Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 4 lata malzenstwa

PRZED CHWILA POWIEDZIAL MI ZE SIE WYPALILO...

Polecane posty

Gość 4 lata malzenstwa
i nie sodze zeby przyczyna byla inna kobieta.Wykluczam ta opcje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość burza mózgów...
nadal nie wspomniałas o tym dlaczego to wykluczasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4 lata malzenstwa
co ja im powiem, ze co ze mu odbilo albo...juz nie wiem sama co myslec. Tak mi wstyd,wstydze sie samej siebie zaufalam nieodpowiedniemu czlowiekowi,zdalam mature i wyszlam za maz,polegalam na nim a teraz lipa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość burza mózgów...
ale Ty nie musisz sie tłumaczyc przed znajomymi! bo po co? powiesz prawdę...tak wyszło i już! z resztą szczegóły mogą znać twoje przyjaciółki a reszta nie musi wiedziec nic wiecej niz to ze sie rozstaliscie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szok//
nie wiem, jak można tak komuś powiedzieć coś takiego przy kolacji w kilku zdaniach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
zamiast się martwic opiniami innych, zacznij myśleć o tym jak się utrzymasz, gdzie zamieszkasz i jakie masz generalnie plany na najbliższe dni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4 lata malzenstwa
wykluczam to poniewaz: moj maz pracuje na 2 zmiany ranna i popoluniowa. ja pracuje od 9 rano do 15 gdy on przychodzi z rannej zmiany o godz.14 30 zawsze dzwoni co mi ugotowac na obiad ,ja wracam po 15 obiadek juz mam, potem razem wspolnie spedzamy czas,nigdzie sam bezemnie nie wychodzi. Natomiast gdy on ma na popoludnie czyli na 14 a ja ide do pracy na 9 rano to dzwonimy do siebie on gotuje obiadek ja przychodze po 15 jem a on jest w pracy do 22.Zawsze wraca punktualnie. Pieniadze w domu trzymam ja.On praktycznie nie ma dostepu do konta z tego wzgledu ze mamy tylko jedna karte ktora ja nosze w portwelu. Gdy potrzebuje jakas kase pyta mnie czy mam i wtedy mu daje na to czy na cos innego.Zawsze wiem na co potrzebuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość burza mózgów...
dokładnie mysl o sobie a nie o opinii innych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyczyść konto
będziesz miała środki do życia na jakiś czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4 lata malzenstwa
i nie sa to jakies wielkie sumy. Gdy potrzebuje cos kupic na zakupy jezdzimy oboje. Czyli albo jest w pracy albo jest ze mna. Nie wychodzi z kolegami na piwo bo raczej jest typem samotnika. Wiec kobiete wykluczam poprostu kiedy?? jak caly czas jest ze mna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość burza mózgów...
nie wiem moze chłopak sie przepracował... kochaliscie się czesto? swoją droga gdzie taki sie uchował co pyta zonę o własne pieniądze? - pytanie retoryczne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4 lata malzenstwa
jesli chodzi o sprawy materialne to nigdy nie mialam zle.Nawet moja mama mowi ze takiego ze swieczka szukac, ze ugotuje,posprzata,naprawi.I nie wyrzuca kasy na byle co. Wiec nie wiem co sie stalo. Lozko-od jakiegos czasu zaczal mi troche wymyslac, niezgadzalam sie na wszystko moze w tym tkwi przyczyna...niewiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość burza mózgów...
rzeczywiście czasu na kochanke to on nie miał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może on poczuł się
wykorzystywany?? zarabiał dużo, gotował.. może poczuł się jak kura domowa. a to przeciez młody facet i chce jeszcze coś w życiu przeżyć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4 lata malzenstwa
moze ktos pomyslec a moze w firmie ma kobiete.W tej firmie co on na poczatku pracowalam z nim przez rok i znam tam kilku ludzi z ktorymi przyjaznie sie po dzis dzien wiec mysle ze jezeli byl by jakis romans w pracy szybko bym sie o tym dowiedziala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość burza mózgów...
