Jestem zalamany po wizycie w domu mojej dziewczyny

Po 1 dziewczyna mieszka w bloku z rodzicami. Po drugie meble w jej mieszkaniu pamietaja czasy Gierka. Rodzice niestety tylko po szkole sredniej. Szczerze mowiac nie myslalem, ze takie rzeczy jak status materialny czy wyksztalcenie rodzicow bedzie dla mnie wazne. Ale mimo wszystko widze , ze ma. Zle sie z tym czuje

bez komentarza..........

jak byś miał biednych starych to bez skrupułów by się panienka zastanawiała jak się urządzicie skoro oni się nie dołożą

nieładnie tak osądzać dziewczynę po meblach i rodzicach

prowokacja 0/10

i dobrze plebs niech się trzyma z plebsem a łapy precz od szlachty

Master , a ja jestem zblazowany jak widzę materialistę :D pajacu ! Widać że lecisz na kasę i dla Ciebie związek to interes. Miłości nie kupisz na bazarze więc może pokochaj jakiegoś psa , który ma złota obrożę na szyi :D:D:D żal

nie ma miłości,wglądu w prawdziwe wartości, liczy sie prestiż, wykszałceni rodzice, ładnie i ze smakiem urzadzony dom czyms czym można się pochwalić przed innymi prawda? a tak nie ma o czym mówić

taaa a kobiety się kierują tylko miłością :D a podjedź pod pierwszy lepszy klub to się odkleić od maski samochodu nie potrafią :D

to kup jej nowe meble i po problemie:D

o tym pewnie cie wystawi za drzwi bo ludzie mniej zmozni maja swoj honor

dobra to akurat prowokacja----szkoda tylko ze tacy jak ty rajcuja sie na takie laski...jakos ani ja ani nikt kogo ja znam nigdy nie byl przyklejony do maski - my same zarobilysmy na swoje auta, mieszkania i meble w nich...

szlachta po wojnie dlugo mieszkala w blokach albo i gorzej. Teraz dopiero powoli odbija ( ale starsi ludzie nie, bo z czego? z emerytur?) To tak na marginesie.

bez komentarza... Żebyś Ty kiedyś nie musiał mieć takich mebli jak ta dziewczyna. Nie wszyscy mieli aspiracje i pieniądze na studia. Eh! Żeby oceniać ludzi w taki sposób . Gorzej niż w dżungli. Żal mi Ciebie

to wlasnie ta nasza "szlachta" polska...

a Ty jakie studia ukończyłeś ? Łopatologie Stosowaną czy Debilizm nabyty?

oczywiście pytanie do autora tego topiku

ludzie, ktorzy zwłaszcza w niedawnych czasach przeszli niejedno. Gorzej z nowobogackimi.

to smutne... czasami wlasnie sie zastanawiam, czy jak juz kogos znajde, to nie pomysli czasami tak debilnie jak ty. bo po mnie mozna sie spodziewa bogatych i wyksztalconych rodzicow. a oni nie maja wyzszego wyksz, nie sa glupkami, ale to byly inne czasy. moja mama byla bardzo zdolna, ale rodzice pieniedzy nie mieli, a jeszcze im trzeba bylo pomagac przy gospodarstwie. teraz biedy nie klepia, ale tez nie sa zamozni... mam nadzieje,ze to prowkoacja

autor jest tak ograniczony, że meble pamiętające komunę to przy nim pikuś :)

szowinista i nic więcej

jak to prawda ze tak myslisz----niestety, nawet jesli to byla prowokacja, w co sama wierze, to i tak trzeba miec swiadomosc ze sa ludzie ktorzy na prawde tak mysla...

jak to prawda ze tak myslisz Ja się z Tobą zgadzam w całej rozciągłosci!!!!

makabreska no i z Tobą też się zgadzam.Niestety tacy ludzie są i będą. A jeśli chodzi o nowobogackich to już coś okropnego! Co to nie oni... heh/.

ale wlaśnie dlaczego tak niektórzy myślą? moi rodzice czasami niepoprawnie mówią, a ja jestem purystką językową...więc może być ktoś zdziwony, ale nie chciałabym, żeby ktoś ich przez to źle postrzegał. przecież to ze mną się "zadają" a nie z nimi. więc właściwie o co chodzi? :o

taaaa, szlachta... znam jednego takiego. rodzina z tytułami, a w domu syf, kiła i mogiła. nawet herbatę podają gościom w brudnych szklankach nowobogaccy są zabawni. przychodzi taki do sklepu (pracowałam kiedyś przez miesiąc) w tzw. "galerii handlowej", kupuje jakiś badziew, przypłaceniu pokazuje wszem i wobec złotą kartę, po czym domaga się rabatu, obniżki, upustu (niepotrzebne skreślić) :O:O:O żałosne

z syfem to ma sie nijak do calej reszty. Dziwne ugolnienie.

tak jak i dziwne uogolnienie ze jak czlowiek niema studiow to jest nic nie wart...

ze znasz jednogo ze szlachty - gdzie ty widzisz uogólnienie? przecież piszę właśnie o jednym przypadku :O jeśli wziąłeś to do siebie, cóż... makabreska - dokładnie!

strasznie mnie denerwuja tacy ludzie, na szczescie zostalam oszczedzona przez los i nie za czesto spotykalam takich osobnikow w zyciu, nie potrafie zrozumiez jak mozna wartosciowac ludzi poprzez jakiekolwiek subiektywne kryteria, ale jak wiekszosc tutaj zapewne wie, tacy "oceniacze" czesto nie sa warci naszej uwagi i podniesienia w zylach poziomu adrenaliny...moi rodzice rowniez nie pokonczyli uczelni, moze i nie wyrazaja sie jak "panie i panowie z telewizji" za to sa tak wspanialymi, cudownymi osobami, ze zycze kazdemu aby spotykal tylko takich ludzi-anioly, mam gdzies panstwa "ą ę", ktorzy oprocz o pieniadzach i owych pokonczonych najczesciej bylejakich szkolach (byle byly literki przed nazwiskiem - najlepiej wszedzie i w ksiazce telefonicznej - na nagrobku) nie maja o czym ze mna porozmawiac...