Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lady stonehenge

kościół katolicki a nasze czasy

Polecane posty

Wtedy ktoś z tłumu rzekł do Niego: «Nauczycielu, powiedz mojemu bratu, żeby się podzielił ze mną spadkiem». 14 Lecz On mu odpowiedział: «Człowieku, któż Mię ustanowił sędzią albo rozjemcą nad wami?» właśnie sądziłam, że wierzący uznają boga jako jedynego sędziego nad sobą. nazywacie boga sędzią, ojcem, wszechmocnym, miłosiernym, nieskończenie dobrym, sprawiedliwym itd. tylko że żadne z tych słów nie ma potwierdzenia w rzeczywistości. a jak podaje się Wam przykłady, które właśnie zaprzeczają tym atrybutom boga - wtedy zapodajecie taki cytat, jak ten powyżej, albo wymyślacie jakieś inne wytłumaczenie. bóg mógłby Wam osobiście napluć na twarz, a Wy powiedzielibyście, że miłosiernie zsyła Wam deszcz. był taki kawał kiedyś, o Stalinie. jak powiedział do dzieciaka \"spierdalaj\" - to znaczyło, że jest wspaniałym i dobrym wodzem, bo przecież \"mógł zabić\". wierzący w taki sam sposób myślą o swoim bogu - choćby się nie wiem, co działo, będą mu wdzięczni, że nie jest gorzej. przecież \"mógł zabić\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bog stworzyl czlowieka
I zostawil go na pastwe losu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salomonka
anyżówka, ja ci na racjonalnej drodze ( i nikt zresztą) nie udowodnię istnienia Boga! " Królestwo moje nie jest z tego świata". Ustawiłaś się na NIE - twoje prawo. Ale analogię taką czysto ludzką i tak Ci podam bóg mógłby Wam osobiście napluć na twarz, a Wy powiedzielibyście, że miłosiernie zsyła Wam deszcz. Porozmawiaj z zakochanymi. Jeśli kochasz, wątpliwości wytłumaczysz na korzyść tego, kogo kochasz. Zawsze będziesz szukać w nim dobra. Spójrz, ile tu topików "pije, bije, ale ja go kocham". Nie, żebym zwolenniczką takich relacji. Ale to po prostu jest prawo miłości - szukanie w kimś dobra i nadzieja. A wiara w Boga anyżówko jest łaską...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salomonka
i jeszcze jedno Anyżówko właśnie sądziłam, że wierzący uznają boga jako jedynego sędziego nad sobą NAD sobą - tak MIĘDZY sobą - nie. Widzisz tu różnicę? Bóg nie jest urządzeniem do wymierzania sprawiedliwości tak pojętej jak my ją pojmujemy TU I TERAZ. To chciałam Ci przekazać przytaczając ten cytat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Salomonko, taka pseudo-miłość, o jakiej mówisz ("pije, bije, ale go kocham"), to zwykła patologia, z której należy ludzi wyciągać. trochę sobie teraz wbiłaś samobója w tej dyskusji, bo jeśli relacja z bogiem też ma tak wyglądać, to już naprawdę komentarz chyba jest zbędny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salomonka
Anyżówko, dlaczego przeinaczasz moje słowa? Ja ci pokazuję na najprostszym przykładzie jak częste jest wśród ludzi usprawiedliwianie oprawcy i tłumaczenie tego miłością. Ma się to nijak do relacji Bóg- człowiek to po pierwsze, a po drugie " to zwykła patologia z której należy ludzi wyciągać". NIE ZROBISZ KOMPLETNIE NIC, jesli dana osoba nie będzie tego chciała. Ona ma wolną wolę i wykorzystuje ją tak jak uważa za stosowne. Chcesz ją na siłę wyciągać? Nie da rady, tak jak nie da rady na siłę kogoś nawrócić :classic_cool: Jak dojrzeje, samo spadnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salomonka
kuraiko: jeśli pijesz do mnie to w życiu nie należałam do żadnych ruchów tego typu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salomonka
