Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość łezka21

Mój facet jedzie na urlop i nie chce zabrac mnie ze sobą

Polecane posty

jej chlopak ma 27 lat,to juz powoli czas,zeby sie zaczac byc dosjrzalym.... nie ograniczaj sie teraz,kiedy jestes mloda.jeszcze cie potem zycie ograniczy.korzystaj z mlodosci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tylko ja czyli ona
I od tego czasu będę tak samo podejrzliwa jak on,skoro on może to i ja tez zwłaszcza że mam powód,z natury taka nie ejstem i machnęła bym reka na wczorajszą sytuacje ,ale nie..niech zobaczy jak to jest puki co sie do niego nie odzywam.Troche mnie zastanawia jego zachowanie!!nie przyjmuje tego do wiadomości ale chyba powinnam ze moze coś kręci na boku!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tylko ja czyli ona
dokładnie, tez mnie to zaniepokoiło,bo ja mu daje mój tel bez problemu,gdybym to ja tak zrobiła i nie chciałabym mu dac mojego tel . to na pewno by cos podejrzewał ,a ja co? mam byc spokojna? skoro on ma wglad w mój tel. to dlaczego ja nie moge miec w jego:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co powiedział
jak Ty mu powiedziałałaś że nie chcesz żeby jechał???? bo mam nadzieje że mu tak powiedziałaś.... jak dla mnie to kobieto powinnaś uciekać jak najdalej.. moja przyjaciólka też miała takiego faceta... jej zabraniał wychodzić, bo się o nią "martwi" dzwonił co chwilę i to na domowy żeby spytać co u niej (a według mnie przy okazji sprawdzić czy jest w domu.. ) jak jej zwróciłam uwagę że on ją kontroluje to ona stwierdziła że to nie prawda bo on ją poprostu kocha i się martwi.. dopiero jak się okazało że tego samego wieczoru kiedy poszłyśmy na piwo (a dodam że miała pozwolenie na wyjście tylko do 20 bo potem to już późno ... i musiał wiedzieć z kim i gdzie wychodzi.. ) a on wtedy był z kupmlami na dyskotece i wrócił nad ranem to jej sie oczy otworzyły.... tylko że ona mu powiedziała że albo maja takie same prawa albo odchodzi.. no i on sie zmienił.. myśłę że dlatego że ją kocha... i nie chciał jej stracić... ja na Twoim miejscu bu=ym mu powiedziała że nie chcesz żeby jechał.. tak jak on Ci może zabronić tak Ty zabraniasz jemu.. a jakby pojechał to ja bym to skończyła... wiem że to brutalne rozwiązanie ale jak pozwolisz sobie na takie traktowanie na początku związku to potem będzie tylko gorzej.... za kilka lat się okaże że macie dzieci a on ci oznajmi że wychodzi z kumplami a Ty sie masz nimi zajac.. no bo ktoś musi.. zastanów sie nad waszym związkiem.. i spróbuj na niego spojrzec "z boku".. pomyś co byś poradziła koleżance którą facet by tak potraktował...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łezka21
On ma 26 lat i moze nie jestem dojrzała, ale chcialam zeby to byl normalny zwiazek i sama czuje ze i tak sie rozstaniemy predzej czy pozniej choc mielismy rozne plany na przyszlosc ,ale juz nie jestem pewna czy chce z nim własnie byc. Wydaje mi sie tak jak nawet piszecie, że nie jestem jeszcze dojrzała do powaznego zwiazku:( Mimo wszystko ja jeszcze staram sie zrozumiec ta cala sytuacje, ale co mam zrobic bo jak mu powiem ok jedz i baw sie dobrze to bedzie wiedzial ze zawsze bede mu ulegac a jak zabronie to bedzie ze jestem jakas chora i wogole to powiedzcie ci mam zrobic???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie to szok ze w dlugich zwiazkach takie cyrki sie dzieja.. tylko nie rozumiem dlaczego kobiety bawia sie w taka dziecinade i marnuja swoj czas bedac z tymi debilami...to swiadczy tez o nich jesli tkwia w takim zwiazku:O:O o losie....:O ja mimo iz kochałam powiedziałam dosc..bo nie bede z siebie idiotki robic.. i zostawilam go... i dobrze..:) swiat mi sie nie zawalil. no moze na 2 tygodnie ale pozniejw szystko wraca do normy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siaka owaka
tez jedz na weekend, tyklko gdzie indziej niz on i nie w ten sam. zobaczy, moze przemyslli a jak sie rozstaniecie to zadna strata. teraz jest tak, a po ewentuamlnym slubie moze byc jeszcze gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja za ta hiszpanie tez bym powiedziala,ze ma nie jechac...a jak pojedzie,to koniec...ale musisz byc nieugieta i trzymac sie tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edt4y65tu869
kopnij go wdupe ;))zobaczysz facet sie ucieszy bo widac ze chce zebys ty zerwala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam...czytam...czytam...
