Bieda na wydziałach Uniwersytetu Warszawskiego, dlaczego?

Przykre to jest, że największej uczelni w kraju na wielu wydziałach jest tak obskurnie...ja rozumiem w panstwie bieda, więc i tam bieda, ale wiele firm właśnie dobrze prosperuje dzięki badaniom jakie robi się na tych wydziałach, dzięki ich pomysłom, powinni się dzielić tą kasą... tu nawet nie chodzi o wielkie remonty, no ale wymienić drzwi, pomalować ściany, trochę nowych mebli i od razu było by dużo lepiej... A kasa z zaocznych i wieczorowych jesli jest..

Znaczy w sporym stopniu rozumiem dlaczego tak jest, ale mam wrażenie, że można to w sporej części zmienić...

Jaki kraj, taka STOLYCA

we wrocku tez nie lepiej...jest tylko pare landych wydzialow...ale co dziwne-najlepiej prosperujacy wydzial chemii,ktory zarabia na siebie i ma kase,rowniez zle wyglada,a to dlatego,ze wola zainwestowac w nowy sprzet i odczynniki...i ja rowniez uwazam,ze to jest waznijesze...studiuje teraz w amsterdamie i stwierdzam,ze tu rzeczywiscie jest ladniej,tyle,ze tu sie placi za studia dzienne...

bo na studia idzie się uczyć a nie przechadzać po korytarzach

na UW jest bieda na wydzialach? a medyczny widziales?:P

Proponuję nową inwestycję: UNIWERSYTET NARODOWY. Oczywiście w warszawce, gdzieżby indziej?

nie widziałam medycznego. mówię o tym co znam i jest strasznie, owszem owszem, książki i pomoce naukowe są ważniejsze, tylko kurczę jakieś granice są, połamane krzesła...no ja nie mówię, że by 5 gwiazdowy hotel zrobili...

jak nie widziales to zajzyj do najbrzydszego budynku na krakowiskim w miasteczku UW, to jedyeny budynak nalezacy do WUMu...i ja mam to na codzien:O

wyremontowane prywatne , zawsze będziesz mogła mówić ,że mają fajne sale

Ta obskura wpisuje się idealnie w klimat całej warszawki

sorry... jak nie widzialas to zajrzyj* poprawka;)

to tak jak w pracy, jak Ty się będziesz wkurzać, że masz niewygodne krzesło w pracy, to od razu zabiera Ci to częśc sił do efektywnej pracy, niby się wydaje że nie, że przesadzam, ale znam to na własnym przykładzie, tak samo wykładowca czy student, powinni skupić się na meritum, a nie na tym, że nie ma gdzie usiąść w sali i nie można normalnie zajęć prowadzić, to rozbija wewnętrznie...

przykre...> w tym budynku akurat byłam, przyznaje tragedia. a powiedz mi co tam tak zawsze śmierdzi na tym wydziale? ;) ja nie jest jakaś paniusia, wystarczy mi nie połamane krzesło ;), no ale wszystkiego są granice...

Za to na SGGW poszli w drugą stronę salę super, ale poziom studiowania na wydziale który znam bardzo średni, taka szkółka bardziej...za to na UW poziom nadal jest, widocznie coś za coś...

pewnie jakies zaformalinowane kawalki ludzkiego ciala:P to jest wydzial fizjologii czlowieka;)

powiem ci tak.w polsce studiowalam ochrone srodowiska na wroclawkism...kiedys slyszalam,ze wydzial geografii (poszlam tam na spoecjalizacje) dostaje 20 tys zl grantow rocznie!to co mozna zrobic z taka kasa?to ledwo starcza na odczynniki,nowe mapy,a jps-esach juz nie wspomne... teraz bedac na wydziale geografii na uniwerku amsterdamskim ..co widze-widze sale pelna nowiutkich kompow,gdzie na kazdym kompie jest oprogramowanie za jakies 40tys zl....pomnoz to teraz na 20 kompow...dodatkowo w bibliotece i pokoju studenckim stoja kompy (chyba sztuk 45) z oprogramowaniem za jakies 25 tys zl.studentow jest mniej niz kompow,czesto stoja wolne.sale sa ladne,choc nie wszystkie.maja nowe sprzety,rzutnik multimedialny to norma,nie trzeba targac jednego po wszystkich salach.studenci non stop maja fundowane wyjazdy terenowe w rozne czesci swiata.pojechalam praktycznie sprawdzic srodowisko na teneryfie.kumpel byl na wakacjach w peru...kolejny pisze mgr a madagaskarze,mozliwe,ze pojedzie i uniwerek mu oplaci.jeden byl w afryce.u nas tylko nieliczni doktoranci tak sie woza.pieniadze moze szczescia nie daja,ale otwieraja wiele drzwi.w polsce podobalo mi sie,ze bylismy taka zgrana paczka,super czasy.tu jestes raczej sam,ale masz duzo mozliwosci.

