Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 400 dolcow

PO CO WAM WLASCIWIE FACET?

Polecane posty

Gość bez podszyw
do nie widzę...nie wiem co mam o tym myśleć? jeżeli inne kobiety są lepsze nawet do rozmów w necie niż ja - a ja mam sobie pojść do łóżeczka, to ja chyba jestem jemu niepotrzebna. wiesz jestem zmęczona bo mam dużo obowiązków, a mój ukochany odpoczywa i mówi, że potrzebuje urlop, aby się wyluzować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
retro "Cóż, osobiście stwierdzam że rzadko który facet potrafi być prawdziwym oparciem w sytuacji kryzysowej. najczęsciej w takich sytuacjach skupiają się na : "NO, tO teraz patrz kobieto co by było jakby mnie nie było" Są kobiety których to nie interesuje po prostu." Osobiście stwierdzam, że są faceci, których ten stereotyp nie dotyczy. I to wcale niemało. Jeśli w dodatku są w związku z kobietą, która docenia, że zamiast egosty ma obok partnera - to wypowiedzi takich kobiet wyglądają jak większości kobiet powyżej: jako rzecz oczywista. Jeśli kobiety nie interesuje związek - coż, to jej problem albo pzreciwnie - jej szczęście:) Okaże się w dalszym życiu. retro, znając Twoje dziesiątki antysamczych topików z przeszłości, ciężko mi pytać o to bez oczekiwania na standardową odpowiedź. Ale zaryzykuję: czy kobiety będące w związkach z facetami - to jedynie słabe, nierozgarnięte i nieświadome wykorzystywania istotki? Czy nie ma wśrd nich kobiet silnych, niezależnych i mających poczucie własnej wartości? Dlaczego są z tymi facetami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak nie czujesz roznicy
"czy kobiety będące w związkach z facetami - to jedynie słabe, nierozgarnięte i nieświadome wykorzystywania istotki? Czy nie ma wśrd nich kobiet silnych, niezależnych i mających poczucie własnej wartości? Dlaczego są z tymi facetami?" Ladne spostrzezenie . Ja sie uwazam za silną, moj facet tez wg mnie jest silny, mamy sobie co przekazac, razem jestesmy jeszcze silniejsi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale czego ty chcesz
Własny facet jest po to żeby poczuć motylki w brzuchu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy nie ma wśrd nich kobiet silnych, niezależnych i mających poczucie własnej wartości? Dlaczego są z tymi facetami? Oczywiście że są:) Tyle żez kolei przy takiej kobiecie facet pełni rolę zwykłej faji, męża swojej żony, opiera się na niej całym ciężarem ciała... :) Rzadko który facet wypada przy silnej kobiecie.. powiedzmy.. dobrze. :) Jeśłi jednemu i drugiemu to odpowiada to czemu nie? Pamiętasz topik o Janie i Zofii? ta para jest autentyczna. Ona poniewiera go i wykorzystuje jak tylko może, a on raz na rok w przypływie męskiej dumy złamie jej obojczyk... I przysłowiowa szafa gra. A czemu ona jest z nim..? A czemu on z nią..? Nie wiem. Może z braku laku. Zresztą kwestia jest nierozstrzygnięta. ***************************************** :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
retro wg Autorki topki kobiecie silnej, nieodczuwaj potrzeby bycia z facetem tysiąc argumentów nie wystarczy, i tak trafiają w próżnię - ona po prostu taka jest. Wg tej samej ideologii : Facetowi też kobieta jest potrzebna tylko do bzykania. Za wszystko inne zapłaci kartą MasterCard. retro wg Twoich słów - mężowie silnych kobiet to miękkie faje, a one są z nimi z litości, bo co oni by sami, niedojdy, bez nich zrobili... Czy Ty, jako silna kobieta, jesteś zadowolona z faktu, że nie frustrujesz miękkich faj swoją silną osobowością? Może faktycznie - silne kobiety bedąc same- robią facetom niewymowną przysługę? To tzw. święty spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Czy Ty, jako silna kobieta, jesteś zadowolona z faktu, że nie frustrujesz miękkich faj swoją silną osobowością?" Po pierwsze: nie wiem skąd ta opinia że jestem "silną kobietą" . Wcale się za taką nie uważam. To co ty i inni biorą za siłę, to po prostu pewien skrajny stopień rozczarowania, i wynikające z niego dość silne negatywne emocje. Co to ma wspólnego z siłą..? :) A czy jestem zadowolona.. ? Nie myslałam z ten sposób nigdy. "Może faktycznie - silne kobiety bedąc same- robią facetom niewymowną przysługę? " Z pewnością niektórym tak. Ale tak samo miękkie fajki robią przysługę włąsnie takim kobietom, które ze spokojem i czystym sumieniem moga sobie powiedzieć: "Kurwa, no naprawdę nie ma z czego wybierać:) i spokojnie żyć sobie w samotności nie żalując niczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drogi Szukanie:) Odwróćmy pytanie: czy ty potrzebujesz kobiety? jeśłi tak, to do czego tak naprawdę..? :) Zaryzykuję stwierdzenie że twoja odpowiedź będzie się w bardzo dużym stopniu pokrywać z moją.:) Potrzeba jest uniwersalna i wynika z bardzo podobnych pobudek. jest ludzka, i płeć nie ma tu nic do rzeczy. **************************************** Przecież nie potrzebuje faceta po to żeby nim wytrzeć podłoge w kuchni:) Ani do tego żeby mnie podpierał skoro sama potrafię stać:) ****************************************** Może chodzi o zwykłe poczucie... przynależności do kogoś..? :))) Cholera zresztą wie. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak nie czujesz roznicy
Chyba topik nie bardzo serio. Kolega , ktory ma w dodatku na ogol zone nie bedzie sie rzucal zawsze na pomoc w naprawianiu cudzego kibla. Po 60tce trudno tez znalezc lkolege do seksu , a przytulic sie moze zachciec babie w kazdym wieku) Wiadomo, ze od tysiacleci facet jest babie potrzebny. Natura, ktorej sie nie przeskoczy( choc odchylania bywaja). Oczywiscie kiedys polowal, a baba gotowala, ale teraz i chlop i baba moga sie w zwiazku wykazac tym, co potrafią najlepszego, co lubią. Maja wspolne cele, wspolne interesy. Wzajemnie sie uzupelniają. Co 2 glowy to nie jedna przeciez. I nie tylko głowy. Dobra, koncze, pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko! Masz odpowiedź powyżej. Nie będę pisał, do czego mi kobieta, bo nie to jest tematem topku. Ale zgadzam się, że pewna uniwersalność tu obowiązuje. Jesli nie czujesz potrzeby przynależności... powtórzę swoje zdanie - chyba masz problem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki Bogu że faceci podpasek nie potrzebują...:) Bo niejeden miałby kłopot:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×