kuraiko: obejrzyj linka, który wkleiła wczoraj Kamelia. Niezły jest i zahacza o tę tematykę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15:03 salomonka NIE ZROBISZ KOMPLETNIE NIC, jesli dana osoba nie będzie tego chciała. Ona ma wolną wolę i wykorzystuje ją tak jak uważa za stosowne. Chcesz ją na siłę wyciągać? Nie da rady, tak jak nie da rady na siłę kogoś nawrócić no to ładna miłość bliźniego przez Ciebie przemawia :P jasne, że ta osoba musi chcieć, ale ktoś z jej otoczenia mógłby pomoc jej sobie to uświadomić. poza tym, często jest tak, że właśnie chce, tylko się boi, potrzebuje tego wsparcia z zewnątrz. ja nie mówię, że ja jestem jakąś matką Teresą i pognałabym w ramach wolontariatu pomagać pierwszym lepszym bitym żonom, bo fakt faktem, że tego nie robię. ale gdyby taka sytuacja zaistniała np. w mojej rodzinie, dotyczyła mojej kuzynki, szwagierki, siostry (gdybym miała siostrę) czy kogoś takiego - na pewno nie stałabym bezczynnie patrząc, jak ktoś mi bliski w ramach swojej wolnej woli marnuje sobie życie, bo chyba nie na tym to polega. to samo, gdybym wiedziała, że ktoś bliski np. bierze narkotyki, czy cokolwiek innego. i owszem, wyciągałabym taką osobę na siłę z opresji, bo w pewnych sytuacjach człowiek już nie jest w stanie podejmować sensownych decyzji samodzielnie. Salomonko, a gdybyś była świadkiem popełniania samobójstwa przez kogoś, to też machnęłabyś ręką i pomyślała \"to jest jej/jego wolna wola\", czy próbowałabyś ratować tę osobę? ja raczej próbowałabym ratować, bo żaden bóg by mnie w tym nie wyręczył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mk 2:17 Bw \"A Jezus, usłyszawszy to, rzekł im: Nie potrzebują zdrowi lekarza, lecz ci, co się źle mają; nie przyszedłem wzywać do upamiętania sprawiedliwych, lecz grzeszników.\" Tylko ten kto potrzebuje Boga będzie Go mógł znaleźć. Ten kto jest samowystarczalny, innymi słowy \"zdrowy\" i niczego od Boga nie potrzebuje ten nie będzie Go szukał i pragnął. I Go nie znajdzie. Ale On jest blisko i da się znaleźc tym którzy Go szukają i pragną: Iz 55:6 Bw \"Szukajcie Pana, dopóki można Go znaleźć, wzywajcie go, dopóki jest blisko! (7) Niech bezbożny porzuci swoją drogę, a przestępca swoje zamysły i niech się nawróci do Pana, aby się nad nim zlitował, do naszego Boga, gdyż jest hojny w odpuszczaniu! (8) Bo myśli moje, to nie myśli wasze, a drogi wasze, to nie drogi moje - mówi Pan, (9) lecz jak niebiosa są wyższe niż ziemia, tak moje drogi są wyższe niż drogi wasze i myśli moje niż myśli wasze.\" Myślę, ze to ostatnie zdanie jest bardzo ważne: Myśli wasze to nie myśli moje mówi Pan. Po ludzku nie pojmeisz Boga, który jest Duchem. 1Kor 2:13 Bw \"Głosimy to nie w uczonych słowach ludzkiej mądrości, lecz w słowach, których naucza Duch, przykładając do duchowych rzeczy duchową miarę. (14) Ale człowiek zmysłowy nie przyjmuje tych rzeczy, które są z Ducha Bożego, bo są dlań głupstwem, i nie może ich poznać, gdyż należy je duchowo rozsądzać.\" Do duchowych spraw przykłąda się duchową miarę, nie rozumu i ludzkiej mądrości. 1Kor 3:19 Bw \"Albowiem mądrość tego świata jest u Boga głupstwem. Napisano bowiem: On chwyta mądrych w ich własnej chytrości; (20) i znowu: Pan zna myśli mędrców, że są marne.\" Ludzką mądrością i rozumowaniem nie poznasz Boga, On nie da Ci się nigdy poznać w ten sposób. 