Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

be_happy

Zdradzał mnie od maja

Polecane posty

Gość dlaczego znowu
To, że w tej chwili jej nie ma nie znaczy, że nie "się wyniosła" Niektórzy mają również inne zajęcia, zainteresowania;) jednak jak tak dalej będziemy pisać, to rzeczywiście nie wróci (kto by wracał:/)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Komiczne, nie bede sie tlumaczyla z tego jaka jestem, bo widac ani w jednym przypadku nie trafiles, czyli twoja zdolnosc oceny = poniżej zera:) Przykro mi tez ze w zyciu nic ci sie nie udalo na tyle ze musisz życ internetem i psuciem cudzych tematow. Ja natomiast moglabym zostac odcieta od internetu bo mam szczesliwe zycie a wchodze tutaj w wolnym czasie by poczytac cos zyciowego a nie twoje bełkoty schizofrenika:). Wpraszasz sie tam gdzie Cie nie chca:). Nawiasem mowiac opisz mi osobe ktora nie ma dystansu do sieci, bo nie za bardzo wiem co chciałes wybełkotac z siebie przez to mój drogi podstarzały mezczyzno:) Napisz mi tez gdzie wyzyczylam ci zle. Alez absolutnnie! Zycze ci all the best dear komiczny, ale swoje wiem ze pileczka wraca, wierzyc przeciez nikt nam nie karze, kazdy ma swoje zdanie. Ja nie neguje twojej wiary wiec ty tez sie wstrzymaj od mojej:). Co do sprawiedliwosci to przykro mi powtarzam jeszcze raz ze zycie ci sie nie ulozylo i przez to sprawiedliwosc to dla ciebie cos obcego. Dla mnie natomiast to cos naturalnego co przychodzi w moim zyciu poprzez pewna kolejnosc:). Ale Tobie tego nie wytlumacze bo i tak nie zrozumiesz przeciez;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eh..........
chujowo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co powiedziec
wspolczuje ci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piszac ze faceci to swinie obnazacie swoj przedmiotowy stosunek do drugiego czlowieka. Jest to pewien sposob myslenia. Np. na innym topiku pisze dziewczyna: "Postanowiłam zdradzić męża ! " albo: Puścić to się może latawiec na wietrze a nie kobieta:/ to, że ma potrzeby seksualne (jak prawie każdy człowiek) i chce je zaspokajać to już dzi**a i szmata? trochę wyobraźni i szacunku do drugiego człowieka:/" Czy to oznacza ze kobiet to kurwy? To tylko wyraza nasz przedmiotowy stosunek do drugiego czlowieka, egecentryzm, nieumiejetnosc budowania relacji, wymagania i wiele, wiele innych cech o ktorych nie od dzisiaj pisze na kafeteri. Milosc i wiernosc nie wynikaja bowiem z przysiegi kontraktu, ktorego ludzie nie przesztrzegaja bo naturanie poszukuja prawdziwej milosci albo zaspokojenia swoich potrzeb emocjonalych i uczuciowych. Ona wynika z budowania miedzy dwojgiem ludzie nawzajem juz po tej deklaracji!!!!!!! Natomiast w Twoim przypadku wyglada na to ze jestes z facetem ktory traktuje seks, z innymi kobietami jako rodzaj urozmaicenia i przyjemnosc, co z Toba o tyle nie ma nic wspolnego, ze u niego jest to odzielnone. Jesli wyjdziesz ze skorupy skrzywdzonej kobiety i zobaczysz w tym facecie drugiegi czlowieka na rowni z Toba, to moge Ci napisac dlaczego, jak mysli, itd, bo to jest typowe dla niektorych facetow. Co pozwoli Ci go zrozumiec. Oczywiscie nie musisz tego akceptowac i z nim byc. Ale zrozumienie i akceptacja to nie jest to samo. Pozostaje kwestia ciazy. Zlym pomyslem jest bycie z kobieta dla dziecka bo wtedy dziecko jest obciazone trauma i falszywym obrazem rodziny i ma wiele zaburzen i pomimo ze np. wiele kobiet tak robi dla dziecka to robia one mu krzywde. Po drugie jestem przeciwnikiem aborcji, zwlaszcza ze dosc szybko dochodzi do rozwiniecia kladu nerwowego i swiadomego odczuwania przez ten maly organizm. Dziecko mozna urodzic i zostawic ale to wymaga wiekszej odwagi. Natomiast wiadomo ze wiekszosc kobiet zmaga sie po aborcji z problemami psychicznymi i zdrowotnymi. To jest tez przestepstwo. Lepiej miec zdrowy stosunek i kontakt z dzieckiem nie mieszkajac z Jego matka niz tworzyc jakiegoc sztucznego cudak- zwiazek gdzie obok siebie zyja obcy ludzie. Moze Twoja rola jest uswiadomienie sobie, oraz im tych prawd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem swiadoma takiej prawdy ze aborcja nie ma sensu i ze bycie z kims na sile nie ma sensu, bycie z kims tylko z powodu ciazy. Ale jesli on tego chce to jego wybor. Mowi jawnie ze jej nie kocha, tylko ciezko mi zrozumiec jak moze mowic ze kocha mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego znowu
be_happy to co ktoś mówi bardzo często niewiele znaczy. To co robi jest o wiele ważniejsze. Ten mężczyzna niestety nie umiał/nie chciał stanąć na wysokości zadania. Ktoś kto plącze życie dwóm osobom (Tobie i tej dziewczynie) naprawdę nie jest wart rozpaczy, łez itd... Teraz cierpisz ale czas leczy rany czy tego chcesz czy nie chcesz ten ból minie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Salvame
