Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nigdy sie nie wylecze

PO JAKIM CZASIE WASZ EX PARTNET STAL WAM SIE CALKIEM OBOJETNY

Polecane posty

Gość chciej byc moja droga
rozsztanie po 3 latach zwiazku. 3 mies zero kontaktu ja w nowym zwiazku po 3 mies on sie pojawia smsowo po prawie 6 mies sie widzimy ja w zwiazku idziemy do lozka nie widzimy sie 2 mies sms idziemy do lozka ja w zwiazku 8mies bez kontaktu -bez sms, bez tel... NIE MYSLE, ZAPOMINAM-STAJE SIE WOLNA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy sie nie wylecze
widze ze kazdy tu cierpi ze nie da sie zapomniec:( czy jes ktos komu sie udalo?? poplakana>mozesz cos napisac wiecej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy sie nie wylecze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy sie nie wylecze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dadanda
bylismy razem 3 lata, zobojętniał mi po 4 kolejnych, ciezko bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem dopiero teraz i widze, ze pytalas o mojego eks. Ja urwalam kontakt calkiem, najpierw chcialam przyjazni, ktora on olewal. Wiec koniec. Zero kontaktow, smsow, gg....schudlam 10kg, scielam wlosy i bawilam sie na maksa. Od 3 lat nie mamy kontaktu, kiedys mu wysylalam jakies zyczenia ale od dlugiego czasu nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkooo
ja nadal czekam na odzew od bylego ale on olewa mnie na maxa i juz rozgladam sie w pracy a mam do wyboru hohoho :-P wczesniej nie widzialam zadnego a teraz juz dostrzegam innych facetow ..a le tez czekam na jakis znak od niego jednak czuje ze powoli zaczyna zmniejszac sie ta zarliwosc co kiedys wiec moze juz jestem wyleczona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hffdsss
ja sie tak calkowicie to wyleczylam dopiero po ponad roku :) ale przeszlo, a wierz mi TEZ BYLO STRASZNIE CIEZKO, PO NOCACH PRZEZ POL ROKU PLAKALAM, A JEDNAK da sie z tego wyjsc, z tego koszmaru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hffdsss
tez schudlam, mega depresja, niechec do zycia, brak sensu i celu w zyciu... tez wyslalam zyczenia, ale w koncu dalam sobie spokoj. jak widac ze nie ma sensu bo jak grochem o sciane to nie warto juz walczyc tylko odejsc na zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkooo
hffdsss...kobiety to jednak glupie sa ,czekaja ja tak robie i uwazam sie za mega idiotke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joaaaaaaaśka
minęły 4 miesiące, a jest jak pierwszego dnia naszego rozstania...zostawił mnie, powiedział, że tak będzie dla nas lepiej, nic więcej....nie potrafie go nienawidzieć, nic mi nie zrobił....kocham go nadal, nie ma dnia i nocy żebym nie myślała, nie płakała...myślę, że nigdy nie da się zapomnieć osoby, którą się kochało...tak najbardziej na świecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy sie nie wylecze
dadanda>>boze 4 lata!?!!!masakra!! ehh boje sie ze bede go kochala i myslala do konca zycia:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dadanda
niestety.. straszne to bylo i chociaz mialam potem innych facetow, to myslalam o tamtym kazdego dnia, mówilam do niego w myslach, wyobrazalam sobie rozne sytuacje.. :/ Dodam, ze rozstaliśmy sie na kilka miesiecy przed slubem. Zobaczylismy sie pierwszy raz po 2 latach jakoś, serce bolało, ale miłosci tam juz nie bylo raczej :/ byla to moja pierwsza miłosc, wszystko w niej bylo pierwsze, wspaniale, bezpieczne, wiec moze dlatego tak dlugo trwalo zanim sie pozbieralam. Dodam ze tez schudlam bardzo ok 20 kg w miesiac, nic nie jadlam, picie wody sprawialo mi ból :/ i serce bolało- tak fizycznie.. Teraz jestem szczesliwa, zakochana w swoim mezu do utraty tchu :) Nie wyobrazam sobie bycia z kims innym.. :) Dobrze wszystko sie skonczylo, ale pamiec po tamtym chyba juz na zawsze we mnie zostanie.. niestety. I z duzym prawdopodobienstwem w wiekszosci przypadków tutaj- tez tak bedzie Taka nasza natura, wrazliwosc.. Wazne, zeby obojetność w koncu nastąpiła, czego Wam bardzo zyczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Muza21