1Kor 1:19 Bw \"Napisano bowiem: Wniwecz obrócę mądrość mądrych, a roztropność roztropnych odrzucę. (20) Gdzie jest mądry? Gdzie uczony? Gdzie badacz wieku tego? Czyż Bóg nie obrócił w głupstwo mądrości świata? (21) Skoro bowiem świat przez mądrość swoją nie poznał Boga w jego Bożej mądrości, przeto upodobało się Bogu zbawić wierzących przez głupie zwiastowanie. \" On patrzy na szczere i otwarte dla Niego serce, wszelką myśl i całą duszę. To nie rozum, to Duch przenikający myśl. I dany tylko pokornym przed Nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salomonka
Anyżówka: Salomonko, a gdybyś była świadkiem popełniania samobójstwa przez kogoś, to też machnęłabyś ręką i pomyślała "to jest jej/jego wolna wola", czy próbowałabyś ratować tę osobę? ja raczej próbowałabym ratować, bo żaden bóg by mnie w tym nie wyręczył. Ależ oczywiscie, że próbowałabym. Jest wszakże różnica między zakończeniem życia a przeżyciem go w sposób przez siebie wybrany. Ja mogę na tysiące sposobów mówić osobie x że popełnia błąd zyjąc w taki a taki sposób. Ale decyzji za nią podjąć nie mogę. Kamelio: Tylko ten kto potrzebuje Boga będzie Go mógł znaleźć. Ten kto jest samowystarczalny, innymi słowy "zdrowy" i niczego od Boga nie potrzebuje ten nie będzie Go szukał i pragnął. I Go nie znajdzie. Sądzisz, że są tacy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Salomonka, ja nie widzę większej różnicy pomiędzy odebraniem sobie życia, a kompletnym zmarnowaniem go sobie. może dla Ciebie chory związek facetem, który bije, to jest \"sposób na życie\", ale dla mnie to jest czyjeś nieszczęście, na które należy reagować. Kamelia - błagam, naprawdę liczyłam, że nie zaczniesz tu wyjeżdżać z tymi swoimi wyuczonymi chyba na pamięć cytatami i natchnionymi monologami :O wiem, że macie ten swój topik \"piękno bożego słowa\", często go widzę na pierwszej stronie forum, ja tam nie zaglądam, bo mnie to nie interesuje - tam sobie wypisujcie te swoje elaboraty. nie musicie nimi zaśmiecać reszty forum :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzy grosze 1
Salomonko -jak mogłaś stwiedzić ze życie z facetem który cie bije jest sposobem na życie :-) A moze to kolejna nadinterpretacja ze strony Anyżówki ;-) Oj Anyżówko czemu nadal obrazasz i wyszydzasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brzechwa
księża powinni legalnie bzykać to będą bliżej ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salomonka
trzy grosze ależ oczywiście, że jest to sposób na życie. W innej wersji znajdziecie go na topiku http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3840846&start=1980 tam z kolei gromadzą się ludzie, którzy absolutnie nie chcą pogodzić się z odejściem partnera. Najbardziej jaskrawym przykładem jest diewczyna porzucona na wieść o ciąży, która wciąż żyje nadzieją, że ojciec dziecka się opamięta i wróci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
salomonka, w tym właśnie rzecz, że nie ma takich, którzy byliby zdrowi... Jak przekornie Jezus tu powiedział: \"Nie potrzebują zdrowi lekarza..