Typowe,byłam w podobnej sytuacji,okazało się,że przez cały czas trwania naszego związku sypiał z byłą. Po roku zostawił mnie bez słowa,a kilka dni później okazało się,że jestem w ciąży. Wszystko się wydało,ogromy ból,stres,poroniłam:( A on miał czelność najpierw pisać mi,że to ja byłam tą jedyną,zawsze szukał takiej dziewczyny,ale do byłej ciągnęło go przywiązanie,sentyment.Nawet nie interesuje go,jak się teraz czuję,nie odzywa się do mnie,ja do niego tym bardziej się nie odezwę...pewnie walczy by odbudować relacje z nią.Niedobrze mi,jak o tym myślę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
be_happy ciesz sie, że to nie ty jestes w ciąży z takim draniem! wyobraź sobie, jak byś sie czuła, gdybyś spodziewała się dziecka i dowiedziała sie o tej drugiej! Poszukaj więc dla siebie dobrej strony w tej historii: jesteś wolna, bez zobowiązań, uwolniłas sie od kogos kto cie okłamywał ( i robiłby to dalej, na pewno!) .... Życie przed tobą - be happy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:-) głowa do góry, chyba nie masz czego żałować, bo wyszło szydło z worka... prawdziwa twarz tego człowieka. Jasne że szkoda jest tylu lat razem, to na pewno boli, ale chyba lepiej że stało się to teraz niz np. po ślubie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a najgorsze jest to ze ciezko mi jest mu nie odpisywac, nie odbierac telefonow, ciezko wyjsc z relacji po 4 latach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj, wierzę ci, to jest na pewno trudne, bo 4 lata to jednak szmat czasu, wspólna przeszłośc i na pewno jakies wspólne plany na przyszłość... Na pewno łatwo jest radzic, a trudno samemu przez to przebrnąć i do tych rad jakoś sie zastosować, bo na pewno każdy z piszących tu do ciebie radzi ci dobrze i trzyma za ciebie kciuki. Ale co nas nie zabije, to nas wzmocni, więc spójrz z optymizmem w przyszłośc, bo to naprawde nie koniec świata... Kiedyś tak na to na pewno spojrzysz, ale teraz musisz sama uporać sie ze swoim cierpieniem, tego za ciebie nikt nie zrobi... To na pewno potrwa, ale poczytaj historie innych i zobacz że nie jestes jedyna i można przez to przejść!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
staram sie jak najmniej byc sama... bo wtedy wariuje, staram sie cos robic, czyms zajmowac, na krotko ale pomaga... i zapisalam sie do psychologa... to mi raczej nie zaszkodzi a moze pomoc przelknac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na pewno nie zaszkodzi:)) trzymam kciuki, na pewno jestes mądrą dziewczyną i wkrótce spojrzysz na to z innej perspektywy. To nie twoja wina, że tak sie stało, więc tylko broń Boże nie wiń siebie ! Dobrze robisz uciekając w jakieś zajęcia po pracy/ szkole (?), na pewno masz przyjaciółki czy bliskie koleżanki, znajdź dla nich więcej czasu, odkryj aerobik itp zajęcia, które absorbują i nie pozwalają myśleć za bardzo o tym, co sie stało i polub siebie taką nową - bo takie przeżycie na pewno człowieka zmienia... Może tak właśnie miało być? Może pisany jest ci ktoś inny - rozejrzyj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
be_happy dzieki za rady ale pewnie jeszcze jakis czas bede sie czula fatalnie nie zakładaj sobie od razu pesymizmu....za 2 dni sobota:) a moze cos sie zdarzy fajnego:D..kto wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dopiero wstalam... co sie budzilam to bralam 2 kolejne tabletki ziolowe... nie chce sie budzic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tak mam racje
musisz z tego jakos wyjsc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość djfhggirgmj
komiczne jestes kretynem nad kretynami!!!!a twoje wypowiedzi sa zalozne.co z ciebie za facet skoro siedzisz non stop na babskich forach...,eh,pewnie podgladasz zycie innych bo swego pewnie nie masz izd sie utop fajfusie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapach pomarańczy...
'be_happy' Na pewno kochasz go nadal, trudno ci w to wszystko uwierzyc i pogodzić się z tą okrutną prawdą:( Teraz cierpisz, bo ten któremu zaufałaś, pokochałaś sercem i ciałem zawiódł, zniszczył wszystko co bylo dla ciebie najważniejsze w waszym zwiazku. Ból po zdradzie ukochanej połowki trwa długo, nikt nie wie ile, bo kazdy przezywa go inaczej. Powiedz komuś bliskiemu o tym w realu( np. swojej mamie, siostrze, przyjaciółce), wypłacz się do woli. Taka bliska osoba przytuli, otrze twoje łzy i bedzie ci lzej przez to przejść. Nie rozmawiaj o tym ze zdradzaczem, nie słuchaj jego tłumaczeń, bo tylko bedzie manipulował Tobą i tą drugą i was obie oszukiwał. Trafił ci sie facet o słabym charakterze i skrzywionym kregosłupie moralnym. Mało tego - on wkrótce zostanie OJCEM, musisz mieć tego świadomość. Ból minie za rok, dwa bedziesz myslała inaczej i jeszcze bedziesz szczęśliwa z innym mężczyzną. Chyba kazdy z nas ma swój los zapiasny gdzieś w gwiazdach, ale jak przeżyjemy nasze życie, to zalezy wyłacznie od nas i od naszych moralnych wartości. Ważne w tej zyciowej drodze, żeby świadomie nie skrzywdzić drugiego człowieka. Nie płacz- zdrajca nie jest wart ani jednej twojej łzy, kopnij go porzadnie w zadek, zeby az sponie pękły i niech spada do pieluch:P. Jak teraz tego nie zrobisz, bedziesz później żałowała. Chyba, że chcesz żyć z bigamistą:P Pozdrawiam i przytulam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×