Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ixipixi

Komu łatwiej po rozwodzie mężczyznom czy kobietom?

Polecane posty

Gość ***czarna***
facetom i nie ma nawet o czym gadac :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobietom- w końcu w chacie porządek, boski sex, mnóstwo zaoszczedzonego czasu i kasy dla siebie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe, czarna walnęła ostra i konkretną odpowiedź, szkoda,ze bez uzasadnienia. wpisujcie sie, ciekaw jestem waszych opinii. Ja osobiście uważam, że lepiej jest troszkę kobietom. Szybciej dochodzą do siebie, wypłacza sie, wygadają koleżankom, znajomym. Szybciej wspomnienia zostaja \"wypłukane\". No ale to tylko moja opinia, ciekaw jestem jak jest ogólnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***czarna***
uzasadnienie za chwile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to zależy od sytuacji - jesli są dzieci lub dziecko, które jest przy matce, to jest jej zdecydowanie trudniej z wielu obiektywnych względów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalalala31231
a w czym to niby facetom? przecież nie w znalezieniu nowej baby, bo jak same ciągle tu wypisujecie rozwodnik to gorsze niż :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli nie ma dzieci, to uważam, że kobietom. Są generalnie bardziej zaradne i dają sobie dobrze radę. Dodatkowo jeśli facet nic nie umie zrobić wokół siebie - w sensie prać, gotować i sprzątać, to się robi dziad albo szybko wraca do mamusi :P Jeśli są dzieci, to kobietom jest gorzej. Mają mniejsze szanse na kolejny związek. Facet nie ma \"tego problemu\", gdyż dzieco niemal zawsze pozostaje pod opieką matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z obserwacji wnosze że kobietom:) Przykład: facet chciał koniecznie rozwieść się z pewną kobietą. Oboje tuż po 30stce, bez dzieci. Ona odreagowała natychmiast, depresją, płaczem, samotnością, po czym pięknie zaczeła powstawać, po jakimś czasie nowe znajomości, nowy facet.. rozkwitła... On..? po początkowej idiotycznej fazie zadowolenia z powodu uwolnienia się, podczas gdy ona zaczynała już pieknieć i dochodzić do siebie - stetryczał z powodu nadmiaru seksu z przypadkowymi panienkami, schudł, zmarniał, zmizerniał, zrozumiał co stracił.. i zaczął słać maile... oraz smsy...:) z prośbą o powrót i naprawienie błędu. Tylko że wtedy mógł się już pocałowąc w dupę.:) Historia autentyczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***czarna***
facet po prostu wychodzi i zamyka za soba drzwi- zapomnialam to cud jesli to on wychodzi a nie wykopuje nas z dzieckiem za drzwi... dla kobiety to szok- nawet jesli to ona chciala rozwodu, jej czujnosc zostaje uspiona wiec facet- jako ten pozbawiony (az takich) uczuc w zaciszu nuje, jakby tej kobiecie dokopac i nie wazne, ze kilka przecznic dalej zostaje kochanica... i prosze bez glosow o wspanialych tatusiach kochajacych- bzdura- jeden na kilkudziesieciu... pan po 30stce tuz przed 40stka- wiec w sumie niezly kasek- wyrwie jakas mlodsza, jest wolny; rzuci jakies ochlapy (alimety) a co zaradniejszy nie da nic... a teraz ona- po 30tce z dzieckiem- pokazcie mi taka co zarabia tyle by byc piekna, zadbana i jeszcze nastarczac dla dziecka, ktore jest bardzo wazne dla niej; ale jednak swoiata jej nie przeslania, bo ona nadal chce kochac i byc kochana... otoz nikomu nie chce sie angazowac w zwiazek z kobieta (powazny), ktora ma dziecko i ciut inne priorytey niz kobieta bez jakichkolwiek zobowiazan... w dodatku tej powiedzmy nieco (pojecie wzgledne- zalezy o jakiej sferze mowimy) dojrzalszej kobiecie nie da sie wcisnac kitu; jest bardziej wyczulona... facet po rozwodzie strzepuje kurz z marynarki i idzie dalej, kobieca garsonka wymaga niezlego czyszczenia, jesli wogole kiedykolwiek uda sie przywrocic jej pierwotny wyglad... a teraz mnie zlimnczujcie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdołowana i smutaśna
TYm z którymi zostają dzieci chyba raczej ciężej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×