Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Florek

Kobiety a samoobrona.

Polecane posty

Drogie panie, czy umiecie się fizycznie bronić ? Czy znacie się na walce w ręcz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oioko
tylko ze karate to nie samoobrona. JAk ktos sie chce uczyc samoobrony to cwiczy - thai chi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak. trenowałam 3 lata
kung-fu i poza tym zawsze nosze gaz w torebce :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oioko
jezeli ktos chce sie uczyc samoobrony to cwiczy inne sztuki walki , bo karate jest raczej ofensywna sztuka . Sa sztuki defenensywne ktore pozwalaja zaregowac i oswobodzic sie w konkretnej sytuacji Karate do nich nie nalezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oioko
kung-fu to tez nie jest sztuka ktora pozowli sie obronic przed napastnikiem , bo jesli cie on powali czy unieruchomi to jak sie wyzwolisz? GDy znasz sztuki defensywne to jest taka mozliwosc one pozwalaja sie uwolnic nawet gdy jestes przybity do ziemi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oioko
Karate to jedna z wielu form obrony w/g mnie.Nie rozdrabniaj się niestety to jedna z form ataku , a nie obrony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oioko
Ale gdy trafisz na owego gościa,..przyfasolisz mu z "karata kiepskim zdaniem . Wlasciwie to czesto gosc atakuje od tylu i lezysz na ziemi co wtedy robisz ? Nie wiesz ? Dlaczego ? Bo karate tego nie uczy jak sie oswobodzic z wiezow itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oioko
Znając karate-nie pozwolę sie powalić na kolana za duzo filmow sie naogladalas .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka baranka 2 kije
przez 3 lata cwuczylam muay- thai bylam nawet mistrzem polski..teraz po pol roku przerwy wrocilam do treningów..niewiem czy poradzila bym sobie w walce..raczej nie ale wiem jak i gdzie uderzyc zeby bolalo:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anka baranka 2 kije przez 3 lata cwuczylam muay- thai bylam nawet mistrzem polski..teraz po pol roku przerwy wrocilam do treningów..niewiem czy poradzila bym sobie w walce..raczej nie ale wiem jak i gdzie uderzyc zeby bolalo nie ma to jak silna kobieta :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oioko
No i piękna obrona .Dziękuję za linka.. tylko ze to jesat thai chi a nie karate :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agienra
a gdzie atakowac by sie obronic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka baranka 2 kije
silan ajk silna...odbilo sie to na mnie troche ale troszke pewniej sie czuje z mysla ze jakas tam sznase mam...gorzej z moim facetem bo pierzemy sie notorycznie:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dopiert
Ewentualnie najprostsze co moze byc to kupic sobie szybkie buty i zaczac biegać bez przesady wystarczy ze baba cie kopnie w jaja jak ja zatakujesz . Nawet gdy sie rozbierzesz to moze ci zrobic krecenie i ciagniecie wora i po tobie .Wcale nie trzeba sily by pokonac faceta .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano w temacie "Kobiety a samoobrona/".W/g mnie jedną z form obrony jest karate.Kilka technik i typa obezwładnię;-).Choć w życiu bywa różnie.Często z zaskoczenia i Bruce Lee polegnie,czyż nie?;-).I tyle na ten temat.:)Czy to karate,czy inne formy walki -thai chi?..Może trzeba Wam,Tobie założyć topik o innym temacie?Np"Sztuki walki"?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj nie bądź cie takie mądre
bo jak facet zaskoczy was od tyłu i walnie w łeb to na nic wasze sztuki walki. Ja miałam też inne doświadczenie. Zaatakował mnie kolega z pracy (bardzo wysportowany) do którego miałam pełne zaufanie. Broniłam się jak lwica, a ułomkiem nigdy nie byłam, ale co oberwałam to moje. Do gwałtu nie doszło, bo jak straciłam przytomność to facet spanikował. Więc darujcie sobie swoje przechwalki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×