Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość łezka21

Mój facet jedzie na urlop i nie chce zabrac mnie ze sobą

Polecane posty

Gość kiedyś jak byłam młoda i głupi
a, to też miała takiego faceta. Co chwilę do mnie wydzwaniał i się pytal gdzie jestem. Zabraniał mi wychodzić z domu, a sam z kolegami jeździł jak się okazało po dziwkach. Raz do mnie przyjechał z jakąś dziewczyną, która siedziała u niego na kolanach i się z nim całowała przy mnie. Kazał mi pić alkohol. Teraz to się tylko z tego śmieję, ze byłam taka głupia. Na oddatek przez niego próbowałam popełnić samobóstwo. Teraz facetom nie daję sobą pomiatać, a nawet kilka lat temu się znów ze mną skontaktował, ale ja czułam juz wtedy do niego tylko pogardę i go wyśmiałam. Nie wiem dlaczego młodzi ludzie bywają tacy głupi, naprawde nie wiem. Zostaw go, a za kilka lat zobaczysz jak zmieni się Twój punkt widzenia. Nie rób tez takich głupot jak ja, tzn. samobójstwo, bo zycie wraz z rzuceniem chłopaka się wcale nie kończy, a tak naprawdę zaczyna. Głowa do góry...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łezka21
Niewiem może i jestem idiotka, ale poprostu jak chce isc na jakąs impreze to nie moge a pytam go o zdanie co o tym mysli bo poprostu tak juz mam i chce sie liczyc z jego zdaniem czy cos w tym zlego??? Wydaje mi sie ze nie jezeli sie szanuje druga osobe. Moze sie myle jesli tak to mnie poprawcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Raz do mnie przyjechał z jakąś dziewczyną, która siedziała u niego na kolanach i się z nim całowała przy mnie. Kazał mi pić alkohol." :o :o :o :o :o :o jak to dobrze że zmądrzałaś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łezka21
Współczuje Ci chłopaka jakiego miałas:( On jest dla mnie naprawde dobry tylko , że wcale sie nie liczy z Moim zdaniem. Mysle, że gdybysmy sie rozstali to samobójstwa bym nie popełniła bo na chłopaku świat sie nie konczy sa ważniejsze sprawy, zreszta życie jest jedno i musimy je szanowac takie jakim jest. Napewno dalabym sobie rade bez niego .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaaaaaaaa 21
Dziewczyno!!!! Daj sobie z nim spokój! Sama widzisz, ze on nie liczy sie z twoim zadaniem! Kazda z nas zasługuje na kogoś kto nie tylko bierze,ale tez potrafi dac cos z siebie. Głowa do góry! Widocznie jemu nie zależy, aż tak...i nie pozwalaj sie tak kontrolować!!!! Kazdy zasługuje na odrobine prywatności....a poza tym wydaje mi sie , że Ty nie masz zdania w tym zwiazku....a to bardzo, bardzo niedobrze!!! Pozdrawiam i powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś jak byłam młoda i głupi
zmądrzałam i się czasem zastanawiam nad tym jak mogłam być taką debilką. Ja byłam w nim zakochana, ale to była miłość szczeniacka, a nie taka dojrzała jak obecnie. Wstydzę się teraz tego i w tej chwili taką osobę po prostu spławiłabym od razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś jak byłam młoda i głupi
najśmieszniejsze jest to, że też mi się wydawało, że mój facet był dla mnie dobry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łezka21
Może jestem jeszcze młoda i dlatego jestem naiwna on jest odemnie starszy o 6 lat i powinien inaczej sie zachowywac czasami .I rozumie to, że chce sie spotykac z kolegami, ale czy musi tam jechac dla rozrywki nie liczac sie moimi uczuciami??? Gdyby musial jechac tam na jakis wyjazd slużbowy to bym to jeszcze bardziej zrozumiala zreszta on często ma szkolenia poza domem i wtedy wiem , że musi jechac. I nie wymagam zeby pytał sie mnie wtedy o zdanie.ale o tym mogł mi powiedziec zanim sie zdecydował a nie poprostu jade bo chce i juz . Tez wymagam szacunku z jego stony mam chyba prawo do tego prawda???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanów sie jakie będziesz
miała z nim zycie w przyszłości, lepiej nie będzie a tylko gorzej. Rzuć go i nigdy do niego nie wracaj, a za jakiś czas sama sobie za tę decyzję podziekujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w.w.w.