\" mogą być jedynie ci, którzy sobie nie uświadamiają swojej \"choroby\" i potrzeby Lekarza. Gdy Go nie zawołają grozi im śmierć. anyżówka, myślisz ze ładnie tak język wystawiać...:) z braku argumentów wobec Słowa Boga. Aż tak bardzo Cię drażnią słowa z biblii...? dlaczego? Dlaczego nazwałaś to śmieciami? Czy ja mówię , ze twoje argumenty to brudy i śmiecie? Nie masz tolerancji wobec argumentacji twojego rozmówcy? Nie traktuj tak ludzi, to nie jest sympatczne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamelia - brak argumentów to raczej ja Tobie powinnam zarzucić w momencie, kiedy zamiast pisać własnymi słowami, 90% Twojej wypowiedzi stanowią cytaty. wiesz, co innego podeprzeć się jakimś cytatem i w jego świetle formułować własną wypowiedź, a co innego spisywać jak jakiś automat cudze słowa, prawie bez własnego komentarza - to już wcale nie świadczy dobrze o poziomie dyskutanta, wierz mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze dodam, że Twój przydługawy i pełny cytatów post miał się jak ni przypiął, ni wypiął do tej dyskusji. widywałam już na forach osoby, piszące w ten sposób (nie tylko na kafeterii) - zawsze odnoszę wrażenie, że masz gdzieś zgromadzone te teksty i cytaty, już gotowe, pełne ochów i achów, słów typu "dochowa miara" i innego religijnego bełkotu i kiedy nie masz co napisać sama, po prostu sięgasz po nie i wstawiasz je nie patrząc, czy w ogóle odnoszą się do czegokolwiek w toczącej się rozmowie. jeśli się mylę i rzeczywiście za każdym razem szukasz tych cytatów i tworzysz te zbitki od nowa, to mogę tylko pogratulować "freestajlu", no ale wprawa też na pewno robi swoje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kuraiko, no niezły tok myślenia :D \"bliska mi osoba postanowiła się zabić, ja nie potrafiłam odwieść jej od tej decyzji. nie miałam odwagi aby zadzwonić do jej rodziców, żeby im powiedzieć, bo możliwe że straciłabym po tym całkowicie jej zaufanie\" a tak to tylko ona straciłaby życie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salomonka
Anyżówko: pomijając brak słów od siebie post Kamelii też ma wiele do pokazania. I gdybyś nie wyłączyła się natychmiast widząc cytaty z Biblii a spróbowała to zanalizować, sama byś to zobaczyła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Salomonka - przeczytałam tamten post (jeden jeszcze mogę przetrawić). w tych cytatach nie ma kompletnie nic, co by wnosiło coś w dyskusję. \"szukajcie pana\" i \"niech bezbożny porzuci swą drogę\" itd. - co to ma być?? to ma przekonać ateistę do uwierzenia w boga? :D mam nagle uwierzyć tylko dlatego, że jest to napisane w Biblii? zrozumcie, że Biblia jest TYLKO DLA WAS prawdą objawioną i niepodważalnym, autorytarnym słowem, któremu należy wierzyć bezkrytycznie. DLA MNIE jest to po prostu księga pełna różnych tekstów, w tym często jakichś założeń filozoficznych, przykazów i zakazów, po prostu jedna z wielu na świecie ksiąg religijnych - nie ma dla mnie większego znaczenia, niż islamski Koran, hinduskie Wedy, żydowska Tora itd. wiem, że jest w niej pełno tekstów o tym, jaki bóg jest \"hojny w odpuszczaniu\" (nawiasem mówiąc, Kamelia mogłaby choć cytować bez błędów ortograficznych), o o niebiosach, drogach do boga itd. itp. ale to jest dla mnie jeden wielki stek bzdur i niczym mnie tu nie zaskoczycie, kochane. Biblię napisali wierzący ludzie, ale tylko ludzie. Skoro uważacie Biblię za taką podstawę życia, to pomyślcie chociaż, dlaczego w Biblii nigdzie nie ma potępienia dla niewolnictwa? niewolnictwo jest dziś uważane za zbrodnię przeciwko prawom człowieka, ale w czasach, gdy powstawała Biblia, oczywiście niewolnictwo było tak normalne i powszechne, że autorom nawet do głowy nie przyszło kwestionować taki stan rzeczy. ale bóg - gdyby rzeczywiście im dyktował - mógłby chyba coś napomknąć na ten temat? to tylko taki mały przykład, pokazujący, iż Biblia to wytwór ludzki, a nie boski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj, przepraszam - zwracam honor, jeśli chodzi o błąd!!! nie wiedziałam, że kafeteria działa w taki dziwny sposób - ja napisałam (pewnie Kamelia też) h o j n y przez samo "h", a wyszło z gwiazdką i przez "ch" :O teraz to widzę, przepraszam za tamtą uwagę, to było bezpodstawne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salomonka
