sobie - i jeszcze czujemy się obrażone, że on nie wpadł o co nam chodziło! Jak śmiał!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dighedgsdh
Przytocze wam scenke z pewnego filmu, niestety nie pamietam tytulu, bo ogladalam go dosc dawno temu, ale sytuacja w nim przedstawiona mnie rozwalila:D "Dziewczyna pyta swojego chlopaka: czy uwazasz, ze jestem gruba? On na to, ze nie. Ona znow zadaje pytanie: no ale powiedz, moze nie chcesz sie przyznac, jestem gruba? On: nie. Ona: ale ja sie nie obraze, powiedz prawde. On: no dobra, moze troche.... Ona: Co??? Czyli jednak uwazasz, ze jestem gruba??? Ty swinio,a kto Cie pytal o zdanie???!!! daje mu z plaskiego w twarz i odwraca sie na piecie, a chlopak stoi w miejscu zdumiony i nie wie o co chodzi:D" Mysle, ze sytuacja jest dosyc ubarwiona, jednak moglaby miec miejsce rowniez w prawdziwym zyciu:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"--ON--i pewnie myslisz ze jestes taka fajna ze mozesz sie mną bawić> --JA--tak własnie myśle --On--czy Ty nie możesz udawać jak inne kobiety ze nie myślisz?" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dużo takich miałam sytuacji ale najbardziej utkwił mi pewien wirtrualny ktoś KŁÓTNIA NA GG,jak zwykle nie moglismy sie doggadać Chcąc uniknąć przed snem pogadanki jaka to ja niedobra jestem szybko chce zakończyć rozmowe Ja--no to pa (Zawsze przed snem dostawałam od niego smsa''dobranoc'') po chwili dostaje eske'' ON--o nie moja droga tak łatwo sie nie wywyniesz,cały dzien czekam na rozmowe z Tobą,a Ty witasz mnie swoimi fochami,nie ma tak łatwo,zastanów sie nad tym...a teraz NO TO KURWA DOBRANOC'' ech ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość surrealistyczna_81
to tak gdzieś przeczytałam w necie: Ona: No i jak zupa? Może być? Wiesz - trochę przesoliłam On: Masz rację kochanie - trochę przesoliłaś tę zupę... Ona: Buuu...No wiesz!!! Jak możesz!!! Twierdzisz, że nie umiem gotować???? On: Ależ kochanie - sama powiedziałaś, że przesoliłaś zupę - ja tylko się z Tobą zgadzam Ona: A Ty się musisz ze wszystkim ze mną zgadzać!! Ty pantoflu jeden!!! On: Kotku ależ nie mam swoje zdanie - i tak jak powiedziałeś jesteś dla mnie bardzo atrakcyjna! Ona: Nieprawda! Kłamiesz! Mam krzywe nogi! On: Ależ kochanie - nóg Ci może pozazdrościć niejedna modelka! Ona: Nieprawda nie pocieszaj mnie!!! itd:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość honorowa
ja: ej no podoba Ci się ta sukienka? on: tak ja: no ale podoba czy tak sciemniasz? on: no podoba, ładna jest ja: to czemu mi sam nie powiesz tylko ja to musze zawsze od ciebie wyciągać? on: ojej, no przepraszam, naprawde mi się pdooba, i Ty w niej w ogole bardzo ladnie wyglądasz ja: dobra dobra, ja juz cie znam. i tak wygladam beznadziejnie i mnie nie musisz pocieszac, jak by to wyszlo od ciebie to moze bym uwierzyla itd....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bimi
Ja: Co ci się we mnie podoba szczególnie podoba? On: To, że wyglądasz rano tak normalnie. Ja: To znaczy? On: No to, że nie straszysz rano po przebudzeniu, nie wyglądasz jak czarownica. Ja (wkurzona): Jak to? On: No bo większość kobiet, rano bez makijażu i po nieprzespanej nocy to wygląda koszmarnie, a Ty wyglądasz równie dobrze jak w makijażu. Oczywiście totalne nieporozumienie, bo ja zamiast odebrać to jako komplement, że ładnie wyglądam bez makijażu od razu sobie pomyślałam: Kurcze to ja się nie umiem nawet malować, że nie widać różnicy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość surrealistyczna_81
hehe :) - dobre! Jak mogłeś mi zarzucić, że wyglądam tak "normalnie"??? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gbffgf