lezko, bardzo rozsądnie piszesz. szkoda że mowisz to nam, a nie jemu :) on Tobą rządzi i tyle. przyzwyczail sie i teraz go nie odzwyczaisz. a przynajmniej bedzie trudno. musialabys byc bardzo konsekwentna, a obawiam sie ze nie starczy Ci silnej woli. tym niemniej powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łezka21
wiem tylko to ,ze jak bede miala okazje gdzies jechac to postapie podobnie i nie bede zwracala uwagi na jego prośby nie moge byc przez cały czas posłuszna i traktowana z gory. On nie zrozumial ze chcialam wyjechac do Hiszpanii bo to byla okazja nauki i głebszego poznania kultury bo uwielbiam ten kraj i to było spełnienie mojego marzenia powiedzial , ze okazja moze sie jeszcze powtórzyc i prosil bym nie jechala a on robi co chce i nie szanuje moich uczuc a to boli najbardziej:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łezka21
Dziekuje za slowa wsparcia:) Poprostu boje sie czasem cos zrobic bo nie chce by sie zle czul naprawde go kocham i chciałam z nim stworzyc normalny zdrowy zwiazek i wiem ze on taki nie jest i moze nie tylko z jego winy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rozumiem po co go pytasz o zdanie...ja jak chce gdzies isc,to mu mowie,ze dzis nie mam czasu ide tam i tam...on zyczy milej zabawy i koniec tematu.a co on ma do tego,czy moge isc czy nie. i rzeczywiscie.na twoim miejscu na czas jego cudownego wyjazdu nie odbieralabym telefonow i sms\'ow od niego...i dobrze by bylo,jakbys mogla gdzies z kims pojechac,nie tylko pochodzic na imprezy...i od tego czasu nidgy juz nie pytaj czy mozesz isc czy nie....jestes za dobra i on to wykorzystuje....znalazl mloda laske,ktora latwo mozna \"ulozyc\"..faceci to lubia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łezka21
On stwierdził, że to normalne, że chce jechac i wcale nie rozumie czemu jest mi przykro , że nagle pozwolil sobie na wyjazd z kolegami nie pytajac o to co czuje. Widocznie go nie obchodzi bo bardzo łatwo mi to powiedzial jeszcze z takim głupim usmiechem Jak gdyby nigdy nic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo to jest normalne...skoro jada sami kumple,to przeciez bez sensu zebys jechala....ale to dziala w dwie strony i ty tez go pytac nie musisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam...czytam...czytam...
Nie on jedyny taki jest na krótką mete da sie to przezyc ale z biegiem czasu będzie co raz gorzej za jakis czas nic ci nie bedzie wolno,nie daj się wiem ze to ciężkie postawic na swoim,ale dla własnego dobra zrób to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam...czytam...czytam...
