Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zielona ważka

Do zrzucenia 20 kg - start 01.10.2008! Szukam współtowarzyszek niedoli!

Polecane posty

Penie pusto bo sobota :-) Ja dziś kończę 5 dzień diety i zjadłam dziś: śniadanie - 2 jajka , pół grejfruta II śniadanie - 2 jajka, brokuły obiad - rybka gotowana w przyprawach i surówka ((ogórek kiszony, korniszon, ogórek świeży, pomidor i seler naciowy) Trochę mnie dziś ssało w żołądku ale przeżyłam :-) A co u reszty??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minou
Można jeszcze dołączyć?:) Mam nadzieję, że tak;)) Mam 16 lat, 170 cm i ważę 73 kg:( Kilka razy już próbowałam zrzucić zbędne kg, ale jeszcze mi nie wyszło. Chciałabym ważyć 55kg, czyli zrzucić 18kg :/ Jak tylko się wykuruję (aktualnie byłam chora i jeszcze kicham:() to ruszam na basen. Zresztą chodziłam już dwa tyg. przed chorobą. Moją zmorą są słodycze (ojoj..) i fast-foody. Słodycze zwłaszcza. Młócę w strasznych ilościach. I albo zapomnę, że się odchudzam (sic!), albo brak mi silnej woli... Znacie jakiś dobry sposób na zapomnienie o czekoladzie i reszcie słodkości?;)) no to będę do Was wpadać..;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorothea24
No pewnie ***minou***wpadaj jak najczesciej -bo im nas bedzie wiecej tym bedzie nam łatwiej wspierac sie i walczyc ze zbędnymi kilogramami. Poza tym sporo nas laczy bo ja tazke mam do zgubienia conieco - tez jakies 18 kg bo przy wzroście 166cm doszlam do wagi 73 kg czyli takiej jak Ty a co za tym idzie nie musze Ci chyba mowic ze czułam sie jak samura.Teraz tez nie jest wiele lepiej ale waze juz mniej o jakies 71,1 czyli efekty jakies tam sa a na diecie jestem od 5 dni :) To chyba tyle tak na dobry początek:) wzrost:166 waga:30.09.08--->73kg 01.10.08--->72,90 02.10.08--->72,60 03.10.08--->71,80 04.10.08--->71,10 CEL:5O KG

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie przy porannej kawce :-) Zaczynam szósty dzień i pewnie się będę powtarzać ale cholernie jestem z tego dumna!!! :-) minou - witaj, no słodycze są zmorą nie jednej z nas. Ja sobie ich trochę przed dietą odmawiałam mówiąc że zjem ten batonik jutro, a następnego dnia to nie miałam ochoty na niego albo znowu mówiłam że zjem go jutro!!! Oczywiście skłamała bym mówiąc że zawsze to wychodziło, ale często mi się udawało a to dla mnie już sukces!!! ważka - no to super ci idzie, teraz to już musisz wytrzymać do końca bo byłoby szkoda. Ja też się dzielnie trzymam diety chyba pierwszy raz od 2 lay wytrzymałam do 6 dnia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, jak tam u was? ja jestem wlasnie po spacerku 2 godzinnym:) dzisiaj tylko zjadlam rosol jakos nie mam apetytu bo mnie brzuszek boli bo ciocia przyjechala:( :( :( jutro juz zamawiam ab rocket i zaczynam cwiczyc ostro, juz nie moge sie go doczekac ciekawe czy bedzie mi sie łatwiej cwiczyc z nim, do pozniej pa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, 6 dzień za mną, był ciężi (wiadomo niedziela) ale przetrwałam :-) A nawet super bo byłam dziś w górach spalić trochę kilogramów. Mój jadłospis dziś to: śniadanie : 2 jajka i grejfrut II śniadanie sałatka owocowa - skroiłam sporo ananasa świeżego, kiwi i pół banana - pycha :-) obiad: surówka i mięsko wołowe z rosołku Jutro rano się ważę więć trzymajcie kciuki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :-) widzę że ja kończę i ja zaczynam :-) I tak oto zaczął mi się 7 dzień. A jaki będzie piękny :-) Meni mam na dzisiaj super tak że miodzio. A gdzie reszta? Już po weekendzie, wstawać i meldować się :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Weekedn nie byl udany pod wzgledem diety, ale to przez to,ze mielismy kilka zobowiazan towarzystkich. Ale sie specjalnie tym nie martwie i kontynuluje moja diete :) Dzis pozno wstalam i mialam czas tylko zjesc 3 wafle ryzowe z serkiem topionym. Drugie sniadanie kanapka z pumperniklu z wedlina drobiowa i pomidorem. Na obiad mam rybe, ale nie wiem jeszcze jak ja przyrzadzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam koleżanki, ja też dzisiaj zaczęłam dietę. Ja mam swoją już wypróbowaną, tylko płatki kukurydziane z mlekiem. Pisałam na wątku:jakie płatki na diecie. Wiem, że to niezdrowo ale na mnie działa, kiedyś tak schudłam 4 kg tygodniowo. Teraz chcę zrzucić z 5 kg, tydzień muszę wytrzymać. Ja jak chcę coś zjeść a nie mogę, to tłumaczę sobie że nie zjem teraz to zjem za tydzień,miesiąc itd. jedzenie mi nie ucieknie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie!widzę, że nie tylko ja sama poleglam w weekend, ale to nie pocieszenie dla mnie...wkurzam sie bo mimo moich starań, wyrzeczeń waga nic nie pokazuje;-)ale sie nie poddaje, narazie jestem silna, ale na jak długo mi tych sił starczy to sie okaże...bo gdyby coś drgnęło, to byłoby dla mnie motywacją, a tak... Słodycze-to zmora, kaloryczne świnstwo, ale jakie dobre ;-)widzę, że większość z nas ma z tym problem... Powiedzcie mi o jakich porach jecie, godziny posiłków, może tu tkwi błąd -ja mniej wiecej-śniadanie międz 8 a 9, II śniadanie typu jabłko, jogurt albo omlet z płatków owsianych około 12, 13, potem obiad około 15,16 potem jakaś przekąska , albo i nie i po 18 nic...w między czasie herbatka, kawka )wszystko zależy o której sie wstanie...spacerek z 2-3 razy dziennie i wieczoramii ćwiczenia... dziś trochę to się poprzesuwało, bo synek wyjątkowo wstał po 9...także zależy wszystko od kórej jestem na nogach, ile jesteśmy na spacerze, a potem czy da mi cos przygotować czy musze się wstrzymać jak zaśnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorra
o cześć :-) dołączam się ważę 69, 5 kg i chcę schudnąć 20 kg - jestem mała te jajka z grejfrutem to ponoć dobre jest dzisiaj zjadłam już kromke razowca z wędliną, musli z mlekiem i trochę ciastek :-O muszę się porawić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jem okolo 8 sniadanie, czyli najczesciej platki owsiane z jablkiem , otrebami i jogurtem naturalny, pozniej drugie sniadanie o 11- kanapka z ciemnego pieczywa albo jakis deser sojowy, pozniej jem 14- 15 i pozniej jeszcze jakas przekaska o 17 no i teraz bede musiala cos zjadac kolo 20. Ale nie uwazam, aby jogurt o 20 mogl mi bardzo zaszkodzic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorra-Witaj, fajnie, że postanowilaś zmienić coś w swoimzyciu-wyglądzie, zreszta jak my wszystkie...a te ciasteczka to po co? też masz problem ze słodyczami? One nieraz mnie zgubiły wiec staram sie unikać je jakk tylko mogę, wiadomo przy dziecku zawsze coś sie tam ma, ale to nie jest wytłumaczenie...można sobie je darować, jaka diete zamierzasz stosować? Ewelina-to jesz podobnie jak ja, czyli uważam że jest ok...a jogurt o 20 napewno Ci nie zaszkodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorra
cześć kasiulak :-) właśnie wróciłam teraz z pracy i zjadłam kromkę razowego z masełkiem i herbata z cytryną. Też mam dziecko i za dużo sobie pozwoliłam ,jak byłam w ciąży to żarłam - żeby dziecko było zdrowe i ładne a teraz nie mogę zrzucić. Zawsze ważę się rano ciastka dzisiaj były moim błędem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorra-a moj synk już lula, mama po seri ćwiczeń popija zieloną herbatkę....w jakim wieku masz dziecko?dużo w ciaży przytyłaś?jak dlugo już walczysz z tym po ciążowym balastem? opracowałas sobie dietkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorothea24