łezka niech jedzie -jak go nie będzie rób co masz robić idz na impreze,do kolexzanki bez zakazów nakazów i bez pytania o pozwolenie,a jak wróci zmień całkowicie swoje zachowanie na pozór wszystko ok ale jak przyjdzie do sytuacji ze chcesz gdzieś wyjść cos zrobić oznajmij to krótko zwięźle i na temat i zrób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łezka21
a sprostuje nicka ja mam skonczone 20 rocznikowo, ale napisalam tak bo 21 skoncze za kilka miesiecy. Powiedzialam ze nie chce by jechal to powiedzial ze nie moge mu zabronic bo on chce i to jest chore jak tak mowie a on moze?? i gdzie tu sprawiedliwosc . Nazwal mnie egoistka i osoba niedojrzała dlatego ze powiedzialam ze sie zachowal nie fair:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łezka- ja bym rozegrala to tak: ktoregos wieczorku spokojnego zapytala z nutka kpiny w glosie " to Ty naprawde chcesz tam jechac? :D" a on pewnie ze tak.. to powiedz mu tylko " zartujesz?:D a ile Ty masz lat zeby jeszcze wogole Ci takie cos przychodzilo do glowy? ogarnij sie czlowieku bo jak chcesz aby ten zwiazek przetrwal to chyba nie tak powinna wygladac Twoja postawa, nie prawdaz????... sluchaj chcesz to jedz ale mimo iz Cie bardzo kocham to juz dzis moge Ci powiedziec ze jak pojedziesz to nie bedzies zmiec do kogo wrocic.. przykro mi ale nie bede z siebie idiotki robic i nie bede swiecic przed ludzmi oczami jak beda opowiadac jak to moj facet pojechal sie zabawic a ja siedze w domu.. no chyba niepowazny jestes.....:):O " nie daj z siebie glupiej robic wysmiej go i jego decyzje.. bo temu pajacowi chyba testosteron wycieka uszami...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w.w.w.
"onlyyouforever - jego wypady na imprezki ? Twoje pod namiot z kolezankami ?.. Ty robisz swoje on swoje.. i chcesz jeszcze jego zachowanie ignorowac tylko po to aby byc z nim dalej..." związek nie oznacza ze nalezy zrezygnować z siebie, swoich znajomych, swoich pasji itp. nie oznacza tez ze nalezy tego wymagac od drugiej osoby. potem sa tragedie "on mnie rzucil, jestem samotna, nie mam przyjaciól bo caly czas poswiecilam jemu itd". trzeba cos zostawic dla siebie. dorosly czlowiek to zrozumie i nie bedzie mial pretensji. kwestia zachown na samotnych wyjsciach jest chyba oczywista :) a zachowania chlopaka ignorowac nie nalezy. jak cos nie jest OK to trzeba dzialac od razu, bo potem bedzie tylko gorzej.Ty sie zbuntujesz, a on sei zdziwi (i slusznie!), o co Ci chodzi bo do tej pory bylo OK i nagle babie odbija... zeby tego uniknąć musisz mu powiedziec wyraznie co Ci nie odpowiada. bez focha i "domysl sie" bo to nic nei da :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość telefon bez klapki
a dlaczego ma nie jechać? bo co, bo zdradzi zaraz? ja byłam 6 miesięcy w Stanach sama, bez narzeczonego i nic się nie stało, później 3 miesiące na Rodos i co? nic ani jemu ani mi się nie stało. Rozumiem, że teraz jak wyjazd to tylko we dwoje, bo inna opcja nie ma racji bytu w związku, cóż za chora kontrola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do łezki
ja bym z nim zerwała jestes młoda wiec znajdziesz kogos odpowiedniego on traktuje cie jak swoja własnosc nie pozwol na to!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czytam...czytam...czytam...-- wybacz ale nie radz takich glupot.. gra pozorow to glupota jak dla mnie:/:/:/ bycie nieszczerym to dziecinada i glupota... lezka -- blagam zostaw go puki nie macie dzieci ani wspolnego meiszkania jak przypuszczam:O:O:O:O:O facet przed 30 a dupy mu w glowie:O:O:O o litosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co powiedział
11:47 telefon bez klapki a dlaczego ma nie jechać? bo co, bo zdradzi zaraz? ja byłam 6 miesięcy w Stanach sama, bez narzeczonego i nic się nie stało, później 3 miesiące na Rodos i co? nic ani jemu ani mi się nie stało. Rozumiem, że teraz jak wyjazd to tylko we dwoje, bo inna opcja nie ma racji bytu w związku, cóż za chora kontrola. tu nie chodzi o to że on ma nie jechać i jak mają gdzieś jechac to tylko razem... chodzi o to że jej nie wolno nigdie jeździć ani wychodzić a on może ... a to już chyba przesada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łezka21
I pomimo tego ze nie chcialabym zeby jechal nie mam wielkiego prawa mu zabronic a moze dzieki temu wlasnie bede mogla sie zmienic i zachowywac sie calkiem inaczej mysle ze gdybym miala gdzies gdy mnie o cos prosi to moze bardziej by sie staral i mnie szanowal i wiedzial by ze nie ze mna takie numery. Musze poradzic sobie z ta swoja ulegloscia. I macie racje jak mowie ze chce gdzies isc to on mowi ze nie chce bo sie martwi itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do łezki
no mowie ze traktuje ja jak swoja własną "RZECZ"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jajaa
telefon, czytaj cały temat a potem sie odzywaj, bo nawet nie wiesz o co chodzi a sie udzielasz :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do łezki
powiedz mu niech jedzie a jak wróci zapytaj po co wrócił ja bym tak zrobiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam...czytam...czytam...