A najlepiej przy takim stawianiu sie jest nie wdawać się w zbędne dyskusje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łezka21
Rozumie to, że on chce jechac z kumplami, ale oni tam beda u kolezanki wiec raczej samych faceci nie jada. Pozatym wszyscy oprocz niego sa wolni i ciekawe czy jakby kogos mieli to pojechali by sami tylko on ma dziewczyne z ktorej zdaniem sie nie liczy. Jak ja bym chcial jechac to by mi nie pozwolil na 100% mial by pretensje do mnie tak samo jak chciałabym z nim gdzies pojechac to pewnie by powiedzial ze nie moze wziasc wolnego bo ma za duzo pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokladnie....mowisz,ze wychodzisz,on cos tam zaczyna gledzic...a ty cos w stylu "ale ja nie pytam,tylko stwierdzam fakt i nie ma o czym dyskutowac" i koniec,krotka pilka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łezka nie ma sensu na ten temat rozmawiac i nie tlumacz sobie jego zachowania w zaden sposob. Koles jedzie sie zabawic , jest w 100 procentach niedojrzaly do zwiazku i jak pojedzie to uwazam ze powinnas go zostawic. Jak by moj narezczony mi taki numer wywinal ( mieszkamy razem) ze pojechal by gdzies ch.. wie gdzie do jakiejs dupeczki z kumplami to od razu bym mu rzeczy wystawila za drzwi............!! zrozum kobieto...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam wrazenie,ze on juz powoli mysli o malzenstwie,ty jestes dobra kandydatka,mloda i latwa do ulozenia,siedzi cicho...bedziesz ladnie wychowywac dzieci,jak on bedzie szlajal sie po barach zkumplami...przetrzyma cie jeszcze troche i sie oswiadczy.to taki dupek,ktory mydli oczy,zeby miec wlansego niewolnika... mowie ci-drastyczne zmiany,a jak nie chce sie dostosowac,to wypad..a co to malo chlopakow na siwecie,jeszcze mloda jestes.szanuj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no,ja tez mieszkamz z moim,ale on mi niczego nie zabrania,zawsze zyczy milej zabawy.duzo razy jezdzilam do kogos bez niego,nawet sypialam u wolnego kolegi i wszystko bylo w porzadku.on tez lazi beze mnie i mi to nie przeszkadza,bo sobie ufamy...ale jesli facet mowi ci to z pewna ironia,to mozna sie poczuc niepewnie. tez kiedys mialam takiego mlotka,ktory w pewnym sensie zmusil mnie do zostania w polsce,bo chory jest..a moglam jechac na suoper wyjazd...ale glupia bylam,wybaczyc sobie tego nie moge....ale juz nigdy wiecej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam...czytam...czytam...
Albo to zmienisz albo bedzie gorzej.. przyzwyczajasz go do tego jak jest !!a potem tego nie zmienisz,juz terazx czeka cie duzo pracy jezeli chcesz to zmienic!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łezka21
I tak bedzie wszystko sie zmieni nie bede go pytac tylko powiem ide i juz a jak bedzie mnie szantazowal, że on bedzie jezdzil gdzies na imprezy i wogole to bede miala to gdzies i tyle . Musze byc bardziej stanowcza a co do wyjazdu to niech sobie jedzie i tak juz zawsze bede miala do niego zal ale chociaz dzieki tej sytuacji powoli zaczynam patrzec na wszystko inaczej i napewno wszystko sie zmieni i jesli tylko mi sie trafi okazja to skorzystam wtedy z jakiegos wyjazdu. Pamietam jeszcze jak w wakacje powiedzialam , ze chce jechac z kolezankami na weekend pod namiot to powiedzial ze wole z nimi niz z nim zaproponowalam ze tez moze jechac jesli chce i itak nie pojechalismy wtedy:(Dlatego ja sie zmienie i musze byc bardziej niezalezna od niego i miec wlasne zdanie bo widocznie jemu sie podoba moja uleglosc w takich sytuacjach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ee.. a bo czy ja wiem czy o malzenstwie