Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdziwiona i zdziwiona

WAZNE! Problem z dysclipna na lekcji!!!

Polecane posty

Gość Agatannnn
Popieram pomysł Turrkus, u mnie w szkole zawsze skutkowało. Kto nie a ochoty niech wyjdzie i nie przeszkadza innym, za pierwszym razem sporo wyszło, ale na następne lekcje wracali potulni jak baranki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka_79
Przede wszysktim określ zasady. Powiedz im o tym - w związku z waszym zachowaniem od następnej lekcji: 1. przygotować sobię kartkę formatu A4 i długopis 2. Zostawiacie plecaki pod tablicą 3. Kartkówka 5-min. 4. Z czego? Z zakresu z poprzedniej lekcji 5. Przed rozpoczęciem lekcji zrób plan w pnk., dzisiaj chciałam z wami omówić to i to (punkt po punkcie na tablicy napisane), co nie zdążę - przejrzycie sobie w domu - na następnej lekcji - kartówka z tego co było w zakresie na tej lekcji - jak ktoś nie uważa - nie napisze 6. Przygotuje sobie zawsze jakieś takiego dodatkowe informacje, których nie ma np w podręczniku, wspomij o tym i potem daj to na kartkówce, żeby widzieli, że nie tylko podręcznik I tak co lekcję, przypominaj zasady, wymagaj ich przestrzegania - nauczą się ;) Głowa do góry :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fegfrg
turkus zamknij dupe!napewno jest lepszą nauczycielka o ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrofeczkaaa
kartkowki kartkowki i jeszcze raz kartkowki dziewczyny ci dobrze podpowiadaja, a jesli po kartkowce nie przeprowadzisz lekcji bo tak ci beda przeszkadzzac to uprzedz ich ze ze jak nie dadza ci poprowadzic danego tematu to maja to sami w domu zrobic a na nastepnej lekcji zrobisz z tego tematu kartkowke , badz stanowcza zdecydowana i nie krzycz na nich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka_79
Na pierwszej lekcji nie potraktują Ciebie poważnie, ale na następnej jak zrobisz kartkówkę będą wiedzieli, że żarty się skończyły (pierwsza kartkówka na drugiej lekcji, na pierwszej wyjaśnienie zasad). Miałam nauczycielkę z matematyki, na pierwszej lekcji matematyki 2 września omówiła zagadnienie, proste i na koniec lekcji powiedziała, że jutro z tego kartkówka będzie, krótka - 5min, i że na każdej lekcji będzie kartkówka z zagadnień z lekcji poprzedniej. Nikt nie wierzył, że 3 września już kartkówka będzie... była, jak tylko weszliśmy do klasy ... zawsze u niej był porządek (w miarę) i zawsze były kartkówki, jak kartkówki nie było to był szok... To było jeszcze w podstawówce, ale powiem Ci, że lepszej nauczycielki nie pamiętam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka_79
Sorry, że tak nieskładnie - brak czasu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie są złe dzieciaki tylko banda gówniarzy.To są źle wychowane dzieciaki.Nauczyciel niestety musi nauczać i wychować cały rok. Na pierwszych lekcjach organizacyjnych w mojej szkole nauczyciele spisywali kontrakt z uczniami.Podawaliśmy np.możliwość poprawy oceny do tygodnia,kontakty z rodzicami na konsultacjach,ocena aktywności na lekcjach (+,-),szkoda czasu na odpytywanie!,3 uwagi za złe zachowanie na lekcji i wezwanie rodzica,jak nie to rozmowa z pedagogiem szkolnym rodzica,jak to nie t,o pismo do zakładu pracy rodzica wzywające do szkoły lub wizyta nauczyciela przedmiotu ,wychowawcy i pedagoga w domu,bo rodzice mogą nie pracować.Nie wszystkie dzieci wiedzą co to dobre maniery i przegadywanie nauczyciela.Widziałaś kiedyś rozmowę małolata z matką lub córki z ojcem w obecności nauczyciela?Krew w żyłach stygnie.W mojej szkole w kontrakcie zawarta była informacja o wyłączeniu komórek na lekcjach i nie używaniu ich w czasie lekcji.Kontrakt był uzupełniany zarówno przez uczniów jak i przez nauczyciela co semestr.Uczniowie dodali swój punkt -sprawdziany powinny być oddawane do tygodnia uczniom,kartkówki na następnej lekcji.Kontrakt obowiązywał obie strony.Uczniowie muszą znać podstawy programowe z przedmiotu,nawet jakbyś miała to skserować,to i tak zrobi to na nich wrażenie z czego ty jesteś rozliczana przez dyrekcję,metodyka,rodziców,uczniów.Współpraca jest konieczna.Zadawaj referaty,rozliczaj,zrób projekt semestralny ,sami mają się dobrać lub losowo wg numerów.Formy aktywizujące ucznia w polskiej szkole rozwydrzają,szkoda czasu i szarpaniny.Jak będą zdyscyplinowani i zasłużą pokaż inne lekcje i dochodzenie do meritum pod okiem nauczyciela.Tych co najbardziej przeszkadzają -lekceważ,nie będzie miał ocen zaniepokoi się i zapyta dlaczego go nie pytasz ,nie oceniasz.Powiedz mu ,ze chyba nie był gotów do oceny skoro ich nie ma.Nie zauważyłaś jego aktywności w przedmiocie,widocznie był aktywny w czym innym co nie podlega ocenie.Spokojnie,kropla wody skałę drąży.Szacunek zdobywa się latami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdziwiona i zdziwiona
