Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Michał25

Dziewczyna z która sie spotykam zdradza ze mna narzeczonego

Polecane posty

Gość Michał25
Nie jest zadnym Marcinem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Michał25
znam to dziewczyne dobrych pare lat wiem jakie problemy miala w zwiazku i po tym jestem w stanie stwierdzic ze w jej przypadku zdrada bo np. cos tam nie pasowalo nie ma uzasadnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Michał25
po prostu - tak mi sie wydaje byla i jest nieszczesliwa w swpim zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trgerg
Komiczne, osłabiasz mnie swoją naiwnością. Mało wiesz o życiu, jeszcze mniej o ludzkiej naturze (radzę na początek trochę z psychologii a jeszcze lepiej z psychiatrii się dokształcić). Podejrzewam że piszesz o jakichś słabych jednostkach, którym się coś na własny temat... wydaje. Poznaj taką lepiej, poobserwuj jej związek i dowiedz jak się kolejny skończył a zweryfikujesz te głupotki które piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trgerg
Michał, a ty to już w ogóle niereformowalny jesteś. Bawcie się dobrze, a narzeczony to szczęściarz jeśli w porę się dowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majkel 2
Kochanka to osoba z którą sypiasz, nieważne, czy jesteś wolny, czy nie. Ona jest nie tyle cudowna ile jeb.iąca się z kim popadnie. Widocznie byłes dla niej ukojeniem na swędzenie cipki, gdyby Cie kochała, to przecież chcialaby z Tobą być. A pardon. Pomyłka. Przecież faceta zdradza. A chce z nim zostać. Może się wzbogać...? I płać jej za wyłączność :) \"ona sie do tego nie przyznaje ale wiem ze cos czuje\" - albo może spytaj wróżki? rany boskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
Michale, jest genialne rozwiązanie Twojego problemu spotkaj się z jej narzeczonym na piwie i opowiedz o waszej miłości na pewno zrozumie, że nie może wam stać na drodze do szczęścia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie sypiam z komiczne
@bezedury koncepcja umowy spolecznej:-) mi z kolei nie odpowiada, podobnie jak dorozumianych od kiedy niby jest zawarta? pierwszy pocalunek czy pierwsza penetracja:-) od biedy, ale i to nie zawsze mozna probowac doszukiwac sie jakiejs umowy z chwila zareczyn...choc watpie aby padaly wtedy slowa przysiegi ze z nikim innym nigdy na moich zarecznych w kazdym badz razie takie slowa nie padly:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Komiczne, osłabiasz mnie swoją naiwnością. Mało wiesz o życiu, jeszcze mniej o ludzkiej naturze (radzę na początek trochę z psychologii a jeszcze lepiej z psychiatrii się dokształcić). Podejrzewam że piszesz o jakichś słabych jednostkach, którym się coś na własny temat... wydaje. Poznaj taką lepiej, poobserwuj jej związek i dowiedz jak się kolejny skończył a zweryfikujesz te głupotki które piszesz." a Ty mnie osłabiasz swoim sztampowym podejściem :) zdrada nie nie nałóg, a przynajmniej nie u wiekszosci ludzi.... Oczywiscie są osobniki, ktore zdradzaja bo po prostu to lubią i nic w ich postepowaniu sie nie zmieni, bez wzgledu na to z kim będą... ale skoro juz tak bardzo powołujesz sie na psychologie, to jednostki oddziaływuja na siebie w rózny sposob i przy jednym partnerze dany osobnik bedzie sie czuł jako uprawniony do zdrady, a drugie bedzie na niego oddziaływał w taki sposob, że nawet o tym nie pomysli... wiem, że tak Ci jest łatwiej żyć zdradził - bedzie zdradzał do konca życia... nie zdradził - nie bedzie zdradzał ale psychika ludzka nie jest aż tak prosta... a co powiesz o związku w ktorym kobieta była 15 lat z jednym facetem nie zdradzajac go, po czym gdy ten ją zostawił, zwiazala sie z innym, ktorego zdradza? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Michał25
calkowicie czarny kot - bez przesadyzmu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
komiczne>>> piszesz że ona zdradza bo pewnie jej czegoś brakuje ze to nie jest nałóg ok ale ale...czy ona jest do tego chłopaka łańcuchem przywiązana? czy ma pistolet przystawiony do głowy? nie może odejśc??? jasne ze nie odejdzie bo woli sie jebac na boku z naiwniakiem :o i wciskac kit jaka to ona jest nieszczęśliwa..... Michał25>> albo jesteś ciotą albo facetem, powiedz o wszystkim jej chłopakowi i żyjcie sobie długo i szczęśliwie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Michał25
nic ja nie swedzialo ... raczej mnie . Fakt na poczatku chcialen miec ja tylko do .... ale gowno .zakochalem sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
ależ autorze - z czym przesadzam? nie sądzisz, że jej narzeczonemu należy się prawda? skoro Twoja dziewoja to dwulicowy tchórz, to zrób to za nią zresztą, gdyby owo dziewczę Cie kochało, byłby z Tobą, a nie z narzeczonym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trgerg
(Umowa społeczna funkcjonuje czy chcemy czy nie, gdy jesteśmy częścią społeczeństwa. Zatem dotyczy z założenia... każdego. Jeśli zatem jakaś osoba chce podkreślić że jej umowa nie dotyczy, to musi jasno wyrazić wobec np narzeczonego że wierność uznaje od dnia ślubu, wcześniejsze kochanie się z wieloma nie uważa za zdradę - czyli podkreślić że jest wyjątkiem od reguły. To tak na marginesie.) Komiczne, nudzisz mnie. Niemniej odpowiem: - "a co powiesz o związku w ktorym kobieta była 15 lat z jednym facetem nie zdradzajac go, po czym gdy ten ją zostawił, zwiazala sie z innym, ktorego zdradza?" - To reakcja na traumę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"komiczne>>> piszesz że ona zdradza bo pewnie jej czegoś brakuje ze to nie jest nałóg ok ale ale...czy ona jest do tego chłopaka łańcuchem przywiązana? czy ma pistolet przystawiony do głowy? nie może odejśc??? \" skoro jestes kobietą, to sama powinnas najelpiej wiedziec jak to jest byc z facteem, kotrego sie nienawidzi... przeciez to domena kobiet... wystarczy poczytac te tasiemcowe tematy na forum - np o facecie molestujacym psychicznie wiadomo - kobieta jest jak małpa, nie puści jednej gałęzi, dopoki nie złapie drugiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"kobieta jest jak małpa, nie puści jednej gałęzi, dopoki nie złapie drugiej" Nie każda Komi. Ja nie mam żadnych gałęzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
"kobieta jest jak małpa, nie puści jednej gałęzi, dopoki nie złapie drugiej" a toś pierdyknął