Anyżówka: "szukajcie pana" i "niech bezbożny porzuci swą drogę" itd. - co to ma być?? to ma przekonać ateistę do uwierzenia w boga? mam nagle uwierzyć tylko dlatego, że jest to napisane w Biblii? To ty chcesz być przekonana do uwierzenia w Boga? :D, :D Jeśli tak, to pomódl się do tego Boga w którego nie wierzysz i proś o łaskę wiary :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasami trzeba czytać między wierszami..., cechą homo sapiens jest taka cecha jak umiejętność chwytania w mig intencji rozmówcy, nawet jak nie są one napisane dosłownie:) Jest tak, ze tak bardzo utożsamiam swoje myśli ze słowem Boga, ze zdecydowanie wolę cytować Jego niż napisać dokładnie to samo tylko po mojemu, niczym by się to nie różniło.:) Nie mam gotowych wklejek, a zbitki tworzę bezpośrednio :)...najpierw powstaje myśl a potem coś się pisze- wklepuje klawiaturą...często nie dosłownie, ale tak by odczytać to co tkwi między wierszami... często można wtedy znaleźć coś odkrywczego, a może nawet można dać się zadziwić...:):):) anyżówko, nie wyłączaj się od razu jak zobaczysz cytat z Bibliii....może dasz się zadziwić skoro oczekujesz od nas wierzacych by Cię przekonano do uwierzenia w Boga :D:D:D Najbardziej przekonuje sam Bóg, jeśli byś chciała Go usłyszec , poznać, posłuchaj salomonki :) i proś o wiarę, bo to On wybiera tych którzy są Jego. J 15:16 Bw \"Nie wy mnie wybraliście, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was, abyście szli i owoc wydawali i aby owoc wasz był trwały, by to, o cokolwiek byście prosili Ojca w imieniu moim, dał wam.\" :):):) pozdrowionka dla waszystkich.🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najpierw przeanalizuj temat proroctw w Biblii, jeśli zadasz sobie odrobinę trudu i poświęcisz trochę czasu, Bóg może Cię zadziwić:) http://www.fuw.edu.pl/~pniez/Droga/Artykul_Proba/PL-HR-FulfilledProphecy.htm http://www.cai.org/pl/studia-biblijne/biblia-i-jej-wype%C5%82nione-proroctwa http://analizy.biz/marek1962/proroctwa.htm sprawdz prawdopodobieństwo przypadkowego spełnienia się tych opisanych wydarzeń. jeśli zadasz sobie ten trud by to dokładnie przeanalizować anyzówko, to zastanów się czy nadal uwazasz ze jest to zapis tylko ludzki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane, teraz to Wy nie zrozumiałyście - ja nie chcę wcale być przekonana do uwierzenia w boga, co za pomysł :D ale dyskutujemy tu najwyraźniej o wierze w boga, bo chyba nie o sytuacji na giełdzie - w związku z tym domyślam się, że wpisujecie tu raczej jakieś argumenty przemawiające za wiarą. otóż cytowanie biblii nie jest żadnym argumentem, który można wystosować w stronę osoby niewierzącej, i tylko to chciałam Wam uświadomić. Kamelio - to, co piszą na stronach chrześcijańskich nie przekonuje mnie, zbyt wiele razy stykałam się z przekłamaniami i sprostowaniami. brak cytatów, albo cytaty wyrwane z kontekstu - ogromne pole do