No widzicie kobitkki a ja dzisja wlazlam na wage i przybylo mi 40 dag nie wiem po czym bo wogole sie nie ogjadalm;/ ale trudno widac nie zawsze moze byc kolorowo - hmm... moze to przez moje wczorajsze stresy i nie spanie do 3 nad ranem , na serrio nie wiem , bo z rzeczy zakazanych nei ruszylam niczego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, wczoraj wieczór nie dałam rade wejść, ale dziś melduję :-) Wczorajsze meni : śniadanie - 2 jajka, grejfrut II śniadanie - zimne mięso z kurczaka, pomidor, grejpfrut Obiad - zupa jarzynowa , mięso z kurczaka, pomidory, gotowana kapusta, seler naciowy, grejpfrut, herbata/kawa Tak że jedzonko wczoraj miałam super :-) A na wadze po tygodniu uwaga : 5 KILO MNIEJ :-) :-) :-) jestem przeszczęśliwa!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miki145 gratuluje 5 kg to duzo , fajnie ci, ja staram sie uwazac ale jeszcze zdarzaja mi sie małe grzeszki:( dzisiaj na sniadanie byl jogurt naturalny z jabkiem pokrojonym w kosteczke wiec spoko ale pozniej garsc orzeszkow solonych:( no nie umialam sie powstrzymac ale mysle ze jeszcze 2 dni i calkiem odstawie takie niezdrowe jedzenie, teraz postanowilam ze bede jesc jogurt naturalny na sniadanie albo chleb graham , najgorzej wieczorem ale nic juz zamowilam sobie tego mojego ab rocketa tylko czekam az przyjdzie i zaczynam cwiczyc za jakies 2 lub 3 dni powinnien byc do tego byl twister:) teraz juz wiem ze trzeba cwiczyc bo innaczej lipa:( zobaczymy jak to jeszcze bedzie, wogole troche cicho sie zrobilo u nas na forum:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no no miki idziesz jak burza, 5 kg by mnie satyswakcjonowalo w zupełności, co ty dziewczyno zrobilas ze tak szybko zeszłaś z wagi????gratuluję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miki ja jestem tylko jak na razie nie mam czym sie chwalic, bo dzis zjadlam chyba z 5 tysiecy kalorii jak nie wiecej. Nie moge sie zmobilizowac po weekendzie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka:) jak tam dziewczyny u was ? cos chyba sie wykruszamy:( ja jestem dumna z siebie po wczorajszym dniu nic nie zjadlam po 17 chociasz tak mnie kusilo :) no dzisiaj na sniadanko byly 3 kromeczki chleba razowego na wage na razie nie staje dopiero za tydzien wiec jak wytrzymam to bedzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie... Ewelina-cóz sie takiego stalo?napisz...co spowodowało chwilowe załamanie?jaksie dzis czujesz? Migotka-wytrzymasz...ja zważe sie w sobotę i tak bede robic co tydz. też jestem ciekawa efektów, ale najwazniejsze że sie nie poddaje, narazie...mam silna motywacje i wiem że sie uda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie tez bez rewelacji bo od jakis trzech dni waga milczy jak zaklęta - zobaczymy co bedzie jutro , a raczej po weekendzie bo jutro imieniny mamy wiec trudno bedzie mi przejsc obojętnie obok takich smakowitości ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja się trzymam dzielnie! Mam mało czasu, dlatego nie mam kiedy zajrzeć na forum, ale przestrzegam Cambridge i nawet widzę jako takie efekty. Nie ważę się, bo się boję :) Zważę się chyba pierwszego listopada. Trzymajcie się, uda nam się!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej...no weekendzik mija...nie było nawet najgorzej, dania na parze, spacerki i mało podjadania ...ale jestem w nienajlepszym nastroju, chodze zła jak osa, może to spowodowane zbliżającym sie @ albo tym, ze cholerna waga nie chce sie poruszyc, tak jakbym chciała, mam wrażenie, że im bardziej zależy mi na wyglądzie i jak zaczęłam uważac na to co jem i kiedy to zaczęłam tyć...szlag mnie trafi, jeżeli w koncu cos sie nie zmieni to sie załamie...widze wyjscie w aerobiku, po nim zawsze mialam super nastrój, full energii i pełen optymizm...dlatego łączę sie z wami w bólu i juz zaczynam tracić wiarę w sens moich zmagań...innym dziewczynom po zmianie sposobu żywienia waga już spada po 3 tyg, góra po m-cu a ja sie katuje od sierpnia i nic, jeszcze gorzej jak było, znów czuje sie nieatrakcyjnie... jedyne co mni e dziś uszczesliwiło to fakt, że zobaczyłam mojego bratanka, który urodził sie w sob., śliczniutki, aż sama chcialabym miec znów takie maleństwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasilak to ile Ty wlasciwie wazysz ze taka zalamana jestes?Ta zalamka to z powodu tych 65 kilogramów?BO jesli tak to ja dodam na pocieszenie ze dopiero granice magicznej 70 pokonalam i to z trudem a na diecie jestesm od 2 tygodni:) Glowa do góry kobitko!!!Nie moze by źle:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×