Joaaaaaaaśka u mnietez 4 miesiace i z kazdym dniem gorzej bo uswiadamiasz sobie ,ze nic dla niego nie znaczysz .... okropne uczucie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy sie nie wylecze
dadanda a twoj ex nie chcial wcale wrocic??czemy zerwal???? teraz juz nic nie czujesz?? czytylko pamietasz o nim??Ze byl i tyle czy dalej nosisz jakis zal w sobie uczucie.. czy zalujesz ze sie tak stalo??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hffdsss
dadanda -> pieknie napisane. cieszę sie razem z toba twoim szczesciem. wierze ci ze bardzo kochasz swojego męza i ze milosc ktorą mialas do tamtego swojego bylego to nic w porownaniu z tym co czujesz teraz!!! tak musi byc dziewczyny, nie ma innego wyjscia. jeszcze spotkamy tych wlasciwych i zrozumiemy na czy naprawde polega prawdziwa milosc. bo tamci nas nie kochali niestety, choc tak nam sie wydawalo. a milosc jednostronna to nie milosc i NIE WARTO ZA NIą PLAKAC CALE NOCE. kiedys tez to zrozumiecie :) nigdy sie nie wylecze -> po co zadajesz takie pytania? nie widzisz, ze ona juz napisana, ze ma męża i jest szczesliwa, po co ma wracac myslami do tamtego, ktory jej nie kochal??? ile mozna dźwigać za sobą przeszlosc. nie zadawaj takich pytan bo nie mają sensu. liczy sie to co jest teraz. odczekaj jakis czas, sama zobaczysz ze TO w koncu przechodzi i byly jest ci naprawde obojetny, a jesli nawet jeszcze tak nie do konca to przynajmniej ten uplyw czasu jaki minal w trackie ktorego twoj byly mial cie gdzies, dal ci do zrozumienia, ze tak jak pisze Muza21 - nic dla niego nie znaczysz. A czy warto zawraca sobie glowe i marnowac swoją piekna mlodosc kims kto ma cie gdzies????? zastanow sie nad tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy sie nie wylecze
hffdsss >> nic co do tego to moj topik i bede pytala o co mi sie podoba!!a skoro ona w ogole napisala tutaj to chyba wynika samo z siebie ze wracala do przeszlosci ze pisala o swoim ex!!!!! chyba czytac ze zrozumieniem nie potrafisz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy sie nie wylecze
dadanda>> wspolczuje ci:( bo ja mam to samo tez pierwsza milosc wszytsko pierwsze.. cholerne przywiazanie kazdy dzien razem..myslalam ze bedzie juz zawsze bylam taka pewna nas.. i co?wszystko pryslo..a ja do dzis nie umiem sie z tym pogodzic jak tak mogl czemu nie zatesknil i nie wrocil....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eden...
Ja cierpie z innej strony. To ja zerwałem miesiąc temu. Po roku związku na odległość. Zerwałem, bo widziałem, ze jednak sie zbyt róznimy, mamy inne wizje zycia. Ona chciała, aby wszystko było "perfekcyjne", wiele oczekiwała, a ja czułem, ze nie jestem tego w stanie jej dac. Czesto coś jej nieodpowiadało we mnie, zarzucała mi, ze tego nie umiem, czy tamtego, czy nie potrafie sie zachowac w jakiejs sytuacji... Przez długie miesiace wierzyłem, że to kobieta mojego życia, ale czulem, ze nie dam tak rady... 3 dni temu Ona napisała maila, że nie rozumie dlaczego, choć wydawało mi się, ze wie. Wszystkie emocje odżyły, ale wyjaśniłem dokładnie dlaczego i nie chce powrotu. Ale w sercu nie mogę o niej zapomnieć, ciągle o niej myślę i zadaje sobie pytanie, czy powiniem zaryzykować i wierzyć, że kiedyś będzie nam dobrze? Kubeł zimnej wody wylała mi moja przyjaciólka, która od razu stwierdziłam, że się nie dobraliśmy, bo piękne chwile można spędzić z wieloma osobami, a realne życie to co innego. A po za tym to Ona zrzucała na mnie odpowiedzialność, żeby było dobrze w związku... Bo to ja miałem się przeprowadzić do jej małego miasteczka, a w dodatku żyć do ślubu oddzielnie, bo ona była przeciwniczką mieszkania razem bez małżeństwa.. Moja przyjaciółka ma chyba rację, ale ja ciągle łudzę się i myślę, czy dobrze zrobiłem.... Ona też pozostanie w moim sercu na długie lata... w dodatku ze świadomością, że to ja nie dałem szansy... Ale boję się... boje się, że zmarnujemy sobie oboje życie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy sie nie wylecze