Dziekuje za rady. Postaram sie je wcielic w zycie od nastepnej lekcji w tej klasie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze pisza
tylko systematyczne wymaganie wiedzy, kartkowki, pytanie - do skutku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to ja prosze o rade teraz uczen klasy 2 podstawowki, klase pierwszą powtarzał, rodzina patologiczna, ojciec nie ma praw, matka ma lekkie uposledzenie umyslowe. on sam jest agresywny niesamowicie, ciagle bije zaczepia inne dzieci, nie wazne czy tuo dziewczynka czy chlopiec, na lekcjach nic chwili nie siedzi w lawce, chodz po klasie, rozwala wszysktko dokola, zaczepia innych., boje, duzi, uzywa [przy tym slow mega wulgarnych, nie ma dla niego autorytetow, dziecko czy dorosly, facet czy baba to dla niego wszystko jedno, ostatnio tzrepal dzieciom suchą gąbka przy buziach i bylo pelno kurzu, jak smialam go upomniec zrobil MI to samo!, jak ostatnio uzylam przemocy bo rozwala drzwi i wzielam go za chabety i posadzilam do lawki to powiedzial do mnie "o ty zboju".... oczywiscie uwagi czy rozmowa z jego matka nic nie daje, bo z nia sie zwyczajnie gadac nie da bo raz ze cos ma z glowa a dwa, to nawet nie da sie zrozumiec co mowi bo ma wade jakąs straszna. lazilam po pedagogach i uslyszalam "w tym przypadku nie ejstem madrzejsza niz pani", zreszta keidys ją poszarpał. wogole on czesto wpada w furie, nigdy nie mowi, on tylko potrafi krzyczec. nie ejstem w stanie prowadzic lekcji, bo on robi wrzask, tanczy po klasie itp (bierze lalki i gasda ze bedzie je gwalcil) itp probowalam strachem, probowalam dobrocią NIC NIC NIC nie działa. wychowawczy jego jest pedagogiem specjalnym tez nie daje rady, byl na badaniach u psychologa - NIE DAL SIE PRZEBADAC. nie da sie go przeniesc do zadnej skzly specjalnej czy terapeutycznej bo on sam nie ma uposledzenia umyslowego.. jak ja mam nauczyc ta klase i co ja mam z nim zrobic? mi juz po roku kompletnie rece opadły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam takiego ucznia na początku swojej kariery zawodowej.Za mną 32 lata pracy w podstawowej ,od początku w gimnazjum(8 lat)i liceum zaocznym .Nie kwalifikował się do szkoły specjalnej,nie było szkół z oddziałami integracyjnymi ,nie było nauczania domowego.Powinnaś porozmawiać z pedagogiem szkolnym i razem z dyrektorką dla dobra jego i pozostałych dzieci.A co na to rodzice innych dzieci w tej klasie?Nie ma sytuacji bez wyjścia.Matka z dzieckiem ,jeżeli jest upośledzona ,to pedagog szkolny powinien iść z nią do poradni zawodowej.Muszą zlecić nauczanie domowe po przebadaniu lub nie przebadaniu,ale zaświadczenie o nieprzystosowaniu do nauki w szkole dostaniecie.Nazwą to fobią ,nadpobudliwością czy innym defektem .Szkoła dostanie przydział na godziny w domu.Dobrze mieć poparcie rodziców,ale najpierw spróbuj bez nich we własnym gronie:ty,pedagog i dyrektor.Powiedz,że kierujesz się dobrem tego dziecka,bo jak poprawi swoje zachowanie ,to może wrócić do szkoły jak zmieni zachowanie.Czasami się z takich zachowań wyrasta. Ja tu widzę tylko nauczanie w domu.Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdziwiona i zdziwiona
hmmm... mam lekką tremę przed jutrzejsza lekcją z nimi :) Bo to będzie KONFRONTACJA. Planuję zacząć zjęcia od rozmowy na temat ich zachowania, ustalić od nowa reguły gry - dla tych co nie pamiętają, uwzględniając owe kartkówki. Jak myślicie czy to coś da? Mam nadzieję i oby.... Bo to nie może przejsć bez echa... Ech, życie:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaauuuuaaaa
no i..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×