manipulacji. są ludzie, którzy nawet dopatrują się w Biblii jakiegoś tajemniczego kodu - udowodniono, że w podobny sposób można wyszukiwać kody w Trylogii Sienkiewicza albo Encyklopedii Powszechnej. każdy, kto CHCE coś znaleźć w Biblii, znajdzie to. i jeszcze raz proszę o nie wstawianie postów, składających się z samych cytatów z Biblii. zamiast tego, może odniesiecie się wreszcie do tematów, które poruszałam, a które ominęłyście bardzo szerokim łukiem? (rozumiem, że Biblia nie daje na nie odpowiedzi i niestety musicie same coś wymyślić) 1. dlaczego bóg wymaga ślepej i ufnej wiary w siebie, bez dowodów, podczas gdy on sam ciągle sprawdza i testuje ludzi, poddaje ich nieustannym próbom? czy to jest sprawiedliwe? 2. na jakiej podstawie sądzić, że mity hebrajskie są prawdziwsze od tych wymyślanych w pozostałych częściach świata? na jakiej podstawie sądzić, że religia chrześcijańska jest prawdziwsza od pozostałych religii? 3. jaki jest cel tego \"ukrywania się\" ze strony boga? czy nie byłoby dla niego lepiej, gdyby objawił się oficjalnie wszystkim, tak aby zamiast wiary, była po prostu wiedza? wtedy wszyscy ludzie wiedzieliby (a nie tylko wierzyli) o jego istnieniu i mogliby się do tego ustosunkować. 4. Kamelia, napisałaś 22:03 : \"Bóg daje ochronę swoim dzieciom, dba i troszczy się o nich. On nie obiecywał raju tu na ziemi - w tym życiu, ale zapewnił parasol w trakcie burzy- dla tych którzy Mu ufają i wołają do Niego.\" Na świecie, w historii roi się od przykładów ludzi, którzy wierzyli w boga, a mimo to nie doczekali się \"ochrony, dbałości i troski\" i jakoś żaden parasol ich nie ochronił przed cierpieniem i śmiercią. Twoje słowa brzmią jak jakaś kpina i groteska. jak możesz tego nie dostrzegać? powtarzano Ci te kłamstwa tyle razy, że w końcu w nie uwierzyłaś - metoda znana ministrowi propagandy III Rzeszy, Goebbelsowi, który powiedział, że \"kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą\". 5. jeśli bóg pozwala człowiekowi czasem popełnić jakieś błędy, aby się na nich uczył - ok. ale dlaczego pozwala człowiekowi popełniać ZBRODNIE? porównywanie morderstw, tortur i gwałtów do \"potykania się podczas nauki chodzenia\" brzmi znów jak jakiś ponury żart. 6. dlaczego w Biblii niewolnictwo jest traktowane jak coś normalnego? czy boskie, wieczne prawa moralne nie przewidziały wówczas, że to jednak nie jest dobry pomysł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak dla mnie nie jest wytłumaczeniem, że jak w ST są napisane głupoty, to jest jeszcze NT, który je prostuje... to tylko dowodzi tego, jak Biblia jest wewnętrznie sprzeczna i niespójna. Różnice pomiędzy ST, a NT, wynikają oczywiście z faktu, że oba zostały spisane w zupełnie różnych czasach, w innej rzeczywistości, przez ludzi o odmiennych poglądach. tylko, że podobno bóg jest wieczny i niezmienny... czy to logiczne, że doskonały bóg najpierw coś ustanawia, a potem jednak zmienia zdanie i mówi \"wiecie co, zapomnijcie o tym starym przykazaniu, dam wam nowe, lepsze\" ? a może po prostu to ludzie się zmienili z czasem, udoskonalili własny system wartości moralnych, a wraz z nimi zrobił to ich wyimaginowany \"bóg\"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nie kumam anyżówka o co właściwie Ci chodzi - bo to nie jest pytanie do chrześcijan o pochodzenie i niespójność Biblii, ale raczej do tych, którzy uznali ją za Pismo Święte." tzn. do kogo? a to nie