Napisałam na pozór bo w głebi duszy będzie jej cięzko to zrobic i zmienic swoje zachowanie, poprostu mimo bólu w sobie musi byc twarda!! i postawic na swoim!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w.w.w.-- oczywiscie ze zwiazek nie to nie wieziene gdzie dwie kochajace osoby nie moga robic nic indywidualnie nigdzie nie moga sie ruszac bez partnera... Tylko wydaje mi sie ze smieszne jest jak bym sobie chodzila na dyskoteki upijala sie i swietnie sie bawila i tanczyla z jakimis pajacami,, lub wyjezdzala ze znajomymi na tydzien i tez cudownie si ebawila i nie interesowala sie tym co robi partner.. ba.. ktory tez by nawet mogl wyjechac gdzies daleko.. Zwiazek to WSPOLNE zycie!.. przeciez lezka dlatego chce jechac z nim ... Dwojka partnerow to dwie zakochane osoby prowadzece wspolne zycie majace z reguly wspolnych znajomych dazace z reguly do takich samych celow kierujace sie TYMI SAMYMI ZASADAMI!.... bo jesli nie to po zwiazku. TAKIE MOJE ZDANIE...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam...czytam...czytam...
NIE ŁATWO JEST SIĘ PRZECIW WSTAWIĆ SKORO DO TEJ PORY SIE TEGO NIE ROBIŁO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łezka21
Dokładnie ja najbardziej nie moge zrozmiec tego, ze ja musze sie pytac mowic, prosic a on poprostu mowi ze jedzie i tyle bo chce i koniec a ze mna nie chce jechac, bo w sumie to ja mu tam nie jestem potrzebna. Gdyby powiedzial i liczyl sie z miom zdaniem i moim odczuciem na dany temat tak jak robie to ja to mysle ze ten jego wyjazd nie był by wielkim problemem, ale on ma moje zdanie i opinie gdzies :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość telefon bez klapki
w takim razie pozwól mu wyjechać do tej Hiszpanii a sama powiedz, że jedziesz do Turcji na 2 tygodnie z przyjaciółkami i tyle, faceta trzeba sobie wychować, a jak nie, to niech się wali i szuka innej frajerki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość telefon bez klapki
bez urazy, ale zwykła cipa z Ciebie, jak można dać tak wejść sobie na głowę, związek dwojga ludzi, to kompromisy i szacunek do siebie, skoro tego nie spełnia, nie nadaje się do związku, więc niech zjeżdża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w.w.w.
eeech powiedz mu wyraznie i normalnie. ze jak on Cie prosi zebys gdzies nie szla, to Ty to robisz, bo Ci na nim zalezy i nie chcesz zeby sie martwil o Ciebie. ale mialas jednoczesnie nadzieje ze on bedzie postepowal podobnie, tzn ze bedzie sie liczyl z Twoim zdaniem. nie pojechalas dla niego do Hiszpanii, bo Cie poprosil, mimo ze byl to wyjazd w konkretnym celu, a nie rozrywkowy. Wiec masz nadzieje ze za takie poswiecenie on teraz poswieci swoja rozrywke. po prostu wytlumacz mu ze cos za cos. a jesli tego do wiadomosci nie przyjmuje to Ty tez w koncu przestaniesz sie liczyc z jego zdaniem i bedziesz robic co Ci sie podoba. nie tylko Ty jestes zobowiazana do lojalnosci - stosuje sie ja w dwie strony, jesli on ma taka wizje to niech to dziala w odniesieniu do niego tez. odradzam wysmiewanie. drwiny go tylko wkurzą i pojedzie chocby na przekor. zalecam racjonalnosc i rzeczowe argumenty. to lepiej trafia do faceta niz babski foch i emocje. przynajmniej nie powie zes histeryczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×