raz to się mało tam nie pohaftowałam ;). jakoś miałam tam jedne zajęcia, a i wykład który później na szczęście przeniesiona, ta aula była przerażająca...

tak szczerze...> wiesz ja wiem, że u nas szybko nie bedzie tak jak na zachodzie, no ale pomalowanie ścian, to nie jest majątek. z drugiej strony rozumiem, że uczelnie mogą stopować czasem kasę od sponsorów jeśli są, bo poźniej jakieś naciski, niezręczne sytuacje...

Chodzi mi tu o bardziej wydziały humanistyczne, bo tam wielkich pomocy nie trzeba, książki aż tak drogie nie są, a wydziały nadal bardzo obskurne...

to fakt...w sumie farba duzo nie kosztuje...tylko,ze na wydziale geografii (budynek glowny,odnowili go naprawde swietnie,ale tylko czesc turystyczna,kasa z tego mala),to wszystko wyglada na tyle wstrewtnie,ze tam to tylko granat wrzucic i zaczac wszyztko od nowa.prawie wszystkie mapy potargane,bo maja juz 30 lat,wykladzina w pokoju mojego promotora ma 40 lat!stare krzesla,stoly,witryny,pomoce naukowe nie zmienily sie od 20 lat.jak teraz tu widze co mozna zrobic z geografia,to az sie wierzyc nie chce,tu sa autentycznie geografowie inzynierowie uzywajacy matlaba do przewidywania poziomow wody,erozji itd...inzynier geograf ech,ale facet naprawde zna sie na rzeczy.mimo wszystko wiekszym zainteresowaniem ciesza sie studia ekonomiczne

na wydziale geografii, też jakoś byłam i rzuciły mi się jakieś ostro pożółkłe mamy w oczy i coś z podłogą było nie tak, albo mylę z innym wydziałem...Ale i tak dużo na plus zmieniło się na kampusie głównym...tylko wydzialy niektóre w srodku zupełnie nie wyremontowane.. Dla przykładu powiem, że mój wydział, jak przyszłam też byl niezbyt, ale w trakcie jak tam studiowałam, wymieniono okna, drzwi, wytynkowano, pomalowano z zewnątrz, wymieniono sporo mebli, jeszcze w środku to nie jest do końca ładnie, ale jest przyzwoicie, więc jednak można...

Nie widziałam Uw, nie mam zdania. Ale jeśli chodzi o państowe Uniwerki to UKSW właśnie własnie buduje cały kampus. Już otworzyli pierwszy budynek. Jest świetny. Wygodne aule, fajne sale do ćwiczeń, nowoczesne automaty do kawy, elegancka stołówka, a w łazienkach to z podłogi można jeść :) Naprawdę jest baaardzo ok.

pożółkłe ściany maja być ;)

a wydzial humanityczny to mnie akurat dziwi,ze biedny..we wrocku wydzial prawa przyjmuje rocznie 700 studentow zaocznych,wiec maja kasy jak lodu,do tego pani krwawa Basia z KPA dba o to,by studenci nie mogli odejsc za szybko...wydzial prawa postawil taki wypasiony budynek ,ze az serce zapiera

UW też buduje nowy kampus... SGGW pod względem jest bezkonkurencyjne, masa bardzo dobrze wyposażonych auli i sal...

zalezy jaki wydzial :) zarzadzania jest suuuuoper :)

no taka wieczorowa psychologia na UW też sporo kosztuje, nie chce się wypowiadać, jak jest teraz, ale kilka lat temu tragedia była, warunki stsraszne...

Jasne że nie wszystkie są brzydkie, ale jednak masa jest jeszcze w złym stanie...