juz?? mi sie wydaje ze to gowniarz ktory znalazl sobie naiwna dziewczyne i tyle.. i korzysta.. no bo wie ze ona zakochana jest i przeciez nie spodziewa sie ze mogla by mu numer wywinac w zamian za to co on robi... pamietam ..w pewnym etapie zycia jak chlopcy mieli po 19, 20 lat to zachowywali sie TAK WLASNIE... i ja tego nie rozumialam ze jesli przedstawi sie im co zlego chca zrobic i nie odpowiedniego - jak np. wyjazd do Anglii- to oni kompletnie nie wiedza o co chodzi i co zlego w tym jest.. i wtedy klotnia ze przeciez dlaczego mamy pretense.. a ja biedna zakochana.. dopiero po czasie zrozumialam ze to swiadczy TYLKO i wylacznie o niedojrzalosci psychicznej do zwiazku.. gowniarze:O:O:O!! mysle ze gdy lezka dorosnie to bedzie wiedziala ze takich od razu ma skreslac. co to za milosc gdy jedno owinelo sobie drugie wokol palca :O:O:O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No chyba teraz żartujesz?:O Jeszcze masz wątpliwości co do tego, że Twój facet to dupek?:O Sam zabrania, ale Ty już zdania nie masz ządnego:O Co za facet:o A raczej dupa, a nie facet:o Nie wiem jakim trzeba być skończonym kretynem żeby się tak zachowywać:O Nie rozumiem, jak mógł powiedzeić NIE mimo, ze sama bys sobie wyjazd opłaciła:O Co on jest jakiś niepoważny czy niedorozwój?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łezka ja nie wiem ile macie lat ( przypuszczam ze Ty 21) ale bardzo niedojrzali jestescie - nie gniewaj sie bo przeciez nikt nie jest wspanialy i dojrzaly od razu.. ale jeszcze wielu wielu rzeczy nie rozumiecie... jego wypady na imprezki:O? Twoje pod namiot z kolezankami:O?.. Ty robisz swoje on swoje.. i chcesz jeszcze jego zachowanie ignorowac tylko po to aby byc z nim dalej... Ten Zwiazek sie rozpadnie boto nie jest dojrzaly zwiazek w ktorym dwoja partnerow siebie szanuje i kocha... sama zobaczysz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"On nie zrozumial ze chcialam wyjechac do Hiszpanii bo to byla okazja nauki i głebszego poznania kultury bo uwielbiam ten kraj i to było spełnienie mojego marzenia\" :D:D:D ale dajesz sobą pomiatać - dlatego facet ma Cię za ŚMIECIA \"powiedzial , ze okazja moze sie jeszcze powtórzyc\" no i co z tego, gdyby się nawet powtórzyła? przecież taka idiotka, jak Ty zrezygnuje z siebie, byle tylko zatrzymać męśkie gacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tylko ja czyli ona
Mój facet jest bardzo zazdrosny,zawsze musi wiedziec gdzie idę i z kim.Wczoraj sie wkurzyłam zadzwonił jego tel,a właściwie wibracja,pytam co to on ze alarm i tu mnie piknęło kiedys nabaknał ze wyłaczył wszystkie alarmy bo juz nie sa mu potrzebne..wziełam jego tel. do reki zaczeliśmy się szamotać wyrwał mi go wiec poszłam za jego mysla tak jak zrobił by to on.w miedzy czasie okazało się ze to jego koleżanka z pracy pusciła mu sygnałka a wiec tak jak on by mnie podejżewał tak i ja to zrobiłam i mówie 1 dlaczego masz włączona tylko wibracje?? 2 dlaczego okłamałeś mnie ze to alarm?? 3 dlaczego ktos o tak późnej porze puszcza ci sygnała? 4 dlaczego jak wyszłam do kuchni wykasowałes te numery?5 w miedzy czasie powiedział że to był numer zastrzezony a jak próbował wyrwac mi tel stwierdził ze niechcąco wcisnełam ten numer i na niego dzwoniłam.To jak to w końcu jest? numer zastrzezony? czy nie? Nie dostałam na te pytania odpowiedzi zaczął sie głupio smiac i odwracac kota ogonem ,nigdy go o nic nie podejrzewałam ale teraz przegioł ,gdybym ja tak zrobiła to by mnie zasypał pytaniami i męczył pół nocy od wczoraj sie do niego nie odzywam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×