własnie tez tak sobie mysle ze "zabiła" was monotonia dnia codziennego... smutne to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4 lata malzenstwa
nigdy nie narzekal, poprostu tak nam pasowalo najlepiej..Bo gdy ja miala bym gotowac to obiad bylby ok godz 17 wiec stanowczo za pozno.A gotowac na pare dni?nie lubimy takiego jedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4 lata malzenstwa
masz racje burzo .... tylko niewiem czy jest jeszcze sens cos zmieniac... czy poprostu zabrac sie i odejsc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flfllflflflfamma
"zdalam mature i wyszlam za maz,polegalam na nim a teraz lipa..." No to jest właśnie wychodzenie za mąż po maturze, Powiedz jeszcze, ze nie zrobiłaś studiów.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moze proboj cos zmienic.. zaryzykuj i tak nic nie stracisz staraj sie wyjsc z monotonii moze wiesz co on lubi... a ty taka nie bylas... moze by sie zaskoczyl jak bys zrobila cos takiego co do ciebie zwykle nie podobne... niestety rutyna zabija ehh... mialam tak samo a teraz sie komunikujemy i staramy sie we 2 nie popasc juz w rutyne zycia ale fakt ze to moj chlopak a nie maz ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4 lata malzenstwa
jestem w trakcie studiow. Bede prubowala, dzieki laseczki itak juz nie mam nic do stracenia.jesli jest tak jak on powiedzial i sie wypalilo-to to najwazniejsze juz stracilam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
w trakcie studiów... a prUbujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patunia_czarownica
Wiesz uwierz ze zycie krecic sie bedzie dalej i z jednej strony to naprawde dobrze ze powiedzial Ci to teraz gdy jestes jescze taka mloda!! Wyobraz sobie co czuja zony po kilkunastu latach malzenstwa kiedy to szanowny malzonek stwierdza ze to nie milosc? Pomysl Co one wtedy czuja? po odchowaniu dzieci itp!!Jestes tak mloda osobka ze wszystko jescze przed Toba uwierz mi a juz napewni wielka milosc!!!Wiem co pisze poniewaz mam... piaty zmysl...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4 lata malzenstwa
no ja jusz pomalu uciekam jesli ktos mial by ochote to moze nakreskic cos jeszcze.Dzieki za wsparcie.pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patunia_czarownica
Trzymaj Sie Kobieto bedzie dobrze!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelinnna
Wspołczuje Ci cholernie. Napewno to boli... nie wiem co Ci poradzic, ale chyba lepiej byłoby zebys na jakis czas wyprowadziła sie do rodziców i dała mu czas na przemyslenie.. dopiero kiedy podejmie ostateczna decyzje podzieliła sie majatkiem i wyprowadziła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelinnna
chyba, ze postanowi byc z Tobą :) i tego Ci zycze kochana :* Trzymaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mądra życiowo
..chciałam dodać swoje dwa słowa..nie ma znaczenia czy ma inną kobietę czy wypaliło się że może sex nie był super..itp. fakt jest jeden odchodzi i nie szuka drogi by zostać...a więc wszystko wcześniejsze co was łączyło nie ma już dla niego znaczenia....rada dla Ciebie ..to czas i nienawiść...bo jak można nadal kogoś darzyć szacunkiem kto nas nie szanuje i nasze uczucia wyrzuca do kosza jak niepotrzebny już smieć......inaczej by było gdyby szukał drogi pojednania zrozumienia znalezienia przyczyny ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koniec_zycia
autorko, u mnie jest to samo. Trzy tygodnie temu odeszłam, wykrzyczał mi do słuchawki, że to koniec, że sie wypalilo. Odeszłam... po 6 latach... minęlo trzy tygodnie. Dałam radę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×