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"To reakcja na traumę." to fajnie - bo sam/a negujesz swoje wczesniejsze wypowiedzi :D wg ktorych kobieta zdradza bo ma jakis niesamowity gen zdrady i na kazdą zmiane psychiczna reaguje zdradą :D czyli przez poprzednie 15 lat miała super sielanke? :D ludzie w wiekszosci zdradzaja sie, bo maja nieodpowiednich partnerów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sissy (sissy123@wp.pl) "kobieta jest jak małpa, nie puści jednej gałęzi, dopoki nie złapie drugiej" Nie każda Komi. Ja nie mam żadnych gałęzi sissy...mnie sie w to nie chce troche wierzyc:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Michał25
calkowicie czrny kot - w dupie mam jej narzeczonego... on na nia nie zasluguje dlatego uwazam ze wcale nie nalezy mu sie wyjawienie perawdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"kobieta jest jak małpa, nie puści jednej gałęzi, dopoki nie złapie drugiej" co z rowerem? :P drzwi juz wstawione? Siska- wiadomo, ze nie kazda, ale wiele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak jestem kobietą ale nie wiem jak to jest być z facetem którego się nienawidzi :) ona już gałąź drugą złapała- facet się zakochał i chce z nią być więc co jeszcze stoi na przeszkodzie żeby z nim była i przestała się puszczać na boku? :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Michał25
co wy tak pieprzyc o tuych uwarunkowaniach do zdrady ZDRADZAMY BO NAWEY CZEGOS BRAK I TYLE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Michał25
CUKIERASEK ALE NA SIE NIE PUSZCZA NA BOKU

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
skoro tak jest, autorze, to co na jeszcze robi u boku tegoz narzeczonego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Michał25
CALKOWICIE CZARNY KOT - NIE POTRAFI MU POWIEDZIEC PO 10 LATACH BYCIA Z SOBA ZEGNAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
moze wpadniesz i wstawisz nowe, Komiczne, skoro jestes taki troskliwy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Michał25
CO NIE JEST ZADNYM USPRAWIEDLIWIEM NAWET DLA MNIE -

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego Misiu? Rozstałam się z kimś nie mając "nikogo na oku" ani "gałęzi do złapania" i tak jest nadal... Ja wyznaję zasadę - lepiej spać samemu niż z byle kim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×