Och, ja mam pełno takich sytuacji. Nie wiem czy mogę sobie przypomnieć. Typowe pytanie podręcznikowe (nie moje): - napijesz się ze mną herbaty? (pyta ona, mając na myśli rozmowę) - nie (odpwoiada on, mając na myśli tylko to że nie chce herbaty). Ona: obraza się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 6657567
- Moje ty wspaniałości, piękności, krągłości! - Krągłości? Uważasz że jestem gruba?! (awantura zaczyna się) - Mój pączusiu. - Pączusiu? Uważasz że jestem gruba?! (awantura zaczyna się) - Zamiast tak siedzieć wciąz w domu, mogłabyś pojeździć ze mną na rowerze. - Dlaczego? Uważasz że jestem gruba?! (awantura zaczyna się)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nunaaaaa
Z tymi filmami to prawda. Ja też się wsciekam gdy nie rozmawia ze mną po głębokim i ważnym filmie. Obwiniam go wtedy że jest nieczuły i zimny. Obrażam się. Z innym chłopakiem: - ostatnio chyba przytyłam co? (on milczy) - przytyłam chyba? - no, troszkę... Zaczęłam płakać, gdy próbował się przytulić, odpychałam go. Poszłam spać do drugiego pokoju, nastepnego dnia się nie odzywałam, przez kolejny tydzień mu to wypominałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość surrealistyczna_81
ON: co się stało? Ona: nic ON: na pewno? Ona: tak On: a jednak zachowujesz się jakoś dziwnie Ona: nie - wszystko jest ok (tak - brnij w to dalej - myśli - wcale nie musimy poruszać tematu wyjazdu - tak najlepiej zapomnijmu o tym - już więcej nie zamierzam o tym mówić. Nigdy! Zobaczysz!) On: a jednak coś jest nie tak... Ona: nie - już mówiłam, że wszystko jest ok On: ok - to idę do sklepu. Ona: (wkurzona - już ja mu pokażę - dupek jeden!) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość surrealistyczna_81
Albo z cyklu niepożądane pytania: - a jaka ona była? lepsza ode mnie? (milczy) - ładna była? zabiegałeś o nią? byłeś zakochany? dobrze wam było w łożku? (milczy) - a ile miałeś kobiet??? opowiedz mi o tym?? (milczy) - no to jak nie chcesz rozmawiać to nie!!! nie musisz nic mówić!!! (więcej się o nic nie zapytam....) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rt43534tertete
czekam, czekam w koncu pytam: - no i jak z moim nowym kolorem włosów? - ładnie - jak to ładnie skoro nic nie zauważyłeś - zauważyłem - nie zauważyłeś, bo byś powiedział sam - naprawdę widziałem, ładnie wyglądasz - skoro zauważyłeś a nic nie mówiłeś to po prostu ci się nie podoba (foch, dół że wyglądam brzydko) Ja: - uwielbiam się z tobą kochać On: - Ja też Dalej w skrócie: - Ale nigdy mi tego nie mówisz pierwszy tylko "ja też". I tak samo jest z "kocham cię" i wieloma innymi rzeczami. Nic nigdy nie mówisz mi pierwszy. Zawsze tylko ja tobie, a ty łaskawie odpowiadasz że też! (foch, bo dociera do mnie że pewnie mnie nie kocha i nawet nie lubi się ze mną kochać, gdyby lubił to by mówił) - smutno mi - Dlaczego? - No tak ogólnie. - Ale stało się coś? - Nie, tak tylko. - Ok. (czekam, milczę, po jakimś czasie analiz dochodze do wniosku że gdyby naprawdę chciał wiedzieć co mi jest to by dopytywał do skutku, więc pewnie mu na mnie nie zależy -> foch)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rt43534tertete
Dodam że jeśli mój facet mówi że wyglądam w czymś "ładnie", albo w jakichś sytuacjach wyglądam "ładnie" to po głebokiej analizie jest to dla mnie obraźliwe. Dlaczego "ładnie"? Dlaczego tylko "ładnie" a nie "pięknie"? Skoro nie padł z zachwytu, to znaczy że po prostu nie chciał mi zrobić przykrości, więc na pewno wyglądam brzydko i w ogole mu się nie podobam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rt43534tertete
Złośliwa w garsonce - bez urazy, nie pisze tego ZŁOSLIWIE, ale chyba zueplnie nie zrozumialaś tematu :) Piszemy tutaj o babskich schizach, a nie o schizach męskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×