właśnie chrześcijanie uważają Biblię za swoje pismo święte? a pisałam w sumie do Salomonki i Kamelii, to Kamelia pierwsza zaczęła wypisywać cytaty z Biblii, dały też jasno do zrozumienia, że Biblia to dla nich świętość niepodważalna. więc podrążyłam troszkę temat Biblii i czekam, co one na to. Co do dziesięciu przykazań, to też nie jest tak do końca, że są takie wielce uniwersalne. pierwsze, drugie i trzecie odwołują się tylko do boga, czczenia go, święcenia dni świętych itd. - dla ludzi niewierzących te przykazania są bezwartościowe. czwarte przykazanie można podważyć - czcij ojca swego i matkę swoją? owszem, ale nie za wszelką cenę. sam fakt bycia ojcem lub matką to jeszcze za mało, żeby kogoś czcić i szanować - chociażby rodzice są np. alkoholikami, znęcają się nad dzieckiem - już czwarte przykazanie idzie się ****. dopiero sześć pozostałych jest jako tako sensownych, choć mało odkrywczych. "nie zabijaj" i "nie kradnij" - największe banały i truizmy, jakie można wymyślić. na to ludzie wpadli o wiele wcześniej, niż czasy starotestamentowe, wpadły na to zresztą wszystkie znane kultury i cywilizacje. i wszystkie, jak jeden mąż, nagminnie łamały te odwieczne zakazy, łącznie z chrześcijanami, ale to tak na marginesie. "nie cudzołóż" - ok, nie zdradzaj partnera/partnerki, całkiem spoko przykazanie, choć też mało odkrywcze. w dzisiejszych czasach zresztą mocno nadinterpretowane przez kościół. potem jeszcze "nie oczerniaj kłamliwie bliźnich" i "nie bądź zazdrośnikiem", kolejne dość proste zasady. nic do nich nie mam, są w porządku. tyle, że wierzący lubią się szczycić, że to ich religia jest źródłem tych prostych, podstawowych zasad moralnych. tak oczywiście wcale nie jest, bo zasady te istniały o wiele wcześniej, niż rzekomo żył Mojżesz. te proste zasady odróżniania dobra od zła powstały wraz z rozwojem ludzkiej cywilizacji, jako pewien mechanizm ułatwiający ludziom ekspansję i znane są od niepamiętnych czasów w każdym zakątku świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anyżówko, doprawdy zadziwiająca jest twoja postawa, bo z jednej strony unikasz jak ognia konfrontacji z naukowymi artykułami dotyczącymi np. proroctw, zbagatelizowałaś ten temati nie zadałaś sobie trudu by przeanalizoać je nawet z pozycji człowieka niewierzącego - ja napisałam o matematycznym ( naukowym) rachunku prawdopodobieństwa. A z drugiej domagasz się tłumaczeń, dowodów, jednocześnie nakazując unikanie cytatów z biblii. Nie uważasz, ze ktoś kto uznaje pewną filozofię np. Kartezjusz, Epikur, będzie się podpierał cytatami tych, których filozofię uznaje i akceptuje jako swoją. Po trzecie twój sarkastyczny ton zabarwiony nutą niesympatycznego cynizmu przemieszanego z drwiną i akcentem kpiarza nie sprzyja zdrowej dyskusji i przyjaznego dialogu, bo niby dlaczego ja mam kłaść przed tobą moje perły byś za chwilę wrzuciła je do błota?????? O Bogu, mojej wierze mogę dzielić się z tymi którzy tego pragną i szukają. Wiara jest darem Biblia i zawarte w niej proroctwa są dowodem na Boze autorstwo Zmartwychwstanie Jezusa jako postaci historycznej jest uwiarygodnieniem Go jako mesjasza, Zbawiciela zapowiadanego tysiące lat wcześniej. Są dowody na historyczność Ksiąg, ale nie wiem czy ty chcesz to przyjąć do wiadomosci. Nie ufasz, nie wierzysz, domniemujesz manipulacje i zafałszowania....Sama wybrałaś taką postawę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×