eden skoro ja kochasz to moze warto sprobowac..nic nie kjest idealne w zyciu ie da sie niczego zaplanowac.. mozepogadaj znia... dojdzcie wspolnie do jakis wnioskow powiedz jej ze wiele sie musi zmienic..a jesli ona dalej bedzie widziala tylko czarne lub biale to.. jest miliony rozwiazan. i jeszcze jedno nigdy nie sluchaj przyjaciolki!!to nie ona byla z toba ona tylko wypowiada sie na temta tego co ty jej opowiedziales.. to samo przyjaciel np twojej bylej.. tez jej na 100% racje przyzna bo wyslucha tylko jedna strone.. kazdy przedstawia to w takim siwetle gdzie on jest pokrzywdzony a druga osoba ta zla.. sluchaj wlasnego serca a nie przyjaciolki. sam sobie odpowiedz ile ta kobieta dla ciebie znaczy. na ile ja kochasz jak ci zalezy.. czy potrafisz bez niej zyc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hffdsss
kobieto ale ty durna jestes. po co wspolczujesz tej osobie o nicku dadanda. przecxiez ona wyraznie napisala, ze ma juz kochajacego meza i jest szczesliwa. moze nie projektuj swoich problemow na innych. sama nie umiesz czytac ze zrozumieniem. i prosze cie zmien sie, badź milsza dla ludzi, i dojrzej przede wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy sie nie wylecze
hffdsss>> hahahaah noo nie wierze sama wlasnym oczom co ja czytam!!!tepa babo napisalam ze jej wspolczuje tego ze 4lata zapominala!!Ze miala innych i dalej myslami wracala do exa!!! do ciebie nadal nie dociera ze skoro sama napisala ma tym topicku to sila rzeczy i tak wrocila do dawnych czasow!!!odgrzebala wspomnienia!sama z wlasnej woli sie wypowiedziala w moim topiku!!nie trzymalam jej pistoleu przy glowie!!!radze jeszcze raz przeczytac wszytskiewypowiedzi co chyba sama nie wiem jak sie masz..a jest zjuz poludnie wiec pora sie obudzic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy sie nie wylecze
tobie chyba trzeba dosadnie tlumaczyc jak krowie na rowie!!! i sama masz chyba wilkie problemy i szukasz dziury w calym czepiasz sie co ja pisze!! zajmij sie kurwa mac soba!!! wpierdalasz mi sie w rozmowe z kims bo ci cos nie pasuje!! kurwa ale mi cisnienia podnisolas masakra gdzie sie takie pustaki rodza szok!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kfjgkfjg
po 1,5 roku mi jako tako przeszlo... Przestalam ryczec,zaczelam tesknic za innym facetem ,sobie wymarzylam moj ideal. Po kolejnym roku spotkalam kolejnego. Bylam z nim 1,5 roku. Rozstalismy sie. On sie ozenil...a ja zareczylam sie z 1 bylym!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy sie nie wylecze
kfjgkfjg amozesz cos wiecek napisac? jak to sie stalo ze zeszliscie ze z pierwszym bylym po ktorym rozpaczalac?? kto si eodezwal no jak tosie stalo ze wrocil?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kfjgkfjg
A wiec ryczalam po nim 1,5 roku.Przez te 1,5 roku co jakis czas inicjowalam z nim kontakt, tak moze co 2 miechy,on mnie olewal raczej. Wina naszego rozejscia byla wspolna. Obrzucalismy sie blotem przed rozstaniem i po. Potem poznalam innego, z ktorym sie zareczylam ale poszedl do innej z ktora sie ozenil.Jak bylam z tym drugim to z tym pierwszym bylam w kontkcie smsowym ale rzadko,on tez pisal. Po rozstaniu z 2 ,zaczelismy sie spotykac i odzylo wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy sie nie wylecze
czyli tak oglnie ile nie bylas z tym swoim pierwszym?? on mial kogos w tym czasie??kiedy ty bylas z innym...???jestem ciekawa czy wrocil bo kochal naprawde czy dlatego ze nie znalazl innej:( tezbym tak chciala zeby i do mnie wrocil... my wczesniej kontakt mielismy... teraz go juz nie ma.. ja zerwalam go bo nie chcialam cierpiec...robilam sobietym tylko niepotrzebnme nadzieje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy sie nie wylecze
a mogejeszcze wiedziec jak wasz kontaklt wygladal??Czyu to tylko smsy czy czasem sie widzieliscie.. i jakiej one byly raczej tersci jak do kolezanki znajomej dawniej co slychac itd....ja z moim teraz niemam wcale kontaktu niedlugo koniec studiow ja chce wyjechac do innego miasta zeby zapomniec odciac sie.. od wspomnin boje sie ze on sie nie odezwie ani ja....i na tym koniec:( ze nie wroci.. moze i robie sobie sama nadzieje no ale.:( a czy on ci wtedy skladal przez ten czas zyczenia???na ur np itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×