Gadał dziad do obrazu.....

Rzuciłam go, bo mieliśmy inne plany na życie. Ja nie chciałam dzieci wcale. Dla niego byłam w stanie się zgodzić na jedno, ale jeszcze nie teraz. On chciał koniecznie już za dwa lata (mamy po 24). Chciał troje. Powiedziałam mu, że to nie jest możliwe, że ja tyle nie chcę. W końcu zaczął mówić, że: zrobi mi, a ja nie zauważę; że jak jedno pójdzie, to potem już dwa to z górki... w ogóle nie przyjmował do wiadomości, co do niego mówię. Jak grochem o ścianę :/ Nie pierwszy raz mi się zdarza, że facet mnie słucha ale nie słyszy :o Czy oni nie mają jakichś połączeń nerwowych w mózgu?

W końcu zdecydowałam się na rozstanie, bo już nie mogłam słuchać tego gadania :o Straciłam do niego zaufanie, po tym: zrobię tak, że nie zauważysz :o

typu "zrobie to bez twoje wiedzy " pod gwałt mi podchodzi,

dokładnie :o

chodził raczej o niezałożenie prezerwatywy :P albo jej przedziurawienie :P zresztą nie wiem, o co dokładnie i się nie przekonam :o

ale czy wy też tak macie, że przekazujecie prosty komunikat facetowi, a dostajecie zwrotny o treści "jeszcze Ci się odmieni" "poczekamy zobaczymy".... jak bym z głupim gadała :o

nie, ja tak mam z kobietami ;d

dla mnie nikt normalny tak nie gada cos jest nie tak z gosciem, Ty mu powiesz ze nie bedzie sexu a on Cie siłą weznie to raz, dwa jakies małolat albo sama nie wiem jak mozna tak mowic odmieni Ci sie i wogole chce to neich czeka :D facet dojrzały tak nie mowi , moj przynajmniej umie suchac i wie co to znaczy "tak" i "nie" i liczy sie z moim zdaniem, pozatym co jak co ale to chyba kobieta rodzi dzieci i to ona powinna miec ostateczne zdanie -przy podjętej obustronnie decyzji o poczeciu dziecka. Dobrze zrobilas odchodzac niech se szuka głupiej dalej :D

eee, to zwyczajnie nie był TEN....